Data dodania: 2012-06-01 (18:53)
Przełom maja i czerwca przyniósł kontynuację wyprzedaży polskiej waluty. Proces ten kumulował w piątek. Wówczas euro podrożało do 4,4280 zł i było najdroższe od 13 stycznia br. Za dolara trzeba było natomiast zapłacić 3,6011 zł. Ostatni raz tak dużo za amerykańską walutę płacono w marcu 2009 roku.
Niezmiennie u źródeł wyprzedaży złotego stoją czynniki globalne. Utrzymujące się obawy o perspektywy hiszpańskiej gospodarki, dla których to obaw skuteczną przeciwwagą nie okazały się optymistyczne sondaże przedwyborcze z Grecji (większość wskazuje na możliwą wygraną proreformatorskiej Nowej Demokracji w czerwcowych wyborach parlamentarnych), w zestawieniu z niepokojącymi danymi makroekonomicznymi z USA (zatrudnienie w sektorze pozarolniczym, indeks Conference Board oraz indeks Chicago PMI), powodowały strach na rynku i ucieczkę od ryzyka. To zaś przekładało się na masową wyprzedaż złotego. Sytuację starał się równoważyć Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) sprzedając waluty ze środków europejskich. Niewiele to jednak pomogło.
Sentyment na rynkach światowych pozostaje zły, co nie zachęca do kupna złotego i innych ryzykownych aktywów. Paradoksalnie jednak to dobra wiadomość. W myśl twierdzenia „im gorzej, tym lepiej”, fatalne nastroje przybliżają punkt zwrotny. Sytuacja gospodarcza w strefie euro, Chinach, Wielkiej Brytanii, a także Stanach Zjednoczonych dojrzała do tego, żeby nastąpiła interwencja banków centralnych. Od dłuższego czasu spekuluje się, że wobec coraz powszechniejszych oznak hamowania chińskiej gospodarki, Ludowy Bank Chin będzie łagodził politykę monetarną. Europejski Bank Centralny w zasadzie został postawiony pod ścianą i musi wykonać jakiś ruch na najbliższym posiedzeniu. Brak działań wywoła bowiem panikę. Po publikacji majowego indeksu PMI dla brytyjskiej gospodarki oczekuje się, że Bank Anglii rozszerzy ilość środków na zakupy aktywów. Ostatnie dane z USA powinny natomiast zwiększyć oczekiwanie na QE3 w USA.
Mając powyższe na uwadze można pokusić się o postawienie tezy, że przyszły tydzień może upłynąć pod znakiem korekty. Analogiczna korekta miałaby wówczas miejsce na złotym. I to niezależnie od tego, jaką decyzję ws. polityki monetarnej podejmie w najbliższą środę Rada Polityki Pieniężnej (RPP). W przyszłym tygodniu bowiem wciąż czynniki globalne będą kluczowe dla notowań złotego.
Sentyment na rynkach światowych pozostaje zły, co nie zachęca do kupna złotego i innych ryzykownych aktywów. Paradoksalnie jednak to dobra wiadomość. W myśl twierdzenia „im gorzej, tym lepiej”, fatalne nastroje przybliżają punkt zwrotny. Sytuacja gospodarcza w strefie euro, Chinach, Wielkiej Brytanii, a także Stanach Zjednoczonych dojrzała do tego, żeby nastąpiła interwencja banków centralnych. Od dłuższego czasu spekuluje się, że wobec coraz powszechniejszych oznak hamowania chińskiej gospodarki, Ludowy Bank Chin będzie łagodził politykę monetarną. Europejski Bank Centralny w zasadzie został postawiony pod ścianą i musi wykonać jakiś ruch na najbliższym posiedzeniu. Brak działań wywoła bowiem panikę. Po publikacji majowego indeksu PMI dla brytyjskiej gospodarki oczekuje się, że Bank Anglii rozszerzy ilość środków na zakupy aktywów. Ostatnie dane z USA powinny natomiast zwiększyć oczekiwanie na QE3 w USA.
Mając powyższe na uwadze można pokusić się o postawienie tezy, że przyszły tydzień może upłynąć pod znakiem korekty. Analogiczna korekta miałaby wówczas miejsce na złotym. I to niezależnie od tego, jaką decyzję ws. polityki monetarnej podejmie w najbliższą środę Rada Polityki Pieniężnej (RPP). W przyszłym tygodniu bowiem wciąż czynniki globalne będą kluczowe dla notowań złotego.
Źródło: Marcin R. Kiepas, X-Trade Brokers DM S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czy CPI stworzy nowy impuls?
2025-01-15 Raport DM BOŚ z rynku walutWczorajsze dane o inflacji PPI przyniosły zaskoczenie - w grudniu presja inflacyjna u producentów była mniejsza niż sądzono. To stwarza pewne pole do spekulacji, że publikowane dzisiaj dane CPI mogą wypaść zgodnie, lub poniżej oczekiwań ekonomistów. Publikacja o godz. 14:30 - mediana zakłada podbicie do 2,9 proc. r/r i utrzymanie dynamiki bazowej CPI na poziomie 3,3 proc. r/r.
Czy CPI zmieni nastawienie do USD?
2025-01-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD pokonał w poniedziałek poziom 1,02 i ustanowił nowe wielomiesięczne minima lekko poniżej tego pułapu. Od dwóch dni widać odreagowanie powyżej 1,03, co na razie należy traktować jedynie jako naturalną korektę wzrostową. Siła dolara jest eksponowana przez ostatnie miesiące nad wyraz mocno, jednak magiczny poziom parytetu będzie prawdopodobnie „ściągał kurs” na południe w najbliższym czasie.
Trump nie chce bessy?
2025-01-14 Raport DM BOŚ z rynku walutŻaden polityk nie chciałby być obarczony o to, że doprowadził do załamania się rynku - przynajmniej bezpośrednio. Wczoraj wieczorem agencja Bloomberg podała powołując się na źródła, jakoby otoczenie Trumpa (w tym przyszły szef Departamentu Skarbu) miało pracować nad progresywnym scenariuszem dotyczącym wprowadzenia wysokich stawek celnych - te miały by być podnoszone w tempie 2-5 proc. miesięcznie, aż osiągną wyznaczony cel.
Ryzyko recesji w USA
2025-01-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOstatnie spadki na amerykańskim rynku akcji skłaniają do refleksji, czy mogą zwiastować poważniejsze turbulencje. W ostatnich latach temat recesji zdawał się tracić na znaczeniu w debatach ekonomicznych. Jednak pomimo optymistycznych danych makroekonomicznych na 2025 roku, takich jak stabilny wzrost PKB w Stanach Zjednoczonych, warto zastanowić się, czy rosnące zaufanie nie prowadzi do samozadowolenia, które może przyczynić się do nieoczekiwanych trudności.
Czy To Koniec Franka Szwajcarskiego? Oto Co Mówią Eksperci na 2025!
2025-01-14 Komentarz walutowy MyBank.plFrank szwajcarski (CHF) od dawna cieszy się reputacją jednej z najbezpieczniejszych walut na świecie. Stabilność gospodarcza Szwajcarii, silny sektor finansowy oraz polityczna neutralność przyczyniły się do utrzymania wysokiej wartości CHF w stosunku do innych walut. Jednak dynamiczne zmiany na arenie międzynarodowej, nieprzewidywalne wydarzenia gospodarcze oraz wewnętrzne wyzwania mogą zagrażać tej pozycji. Czy rzeczywiście stoimy na progu końca ery frankowej? Przeanalizujmy dogłębnie sytuację, korzystając z opinii ekspertów, aktualnych danych oraz prognoz na rok 2025.
Kij i marchewka
2025-01-14 Poranny komentarz walutowy XTBPrezydentura Donalda Trumpa zbliża się wielkimi krokami. Wraz z nią sporo niepewności co do kształtu polityki gospodarczej, szczególnie handlowej. Jedno jednak jest pewne – powracający prezydent będzie próbował wpływać na rynki. W zasadzie robi to już teraz. Tak zwany Trump Trade był w drugiej połowie minionego roku dla Wall Street bardzo pozytywny. Oczekiwania nie tylko przedłużenia, ale wręcz dalszego obniżenia podatków korporacyjnych oraz bardziej przyjaznych regulacji pchnęły notowania na Wall Street do rekordowych poziomów.
Sankcje ograniczają globalną podaż ropy
2025-01-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersNowe sankcje nałożone przez Stany Zjednoczone na rosyjski przemysł naftowy znacząco zmieniły perspektywy na rynku ropy, które jeszcze niedawno wskazywały na nadwyżkę podaży i stabilne, niskie ceny surowca. Obecnie sytuacja wygląda zupełnie inaczej – ropa Brent osiągnęła najwyższe poziomy od ponad czterech miesięcy, a analitycy coraz częściej mówią o możliwości dalszych wzrostów cen. Sankcje USA, wymierzone w rosyjskich producentów, ubezpieczycieli oraz tankowce transportujące ropę, mogą znacząco ograniczyć globalną podaż.
Dominacja dolara i rosnące rentowności trzęsą rynkiem
2025-01-13 Poranny komentarz walutowy XTBUmocnienie amerykańskiego dolara rzuca cień na nastroje Wall Street i nakłada presję zarówno na rynki, jak i waluty gospodarek wschodzących. Nadzieje na cięcia stóp za oceanem w 2025 roku niemal całkowicie wyparowały. To między innymi efekt zaskakująco mocnego raportu NFP z amerykańskiego rynku pracy, mocnego wzrostu cen usług w zeszłotygodniowym raporcie ISM z USA oraz cen ropy, które rosną dziś już czwarty tydzień z rzędu, powyżej 80 USD za baryłkę.
Rynek złotego - USDPLN przy 4,18
2025-01-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚLepsze dane Departamentu Pracy USA w piątek sprawiły, że rynki przeszacowały swoje oczekiwania dotyczące ruchów FED w tym roku. Wskazuje się na tylko jedną obniżkę stóp o 25 punktów baz., która jest w pełni wyceniana dopiero na grudzień (tydzień temu rynek widział ją w czerwcu). W efekcie na szerokim rynku mamy dalsze umocnienie dolara, co przekłada się na ruch USDPLN w stronę 4,18. Jesteśmy, zatem przy maksimach ze stycznia. Jeżeli zostaną wybite, to kolejnym celem będą okolice 4,2045, jakie miały miejsce w listopadzie.
Funt brytyjski na skraju przepaści? Co wydarzy się w 2025 roku!
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plOd momentu, gdy Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, kurs funta brytyjskiego stał się jednym z najbardziej obserwowanych wskaźników na rynkach walutowych. W 2025 roku pojawia się coraz więcej pytań i spekulacji na temat przyszłości tej waluty. Czy funt brytyjski czeka dalszy spadek, czy może wręcz przeciwnie – wyjdzie z obecnych zawirowań jeszcze silniejszy?