Data dodania: 2011-03-31 (10:09)
Wczoraj wieczorem głos znów zabrał James Bullard z oddziału FED w St.Louis – ten sam, który dzień wcześniej zaskoczył rynki postulatem zmniejszenia obecnego programu QE2 o 100 mld USD (z 600 mld USD zatwierdzonych w listopadzie ub.r. przed FED).
Tym razem przyznał, iż w łonie FOMC może być zbyt duża różnica zdań, aby podczas posiedzenia zaplanowanego na 27 kwietnia doszło do jakichś znaczących zmian w polityce pieniężnej. Jego zdaniem najpewniej program QE2 zakończy się, zatem w ustawowym terminie, tj. w końcu czerwca. Zaznaczył jednak, iż jego zdaniem FED nie powinien czekać z podwyżkami stóp procentowych do momentu, aż stopa bezrobocia osiągnie satysfakcjonujący poziom. To już jednak miało nieco mniejsze znaczenie dla inwestorów. Uznano po prostu, że mimo ostatnich nieco bardziej „jastrzębich” wypowiedzi cześci członkow FED, grupa ich przedstawicieli w FOMC jest zbyt mała (oficjalnie tylko Charles Plosser i Richard Fisher), aby mogła na obecną chwilę coś efektywnie zdziałać. Tyle, że rynek nie uwzględnia jednej rzeczy – komunikat po posiedzeniu 27 kwietnia będzie miał zupełnie inna formę – z zapowiedzi wynika, że będzie to „briefing” dla dziennikarzy, stąd też nie można wykluczyć, że rynek dostanie znacznie pełniejszy obraz tego, co może stać się po QE2 w końcu czerwca. W efekcie wcale nie jest powiedziane, że gra na mocniejszego dolara w najbliższych tygodniach nie będzie się opłacać.
Na razie jednak amerykańska waluta traci, do czego wykorzystano wczorajsze słowa Jamesa Bullarda z FED, ignorując przy tym słowa jego kolegi z Kansas, Thomasa Hoeniga (dość zdeklarowanego jastrzębia, który jednak nie ma prawa głosu w FOMC w tym roku). Powiedział on, że neutralny dla gospodarki poziom stóp procentowych to 2,0 proc., a utrzymanie dotychczasowej polityki może grozić wybuchem inflacji. Dla inwestorów istotniejsze będzie to co będą mieć do powiedzenia członkowie FED mający w tym roku prawo głosu w FOMC – dzisiaj o godz. 18:45 zaplanowane zostało wystąpienie Daniela Tarullo. Wrócmy jednak do bieżącej sytuacji na rynku – wczoraj wieczorem dość wyraźnie w górę poszły notowania euro. To efekt słów Lorenzo Bini Smaghi z Europejskiego Banku Centralnego, który stwierdził, że ECB może podnosić stopy procentowe stopniowo – zostało to odebrane jako sygnał, że ruch o 25 p.b. planowany na kwiecień będzie początkiem większego cyklu – wróciły zatem oczekiwania związane ze skalą podwyżek w tym roku. Nadal wydaje się jednak, że oczekiwane 75 p.b. przez rynek to jednak trochę za dużo biorąc pod uwagę niepewność związaną z krajami PIIGS, a także sytuacją w europejskim sektorze bankowym (dzisiaj o 17:30 zostaną opublikowane wyniki stress testów w Irlandii, które mogą pokazać konieczność sporego dokapitalizowania tamtejszych banków). Co jeszcze dzisiaj? Przed południem poznamy jeszcze dwie publikacje z Eurolandu, a po południu odczyty danych z USA, w tym cotygodniowych danych o bezrobociu – więcej o prognozach i ich wpływie na rynek piszę w subiektywnym kalendarzu makro.
A co w kraju. Złoty pozostaje słaby w relacji do euro i franka po obserwowanym wczoraj po południu ruchu wywołanym obawami związanymi z dzisiejszym odczytem NBP nt. bilansu płatniczego za IV kwartał, który może pokazać dość duże saldo błędów i opuszczeń, które z kolei mogłoby wynikać z niedoszacowania importu. W takim układzie zdaniem ekonomistów pojawiłaby się konieczność zrewidowania w dół danych o PKB w 2010 r., a to z kolei mogłoby doprowadzić do wzrostu relacji deficytu i długu do PKB. Niemniej te obawy wydają się być dzisiaj nieco przesadzone o czym piszę we wspomnianym subiektywnym kalendarzu makro. Tym samym po południu złoty ma szanse się nieco wzmocnić w oczekiwaniu na wyniki posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej, które poznamy we wtorek.
EUR/PLN: Wczorajsz ruch w górę idealnie potwierdził scenariusz zakładający, iż w rejonie 3,98-4,00 powinno dojść do wykształcenia się istotnego minimum. Dzienne wskaźniki nie są jednak jeszcze „przygotowane” do wyraźnych zwyżek, a każdy tego typu ruch powinna poprzedzić tzw. konsolidacja. Stąd też wydaje się, że powrót w rejon 3,98-4,00 w perspektywie najbliższych 2-3 sesji jest całkiem realny. Silny opór to jak widać rejon 4,02.
USD/PLN: Za sprawą zwyżki EUR/USD wczorajszy popołudniowy ruch USD/PLN powyżej 2,85 (ale bez testowania okolic 2,86) nie został zauważony. Rynek nadal się konsoliduje, a mocne wsparcie to rejon 2,82. Wydaje się, że w perspektywie najbliższych 2-3 sesji może dojść do jego naruszenia z testem rejonu 2,80 (przy założeniu spadku EUR/PLN i wzrostu EUR/USD). W średnim terminie nadal rysują się jednak dość ciekawe perspektywy wzrostu notowań USD/PLN.
EUR/USD: Rynek ładnie uporał się z widoczną na wykresie spadkową linią trendu pociągniętą od szczytu z 22 marca (dzisiaj przebiega ona w rejonie 1.4115). Pokonana została też strefa 1,4121-57, która teraz będzie wsparciem. Zbliżamy się do psychologicznej bariery 1,42, która może zostać naruszona. Silnym oporem mogą stać się już okolice 1,4216-20, a zatem atak na szczyt z 22 marca (1,4249) będzie dzisiaj utrudniony. Po południu może pojawić się wyraźniejsza korekta.
GBP/USD: Funt zdołał wyjść ponad poziom 1,6130. To dość mocny sygnał, który może świadczyć, że w ciągu kolejnych dni spróbujemy złamać okolice 1,62. W krótkiej perspektywie zwyżki są jednak zbyt dynamiczne i mogą pojawić się trudności ze sforsowaniem okolic 1,6180. Silne wsparcie to wspomniany poziom 1,6130.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl/analizy.
Na razie jednak amerykańska waluta traci, do czego wykorzystano wczorajsze słowa Jamesa Bullarda z FED, ignorując przy tym słowa jego kolegi z Kansas, Thomasa Hoeniga (dość zdeklarowanego jastrzębia, który jednak nie ma prawa głosu w FOMC w tym roku). Powiedział on, że neutralny dla gospodarki poziom stóp procentowych to 2,0 proc., a utrzymanie dotychczasowej polityki może grozić wybuchem inflacji. Dla inwestorów istotniejsze będzie to co będą mieć do powiedzenia członkowie FED mający w tym roku prawo głosu w FOMC – dzisiaj o godz. 18:45 zaplanowane zostało wystąpienie Daniela Tarullo. Wrócmy jednak do bieżącej sytuacji na rynku – wczoraj wieczorem dość wyraźnie w górę poszły notowania euro. To efekt słów Lorenzo Bini Smaghi z Europejskiego Banku Centralnego, który stwierdził, że ECB może podnosić stopy procentowe stopniowo – zostało to odebrane jako sygnał, że ruch o 25 p.b. planowany na kwiecień będzie początkiem większego cyklu – wróciły zatem oczekiwania związane ze skalą podwyżek w tym roku. Nadal wydaje się jednak, że oczekiwane 75 p.b. przez rynek to jednak trochę za dużo biorąc pod uwagę niepewność związaną z krajami PIIGS, a także sytuacją w europejskim sektorze bankowym (dzisiaj o 17:30 zostaną opublikowane wyniki stress testów w Irlandii, które mogą pokazać konieczność sporego dokapitalizowania tamtejszych banków). Co jeszcze dzisiaj? Przed południem poznamy jeszcze dwie publikacje z Eurolandu, a po południu odczyty danych z USA, w tym cotygodniowych danych o bezrobociu – więcej o prognozach i ich wpływie na rynek piszę w subiektywnym kalendarzu makro.
A co w kraju. Złoty pozostaje słaby w relacji do euro i franka po obserwowanym wczoraj po południu ruchu wywołanym obawami związanymi z dzisiejszym odczytem NBP nt. bilansu płatniczego za IV kwartał, który może pokazać dość duże saldo błędów i opuszczeń, które z kolei mogłoby wynikać z niedoszacowania importu. W takim układzie zdaniem ekonomistów pojawiłaby się konieczność zrewidowania w dół danych o PKB w 2010 r., a to z kolei mogłoby doprowadzić do wzrostu relacji deficytu i długu do PKB. Niemniej te obawy wydają się być dzisiaj nieco przesadzone o czym piszę we wspomnianym subiektywnym kalendarzu makro. Tym samym po południu złoty ma szanse się nieco wzmocnić w oczekiwaniu na wyniki posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej, które poznamy we wtorek.
EUR/PLN: Wczorajsz ruch w górę idealnie potwierdził scenariusz zakładający, iż w rejonie 3,98-4,00 powinno dojść do wykształcenia się istotnego minimum. Dzienne wskaźniki nie są jednak jeszcze „przygotowane” do wyraźnych zwyżek, a każdy tego typu ruch powinna poprzedzić tzw. konsolidacja. Stąd też wydaje się, że powrót w rejon 3,98-4,00 w perspektywie najbliższych 2-3 sesji jest całkiem realny. Silny opór to jak widać rejon 4,02.
USD/PLN: Za sprawą zwyżki EUR/USD wczorajszy popołudniowy ruch USD/PLN powyżej 2,85 (ale bez testowania okolic 2,86) nie został zauważony. Rynek nadal się konsoliduje, a mocne wsparcie to rejon 2,82. Wydaje się, że w perspektywie najbliższych 2-3 sesji może dojść do jego naruszenia z testem rejonu 2,80 (przy założeniu spadku EUR/PLN i wzrostu EUR/USD). W średnim terminie nadal rysują się jednak dość ciekawe perspektywy wzrostu notowań USD/PLN.
EUR/USD: Rynek ładnie uporał się z widoczną na wykresie spadkową linią trendu pociągniętą od szczytu z 22 marca (dzisiaj przebiega ona w rejonie 1.4115). Pokonana została też strefa 1,4121-57, która teraz będzie wsparciem. Zbliżamy się do psychologicznej bariery 1,42, która może zostać naruszona. Silnym oporem mogą stać się już okolice 1,4216-20, a zatem atak na szczyt z 22 marca (1,4249) będzie dzisiaj utrudniony. Po południu może pojawić się wyraźniejsza korekta.
GBP/USD: Funt zdołał wyjść ponad poziom 1,6130. To dość mocny sygnał, który może świadczyć, że w ciągu kolejnych dni spróbujemy złamać okolice 1,62. W krótkiej perspektywie zwyżki są jednak zbyt dynamiczne i mogą pojawić się trudności ze sforsowaniem okolic 1,6180. Silne wsparcie to wspomniany poziom 1,6130.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl/analizy.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.
Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.
Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?
2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.plKursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.
Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?
2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.
Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć
2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.
Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK
2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.
Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?
2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.