Data dodania: 2007-11-19 (13:51)
Atmosfera wyczekiwania już od kilku dni panuje na rynku eurodolara. Po tym jak 9 listopada kurs EURUSD osiągnął historyczne maksimum na poziomie 1,4749, impet wzrostowy został powstrzymany. Kolejne lokalne maksima notowane były na coraz niższych poziomach.
14 listopada EURUSD wzrósł maksymalnie do 1,4723, kolejne górki znajdowały się już poniżej poziomu 1,47. Z drugiej strony na wyższych poziomach znajdowały się kolejne „dołki”, co tworzy nam na wykresie formację słabego klina. Czy w najbliższym czasie pojawią się czynniki mogące przyczynić się do wybicia kursu EURUSD w górę, tak aby pozostał nadal w średnioterminowym trendzie wzrostowym? Wiele wskazuje na to, że tak może się zdarzyć i za wzrostem kursu stać będą czynniki, które w ostatnich miesiącach najbardziej osłabiły dolara – oczekiwania na dalsze obniżki stóp przez Fed.
Podsycanie apetytów na ostre cięcia stóp zapewne nie było intencją Fed-u, kiedy dokonywał on pierwszej obniżki stóp o skali 50 bp. Autorzy polityki monetarnej mieli raczej nadzieję na szybkie rozwiązanie sytuacji braku płynności na rynkach i utrzymanie stóp na poziomach gwarantujących im kontrolę nad inflacją. Początkowo wyglądało nawet na to, że taktyka ta przyniosła powodzenie, jednak teraz widać już dość wyraźnie, że uczestnicy rynku oczekują od Bena Bernanke pełnego cyklu obniżek – i to w najbliższych miesiącach.
Już przy ostatniej decyzji prezes Fed dawał dość wyraźnie do zrozumienia, że nie jest do końca przekonany czy dalsze rozluźnienie polityki monetarnej powinno nastąpić już wtedy. Fed ostatecznie stopy obniżył, ale zaznaczył w komunikacie, iż dostrzega niebezpieczeństwo wzrostu presji inflacyjnej, zaś członek zarządu Fed, Randall Kroszner, powiedział nawet, że obecny kształt polityki monetarnej powinien wystarczyć do zamortyzowania następstw kryzysu na rynku nieruchomości. Tymczasem kontrakty na stopę Fed notowane na giełdzie w Chicago wskazują na ponad 90% prawdopodobieństwo kolejnej obniżki o 25 bp na najbliższym posiedzeniu, zaś rynki futures wskazują na spadek tej stopy do 3,75% na koniec pierwszego kwartału 2008 roku.
Taka skala obniżek na pewno nie posłużyłaby notowaniom dolara. W konsekwencji obserwowalibyśmy zapewne nie tylko wzrost EURUSD, ale także nowe minima w przypadku USDCHF oraz zakończenie kilkudniowej korekty na GBPUSD. Realność takiego scenariusza zostanie zweryfikowana już jutro, kiedy Fed ma przedstawić pierwszą wersję kwartalnych prognoz makroekonomicznych – kompromisu Bena Bernanke, który zrezygnował z polityki bezpośredniego celu inflacyjnego. Czy w kwestii skali luzowania polityki monetarnej skapituluje po raz kolejny?
Podsycanie apetytów na ostre cięcia stóp zapewne nie było intencją Fed-u, kiedy dokonywał on pierwszej obniżki stóp o skali 50 bp. Autorzy polityki monetarnej mieli raczej nadzieję na szybkie rozwiązanie sytuacji braku płynności na rynkach i utrzymanie stóp na poziomach gwarantujących im kontrolę nad inflacją. Początkowo wyglądało nawet na to, że taktyka ta przyniosła powodzenie, jednak teraz widać już dość wyraźnie, że uczestnicy rynku oczekują od Bena Bernanke pełnego cyklu obniżek – i to w najbliższych miesiącach.
Już przy ostatniej decyzji prezes Fed dawał dość wyraźnie do zrozumienia, że nie jest do końca przekonany czy dalsze rozluźnienie polityki monetarnej powinno nastąpić już wtedy. Fed ostatecznie stopy obniżył, ale zaznaczył w komunikacie, iż dostrzega niebezpieczeństwo wzrostu presji inflacyjnej, zaś członek zarządu Fed, Randall Kroszner, powiedział nawet, że obecny kształt polityki monetarnej powinien wystarczyć do zamortyzowania następstw kryzysu na rynku nieruchomości. Tymczasem kontrakty na stopę Fed notowane na giełdzie w Chicago wskazują na ponad 90% prawdopodobieństwo kolejnej obniżki o 25 bp na najbliższym posiedzeniu, zaś rynki futures wskazują na spadek tej stopy do 3,75% na koniec pierwszego kwartału 2008 roku.
Taka skala obniżek na pewno nie posłużyłaby notowaniom dolara. W konsekwencji obserwowalibyśmy zapewne nie tylko wzrost EURUSD, ale także nowe minima w przypadku USDCHF oraz zakończenie kilkudniowej korekty na GBPUSD. Realność takiego scenariusza zostanie zweryfikowana już jutro, kiedy Fed ma przedstawić pierwszą wersję kwartalnych prognoz makroekonomicznych – kompromisu Bena Bernanke, który zrezygnował z polityki bezpośredniego celu inflacyjnego. Czy w kwestii skali luzowania polityki monetarnej skapituluje po raz kolejny?
Źródło: Przemysław Kwiecień, X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Polski złoty znów mocny: Jakie są aktualne notowania USD, CHF, GBP, NOK?
10:00 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje jedną z najmocniejszych walut rynków wschodzących w 2025 roku, choć dzisiejsze napięcia na globalnych rynkach przypominają, jak szybko nastroje mogą się zmienić. Po serii dynamicznych ruchów na Wall Street, wywołanych przede wszystkim wynikami Nvidii i nerwową dyskusją o „bańce AI”, inwestorzy na rynku walutowym uważnie obserwują, czy korekta na akcjach przełoży się na ucieczkę od ryzyka i presję na PLN. Na razie rynek złotego zachowuje się spokojnie, ale w tle przybywa czynników, które mogą w kolejnych dniach przetestować odporność krajowej waluty.
Dolar amerykański drożeje na świecie, lecz złotówka broni pozycji wobec USD
2025-11-20 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek rano pozostaje stabilny, mimo że na globalnym rynku walut znów widać gwałtowne przetasowania. W centrum uwagi są przede wszystkim Azja – z osuwającym się jenem i słabnącym nowozelandzkim dolarem – oraz zmieniające się oczekiwania wobec amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Na tym tle polski złoty utrzymuje pozycję jednej z najmocniejszych walut rynków wschodzących, korzystając z relatywnie wysokich stóp procentowych i dobrej kondycji krajowej gospodarki.
Czy PLN obroni się przed mocniejszym dolarem i frankiem?
2025-11-19 Komentarz walutowy MyBank.plŚrodowy poranek 19 listopada przynosi umiarkowane osłabienie, ale nie załamanie, jakie mógłby sugerować nagłówek o „słabym złotym”. Polski złoty traci dziś symbolicznie wobec głównych walut, a obraz rynku jest raczej technicznym dostosowaniem po serii dobrych danych z polskiej gospodarki i kolejnej, niewielkiej obniżce stóp procentowych przez NBP niż początkiem nowego kryzysu walutowego.
PLN w cieniu globalnej nerwowości. Dlaczego frank i dolar zyskują, a złotówka nadal trzyma się mocno?
2025-11-18 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorkowy poranek polski złoty wchodzi na rynek w wyraźnie trudniejszym, ale wciąż nie dramatycznym otoczeniu. Inwestorzy na całym świecie próbują poukładać na nowo scenariusze dla stóp procentowych w USA po zakończeniu rekordowo długiego shutdownu, a jednocześnie trawią najnowsze dane o inflacji w Polsce i decyzje Rady Polityki Pieniężnej. W takim środowisku złotówka pozostaje relatywnie stabilna, choć lekko słabsza wobec dolara i franka, przy ograniczonym apetycie na ryzyko na globalnych rynkach.
EUR/PLN przy 4,22, USD/PLN koło 3,64. Dlaczego kursy walut sprzyjają dziś Polsce?
2025-11-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty rozpoczyna nowy tydzień na rynku walutowym spokojnym, ale wyraźnie umocnionym tle regionu. O poranku para EUR/PLN jest notowana w okolicach 4,22, USD/PLN około 3,64, CHF/PLN przy 4,58, a GBP/PLN tuż poniżej 4,79. To poziomy zbliżone do piątkowego zamknięcia i sygnał, że po serii decyzji banku centralnego i publikacji danych o inflacji inwestorzy na razie trzymają się wypracowanych wcześniej pozycji na złotówce.
Polski złoty między Fed a NBP. Co oznacza koniec paraliżu w Waszyngtonie dla kursu PLN?
2025-11-14 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątkowy poranek pozostaje pod umiarkowaną presją, ale wciąż pokazuje zaskakująco dużą odporność na tle zawirowań globalnych. Końcówka tygodnia na rynku walutowym upływa pod znakiem mieszanki lokalnych danych z Polski, rekordowo długiego shutdownu rządu USA, ostrożnych komunikatów banków centralnych i utrzymującej się nerwowości na rynkach akcji. To wszystko składa się na obraz, w którym złotówka nie jest już tak silna jak w najlepszych momentach jesieni, ale też wyraźnie nie zachowuje się jak klasyczna waluta rynków wschodzących, uciekająca przy każdym skoku awersji do ryzyka.
Czy możemy spodziewać się kursu dolara amerykańskiego USD po 3 zł w 2026 roku?!
2025-11-13 Felieton walutowy MyBank.plDolar amerykański znów jest jednym z głównych bohaterów rozmów ekonomistów, przedsiębiorców i zwykłych kredytobiorców. Po okresie wyjątkowo silnego umocnienia w latach 2022–2023, kiedy kurs USD/PLN dochodził do okolic 5 zł, dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Złoty odrobił dużą część strat, a dolar wyraźnie się osłabił. Nic dziwnego, że coraz częściej pada pytanie: czy w 2026 roku możemy zobaczyć kurs dolara w okolicach 3 zł, a więc poziom niewidziany od wielu lat i psychologicznie niezwykle istotny dla polskich gospodarstw domowych i firm.
Dolar po shutdownie słabnie – co to znaczy dla złotówki i twoich oszczędności?
2025-11-13 Komentarz walutowy MyBank.plW cieniu niedawnego zakończenia najdłuższego w historii Stanów Zjednoczonych paraliżu administracyjnego, rynek walutowy na świecie odzyskuje oddech, choć niepewność wciąż wisi w powietrzu. Prezydent Donald Trump podpisał ustawę przywracającą finansowanie rządu federalnego do końca stycznia 2026 roku, co pozwoliło na wznowienie pracy ponad miliona pracowników i publikację zaległych danych makroekonomicznych.
Funt pod presją decyzji BoE, złotówka w centrum uwagi inwestorów
2025-11-12 Komentarz walutowy MyBank.plŚrodowy poranek na rynku walutowym przynosi kontynuację trendów obserwowanych od początku tygodnia – z lekką dominacją dolara amerykańskiego wobec najważniejszych walut, utrzymaniem stabilności polskiego złotego i wyraźną korektą na rynku funta brytyjskiego. Bieżące notowania Forex wskazują na relatywną siłę PLN względem koszyka, nawet pomimo wzmożonej nerwowości makroekonomicznej na świecie.
Złoty broni silnego kursu – czy polska waluta pozostanie liderem regionu?
2025-11-10 Komentarz walutowy MyBank.plAktualne notowania walut, w poniedziałkowy poranek 10 listopada pokazują, że polski złoty wciąż pozostaje jedną z bardziej stabilnych walut regionu. O godzinie 9 rano euro kosztowało 4,24 złotego, dolar amerykański 3,67 złotego, frank szwajcarski 4,54 złotego, funt brytyjski 4,82 złotego, dolar kanadyjski 2,61 złotego, natomiast korona norweska wahała się w granicach 0,36 złotego. Takie notowania pokazują względną odporność złotówki na impulsy zewnętrzne i potwierdzają fundamentalną siłę polskiej gospodarki na tle regionu.