
Data dodania: 2011-03-07 (09:43)
Dzisiejsza obniżka ratingu dla Grecji do B1 z BA1 przez agencję Moody’s, a także piątkowa obniżka perspektywy ratingu dla Hiszpanii przez Fitcha nie są na razie w stanie bardziej negatywnie przełożyć się na notowania wspólnej waluty, która pozostaje na rekordowych poziomach.
To cały czas efekt słów szefa Europejskiego Banku Centralnego, jakie padły w czwartek – możliwość podwyższenia stóp procentowych już za miesiąc zszokowała sporą część ekonomistów, którzy liczyli że stanie się tak dopiero za dobrych kilka miesięcy (IV kwartał b.r.). Tym samym ta odporność euro na spadki może wynikać z chęci doważenia portfeli w euro przez instytucje finansowe.
W sobotę chiński premier zapowiedział zmiany w dotychczasowej polityce gospodarczej. Władze bardziej skoncentrują się na walce z inflacją kosztem spowolnienia wzrostu gospodarczego (do około 8 proc. w tym roku i 7 proc. w ciągu najbliższych 5 lat). Rząd będzie też dążył do modelu bardziej zrównoważonego rozwoju, tj. wzrostu rodzimej konsumpcji i rozwijania systemu świadczeń socjalnych. Rynki nie zareagowały jednak na te informacje, gdyż te założenia wzrostu PKB premier Wen Jiabao prezentowal już wcześniej. Tym samym nada kluczowa pozostanie sytuacja w Libii i pozostałych krajach arabskich – warto zaznaczyć, że na 11 marca zapowiedziane zostały demonstracje w Arabii Saudyjskiej przeciwko rządzącej dynastii królewskiej.
W kraju złoty pozostawał w poniedziałek rano stabilny. Opublikowane o godz. 9:00 rano przez Narodowy Bank Polski szczegóły projekcji inflacyjnej nie wpłynęły znacząco na notowania. Głównie dlatego, że ogólne zarysy poznaliśmy już w zeszłym tygodniu. Teraz istotniejsze będzie to, czy po „jastrzębim” zwrocie ze strony ECB, członkowie RPP nadal będą uważać, że podwyżka stóp procentowych w kwietniu nie będzie konieczna. Za taką możliwością nie będzie raczej głosować Elżbieta Chojna-Duch, której zdaniem słowa J.C.Tricheta to na razie tylko „słowna interwencja”.
Dzisiaj warto będzie zwrócić uwagę na wystąpienie szefa ECB o godz. 12:30 i członka FED z Dallas – Richarda Fishera o godz. 15:15 – o ich wpływie na rynek piszę więcej w subiektywnym kalendarzu makro.
EUR/PLN: W krótkim okresie pole wahań wprawdzie zawęża się do 3,9750-3,9900, ale kluczowe poziomy to nadal 3,96 z dołu i 4,00 z góry. Ujęcie wskaźnikowe daje niejednoznaczne sygnały. Niemniej rośnie ryzyko ponownego testowania okolic 4,00 jeszcze podczas dzisiejszej sesji.
USD/PLN: W nocy doszło do nieznacznego naruszenia bariery 2,84, ale później rynek powrócił powyżej tego poziomu, stąd też nadal pozostaje on mocnym wsparciem. Dzienne wskaźniki przestrzegają jednak przed możliwością dalszych spadków w kolejnych dniach (stanie się tak, jeżeli EUR/USD będzie nadal szedł w górę). W krótkiej perspektywie (dzisiaj) nie można jednak wykluczyć możliwości testowania okolic 2,87-2,88.
EUR/USD: W piątek po południu zwracałem uwagę, że im dłużej rynek będzie pozostawał poniżej ważnego oporu na 1,4000-1,4030 tym większe będzie ryzyko pojawienia się korekcyjnego spadku w okolice 1,3860 (tzw. ruchu powrotnego). Dzienne wskaźniki pozostają w trendach wzrostowych, co sugeruje, że ewentualny ruch w dół byłby dość krótkotrwały. W krótkim okresie istotnym wsparciem mogą być okolice 1,3935. Ich naruszenie w dół mogłoby uruchomić większy impuls spadkowy.
GBP/USD: Funt broni się przed głębszymi spadkami na wsparciu w okolicach 1,6230-40. Nie można jednak wykluczyć, że próby jego naruszenia będą dzisiaj podejmowane. Silny opór to rejon 1,63 i dalej 1,6343.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl/analizy.
W sobotę chiński premier zapowiedział zmiany w dotychczasowej polityce gospodarczej. Władze bardziej skoncentrują się na walce z inflacją kosztem spowolnienia wzrostu gospodarczego (do około 8 proc. w tym roku i 7 proc. w ciągu najbliższych 5 lat). Rząd będzie też dążył do modelu bardziej zrównoważonego rozwoju, tj. wzrostu rodzimej konsumpcji i rozwijania systemu świadczeń socjalnych. Rynki nie zareagowały jednak na te informacje, gdyż te założenia wzrostu PKB premier Wen Jiabao prezentowal już wcześniej. Tym samym nada kluczowa pozostanie sytuacja w Libii i pozostałych krajach arabskich – warto zaznaczyć, że na 11 marca zapowiedziane zostały demonstracje w Arabii Saudyjskiej przeciwko rządzącej dynastii królewskiej.
W kraju złoty pozostawał w poniedziałek rano stabilny. Opublikowane o godz. 9:00 rano przez Narodowy Bank Polski szczegóły projekcji inflacyjnej nie wpłynęły znacząco na notowania. Głównie dlatego, że ogólne zarysy poznaliśmy już w zeszłym tygodniu. Teraz istotniejsze będzie to, czy po „jastrzębim” zwrocie ze strony ECB, członkowie RPP nadal będą uważać, że podwyżka stóp procentowych w kwietniu nie będzie konieczna. Za taką możliwością nie będzie raczej głosować Elżbieta Chojna-Duch, której zdaniem słowa J.C.Tricheta to na razie tylko „słowna interwencja”.
Dzisiaj warto będzie zwrócić uwagę na wystąpienie szefa ECB o godz. 12:30 i członka FED z Dallas – Richarda Fishera o godz. 15:15 – o ich wpływie na rynek piszę więcej w subiektywnym kalendarzu makro.
EUR/PLN: W krótkim okresie pole wahań wprawdzie zawęża się do 3,9750-3,9900, ale kluczowe poziomy to nadal 3,96 z dołu i 4,00 z góry. Ujęcie wskaźnikowe daje niejednoznaczne sygnały. Niemniej rośnie ryzyko ponownego testowania okolic 4,00 jeszcze podczas dzisiejszej sesji.
USD/PLN: W nocy doszło do nieznacznego naruszenia bariery 2,84, ale później rynek powrócił powyżej tego poziomu, stąd też nadal pozostaje on mocnym wsparciem. Dzienne wskaźniki przestrzegają jednak przed możliwością dalszych spadków w kolejnych dniach (stanie się tak, jeżeli EUR/USD będzie nadal szedł w górę). W krótkiej perspektywie (dzisiaj) nie można jednak wykluczyć możliwości testowania okolic 2,87-2,88.
EUR/USD: W piątek po południu zwracałem uwagę, że im dłużej rynek będzie pozostawał poniżej ważnego oporu na 1,4000-1,4030 tym większe będzie ryzyko pojawienia się korekcyjnego spadku w okolice 1,3860 (tzw. ruchu powrotnego). Dzienne wskaźniki pozostają w trendach wzrostowych, co sugeruje, że ewentualny ruch w dół byłby dość krótkotrwały. W krótkim okresie istotnym wsparciem mogą być okolice 1,3935. Ich naruszenie w dół mogłoby uruchomić większy impuls spadkowy.
GBP/USD: Funt broni się przed głębszymi spadkami na wsparciu w okolicach 1,6230-40. Nie można jednak wykluczyć, że próby jego naruszenia będą dzisiaj podejmowane. Silny opór to rejon 1,63 i dalej 1,6343.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl/analizy.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Pracujesz w Norwegii? Sprawdź, ile straciłeś (albo zyskałeś) przez kurs korony
2025-06-20 Analizy walutowe MyBank.plPracujesz w Norwegii? W takim razie z pewnością interesuje Cię, jak kurs korony norweskiej wpłynął na Twoje zarobki i oszczędności. Wahania kursu walutowego mogą znacząco zmienić wartość Twoich pieniędzy po przeliczeniu na złotówki. Dlatego warto regularnie monitorować, czy zyskałeś, czy też straciłeś na obecnej sytuacji ekonomicznej.
Co dalej z jenem japońskim?
2025-06-20 Poranny komentarz walutowy XTBPara USDJPY w ostatnich miesiącach pozostaje pod silnym wpływem polityki monetarnej Banku Japonii oraz amerykańskiej Rezerwy Federalnej. BoJ pod przewodnictwem Kazuo Uedy, kontynuuje ostrożne podejście do normalizacji polityki pieniężnej – choć zapowiadane są kolejne podwyżki stóp procentowych, tempo ich wdrażania pozostaje bardzo powolne. Co to oznacza dla kursu tej pary?
Wojna i pokój: USA, Izrael i Iran w grze
2025-06-20 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKryzys na Bliskim Wschodzie osiąga nowy poziom intensywności, a sytuacja geopolityczna w regionie staje się coraz bardziej niestabilna. W centrum uwagi znajdują się Stany Zjednoczone, Izrael oraz Iran – trzy kluczowe podmioty, których decyzje i działania mogą zaważyć na przyszłości całego regionu. W ostatnich dniach coraz wyraźniej zarysowują się kontury możliwej eskalacji konfliktu zbrojnego, choć jednocześnie pozostają otwarte kanały dyplomatyczne. To moment krytyczny, w którym każde posunięcie polityczne i militarne może mieć daleko idące konsekwencje.
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.