Data dodania: 2012-07-02 (10:45)
Rynki zareagowały entuzjastycznie na wyniki unijnego szczytu, głównie dlatego, iż przed jego rozpoczęciem europejscy politycy skutecznie stłumili oczekiwania z nim związane. Nie oznacza to jednak, iż mamy założyć różowe okulary i twierdzić, że euro- kryzys właśnie się zakończył.
Jedno jest pewne – udało się skutecznie kupić nieco czasu. Na jak długo? Niewiadomo, ale okres wakacyjny często jest dobrą wymówką do odwlekania kluczowych decyzji, więc może i na parę tygodni. O ile z głównych gospodarek nie napłyną słabe dane, które uświadomią rynkom finansowym, iż trzeba znów zmierzyć się z widmem recesji. Dlatego w nadchodzącym tygodniu warto będzie obserwować nie tylko europejskie, ale i też chińskie odczyty indeksów PMI, a w piątek kluczowe odczyty amerykańskiego Departamentu Pracy. W czwartek głos zabierze szef Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghi, który najpewniej będzie wyjaśniał swoją decyzję o cięciu stóp procentowych o 25 p.b., a szef Banku Anglii przychyli się do wniosku zwiększającego program skupu aktywów o kolejne 25 mld funtów. Inwestorzy będą mogli ocenić, na ile działania podejmowane przez banki centralne mogą być wystarczające. W przypadku słabych danych z USA w piątek, najpewniej wróci dyskusja nt. programu QE3 w wydaniu FED. Ale nie oszukujmy się – Rezerwa Federalna dała ostatnio do zrozumienia, iż takie agresywne działania w polityce monetarnej będą możliwe w przypadku gwałtownego załamania się gospodarki, lub (a także) wymknięcia się sytuacji w Europie spod kontroli. Tyle, ze na razie nic takiego nam nie grozi.
Niemniej mimo euforii, jaka zagościła na rynkach w piątek, warto na spokojnie ocenić, co rzeczywiście niosą ze sobą ustalenia unijnego szczytu. Zgoda na użycie środków z funduszy EFSF/ESM na stabilizację hiszpańskiego i włoskiego rynku długu, może rzeczywiście uspokoić nastroje nawet bez potrzeby wydatkowania ani jednego euro. Spekulanci będą mieli świadomość, iż w każdej chwili „duży gracz” może wejść do gry. Gorzej, jeżeli uświadomią sobie, że to może być czysty blef. Po pierwsze w takiej sytuacji należy zmienić reguły funkcjonowania ESM i powinny to ratyfikować wszystkie kraje – tymczasem już teraz spora rzesza niemieckich prawników zamierza zaskarżyć ustawę o funduszu do trybunału konstytucyjnego. Po drugie wydaje się wątpliwe, aby korzystanie ze wsparcia EFSF/ESM rzeczywiście było wolne od zobowiązań do dodatkowych reform – to zwyczajnie zmniejsza motywację do koniecznych zmian, a także zaufanie do europejskich instytucji. Zażenowani obecną sytuacją mogą czuć się zwłaszcza politycy greccy, czy portugalscy, na których zwyczajnie przeprowadzono, jak się teraz okazuje, niezbyt udany eksperyment fiskalny. Jeżeli Grecja przyjmie teraz postawę roszczeniową względem Europy, to scenariusz Grexitu w 2013 r. znów stanie się realny. A wtedy spekulanci dość szybko uświadomią sobie, iż środki w europejskich funduszach ratunkowych nie są nieograniczone i nie uda się obronić hiszpańskiego i włoskiego długu przed silną przeceną i tym samym mega-bailout znów stanie się prawdopodobny.
Tekst jest fragmentem tygodniowego raportu DM BOŚ z rynków zagranicznych.
Niemniej mimo euforii, jaka zagościła na rynkach w piątek, warto na spokojnie ocenić, co rzeczywiście niosą ze sobą ustalenia unijnego szczytu. Zgoda na użycie środków z funduszy EFSF/ESM na stabilizację hiszpańskiego i włoskiego rynku długu, może rzeczywiście uspokoić nastroje nawet bez potrzeby wydatkowania ani jednego euro. Spekulanci będą mieli świadomość, iż w każdej chwili „duży gracz” może wejść do gry. Gorzej, jeżeli uświadomią sobie, że to może być czysty blef. Po pierwsze w takiej sytuacji należy zmienić reguły funkcjonowania ESM i powinny to ratyfikować wszystkie kraje – tymczasem już teraz spora rzesza niemieckich prawników zamierza zaskarżyć ustawę o funduszu do trybunału konstytucyjnego. Po drugie wydaje się wątpliwe, aby korzystanie ze wsparcia EFSF/ESM rzeczywiście było wolne od zobowiązań do dodatkowych reform – to zwyczajnie zmniejsza motywację do koniecznych zmian, a także zaufanie do europejskich instytucji. Zażenowani obecną sytuacją mogą czuć się zwłaszcza politycy greccy, czy portugalscy, na których zwyczajnie przeprowadzono, jak się teraz okazuje, niezbyt udany eksperyment fiskalny. Jeżeli Grecja przyjmie teraz postawę roszczeniową względem Europy, to scenariusz Grexitu w 2013 r. znów stanie się realny. A wtedy spekulanci dość szybko uświadomią sobie, iż środki w europejskich funduszach ratunkowych nie są nieograniczone i nie uda się obronić hiszpańskiego i włoskiego długu przed silną przeceną i tym samym mega-bailout znów stanie się prawdopodobny.
Tekst jest fragmentem tygodniowego raportu DM BOŚ z rynków zagranicznych.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?
2025-12-19 Komentarz walutowy MyBank.plRynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.









