
Data dodania: 2012-04-16 (17:46)
Złoty w drugiej połowie dnia odrobił znaczącą cześć porannych strat w relacji do głównych walut. Pomagała poprawa nastrojów na rynkach akcji, jaką można było obserwować po publikacji marcowych danych o sprzedaży detalicznej w USA. O godzinie 16:14 kurs USD/PLN testował poziom 3,2177 zł, wobec 3,1985 zł w piątek na koniec dnia i wobec dziennego maksimum na 3,2329 zł.
Kurs EUR/PLN wzrósł dziś natomiast do 4,1930 zł z 4,1842 w piątek. W ciągu dnia za euro trzeba było zapłacić już nawet 4,2045 zł.
Piątkowa wyprzedaż akcji na Wall Street, dzisiejsza ich przecena na azjatyckich parkietach, spadek kursu EUR/USD w okolice 1,30 oraz narastające obawy o przyszłość hiszpańskiej gospodarki (rentowność 10-letnich obligacji Hiszpanii na rynku wtórnym przekroczyła dziś psychologiczną barierę 6% i była najwyższa od listopada 2011 roku) sprowokowały silne osłabienie złotego już na samym początku notowań. Później jednak nastroje na rynkach finansowych zaczęły się systematycznie poprawiać, a wraz z nimi straty zaczął odrabiać złoty. Decydującym momentem była publikacja marcowych danych o sprzedaży detalicznej w USA. Wzrosła ona o 0,8% M/M, wyraźnie przekraczając rynkowe prognozy (0,3% M/M). Inwestorzy wzięli to za dobrą monetę pomimo, że równocześnie opublikowany indeks NY Empire State (w kwietniu spadł do 5,56 pkt. i miał najniższą wartość od 5 miesięcy), pokazał zupełnie inny obraz amerykańskiej gospodarki.
Nastroje na rynku walutowym, ale też i sytuacja techniczna na wykresach USD/PLN i EUR/PLN sugerują, że w dalszym ciągu jest duże ryzyko osłabienia złotego w kolejnych dniach. Utrzymujący się niepokój o perspektywy hiszpańskiej gospodarki dodatkowo to ryzyko zwiększa. Dlatego złoty, podobnie jak i inne waluty regionu oraz inne ryzykowne aktywa, szczególnie może być podatny na przecenę we wtorek i czwartek, gdy zaplanowane są aukcje hiszpańskiego długu.
To jak się we wtorek sprzedadzą hiszpańskie bony, a w czwartek obligacje, może mieć dużo większy wpływ na notowania złotego, niż licznie w tym tygodniu publikowane dane makroekonomiczne w Polski. W środę zostanie opublikowany raport o przeciętnym wynagrodzeniu i zatrudnieniu, dzień później dane o produkcji przemysłowej i cenach produkcji, natomiast w piątek inflacja bazowa i koniunktura gospodarcza. Nie oznacza to jednak, że można o tych publikacjach zapomnieć. Należy tylko mieć świadomość, że o losach złotego będą decydowały impulsy płynące ze świata, a wymienione publikacje będą jedynie moderować siłę z jaką te impulsy będą wpływać na kursy polskich par.
Piątkowa wyprzedaż akcji na Wall Street, dzisiejsza ich przecena na azjatyckich parkietach, spadek kursu EUR/USD w okolice 1,30 oraz narastające obawy o przyszłość hiszpańskiej gospodarki (rentowność 10-letnich obligacji Hiszpanii na rynku wtórnym przekroczyła dziś psychologiczną barierę 6% i była najwyższa od listopada 2011 roku) sprowokowały silne osłabienie złotego już na samym początku notowań. Później jednak nastroje na rynkach finansowych zaczęły się systematycznie poprawiać, a wraz z nimi straty zaczął odrabiać złoty. Decydującym momentem była publikacja marcowych danych o sprzedaży detalicznej w USA. Wzrosła ona o 0,8% M/M, wyraźnie przekraczając rynkowe prognozy (0,3% M/M). Inwestorzy wzięli to za dobrą monetę pomimo, że równocześnie opublikowany indeks NY Empire State (w kwietniu spadł do 5,56 pkt. i miał najniższą wartość od 5 miesięcy), pokazał zupełnie inny obraz amerykańskiej gospodarki.
Nastroje na rynku walutowym, ale też i sytuacja techniczna na wykresach USD/PLN i EUR/PLN sugerują, że w dalszym ciągu jest duże ryzyko osłabienia złotego w kolejnych dniach. Utrzymujący się niepokój o perspektywy hiszpańskiej gospodarki dodatkowo to ryzyko zwiększa. Dlatego złoty, podobnie jak i inne waluty regionu oraz inne ryzykowne aktywa, szczególnie może być podatny na przecenę we wtorek i czwartek, gdy zaplanowane są aukcje hiszpańskiego długu.
To jak się we wtorek sprzedadzą hiszpańskie bony, a w czwartek obligacje, może mieć dużo większy wpływ na notowania złotego, niż licznie w tym tygodniu publikowane dane makroekonomiczne w Polski. W środę zostanie opublikowany raport o przeciętnym wynagrodzeniu i zatrudnieniu, dzień później dane o produkcji przemysłowej i cenach produkcji, natomiast w piątek inflacja bazowa i koniunktura gospodarcza. Nie oznacza to jednak, że można o tych publikacjach zapomnieć. Należy tylko mieć świadomość, że o losach złotego będą decydowały impulsy płynące ze świata, a wymienione publikacje będą jedynie moderować siłę z jaką te impulsy będą wpływać na kursy polskich par.
Źródło: Marcin R. Kiepas, X-Trade Brokers DM S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czy Trump podważy stanowisko szefa Fed?
12:13 Poranny komentarz walutowy XTBW ostatnich dniach pojawiło się sporo spekulacji na temat tego, że Donald Trump mógłby zdecydować się na wcześniejsze ogłoszenie osoby, która będzie nowym szefem Fed. Oczywiście w tym momencie nie mówi się o zwolnieniu Powella ze stanowiska, ale nominowanie nowego szefa Fed na wiele miesięcy przed wygaśnięciem kadencji obecnego mogłoby znacząco wpłynąć na nastroje na rynku finansowym. Czy w takim wypadku dolar może jeszcze mocniej stracić na wartości?
Trump coraz mocniej krytykuje Powella
2025-06-26 Raport DM BOŚ z rynku walutPrezydent USA nie omieszkał nazwać szefa FED "matołem" po tym, jak Rezerwa Federalna w zeszłym tygodniu nie obniżyła stóp procentowych. Wczoraj Jerome Powell znalazł pod presją pytań senatorów podczas składania zeznań przez Komisją Bankową, gdzie prezentował okresowy raport nt. stanu gospodarki i perspektyw polityki monetarnej. Widać było chęć "wymuszenia" odpowiedzi, co do wcześniejszej obniżki stóp procentowych. Bankier pozostał w tym względzie nieugięty - FED musi być pewien tego na ile zamieszanie z cłami Donalda Trumpa wpłynie na wskaźniki inflacji (zwłaszcza bazowej).
Dolar najtańszy od 2020 roku
2025-06-26 Komentarz walutowy XTBCzwartkowy poranek na rynkach walutowych jest wyjątkowo słaby dla dolara amerykańskiego. Waluta rezerwowa świata traci do polskiego złotego już 0,3% i tym samym schodzi na najniższe poziomy od grudnia 2020 roku. Dolar amerykański już dawno nie był taki słaby. Jednym z głównych powodów tego spadku jest niepewność i nieprzewidywalność otaczające politykę handlową USA, w szczególności wdrożenie ceł za rządów prezydenta Trumpa.
Czy dolar osiągnie 3,50 zł przed końcem wakacji? Eksperci zdradzają prognozy!
2025-06-25 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego wobec polskiego złotego zawsze budził duże emocje zarówno wśród inwestorów, przedsiębiorców, jak i osób planujących zagraniczne podróże. Zwłaszcza w sezonie wakacyjnym pytania o przyszłość dolara stają się wyjątkowo aktualne. W tym roku, w obliczu globalnych zmian gospodarczych i politycznych, pojawiają się szczególnie interesujące pytania o to, czy dolar może osiągnąć pułap 3,50 zł jeszcze przed końcem wakacji.
Rynki już ochłonęły po ostatnich wydarzeniach...
2025-06-25 Raport DM BOŚ z rynku walutŚroda przynosi mieszane wskazania w przestrzeni FX - dolar zyskuje do jena pośród G-10, ale nie są to duże zmiany. Z kolei nadal traci wobec walut Antypodów, oraz funta, co pokazuje, że na rynkach nadal jest widoczny apetyt na ryzyko, który powrócił po tym jak sytuacja na Bliskim Wschodzie się wyciszyła i rynki zaczęły wierzyć w to, że temat izraelsko-irański spadł na dłuższy czas z wokandy.
Coraz większe podziały w Rezerwie Federalnej
2025-06-25 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczorajsze półroczne przesłuchanie przewodniczącego Fed przed Izbą Reprezentantów USA nie przyniosło istotnych nowych informacji. Powell powtórzył dotychczasową linię retoryczną Rezerwy Federalnej, która wskazuje, że nie ma presji, by szybko dostosowywać politykę pieniężną, a decydenci mogą pozwolić sobie obserwowanie wpływu polityki handlowej USA na inflację i koniunkturę. Niemniej jednak bankier centralny przyznał, że wpływ ceł na inflację jest obecnie słabszy, niż zakładano w kwietniu. Może to utorować drogę do wcześniejszych cięć stóp procentowych, niż się jeszcze niedawno spodziewano.
Trump kończy wojnę
2025-06-24 Raport DM BOŚ z rynku walutWejście Amerykanów do wojny izraelsko-irańskiej przyspieszyło zakończenie konfliktu, a nie doprowadziło do jego eskalacji. W nocy weszły w życie ustalenia narzucone de facto przez Donalda Trumpa, czyli rozejm pomiędzy Izraelem, a Iranem, który prezydent USA uważa jednocześnie za zakończenie trwającego ponad tydzień konfliktu militarnego (tak dał do zrozumienia na swoich socialach). Główne pytanie brzmi teraz, czy obie strony na to się zgodzą? Chwilę po wyznaczonym przez Donalda Trumpa czasie obowiązywania rozejmu dochodziło jeszcze do operacji militarnych obu stron, ale później zostały one wygaszone.
Rynki reagują ulgą
2025-06-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWe wtorek prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił zawieszenie broni między Izraelem a Iranem, jednak kilka godzin później Izrael oskarżył Teheran o naruszenie porozumienia, twierdząc, że wykrył wystrzelenie rakiet. W odpowiedzi izraelski minister obrony nakazał przeprowadzenie silnych uderzeń na cele w Teheranie. Choć Iran nie potwierdził oficjalnie zgody na rozejm, według anonimowych źródeł Trump zabiegał o pomoc emira Kataru w przekonaniu Iranu do zaakceptowania zawieszenia broni, co miało się ostatecznie udać.
Euforia po ogłoszeniu zawieszenia broni
2025-06-24 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump po godzinie 7 rano czasu europejskiego ogłosił, że weszło w życie zawieszenie broni pomiędzy Iranem oraz Izraelem. Choć pierwsze wspomnienie miało miejsce tuż po północy, to jednak szereg ataków rakietowych wskazywał raczej na dalszą eskalację sytuacji. Niemniej po burzliwych kilkudziesięciu godzinach, rynek wyraźnie odetchnął z ulgą, choć wcześniej również nie przejmował się zbyt mocno całą sytuacją. Co widzi na rynkach? Czy może dojść do eskalacji sytuacji z obecnego miejsca?
Inwestorzy nie przejmują się konfliktem?
2025-06-23 Raport DM BOŚ z rynku walutRynki finansowe nie zareagowały jakimś poważnym tąpnięciem po informacjach o zbombardowaniu przez USA irańskich instalacji nuklearnych w niedzielę o poranku. Reakcja jest powściągliwa, co może pokazywać, że inwestorzy realnie oceniają możliwości Iranu, co do odwetu i dalszej eskalacji wojny przez USA (sam Trump zaczyna mieć problemy, po tym jak nie "poprosił" Kongresu o zgodę na atak na Iran).