Data dodania: 2011-03-16 (10:13)
W środę na rynki finansowe powraca opanowanie po dwóch dniach, kiedy to w dużym stopniu emocje rządziły inwestorami. Pomimo informacji o kolejnych wybuchach pożarów w elektrowni Fukushima, tokijska giełda zaczęła odrabiać straty i dziś indeks NIKKEI wzrósł o 5,7 proc.
W ślad za Japonią ruszyły inne azjatyckie giełdy, choć do pełnego odreagowania jeszcze daleka droga. Z reaktora nadal dochodzi do wycieku i dla rynków finansowych będzie to oznaczać podtrzymanie podwyższonej zmienności. Z czasem doniesienia o sytuacji w reaktorze w coraz mniejszym stopniu będą uderzać w rynek europejski oraz amerykański i zaczną być postrzegane jako problem lokalny. Powtarza się tu scenariusz, jaki miał miejsce przy wydarzeniach w Afryce Północnej, gdzie tylko w ciągu kilku pierwszych dni zamieszek obserwowana była podwyższona reakcja rynków finansowych. Jednak nadal, w przypadku znaczącego pogorszenia sytuacji w japońskiej elektrowni, możliwa jest kolejna fala paniki, która przetoczy się przez świat finansów.
Pesymistyczne nastroje wczoraj zostały już opanowane za czasu amerykańskiej części handlu, kiedy inwestorzy zostali podbudowani pozytywnym komunikatem Fed. Rezerwa Federalna jednomyślnie utrzymała stopy procentowe na niezmienionym poziomie i zadecydowała o utrzymaniu programu skupu aktywów na 600 mld dolarów, pomimo coraz lepszej oceny sytuacji gospodarczej w USA. Fed zwrócił tez uwagę na stopniową poprawę na rynku pracy. Komentarz był bardziej optymistyczny niż po poprzednim posiedzeniu półtora miesiąca temu, kiedy ożywienie określane było jako zbyt słabe, aby obniżyć bezrobocie. Z oświadczenia zniknęły też frazy o „rozczarowująco słabej” poprawie w gospodarce oraz niechęci pracodawców do zwiększania zatrudnienia. W ocenie Fed presja inflacyjna ze strony rosnących cen energii jest krótkotrwała i nie wymaga szybkiej reakcji banku centralnego. Jednak wspomniane zmiany w tonie komunikatu wskazują, że Rezerwa Federalna powoli szykuje się do stopniowego wycofywania z ultra luźnej polityki monetarnej. Może to oznaczać nieprzedłużanie programu skupu obligacji, choć, jak podkreślono we wtorkowym komunikacie, stopy procentowe pozostaną blisko zera przez długi okres czasu.
Z opublikowanych we wtorek przez GUS danych wynika, ze w lutym roczna dynamika cen towarów i usług konsumpcyjnych wyniosła 3,6 proc., tyle samo ile ostatecznie wyniósł wskaźnik w styczniu. Oczekiwano wzrostu inflacji do 3,9 proc. z wcześniej raportowanych 3,8 proc. w pierwszym miesiącu roku. Niższe wartości inflacji wynikają z corocznej przebudowy przez GUS koszyka dóbr branych do obliczania wskaźnika, gdzie zmniejszył się udział szybko drożejącej żywności. W lutym najmocniej wzrosły ceny transportu (6,5 proc. r/r), w tym paliwa do prywatnych środków transportu (12,4 proc.). Drożejąca ropa naftowa na rynkach towarowych przy silnym kursie złotego do dolara odbija się na cenach paliw w kraju. W ubiegłym miesiącu drożała tez żywność, o 5,3 proc. r/r i o 2,6 proc. względem stycznia. Ogólny wskaźnik inflacji wciąż utrzymuje się powyżej przedziału wahań dopuszczalnego przez Radę Polityki Pieniężnej (cel inflacyjny 2,5 proc., +/- 1 proc.). Na rynkach surowcowych nie odnotowano mocnej korekty notowań, także należy się spodziewać dalej drożejących paliw i żywności, a deprecjacja złotego w ostatnich dniach również będzie niekorzystnie wpływać na ceny dóbr importowanych. Z drugiej strony nominalnie niższy wskaźnik cen w ocenie niektórych członków RPP, którzy reprezentują „gołębie” nastawienie, może stanowić argument przeciwko szybkiej podwyżce stóp procentowych. Naszym zdaniem ryzyko utrzymywania się podwyższonej inflacji w najbliższych miesiącach przeważy i w kwietniu RPP zdecyduje się na podwyżkę o 25 punktów bazowych. Dodatkowo za zacieśnianiem polityki będzie przemawiać oczekiwana podwyżka stóp procentowych przez ECB.
Stopniowe uspokojenie nastrojów na rynkach finansowych będzie korzystnie wpływać na złotego, który może kierować się w kierunku 4,0 EUR/PLN. Ważne będą dane o lutowej dynamice wynagrodzeń o godzinie 14:00, które mogą być kluczowe dla członków RPP. Z innych danych uwagę zwracają inflacja HICP z Eurolandu (11:00) oraz dane z amerykańskiego rynku mieszkaniowego (13:30).
Pesymistyczne nastroje wczoraj zostały już opanowane za czasu amerykańskiej części handlu, kiedy inwestorzy zostali podbudowani pozytywnym komunikatem Fed. Rezerwa Federalna jednomyślnie utrzymała stopy procentowe na niezmienionym poziomie i zadecydowała o utrzymaniu programu skupu aktywów na 600 mld dolarów, pomimo coraz lepszej oceny sytuacji gospodarczej w USA. Fed zwrócił tez uwagę na stopniową poprawę na rynku pracy. Komentarz był bardziej optymistyczny niż po poprzednim posiedzeniu półtora miesiąca temu, kiedy ożywienie określane było jako zbyt słabe, aby obniżyć bezrobocie. Z oświadczenia zniknęły też frazy o „rozczarowująco słabej” poprawie w gospodarce oraz niechęci pracodawców do zwiększania zatrudnienia. W ocenie Fed presja inflacyjna ze strony rosnących cen energii jest krótkotrwała i nie wymaga szybkiej reakcji banku centralnego. Jednak wspomniane zmiany w tonie komunikatu wskazują, że Rezerwa Federalna powoli szykuje się do stopniowego wycofywania z ultra luźnej polityki monetarnej. Może to oznaczać nieprzedłużanie programu skupu obligacji, choć, jak podkreślono we wtorkowym komunikacie, stopy procentowe pozostaną blisko zera przez długi okres czasu.
Z opublikowanych we wtorek przez GUS danych wynika, ze w lutym roczna dynamika cen towarów i usług konsumpcyjnych wyniosła 3,6 proc., tyle samo ile ostatecznie wyniósł wskaźnik w styczniu. Oczekiwano wzrostu inflacji do 3,9 proc. z wcześniej raportowanych 3,8 proc. w pierwszym miesiącu roku. Niższe wartości inflacji wynikają z corocznej przebudowy przez GUS koszyka dóbr branych do obliczania wskaźnika, gdzie zmniejszył się udział szybko drożejącej żywności. W lutym najmocniej wzrosły ceny transportu (6,5 proc. r/r), w tym paliwa do prywatnych środków transportu (12,4 proc.). Drożejąca ropa naftowa na rynkach towarowych przy silnym kursie złotego do dolara odbija się na cenach paliw w kraju. W ubiegłym miesiącu drożała tez żywność, o 5,3 proc. r/r i o 2,6 proc. względem stycznia. Ogólny wskaźnik inflacji wciąż utrzymuje się powyżej przedziału wahań dopuszczalnego przez Radę Polityki Pieniężnej (cel inflacyjny 2,5 proc., +/- 1 proc.). Na rynkach surowcowych nie odnotowano mocnej korekty notowań, także należy się spodziewać dalej drożejących paliw i żywności, a deprecjacja złotego w ostatnich dniach również będzie niekorzystnie wpływać na ceny dóbr importowanych. Z drugiej strony nominalnie niższy wskaźnik cen w ocenie niektórych członków RPP, którzy reprezentują „gołębie” nastawienie, może stanowić argument przeciwko szybkiej podwyżce stóp procentowych. Naszym zdaniem ryzyko utrzymywania się podwyższonej inflacji w najbliższych miesiącach przeważy i w kwietniu RPP zdecyduje się na podwyżkę o 25 punktów bazowych. Dodatkowo za zacieśnianiem polityki będzie przemawiać oczekiwana podwyżka stóp procentowych przez ECB.
Stopniowe uspokojenie nastrojów na rynkach finansowych będzie korzystnie wpływać na złotego, który może kierować się w kierunku 4,0 EUR/PLN. Ważne będą dane o lutowej dynamice wynagrodzeń o godzinie 14:00, które mogą być kluczowe dla członków RPP. Z innych danych uwagę zwracają inflacja HICP z Eurolandu (11:00) oraz dane z amerykańskiego rynku mieszkaniowego (13:30).
Źródło: Konrad Białas, Analityk Domu Maklerskiego AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Funt brytyjski na skraju przepaści? Co wydarzy się w 2025 roku!
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plOd momentu, gdy Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, kurs funta brytyjskiego stał się jednym z najbardziej obserwowanych wskaźników na rynkach walutowych. W 2025 roku pojawia się coraz więcej pytań i spekulacji na temat przyszłości tej waluty. Czy funt brytyjski czeka dalszy spadek, czy może wręcz przeciwnie – wyjdzie z obecnych zawirowań jeszcze silniejszy?
Czy dolar amerykański będzie droższy niż 4,50 zł w 2025 roku?
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego (USD) w stosunku do polskiego złotego (PLN) od wielu lat budzi zainteresowanie inwestorów, eksporterów, importerów oraz osób planujących zagraniczne podróże. Wahania kursu walutowego mają istotny wpływ na polską gospodarkę, a prognozy dotyczące ceny dolara w 2025 roku są przedmiotem licznych spekulacji. Czy warto oczekiwać, że dolar przekroczy wartość 4,50 zł? Przyjrzyjmy się czynnikom, które mogą wpłynąć na taki scenariusz.
Przecena funta i wyprzedaż obligacji UK
2025-01-09 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW ostatnim czasie sporo dzieje się na rynku brytyjskich obligacji oraz na wycenie funta szterlinga. 10-letnie papiery dłużne UK osiągnęły najwyższy poziom od 2008 roku a 30-letnie wzbiły się do pułapu nieobserwowanego od 1998 roku. Jednocześnie funt znalazł się pod presją. W relacji do dolara amerykańskiego stracił 1 proc. Dziś ponownie spada a para walutowa GBPUSD zniżkuje do 1,2250 – to najniższy poziom od jesieni 2023 roku.
Trump planuje stan wyjątkowy?
2025-01-09 Raport DM BOŚ z rynku walutZdaniem telewizji CNN otoczenie Donalda Trumpa rozważa różne prawne opcje, które pozwoliłyby w miarę szybko zaimplementować politykę wyższych ceł wobec partnerów handlowych USA. Jedną z nich może być wprowadzenie "krajowego stanu wyjątkowego w gospodarce", co pozwoliłoby mu skorzystać z ustawy IEEPA z 1977 r., która pozwalałaby mu w miarę sprawnie wdrożyć swój plan. Jak jednak prezydent uzasadniłby takie "nadzwyczajne" i czy byłyby one legalne?
Dolar dominuje na rynku
2025-01-09 Poranny komentarz walutowy XTBChociaż pierwsze dni stycznia podważyły pozycję dolara na rynku, to jednak obecnie obserwujemy powrót dominacji najważniejszej waluty na świecie. Donald Trump zaskakuje z dnia na dzień swoimi pomysłami, które nie wpływają negatywnie na dolara. Dodatkowo Rezerwa Federalna wciąż prezenutje dosyć jastrzębi pogląd na przyszłość, wskazując na spore ryzyka inflacyjne. Czy w takim wypadku dolar ma jakiegokolwiek konkurenta? Przynajmniej przez najbliższych kilka tygodni?
Dolar nie odpuszcza
2025-01-08 Raport DM BOŚ z rynku walutWczorajsze lepsze dane z USA (ISM dla usług, zwłaszcza subindeks cen płaconych, ale i też dane z rynku pracy JOLTS) rysują wciąż niezły obraz amerykańskiej gospodarki, a kolejne kontrowersyjne komentarze Donalda Trumpa (wygląda na to, że nie zamierza on rezygnować z globalnej wojny celnej), sprawiły, że rynek skrócił oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED w tym roku, choć niewiele (do -38 punktów baz.). To pokazuje, że w temacie FED nie ma już przestrzeni i raczej jest mało realne, aby rynki zaczęły wyceniać tylko jedną obniżkę stóp procentowych o 25 punktów baz. w USA w tym roku.
Spółki technologiczne pod presją
2025-01-08 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOstatnie dane ekonomiczne z USA, w tym wskaźniki aktywności w sektorze usług oraz raport JOLTS dotyczący liczby ofert pracy, wywołały zaniepokojenie na Wall Street. Rosnąca rentowność obligacji oraz obawy o trwałą inflację skłoniły inwestorów do wyprzedaży akcji, co szczególnie dotknęło spółki technologiczne. Głównym źródłem niepewności pozostaje perspektywa utrzymania wysokich stóp procentowych przez Rezerwę Federalną na dłużej, niż wcześniej zakładano.
Rynki w cieniu rosnących rentowności
2025-01-08 Poranny komentarz walutowy XTBRentowności amerykańskich obligacji skarbowych gwałtownie rosną, zbliżając się powoli do psychologicznej bariery 5% dla 10-letnich papierów - poziomu niewidzianego od października 2023 roku. W ciągu ostatniego miesiąca rentowności wzrosły o około 50 punktów bazowych do 4,7%, co świadczy o znaczącym pogorszeniu nastrojów na rynku długu.
Dolar na noworocznej fali
2025-01-03 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj doszło do podbicia dolara na szerokim rynku, co doprowadziło do złamania ważnych poziomów na niektórych majors (EURUSD, GBPUSD). Dolar został wsparty przez lepsze od oczekiwań dane o cotygodniowym bezrobociu i PMI dla przemysłu, ale i też rynkowe emocje związane ze zbliżającym się przejęciem władzy przez Donalda Trumpa (zaprzysiężenie 20 stycznia).
Dolar rozpoczął rok od pokazania swojej dominacji
2025-01-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersRok rozpoczął się od znacznej aprecjacji dolara amerykańskiego choć rynek nie otrzymał jakiś kluczowych danych, które mogłyby wpłynąć na znaczącą zmianę postrzegania kształtu przyszłej polityki monetarnej Fed-u. Amerykańskie indeksy próbowały odrobić straty poniesione pod koniec roku ale ostatecznie zakończyły dzień pod kreską oddalając się od historycznych rekordów. Dobra passa trwa w notowaniach ropy naftowej, która już czwarty dzień z rzędu drożała.