Data dodania: 2011-04-14 (12:21)
Wczoraj część surowców nadal taniała (zwłaszcza silna była przecena miedzi), ale już złoto i srebro wyłamały się z tego trendu. Notowaniom złota pomogły obawy związane z polityką prowadzoną przez FED.
W artykule opublikowanym w niemieckim Handelsblatt, Richard Fisher z FED przyznał, że widzi ryzyko utraty kontroli nad inflacją przez bank centralny, który jego zdaniem prowadzi obecnie zbyt ekspansywną politykę. Takie słowa „zdeklarowanego jastrzębia” zbytnio nie dziwią, ale rynek zawsze szuka pretekstu. Wczoraj byki na złocie odnotowały też informacje o zwiększonym fizycznym popycie na kruszec ze strony Indii. Wracając do innych surowców – silne spadki miedzi były echem opublikowanego w poniedziałek raportu banku Goldman Sachs, gdzie sugerowano redukowanie pozycji na surowcach, gdyż jak uzasadniono spekulacje oderwały się od fundamentów. Coraz więcej inwestorów zaczyna sobie też uświadamiać, iż coraz głośniejszy problem rosnącej inflacji, będzie skłaniał banki centralne do podnoszenia stóp procentowych, a zatem „chłodzenia” gospodarki. A to z kolei może ograniczać fizyczny popyt na surowce, a wyższe stopy będą też podrażać koszty operacji spekulacyjnych (chociaż akurat „carry trade” będzie najpewniej coraz częściej z powodzeniem prowadzony przez japońskiego jena, który jeszcze długo pozostanie słaby).
Wczoraj Departament Energii USA opublikował cotygodniowe dane nt. zapasów, gdzie tendencje były analogiczne jak w przypadku publikowanego we wtorek raportu API (Amerykańskiego Instytutu Paliw) – większy wzrost w przypadku ropy (+1,6 mln baryłek) i dość słabe odczyty dla benzyny (spadek o 7 mln baryłek) i destylatów (zniżka o 2,7 mln baryłek). To nieco podbiło w górę notowania ropy dzisiaj rano, gdzie inwestorzy zwracali też uwagę na wciąż napiętą sytuację w Libii. Szanse na powrót ropy do wyraźnych zwyżek nie wydają się jednak być duże – nadal ciążyć będzie raport Goldman Sachs, a także obawy związane ze spadkiem fizycznego popytu w najbliższych miesiącach.
Dzisiaj rano telewizja Hong Kong Phoenix TV nieoczekiwanie podała większość danych, których oficjalna publikacja została zaplanowana na piątek. I tak dowiedzieliśmy się, że inflacja CPI w marcu mogła przyspieszyć do 5,3-5,4 proc. r/r z 4,9 proc. r/r w lutym, a PPI do 7,4 proc. r/r z 7,2 proc. r/r (co przekracza rynkowe szacunki).Wyższa dynamika ma dotyczyć też sprzedaży detalicznej (17,4 proc. r/r), produkcji przemysłowej (14,8 proc. r/r), ale i też podaży pieniądza M2 (16,6 proc. r/r), czy też nowych kredytów (680 mld juanów). To pokazuje, że rynek nieco „wyrywkowo” podszedł do tych danych, bo sugerują one, że Ludowy Bank Chin (PBoC) będzie kontynuował swoją dotychczasową politykę podnosząc stopy rezerw obowiązkowych dla banków i główne stopy procentowe (co zresztą zapowiedziały już dzisiaj chińskie władze przyznając, że zrobią wszystko, aby utrzymać stabilność cen). Świadczą one też o małej skuteczności dotychczasowych działań – gospodarka jest silnie rozpędzona – i być może z czasem wymuszą „bolesną” dla władz decyzję o częściowym uwolnieniu juana. Inwestorzy na giełdach i rynkach walut cieszyli się jednak z tego, że mimo ostatnich działań PBoC chińska gospodarka za bardzo nie spowalnia. Nieco inaczej podeszli do tego operujący na surowcach – tutaj odbicie jest niemrawe.
Ropa: Mimo naruszenia bariery 107 USD we wtorek, jeszcze wczoraj wieczorem rynek zdołał ją delikatnie naruszyć w górę. Kontynuacji odbicia dzisiaj jednak brakuje, co sugeruje, iż rynek rychło wróci do spadków. Powinny one ściągać notowania w stronę widocznego na wykresie wsparcia na 103,50 USD.
Miedź: Notowania dość szybko spadły w rejon ważnego wsparcia na 4,27-4,29 USD. Stąd też obserwowane odreagowanie dziwi. Rejonu oporu na 4,32 USD nie udało się już naruszyć, co może być sygnałem, że jeszcze dzisiaj rynek będzie próbował złamać wsparcie na 4,27 USD. Gdyby tak się stało, to możemy dość szybko spaść w rejon 4,22 USD. Ten scenariusz znalazłby potwierdzenie w dziennych wskaźnikach, które wyglądają słabo.
Złoto: Złamanie oporu na 1457 USD otworzyło drogę do zwyżki w stronę 1466,50 USD, który to poziom będzie w najbliższych dniach kluczowy. Jeżeli nie uda się go przełamać, to w kolejnych dniach możemy się wrócić w stronę wsparcia 1441 USD i sforsować je w dół.
Srebro: Notowania poderwały się wczoraj w górę, a dzisiaj rano doszło do nieznacznego naruszenia oporu 41 USD. Nie było ono jednak zbyt trwałe, co skłania ku tezy, że popyt jednak słabnie i podaż może to wykorzystać do zbicia kursu poniżej 40 USD jeszcze dzisiaj. W średnim terminie widać formowanie się formacji szczytu. Złamanie 40 USD będzie jednocześnie naruszeniem przyspieszonej linii trendu widocznej na wykresie. To może nas szybko skierować w stronę wsparcia w rejonie 39 USD.
Kukurydza: Podaż wciąż dominuje i wykorzystuje okazje stwarzane przez stronę popytową (wczoraj). Prawdopodobieństwo spadku w rejon 737 USD w ciągu kolejnych dni jest coraz większe. Zanegowaniem tego scenariusza byłoby sforsowanie strefy oporu 767-770 USD.
Pszenica: Wsparcie w okolicach 757-758 USD zostało złamane, a dominacja podaży jest coraz wyraźniejsza. Wczoraj jednak rynek zdołał wybronić wsparcie w rejonie 742 USD. Może ono jednak nie wytrzymać. W takim układzie notowania mogłyby spaść aż w okolice 723 USD w kolejnych dniach.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl/analizy.
Wczoraj Departament Energii USA opublikował cotygodniowe dane nt. zapasów, gdzie tendencje były analogiczne jak w przypadku publikowanego we wtorek raportu API (Amerykańskiego Instytutu Paliw) – większy wzrost w przypadku ropy (+1,6 mln baryłek) i dość słabe odczyty dla benzyny (spadek o 7 mln baryłek) i destylatów (zniżka o 2,7 mln baryłek). To nieco podbiło w górę notowania ropy dzisiaj rano, gdzie inwestorzy zwracali też uwagę na wciąż napiętą sytuację w Libii. Szanse na powrót ropy do wyraźnych zwyżek nie wydają się jednak być duże – nadal ciążyć będzie raport Goldman Sachs, a także obawy związane ze spadkiem fizycznego popytu w najbliższych miesiącach.
Dzisiaj rano telewizja Hong Kong Phoenix TV nieoczekiwanie podała większość danych, których oficjalna publikacja została zaplanowana na piątek. I tak dowiedzieliśmy się, że inflacja CPI w marcu mogła przyspieszyć do 5,3-5,4 proc. r/r z 4,9 proc. r/r w lutym, a PPI do 7,4 proc. r/r z 7,2 proc. r/r (co przekracza rynkowe szacunki).Wyższa dynamika ma dotyczyć też sprzedaży detalicznej (17,4 proc. r/r), produkcji przemysłowej (14,8 proc. r/r), ale i też podaży pieniądza M2 (16,6 proc. r/r), czy też nowych kredytów (680 mld juanów). To pokazuje, że rynek nieco „wyrywkowo” podszedł do tych danych, bo sugerują one, że Ludowy Bank Chin (PBoC) będzie kontynuował swoją dotychczasową politykę podnosząc stopy rezerw obowiązkowych dla banków i główne stopy procentowe (co zresztą zapowiedziały już dzisiaj chińskie władze przyznając, że zrobią wszystko, aby utrzymać stabilność cen). Świadczą one też o małej skuteczności dotychczasowych działań – gospodarka jest silnie rozpędzona – i być może z czasem wymuszą „bolesną” dla władz decyzję o częściowym uwolnieniu juana. Inwestorzy na giełdach i rynkach walut cieszyli się jednak z tego, że mimo ostatnich działań PBoC chińska gospodarka za bardzo nie spowalnia. Nieco inaczej podeszli do tego operujący na surowcach – tutaj odbicie jest niemrawe.
Ropa: Mimo naruszenia bariery 107 USD we wtorek, jeszcze wczoraj wieczorem rynek zdołał ją delikatnie naruszyć w górę. Kontynuacji odbicia dzisiaj jednak brakuje, co sugeruje, iż rynek rychło wróci do spadków. Powinny one ściągać notowania w stronę widocznego na wykresie wsparcia na 103,50 USD.
Miedź: Notowania dość szybko spadły w rejon ważnego wsparcia na 4,27-4,29 USD. Stąd też obserwowane odreagowanie dziwi. Rejonu oporu na 4,32 USD nie udało się już naruszyć, co może być sygnałem, że jeszcze dzisiaj rynek będzie próbował złamać wsparcie na 4,27 USD. Gdyby tak się stało, to możemy dość szybko spaść w rejon 4,22 USD. Ten scenariusz znalazłby potwierdzenie w dziennych wskaźnikach, które wyglądają słabo.
Złoto: Złamanie oporu na 1457 USD otworzyło drogę do zwyżki w stronę 1466,50 USD, który to poziom będzie w najbliższych dniach kluczowy. Jeżeli nie uda się go przełamać, to w kolejnych dniach możemy się wrócić w stronę wsparcia 1441 USD i sforsować je w dół.
Srebro: Notowania poderwały się wczoraj w górę, a dzisiaj rano doszło do nieznacznego naruszenia oporu 41 USD. Nie było ono jednak zbyt trwałe, co skłania ku tezy, że popyt jednak słabnie i podaż może to wykorzystać do zbicia kursu poniżej 40 USD jeszcze dzisiaj. W średnim terminie widać formowanie się formacji szczytu. Złamanie 40 USD będzie jednocześnie naruszeniem przyspieszonej linii trendu widocznej na wykresie. To może nas szybko skierować w stronę wsparcia w rejonie 39 USD.
Kukurydza: Podaż wciąż dominuje i wykorzystuje okazje stwarzane przez stronę popytową (wczoraj). Prawdopodobieństwo spadku w rejon 737 USD w ciągu kolejnych dni jest coraz większe. Zanegowaniem tego scenariusza byłoby sforsowanie strefy oporu 767-770 USD.
Pszenica: Wsparcie w okolicach 757-758 USD zostało złamane, a dominacja podaży jest coraz wyraźniejsza. Wczoraj jednak rynek zdołał wybronić wsparcie w rejonie 742 USD. Może ono jednak nie wytrzymać. W takim układzie notowania mogłyby spaść aż w okolice 723 USD w kolejnych dniach.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl/analizy.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Towary - Najnowsze wiadomości i komentarze
Gadżety reklamowe jako element strategii employer brandingu
2024-10-11 Poradnik przedsiębiorcyWiele mówi się o wpływie gadżetów reklamowych na odbiór marki przez klientów. Upominki z logo mają przyciągnąć nowych odbiorców usług i zatrzymać ich na długi czas. Wciąż jednak niewiele słyszy się o gadżetach reklamowych jako elemencie strategii employer brandingu. Jak się okazuje, personalizowane upominki reklamowe są znakomitym sposobem na wykreowanie wizerunku dobrego pracodawcy, który troszczy się o swoją załogę i proponuje atrakcyjne warunki współpracy.
Powrót do ostrożności na rynku ropy naftowej
2024-06-18 Komentarz surowcowy DM BOŚPoprzedni tydzień przyniósł dynamiczne wzrosty notowań ropy naftowej. Cena tego surowca kontynuowała zwyżkę z wcześniejszych dni, będącą z kolei odreagowaniem wyjątkowo gwałtownych spadków cen ropy na przełomie maja i czerwca. Obecnie cena ropy WTI powróciła w okolice 79-80 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent dotarły z powrotem do rejonu 84 USD za baryłkę. Po wzrostowym odreagowaniu na wykresie cen ropy naftowej, dzisiaj mamy do czynienia ze stabilizacją, a wręcz delikatnym spadkiem notowań tego surowca.
Stabilizacja notowań ropy naftowej
2024-06-14 Komentarz surowcowy DM BOŚPo krótkiej, aczkolwiek dynamicznej, korekcie wzrostowej, notowania ropy naftowej ustabilizowały się – w przypadku ropy WTI w okolicach 78 USD za baryłkę, a dla ropy Brent w rejonie 82 USD za baryłkę. W ostatnich dniach na rynku ropy naftowej nie brakowało zarówno optymistycznych danych, wspierających dalsze zwyżki – jak i takich, które generowały presję spadkową. W rezultacie, inwestorzy obecnie tkwią w wyczekiwaniu na kolejne dane, które mogą przynieść więcej jasności co do perspektyw dla cen ropy.
Powrót do słabszych danych na rynku ropy naftowej
2024-06-13 Komentarz surowcowy DM BOŚWczoraj notowania ropy naftowej wyhamowały zwyżkę z ostatnich kilku dni, a dzisiaj delikatnie spadają. Po kilku dniach optymizmu, na rynku tego surowca pojawiły się bowiem dane, które skutecznie tamują dobre nastroje. Po pierwsze, wczorajsze dane dotyczące zapasów paliw w USA przyniosły negatywną niespodziankę w postaci wzrostu zapasów ropy naftowej.
Optymistyczny wydźwięk raportów na rynku ropy naftowej
2024-06-12 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej kontynuują wzrosty, aczkolwiek ich dynamika jest już spokojniejsza. Cena surowca gatunku WTI w USA porusza się w rejonie 78-79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy naftowej Brent oscylują w okolicach 82 USD za baryłkę. Wzrosty cen ropy naftowej dziś mają swoje uzasadnienie w raportach, które pojawiły się na rynku tego surowca. Optymistyczne raporty napłynęły m.in. z USA. Tamtejsza Energy Information Administration (EIA), statystyczna gałąź Departamentu Energii, podniosła prognozy wzrostu globalnego popytu na ropę naftową do poziomu 1,1 mln baryłek dziennie z wcześniejszych 900 tys. baryłek dziennie.
Szanse na wznowienie eksportu ropy z północnego Iraku
2024-06-10 Komentarz surowcowy DM BOŚPiątkowa siła amerykańskiego dolara po publikacji lepszych od oczekiwań danych z amerykańskiego rynku pracy nie zaszkodziła wycenie ropy naftowej. Wręcz przeciwnie – można odnieść wrażenie, że na rynku ropy pojawiła się nowa dawka optymizmu po wspomnianych danych. Mogą one stwarzać bowiem szanse na większy popyt na paliwa w letnich miesiącach. Relatywnie dobra sytuacja na rynku pracy oznacza bowiem, że więcej osób może decydować się na wyjazdy wakacyjne, że będą one częstsze lub dłuższe.
Chwiejna korekta wzrostowa cen ropy naftowej
2024-06-06 Komentarz surowcowy DM BOŚPo spadkowym początku tygodnia, notowania ropy naftowej od wczoraj odbijają nieco w górę. Na razie jednak korekta wzrostowa ma niewielki zasięg, a na rynku ropy naftowej niezmiennie pojawiają się pesymistyczne tony. Wiele z nich jest echem niedawnej decyzji OPEC+ o zamiarach stopniowego wycofywania się z dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej pod koniec bieżącego roku. Perspektywa zwiększania podaży ropy naftowej w krajach OPEC+ jest negatywnym akcentem dla inwestorów, którzy i tak obawiają się mizernego popytu na ten surowiec.
Uspokojenie nastrojów po spadkach cen ropy naftowej
2024-06-05 Komentarz surowcowy DM BOŚPo pięciu sesjach dynamicznych spadków cen ropy naftowej, ceny tego surowca dzisiaj się stabilizują. Na rynku ropy przeważają jednak negatywne nastroje, a korekta cen tego surowca ma niewielki zakres w porównaniu do wcześniejszych spadków. Przyczyną presji spadkowej na rynku ropy naftowej w ostatnich dniach była przede wszystkim decyzja OPEC+ dotycząca przedłużenia cięć produkcji ropy naftowej, ale jednoczesnego powolnego wycofywania się z dobrowolnych dodatkowych cięć wydobycia.
Więcej optymizmu na rynku ropy naftowej
2024-05-28 Komentarz surowcowy DM BOŚBieżący tydzień na rynku ropy naftowej jak na razie upływa pod znakiem zwyżek. Cena ropy naftowej WTI powróciła do okolic 79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent oscylują w rejonie 83 USD za baryłkę. Widać więc, że na rynku ropy naftowej pojawiło się więcej optymizmu. Jest on związany z dwoma głównymi czynnikami. Po pierwsze, trwa wyczekiwanie na spotkanie OPEC+, zaplanowane na 1 czerwca. Inwestorzy oczekują, że rozszerzony kartel przedłuży okres obowiązywania dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej, obecnie wynoszących ok. 2,2 mln baryłek dziennie.
Spadkowy tydzień na rynku ropy naftowej
2024-05-24 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej w tym tygodniu systematycznie zniżkują – czego kluczową przyczyną są obawy o popyt na ten surowiec oraz wzrost jego zapasów. Cena ropy WTI wczoraj spadła poniżej 77 USD za baryłkę i dziś w tych rejonach rozpoczyna dzień – z kolei notowania europejskiej ropy Brent zniżkowały do okolic 81 USD za baryłkę, a nawet przez chwilę znalazły się poniżej tego poziomu po raz pierwszy od trzech miesięcy. Jastrzębi wydźwięk opublikowanych w tym tygodniu minutes Fed, jak również wzrost zapasów ropy naftowej w USA, były głównymi negatywnymi akcentami na rynku ropy w tym tygodniu.