Data dodania: 2012-08-31 (11:54)
Szef FED podczas dzisiejszego wystąpienia w Jackson Hole może szerzej omówić dostępny wachlarz instrumentów, które bank centralny może użyć w walce z kryzysem. Czy przedstawi więcej szczegółów, jak mógłby wyglądać program QE3? Trudno powiedzieć.
Niemniej na pewno, Ben Bernanke nie będzie chciał negować dość gołębiej wymowy zapisków z sierpniowego posiedzenia FED. Chociażby dlatego, że kluczowe elementy ryzyka, które zostały tam wymienione, czyli sytuacja w strefie euro, oraz tzw. fiscal cliff w USA, nadal pozostają aktualne.
Tematem dzisiejszego wystąpienia szefa FED podczas naukowego sympozjum w Jackson Hole o godz. 16:00 naszego czasu będzie „Polityka monetarna od początku kryzysu”. To siłą rzeczy sugeruje, czego możemy się spodziewać – opisu, oraz szacowania skuteczności, oraz prawdopodobieństw użycia poszczególnych (zwłaszcza niestandardowych narzędzi), z jakich może skorzystać FED. W rynkowej dyskusji po ostatnich dość „gołębich” zapiskach z posiedzenia FED, jakie zakończyło się 1 sierpnia, pojawiły się pytania o to, jak mógłby wyglądać potencjalny program QE3. Czy przybierze on taką samą formę, jak ostatnie dwa programy, czy też Rezerwa Federalna będzie chciała działać bardziej elastycznie, nie informując zawczasu o wartości całego programu, a porcjując jego części na poszczególnych posiedzeniach, w zależności od sytuacji gospodarczo-rynkowej? Krytycy zasadności szybkiego wprowadzenia QE3 zwracają uwagę na to, iż ostatnie dane nie wskazują jednoznacznie na to, aby gospodarka (jako całość) miała doświadczyć w najbliższych miesiącach/kwartałach poważniejszego spowolnienia. Tyle, że sierpniowa postawa FED wskazuje jednoznacznie, iż teraz forsowana będzie postawa „prewencyjna”, a wyraźnie zaakcentowanie ryzyk w opublikowanych zapiskach – sytuacja w strefie euro, oraz tzw. skutki potencjalnego fiscal cliff – pokazuje, iż Rezerwa Federalna ma świadomość, że kluczowe czynniki ryzyka dla amerykańskiej gospodarki tak naprawdę leżą poza nią. Nie będzie chciała jednak dopuścić do sytuacji, kiedy zaczną się one odgrywać większą rolę, a reakcja FED będzie spóźniona.
Zastanówmy się przez chwilę. Czy sytuacja w strefie euro zmieniła się przed ostatni miesiąc na tyle, aby uznać to za coś bardziej trwałego? Skuteczność działań Mario Draghiego można na razie mierzyć tylko siłą jego werbalnej interwencji z początku sierpnia i rynkowymi nadziejami, iż 6 września zaprezentuje on skuteczną „antykryzysową bazookę”. Tyle, że on sam wielokrotnie zaznaczał, iż ECB bardzo liczy na współpracę w politykami w kwestii wspólnego wypracowania mechanizmów ratunkowych, a przede wszystkim w skuteczność przeprowadzanych reform. Tyle, że to ostatnie może być coraz bardziej trudniejsze, biorąc pod uwagę fakt, iż strefa euro będzie musiała zmierzyć się w najbliższych miesiącach z jeszcze większym spowolnieniem gospodarki. Dużą niepewność rodzi też postawa bloku konserwatywnego z szefem niemieckiego Bundesbanku na czele – spekulacje niemieckiego „Bild” na temat jego odejścia, tylko podgrzewają temperaturę przed posiedzeniem ECB, jakie zostało zaplanowane 6.IX. W ostatnich komentarzach wspominałem, że niemieccy konserwatyści (głównie środowiska polityczne związane z CDU/CSU/FDP mogą sięgnąć po narzędzia prawne, aby zablokować rewolucję szykowaną przez ECB – niezależnie od faktu, iż Angela Merkel zdaje się wspierać działania Mario Draghiego).
Kolejna sprawa to ryzyko związane z fiscall cliff. Zapis z ostatniego posiedzenia, iż FED może zdecydować się na podjęcie dodatkowych działań, jeżeli dane makroekonomiczne nie będą wskazywały na wyraźną i trwałą poprawę w gospodarce, jest tak naprawdę legitymizacją do działań związanych z ryzykiem braku porozumienia w Kongresie w najbliższych miesiącach.
Do czego zmierzam? Szef FED może dać dzisiaj rynkom do zrozumienia to, co powiedział wczoraj jeden z członków FED – Dennis Lockhart – zainicjowanie programu QE3 jest bliskie. Jednocześnie omawiając szerzej wachlarz potencjalnych działań, może zasugerować, iż jego forma będzie inna i bardziej elastyczna. Zresztą przysłowiowy „QE3 na raty” wprowadzony już we wrześniu (13.IX) byłby sprytną ucieczką przed posądzeniem o wspieranie Baracka Obamy przed listopadowymi wyborami prezydenckimi. To początkowo nie musi rozczarować rynków finansowych – tak się stanie dopiero wtedy, kiedy okaże się, że skala działań w ramach QE3 jest zbyt niska.
EUR/USD – Nadal mówimy o większym prawdopodobieństwie zwyżek, niż spadku do 1,24
Rejon wsparcia 1,2490-1,2500 od którego coraz więcej zależy (zwracałem na to uwagę w ostatnich komentarzach) został wczoraj obroniony. To sprawia, iż nadal bardziej prawdopodobny jest atak na ubiegłotygodniowy szczyt na 1,2588 i próba testowania okolic 1,2650, gdzie zbiega się górne ograniczenie kanału wzrostowego z długoterminową linią trendu spadkowego. Obserwowany w ostatnich kilkudziesięciu minutach ruch w stronę 1,2550 zdaje się to potwierdzać, chociaż wiele zależeć będzie od tego, co zobaczymy w wystąpieniu szefa FED o godz. 16:00. Pozostałe dane – indeks Chicago PMI o godz. 15:45 i nastroje konsumenckie Uniw. Michigan o godz. 15:55 – będą miały dzisiaj marginalne znaczenie.
EUR/USD
Kluczowe opory: 1,2565; 1,2588; 1,2625; 1,2638; 1,2675-1,2685
Kluczowe wsparcia: 1,2540; 1,2500; 1,2490; 1,2464; 1,2440; 1,2400; 1,2388
EUR/PLN średnioterminowo – to był ruch powrotny?
Ciekawe wnioski w kontekście powyższego wywodu nt. „QE3 na raty” we wrześniu można postawić w przypadku tygodniowego wykresu EUR/PLN. Ostatni silny ruch mógł być jedynie ruchem powrotnym do naruszonej jeszcze w lipcu b.r. ponad 4-letniej linii trendu wzrostowego. Obecnie przebiega ona w okolicach 4,2150. Jeżeli ten scenariusz jest zasadny, to wrzesień wcale nie musi być taki zły dla polskiej waluty, chociaż najpewniej około 6.IX (posiedzenie ECB), 12 IX (decyzja niemieckiego TK ws. ESM), oraz 13 IX (decyzja FED ws. QE3) może być nieco nerwowo.
Tematem dzisiejszego wystąpienia szefa FED podczas naukowego sympozjum w Jackson Hole o godz. 16:00 naszego czasu będzie „Polityka monetarna od początku kryzysu”. To siłą rzeczy sugeruje, czego możemy się spodziewać – opisu, oraz szacowania skuteczności, oraz prawdopodobieństw użycia poszczególnych (zwłaszcza niestandardowych narzędzi), z jakich może skorzystać FED. W rynkowej dyskusji po ostatnich dość „gołębich” zapiskach z posiedzenia FED, jakie zakończyło się 1 sierpnia, pojawiły się pytania o to, jak mógłby wyglądać potencjalny program QE3. Czy przybierze on taką samą formę, jak ostatnie dwa programy, czy też Rezerwa Federalna będzie chciała działać bardziej elastycznie, nie informując zawczasu o wartości całego programu, a porcjując jego części na poszczególnych posiedzeniach, w zależności od sytuacji gospodarczo-rynkowej? Krytycy zasadności szybkiego wprowadzenia QE3 zwracają uwagę na to, iż ostatnie dane nie wskazują jednoznacznie na to, aby gospodarka (jako całość) miała doświadczyć w najbliższych miesiącach/kwartałach poważniejszego spowolnienia. Tyle, że sierpniowa postawa FED wskazuje jednoznacznie, iż teraz forsowana będzie postawa „prewencyjna”, a wyraźnie zaakcentowanie ryzyk w opublikowanych zapiskach – sytuacja w strefie euro, oraz tzw. skutki potencjalnego fiscal cliff – pokazuje, iż Rezerwa Federalna ma świadomość, że kluczowe czynniki ryzyka dla amerykańskiej gospodarki tak naprawdę leżą poza nią. Nie będzie chciała jednak dopuścić do sytuacji, kiedy zaczną się one odgrywać większą rolę, a reakcja FED będzie spóźniona.
Zastanówmy się przez chwilę. Czy sytuacja w strefie euro zmieniła się przed ostatni miesiąc na tyle, aby uznać to za coś bardziej trwałego? Skuteczność działań Mario Draghiego można na razie mierzyć tylko siłą jego werbalnej interwencji z początku sierpnia i rynkowymi nadziejami, iż 6 września zaprezentuje on skuteczną „antykryzysową bazookę”. Tyle, że on sam wielokrotnie zaznaczał, iż ECB bardzo liczy na współpracę w politykami w kwestii wspólnego wypracowania mechanizmów ratunkowych, a przede wszystkim w skuteczność przeprowadzanych reform. Tyle, że to ostatnie może być coraz bardziej trudniejsze, biorąc pod uwagę fakt, iż strefa euro będzie musiała zmierzyć się w najbliższych miesiącach z jeszcze większym spowolnieniem gospodarki. Dużą niepewność rodzi też postawa bloku konserwatywnego z szefem niemieckiego Bundesbanku na czele – spekulacje niemieckiego „Bild” na temat jego odejścia, tylko podgrzewają temperaturę przed posiedzeniem ECB, jakie zostało zaplanowane 6.IX. W ostatnich komentarzach wspominałem, że niemieccy konserwatyści (głównie środowiska polityczne związane z CDU/CSU/FDP mogą sięgnąć po narzędzia prawne, aby zablokować rewolucję szykowaną przez ECB – niezależnie od faktu, iż Angela Merkel zdaje się wspierać działania Mario Draghiego).
Kolejna sprawa to ryzyko związane z fiscall cliff. Zapis z ostatniego posiedzenia, iż FED może zdecydować się na podjęcie dodatkowych działań, jeżeli dane makroekonomiczne nie będą wskazywały na wyraźną i trwałą poprawę w gospodarce, jest tak naprawdę legitymizacją do działań związanych z ryzykiem braku porozumienia w Kongresie w najbliższych miesiącach.
Do czego zmierzam? Szef FED może dać dzisiaj rynkom do zrozumienia to, co powiedział wczoraj jeden z członków FED – Dennis Lockhart – zainicjowanie programu QE3 jest bliskie. Jednocześnie omawiając szerzej wachlarz potencjalnych działań, może zasugerować, iż jego forma będzie inna i bardziej elastyczna. Zresztą przysłowiowy „QE3 na raty” wprowadzony już we wrześniu (13.IX) byłby sprytną ucieczką przed posądzeniem o wspieranie Baracka Obamy przed listopadowymi wyborami prezydenckimi. To początkowo nie musi rozczarować rynków finansowych – tak się stanie dopiero wtedy, kiedy okaże się, że skala działań w ramach QE3 jest zbyt niska.
EUR/USD – Nadal mówimy o większym prawdopodobieństwie zwyżek, niż spadku do 1,24
Rejon wsparcia 1,2490-1,2500 od którego coraz więcej zależy (zwracałem na to uwagę w ostatnich komentarzach) został wczoraj obroniony. To sprawia, iż nadal bardziej prawdopodobny jest atak na ubiegłotygodniowy szczyt na 1,2588 i próba testowania okolic 1,2650, gdzie zbiega się górne ograniczenie kanału wzrostowego z długoterminową linią trendu spadkowego. Obserwowany w ostatnich kilkudziesięciu minutach ruch w stronę 1,2550 zdaje się to potwierdzać, chociaż wiele zależeć będzie od tego, co zobaczymy w wystąpieniu szefa FED o godz. 16:00. Pozostałe dane – indeks Chicago PMI o godz. 15:45 i nastroje konsumenckie Uniw. Michigan o godz. 15:55 – będą miały dzisiaj marginalne znaczenie.
EUR/USD
Kluczowe opory: 1,2565; 1,2588; 1,2625; 1,2638; 1,2675-1,2685
Kluczowe wsparcia: 1,2540; 1,2500; 1,2490; 1,2464; 1,2440; 1,2400; 1,2388
EUR/PLN średnioterminowo – to był ruch powrotny?
Ciekawe wnioski w kontekście powyższego wywodu nt. „QE3 na raty” we wrześniu można postawić w przypadku tygodniowego wykresu EUR/PLN. Ostatni silny ruch mógł być jedynie ruchem powrotnym do naruszonej jeszcze w lipcu b.r. ponad 4-letniej linii trendu wzrostowego. Obecnie przebiega ona w okolicach 4,2150. Jeżeli ten scenariusz jest zasadny, to wrzesień wcale nie musi być taki zły dla polskiej waluty, chociaż najpewniej około 6.IX (posiedzenie ECB), 12 IX (decyzja niemieckiego TK ws. ESM), oraz 13 IX (decyzja FED ws. QE3) może być nieco nerwowo.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czego oczekiwać od dzisiejszej decyzji FED?
10:00 Poranny komentarz walutowy XTBUwaga rynków finansowych przenosi się dzisiaj z amerykańskich akcji spółek technologicznych na posiedzenie FOMC kiedy to Fed ogłosi swoją najnowszą decyzję w sprawie polityki monetarnej o 20:00. Czego inwestorzy mogą spodziewać się względem nowych komunikatów FED? Po obniżeniu stóp procentowych na trzech posiedzeniach z rzędu, powszechnie oczekuje się, że FOMC wstrzyma się w styczniu i utrzyma stopy w zakresie 4.25%-4.5%.
10 niewiarygodnych faktów o walucie Euro, które powinieneś znać!
2025-01-27 Analizy MyBank.plEuro, jako jedna z najważniejszych walut świata, odgrywa kluczową rolę w gospodarce globalnej oraz codziennym życiu milionów Europejczyków. Wprowadzona w 1999 roku jako waluta bezgotówkowa, a następnie fizycznie w 2002 roku, Euro zrewolucjonizowało sposób, w jaki funkcjonuje handel, podróże i finanse w Europie. Choć wiele osób korzysta z Euro na co dzień, istnieje wiele fascynujących i mniej znanych faktów związanych z tą walutą. Oto dziesięć niewiarygodnych faktów o Euro, które warto znać.
Rynki akcji wybijają nowe szczyty
2025-01-23 Komentarz giełdowy XTBEuropejskie rynki kontynuują pozytywny sentyment trwający od inauguracji Trumpa. Prezydent USA, choć utrzymuje agresywną narrację w stosunku do polityki handlowej, na razie ogranicza się głównie do zapowiedzi. To, z perspektywy rynku, stawia nadzieję na mniejszy zasięg taryf handlowych w stosunku do tego, czego inwestorzy spodziewali się przed inauguracją. Wolniejsze wprowadzanie ceł (wraz z potencjalnym rozwiązaniem kwestii handlowych bez dodatkowych opłat) to scenariusz, który dla inwestorów stanowi nadzieję wypychającą europejskie indeksy na nowe szczyty.
Mieszane nastroje na rynkach, akcje spółek kosmicznych szybują
2025-01-21 Komentarz giełdowy XTBIndeksy europejskie pokazują dziś umiarkowanie pozytywne nastroje. Rodzimy WIG20 i niemiecki DAX kończą dzień na plusie (odpowiednio 0,35% i 0,22%), francuski CAC40 zyskuje 0,59%. Na rynku amerykańskim widoczna jest powoli pojawiająca się przewaga byków. Dow Jones Composite Average wzrasta o 1%, S&P500 zwyżkuje o 0,5% a Nasdaq 100 dodaje 0,1%.
Gospodarczy boom czy katastrofa? Analiza wpływu Donalda Trumpa na USD
2025-01-21 Analizy walutowe MyBank.plPrezydentura Donalda Trumpa zawsze budziła skrajne emocje zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i na arenie międzynarodowej. Jego polityka gospodarcza, często kontrowersyjna i niekonwencjonalna, miała znaczący wpływ na różne aspekty amerykańskiej gospodarki, w tym na wartość dolara amerykańskiego. W niniejszym artykule przyjrzymy się, czy prezydentura Trumpa przyniosła gospodarczy boom czy katastrofę dla dolara USA.
Krypto kontratakuje - Ripple z nowym ATH
2025-01-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKryptowaluta XRP (Riple) odnotowała w ostatnich dniach imponujący wzrost, osiągając w środę cenę 3.14 USD, co stanowiło wzrost o ponad 15% w porównaniu z poprzednim dniem. Po osiągnięciu tego historycznego szczytu wartość monety ustabilizowała się na poziomie około 3.00 USD, nadal przyciągając uwagę inwestorów. Głównym czynnikiem wpływającym na obecną wartość XRP pozostaje spór sądowy pomiędzy Ripple Labs, twórcą kryptowaluty, a amerykańską Komisją Papierów Wartościowych i Giełd (SEC).
Na co czeka teraz dolar?
2025-01-16 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj amerykańska waluta straciła po publikacji danych o inflacji CPI, która w ujęciu bazowym wypadła w grudniu poniżej szacunków ekonomistów. Wieczorem jednak odrobiła straty, a w czwartek rano dalej zyskuje. Dlaczego? Wczorajsze dane dały impuls do mocnego odreagowania przecenionych w ostatnim czasie amerykańskich treasuries - pokazała to mocna reakcja na rentownościach. Oczekiwania, co do obniżki stóp przez FED w tym roku wróciły z grudnia na lipiec.
Czy RPP ma jakikolwiek pretekst do zmiany komunikacji?
2025-01-16 Poranny komentarz walutowy XTBDecyzja Rady Polityki Pieniężnej (RPP), zaplanowana na 16 stycznia, budzi szczególne zainteresowanie w kontekście dynamicznej sytuacji gospodarczej i rozbieżnych sygnałów płynących ze strony decydentów. Oczekuje się, że RPP po raz kolejny utrzyma stopy procentowe na niezmienionym poziomie 5,75%, co będzie kontynuacją polityki stabilizacji trwającej od października 2023 roku.
Czy CPI stworzy nowy impuls?
2025-01-15 Raport DM BOŚ z rynku walutWczorajsze dane o inflacji PPI przyniosły zaskoczenie - w grudniu presja inflacyjna u producentów była mniejsza niż sądzono. To stwarza pewne pole do spekulacji, że publikowane dzisiaj dane CPI mogą wypaść zgodnie, lub poniżej oczekiwań ekonomistów. Publikacja o godz. 14:30 - mediana zakłada podbicie do 2,9 proc. r/r i utrzymanie dynamiki bazowej CPI na poziomie 3,3 proc. r/r.
Czy CPI zmieni nastawienie do USD?
2025-01-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD pokonał w poniedziałek poziom 1,02 i ustanowił nowe wielomiesięczne minima lekko poniżej tego pułapu. Od dwóch dni widać odreagowanie powyżej 1,03, co na razie należy traktować jedynie jako naturalną korektę wzrostową. Siła dolara jest eksponowana przez ostatnie miesiące nad wyraz mocno, jednak magiczny poziom parytetu będzie prawdopodobnie „ściągał kurs” na południe w najbliższym czasie.