Data dodania: 2012-08-22 (11:55)
Dzisiaj o godz. 18:00 rozpocznie się spotkanie greckiego premiera z szefem Eurogrupy – pierwsze z serii kluczowych dla Greków spotkań z najważniejszymi politykami w strefie euro. Antonis Samaras liczy na to, iż Jean Claude Juncker wesprze jego starania o wydłużenie okresu potrzebnego na implementację reform.
Nie zapominajmy jednak, że kluczowe będzie dopiero stanowisko Berlina, które poznamy po piątkowym spotkaniu Merkel-Samaras. Mamy jednak coraz więcej przesłanek, iż Niemcy byliby w stanie nieco złagodzić swoje stanowisko. Z kolei wieczorem o godz. 20:00 poznamy zapiski z ostatniego posiedzenia FED, które raczej mogą rozczarować tych, którzy liczą na to, iż bank centralny zdecyduje się na dodatkową rundę luzowania pieniężnego już we wrześniu.
Od kilku dni piszę, iż niemiecki opór ws. Grecji ma na celu tylko wypracowanie jak najlepszej pozycji wyjściowej przed ustaleniem kompromisowych rozwiązań. Berlin ma świadomość, iż nie może grać solo, w sytuacji, kiedy inne kraje strefy euro byłyby bardziej skłonne dać nieco ustępstw Grekom, powołując się chociażby na ostatni casus Hiszpanii. Kilka wypowiedzi jakie pojawiły się wczoraj, potwierdzałoby tą tezę. Zastępca szefa frakcji CDU/CSU w Bundestagu, niejaki Michael Meister nie wykluczył zgody na „drobne ustępstwa”, gdyż celem samym w sobie powinno być „utrzymanie Grecji w unii walutowej”. Niemniej dodał, iż wiele będzie zależeć od woli samych Greków do kontynuacji trudnych reform i raportów, jakie przedstawią eksperci Troiki. Zdaniem Meistera potencjalne ustępstwa nie będą oznaczać zgody na zwiększenie dotychczasowej pomocy (spekuluje się, iż tzw. trzeci bailout mógłby wynieść około 20 mld EUR, chociaż Grecy uparcie twierdzą, iż chodzi im o czas, a nie o dodatkowe pieniądze), a „korekty w obecnych ramach finansowych”. W podobnym tonie wypowiedział się rzecznik frakcji CDU/CSU, Norbert Barthle – jego zdaniem możliwe jest „regulowanie poszczególnych małych śrubek”, jak chociażby wysokości odsetek płaconych od pożyczek w ramach bailoutu (chociaż tutaj istnieje duże ryzyko, iż analogiczną operację trzeba by wykonać dla pozostałych krajów, które skorzystały z bailoutów). Co ciekawe zbliżoną linię utrzymał też szef koalicyjnego FDP w Nadrenii Północnej-Westfalii, niejaki Christian Lindner. Jego zdaniem trzeba zapobiec wyjściu Grecji ze strefy euro i tym samym „w razie konieczności można by się zgodzić na niewielką zwłokę” w programie oszczędnościowym. Oczywiście, żeby było jasne – to tylko kilka wypowiedzi polityków spoza „pierwszej ligi”. Minister finansów Wolfgang Schauble powtórzył swoją mantrę, iż „nie można wrzucać pieniędzy do beczki bez dna”. Tyle, że można odnieść wrażenie, iż Niemcy będą skłonni pójść na pewne ustępstwa. Jakie, to zobaczymy, ale wielokrotnie już powtarzałem, iż dyplomacja nieraz jest prawdziwą sztuką innego opisywania rzeczywistości… Zastanówmy się przez chwilę – czy Niemcom jest na rękę ewentualne wyjście Grecji ze strefy euro w najbliższych miesiącach? To dodatkowe problemy w sytuacji, kiedy największą bolączką Eurolandu jest Hiszpania i cała uwaga będzie skoncentrowana na potencjalnych działaniach w kooperacji z ECB. Nie zapominajmy też, iż na jesieni 2013 r. mamy wybory do Bundestagu i potencjalny chaos w Europie (nikt nie jest w stanie przecież w pełni ocenić skutków Grexitu, a zapewnienia o kontrolowanym wyjściu są dyplomatyczną farsą), który jeszcze bardziej zaszkodziłby niemieckiej gospodarce, mógłby okazać się kluczowym czynnikiem, który zdecydowałby o przegranej Angeli Merkel i jej koalicji CDU/CSU.
EUR/USD – Będzie test rejonu 1,2540-90
Poza wymienionym już spotkaniem Juncker-Samaras, które jest zaplanowane na godz. 18:00, kluczowym wydarzeniem będzie też publikacja zapisków z ostatniego posiedzenia FED z 31.07/01.08. We wczorajszym raporcie popołudniowym zwróciłem uwagę, iż oczekiwania, że Rezerwa Federalna zdecyduje się na QE3 podczas posiedzenia 12-13 września, są pozbawione mocnych podstaw. Bardziej realnym terminem staje się zima 2012/13. Tym samym nie oczekujmy wiele po dzisiejszych zapiskach – raczej liczmy się z tym, że staną się pretekstem do korekty. Analiza techniczna nie wyklucza jednak, iż wcześniej uda nam się przetestować okolice 1,2540, które są dolnym ograniczeniem ważnej strefy 1,2540-90. Mocne wsparcie to z kolei rejon 1,2430-65.
EUR/USD
Kluczowe opory: 1,2490; 1,2505; 1,2540; 1,2590
Kluczowe wsparcia: 1,2465; 1,2440; 1,2400; 1,2388; 1,2355; 1,2320-30; 1,2300; 1,2280; 1,2250-60
AUD/USD – Jak Deutsche Bank straszy recesją, to AUD wraca do spadków
Wczorajsza zwyżka notowań dolara australijskiego, która była odreagowaniem po publikacji zapisków z posiedzenia Banku Australii z 7 sierpnia, które wbrew obawom rynku nie wsparły spekulacji nt. potencjalnych interwencji mających przeciwdziałać nadmiernej sile waluty, została szybko skasowana. Zaszkodziło kilka kwestii. Pierwsza to słabe dane z Japonii, które pokazały nieoczekiwanie duży wzrost deficytu w handlu zagranicznym w lipcu, spowodowany dramatycznym spadkiem dynamiki eksportu (o 8,1 proc. r/r), które są kolejnym dowodem na pogarszającą się sytuację gospodarczą w Azji. Ważniejszy okazał się jednak wątek chiński – to mocne słowa wiceprezesa Banku Japonii, który ostrzegł przed ryzykiem pęknięcia potężnej bańki na rynku nieruchomości w Chinach (teoretycznie to nic nowego, ale ważne jest to, kto to mówi), ale i też informacje nt. rekordowym wolumenie transakcji reverse-repo (wczoraj 220 mld CNY), które zdaniem tamtejszych obserwatorów zmniejszają prawdopodobieństwo szybkiego cięcia stopy rezerw obowiązkowych dla banków. A więc Ludowy Bank Chin nadal pozostanie bierny na sygnały spowolnienia. Tymczasem już jutro w nocy (godz. 4:30) poznamy sierpniowe wyliczenia HSBC/Markit nt. indeksu PMI dla przemysłu. Czy uda się utrzymać wartość 49,3 pkt. z lipca. Wątpliwe…
Niemniej głównym wątkiem, który zaszkodził w ostatnich godzinach notowaniom dolara australijskiego, był dość pesymistyczny raport Deutsche Banku przestrzegający przez ryzykiem wystąpienia recesji w tamtejszej gospodarce w przyszłym roku. Jednym z powodów miałyby być spadające ceny rudy żelaza i węgla, których to Australia jest eksporterem.
Z technicznego punktu widzenia AUD/USD jest w kluczowym punkcie. Z jednej strony nadal próbuje się bronić przez dolne ograniczenie kanału wzrostowego, w którym poruszał się przez ponad 2 miesiące, ale z drugiej coraz bardziej widoczna jest presja spadkowa. Widać, że decydującym czynnikiem mogą okazać się wspomniane już dane z Chin jutro o 4:30 (jeżeli rozczarują), ale i też zaplanowane na piątek o 1:30 wystąpienie szefa Banku Australii przed gospodarczą komisją parlamentu (niewykluczone, że wrócą tutaj obawy związane z ryzykiem spowolnienia gospodarki i ewentualnych ruchów ze strony RBA, w tym cięcia stóp procentowych).
AUD/USD
Kluczowe opory: 1,0460; 1,0490; 1,0515
Kluczowe wsparcia: 1,0440; 1,0420; 1,0370
Od kilku dni piszę, iż niemiecki opór ws. Grecji ma na celu tylko wypracowanie jak najlepszej pozycji wyjściowej przed ustaleniem kompromisowych rozwiązań. Berlin ma świadomość, iż nie może grać solo, w sytuacji, kiedy inne kraje strefy euro byłyby bardziej skłonne dać nieco ustępstw Grekom, powołując się chociażby na ostatni casus Hiszpanii. Kilka wypowiedzi jakie pojawiły się wczoraj, potwierdzałoby tą tezę. Zastępca szefa frakcji CDU/CSU w Bundestagu, niejaki Michael Meister nie wykluczył zgody na „drobne ustępstwa”, gdyż celem samym w sobie powinno być „utrzymanie Grecji w unii walutowej”. Niemniej dodał, iż wiele będzie zależeć od woli samych Greków do kontynuacji trudnych reform i raportów, jakie przedstawią eksperci Troiki. Zdaniem Meistera potencjalne ustępstwa nie będą oznaczać zgody na zwiększenie dotychczasowej pomocy (spekuluje się, iż tzw. trzeci bailout mógłby wynieść około 20 mld EUR, chociaż Grecy uparcie twierdzą, iż chodzi im o czas, a nie o dodatkowe pieniądze), a „korekty w obecnych ramach finansowych”. W podobnym tonie wypowiedział się rzecznik frakcji CDU/CSU, Norbert Barthle – jego zdaniem możliwe jest „regulowanie poszczególnych małych śrubek”, jak chociażby wysokości odsetek płaconych od pożyczek w ramach bailoutu (chociaż tutaj istnieje duże ryzyko, iż analogiczną operację trzeba by wykonać dla pozostałych krajów, które skorzystały z bailoutów). Co ciekawe zbliżoną linię utrzymał też szef koalicyjnego FDP w Nadrenii Północnej-Westfalii, niejaki Christian Lindner. Jego zdaniem trzeba zapobiec wyjściu Grecji ze strefy euro i tym samym „w razie konieczności można by się zgodzić na niewielką zwłokę” w programie oszczędnościowym. Oczywiście, żeby było jasne – to tylko kilka wypowiedzi polityków spoza „pierwszej ligi”. Minister finansów Wolfgang Schauble powtórzył swoją mantrę, iż „nie można wrzucać pieniędzy do beczki bez dna”. Tyle, że można odnieść wrażenie, iż Niemcy będą skłonni pójść na pewne ustępstwa. Jakie, to zobaczymy, ale wielokrotnie już powtarzałem, iż dyplomacja nieraz jest prawdziwą sztuką innego opisywania rzeczywistości… Zastanówmy się przez chwilę – czy Niemcom jest na rękę ewentualne wyjście Grecji ze strefy euro w najbliższych miesiącach? To dodatkowe problemy w sytuacji, kiedy największą bolączką Eurolandu jest Hiszpania i cała uwaga będzie skoncentrowana na potencjalnych działaniach w kooperacji z ECB. Nie zapominajmy też, iż na jesieni 2013 r. mamy wybory do Bundestagu i potencjalny chaos w Europie (nikt nie jest w stanie przecież w pełni ocenić skutków Grexitu, a zapewnienia o kontrolowanym wyjściu są dyplomatyczną farsą), który jeszcze bardziej zaszkodziłby niemieckiej gospodarce, mógłby okazać się kluczowym czynnikiem, który zdecydowałby o przegranej Angeli Merkel i jej koalicji CDU/CSU.
EUR/USD – Będzie test rejonu 1,2540-90
Poza wymienionym już spotkaniem Juncker-Samaras, które jest zaplanowane na godz. 18:00, kluczowym wydarzeniem będzie też publikacja zapisków z ostatniego posiedzenia FED z 31.07/01.08. We wczorajszym raporcie popołudniowym zwróciłem uwagę, iż oczekiwania, że Rezerwa Federalna zdecyduje się na QE3 podczas posiedzenia 12-13 września, są pozbawione mocnych podstaw. Bardziej realnym terminem staje się zima 2012/13. Tym samym nie oczekujmy wiele po dzisiejszych zapiskach – raczej liczmy się z tym, że staną się pretekstem do korekty. Analiza techniczna nie wyklucza jednak, iż wcześniej uda nam się przetestować okolice 1,2540, które są dolnym ograniczeniem ważnej strefy 1,2540-90. Mocne wsparcie to z kolei rejon 1,2430-65.
EUR/USD
Kluczowe opory: 1,2490; 1,2505; 1,2540; 1,2590
Kluczowe wsparcia: 1,2465; 1,2440; 1,2400; 1,2388; 1,2355; 1,2320-30; 1,2300; 1,2280; 1,2250-60
AUD/USD – Jak Deutsche Bank straszy recesją, to AUD wraca do spadków
Wczorajsza zwyżka notowań dolara australijskiego, która była odreagowaniem po publikacji zapisków z posiedzenia Banku Australii z 7 sierpnia, które wbrew obawom rynku nie wsparły spekulacji nt. potencjalnych interwencji mających przeciwdziałać nadmiernej sile waluty, została szybko skasowana. Zaszkodziło kilka kwestii. Pierwsza to słabe dane z Japonii, które pokazały nieoczekiwanie duży wzrost deficytu w handlu zagranicznym w lipcu, spowodowany dramatycznym spadkiem dynamiki eksportu (o 8,1 proc. r/r), które są kolejnym dowodem na pogarszającą się sytuację gospodarczą w Azji. Ważniejszy okazał się jednak wątek chiński – to mocne słowa wiceprezesa Banku Japonii, który ostrzegł przed ryzykiem pęknięcia potężnej bańki na rynku nieruchomości w Chinach (teoretycznie to nic nowego, ale ważne jest to, kto to mówi), ale i też informacje nt. rekordowym wolumenie transakcji reverse-repo (wczoraj 220 mld CNY), które zdaniem tamtejszych obserwatorów zmniejszają prawdopodobieństwo szybkiego cięcia stopy rezerw obowiązkowych dla banków. A więc Ludowy Bank Chin nadal pozostanie bierny na sygnały spowolnienia. Tymczasem już jutro w nocy (godz. 4:30) poznamy sierpniowe wyliczenia HSBC/Markit nt. indeksu PMI dla przemysłu. Czy uda się utrzymać wartość 49,3 pkt. z lipca. Wątpliwe…
Niemniej głównym wątkiem, który zaszkodził w ostatnich godzinach notowaniom dolara australijskiego, był dość pesymistyczny raport Deutsche Banku przestrzegający przez ryzykiem wystąpienia recesji w tamtejszej gospodarce w przyszłym roku. Jednym z powodów miałyby być spadające ceny rudy żelaza i węgla, których to Australia jest eksporterem.
Z technicznego punktu widzenia AUD/USD jest w kluczowym punkcie. Z jednej strony nadal próbuje się bronić przez dolne ograniczenie kanału wzrostowego, w którym poruszał się przez ponad 2 miesiące, ale z drugiej coraz bardziej widoczna jest presja spadkowa. Widać, że decydującym czynnikiem mogą okazać się wspomniane już dane z Chin jutro o 4:30 (jeżeli rozczarują), ale i też zaplanowane na piątek o 1:30 wystąpienie szefa Banku Australii przed gospodarczą komisją parlamentu (niewykluczone, że wrócą tutaj obawy związane z ryzykiem spowolnienia gospodarki i ewentualnych ruchów ze strony RBA, w tym cięcia stóp procentowych).
AUD/USD
Kluczowe opory: 1,0460; 1,0490; 1,0515
Kluczowe wsparcia: 1,0440; 1,0420; 1,0370
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Trump czy Harris? Jak zareguje dolar?
08:35 Poranny komentarz walutowy XTBDziś dzień wyborów w Stanach Zjednoczonych! Chociaż pierwsze wyniki będą spływać w godzinach nocnych w Polsce, a cała bitwa na głosy odbędzie się nad ranem w środę, to wydaje się, że nikt z rynku finansowego nie będzie spał spokojnie. Media amerykańskie ogłosiły, że obecny wyścig prezydencki jest najbardziej zacięty i najbardziej wyrównany od wielu lat.
Dolar zyskuje najmocniej od końca 2022 roku
2024-10-31 Poranny komentarz walutowy XTBDo końca października pozostały już jedynie godziny. Patrząc na zwroty z kluczowych aktywów, na pierwszy plan wybija się dolar. Ponad 3% zwrot w tym miesiącu jest najwyższy od grudnia 2022 roku. To efekt silnej gospodarki, która zmniejsza presję na potrzebę obniżek stóp procentowych oraz rosnących szans na wygraną w wyborach przez Donalda Trumpa. Co czeka nas w listopadzie? Chociaż wielokrotnie w tym roku poznawaliśmy dane, które zapowiadały możliwość wystąpienia recesji, ostatecznie Stany Zjednoczone zawsze wychodziły obronną ręką z takich zagrożeń.
Rynek kryptowalut w obliczu listopadowych wyborów w USA
2024-10-28 Wiadomości walutoweWybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych zbliżają się wielkimi krokami. Wraz z upływającym czasem, coraz więcej mówi się o tym, jaki będą mieć wpływ na amerykańską i światową gospodarkę. Wiele zależy tutaj od tego, który z kandydatów osiągnie sukces. Jednym z obszarów, który może silnie zareagować na zmianę prezydenta USA jest rynek kryptowalut, a w szczególności ceny Bitcoina i Ethereum.
Dolar już po 4 zł
2024-10-24 Poranny komentarz walutowy XTBChociaż to wrzesień miał być sezonowo negatywnym miesiącem dla złotego, to jednak ostatecznie październik okazał się być tym złym miesiącem. Od końca września złoty osłabił się do dolara o ok. 6% i wpływ miała na to nie tylko słabość naszej waluty, ale przede wszystkim siła dolara. Czy to stałe odwrócenie trendu, czy jedynie korekta w długoterminowej hossie złotego?
Trumpa i wybory w Japonii
2024-10-23 Poranny komentarz walutowy XTBNa rynku walutowym nie widzimy zbyt dużych ruchów, choć wyjątkiem są przede wszystkim waluty azjatyckie. Na pierwszy plan wybija się jen, który jest najsłabszy w stosunku do dolara od końca lipca. To efekt zbliżających się wyborów, nie tylko w USA, ale przede wszystkim w Japonii, gdzie najnowsze sondaże pokazują duże prawdopodobieństwo utraty władzy przez koalicję rządzącą na czele z obecnym premierem Shigeru Ishibą.
Dolar znów zyskuje
2024-10-21 Raport DM BOŚ z rynku walutPiątkowe osłabienie dolara było krótkotrwałe? Poniedziałek przynosi lekkie podbicie dolara na szerokim rynku, choć zmiany są kosmetyczne. Pośród G-10 najsłabszy jest dolar australijski tracący ponad 0,2 proc., dalej mamy jena z niecałymi 0,2 proc. "Najgorzej" wypadają korony skandynawskie, które pozostają stabilne. Rynek, zatem bardziej się stabilizuje czekając na nowe impulsy.
Sytuacja na złotym - EURPLN wciąż powyżej 4,30
2024-10-21 Raport DM BOŚ z rynku walutPoniedziałkowy ranek przynosi lekkie osłabienie złotego - za EURPLN płacimy około 4,31 zł, a USDPLN jest wart 3,97. Uwagę zwraca lekkie cofnięcie EURUSD, któremu towarzyszy podbicie dolara na szerokim rynku. Weekend nie przyniósł większych zmian w sondażach wyborczych w USA - na dwa tygodnie przed 5 listopada nieznaczną przewagę ma nadal Donald Trump, co jest informacją pro-dolarową.
Spokojny start tygodnia
2024-10-21 Poranny komentarz walutowy XTBPo serii ważnych wydarzeń na rynku walut, ten tydzień zapowiada się nieco spokojniej. W USA rozpędza się sezon wyników, ale od strony makroekonomicznej ważniejsze dane mamy dopiero w czwartek, gdy poznamy wstępne październikowe PMI. Złoty zatem zaczyna tydzień dość sennie. Ostatnich kilka tygodni należy do dolara i jest to o tyle ciekawe, że amerykańska waluta zaczęła zyskiwać niemal zaraz po tym, jak Fed rozpoczął cykl obniżek stóp procentowych i to od razu od cięcia o 50bp.
Czy EBC zmieni nastawienie?
2024-10-17 Poranny komentarz walutowy XTBEuropejski Bank Centralny dzisiaj o 14:15 poinformuje o wysokości stóp procentowych. Wszyscy spodziewają się cięcia o 25 punktów bazowych, choć komunikacja ze strony banku centralnego w ostatnich miesiącach miała sugerować, że pomiędzy obniżkami może dochodzić do dłuższej przerwy. Sytuacja inflacyjna oraz gospodarcza w strefie euro pogorszyła się jednak na tyle, że obniżka stóp procentowych jest wręcz wymagana przez uczestników rynku. Czy to pora na znaczne złagodzenie komunikacji ze strony Christine Lagarde?
EBC zdecyduje już jutro
2024-10-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersJuż jutro nieco większych emocji może dostarczyć europejska instytucja bankowości centralnej. EBC prawdopodobnie zdecyduje się na kolejną redukcję stóp procentowych. Rynek w tym momencie zakłada, że taki scenariusz jest najbardziej prawdopodobny. Instrumenty OIS niemal w pełni wyceniły obniżkę o 25 punktów bazowych. Gdyby Rada zdecydowała się jednak na „pauzę”, wówczas euro mogłoby zdecydowanie zyskać. Z drugiej strony czy wspólna waluta jest w stanie dalej się osłabiać, mimo, że cięcie październikowe jest już w „cenach”.