Data dodania: 2011-02-16 (09:39)
Wczoraj wieczorem Elżbieta Chojna-Duch z Rady Polityki Pieniężnej przyznała, że silny wzrost inflacji CPI w styczniu (do 3,8 proc. r/r) nie jest aż tak dużym zaskoczeniem i jej zdaniem nie można przesądzać, że RPP podniesie stopy procentowe już w marcu.
To sprawiło, że EUR/PLN nie złamał jeszcze istotnego wsparcia na 3,91 i kluczowe będą tutaj dzisiejsze dane nt. płac o godz. 14:00. Jeżeli wynagrodzenia będą rosły znacznie szybciej, niż szacowane 5,1 proc. r/r to wzrośnie ryzyko utrwalenia się zagrożeń inflacyjnych i RPP będzie coraz bliżej decyzji o marcowej podwyżce stóp. Jeżeli natomiast dynamika płac będzie niewielka, to nie można do końca wykluczyć, że RPP będzie długo ważyć głosy i być może zacieśnienie będzie mieć miejsce dopiero w kwietniu. W takiej sytuacji, jeżeli nie pojawią się jakieś „jastrzębie” wypowiedzi członków RPP, a globalny rynek EUR/USD wróci do spadków, których motorem będą obawy o peryferia Eurolandu, to złoty może znów tracić, a rejon 3,90-3,91 na EUR/PLN pozostanie przez najbliższe dni niepokonany.
Na razie jednak EUR/USD utrzymuje się powyżej 1,35, a dzisiaj rano próbował złamać kluczowy opór na 1,3570 – na razie nieudanie. Euro wspiera chwilowe uspokojenie nastrojów będące wynikiem względnie udanych przetargów bonów w Hiszpanii i Grecji, osiągnięcia porozumienia w kwestii pomocy dla niemieckiego banku West LB, czy też wczorajszych informacji ze spotkania ECOFIN. Unijni ministrowie finansów wprawdzie nadal oponują przeciwko niemiecko-francuskiej propozycji głębszych reform, to jednak wstępnie zgodzili się na przedstawione jeszcze w styczniu przez Komisję Europejską propozycje „łagodnych” reform – więcej pisałem o tym we wczorajszym raporcie popołudniowym. Tyle, że dla rynku najistotniejszą kwestią jest zgoda na zwiększenie gwarancji kapitałowych dla EFSF (funduszu ratunkowego), której nadal nie ma. Z kolei dolarowi zaszkodziła wczorajsza publikacja danych o dynamice sprzedaży detalicznej w USA (wzrost w styczniu tylko 0,3 proc. m/m), chociaż część obserwatorów zrzuca to na karb trudnych warunków pogodowych. Tyle, że każdy pretekst do krótkoterminowej korekty jest dobry.
Zwyżki EUR/USD mogą się jednak nie utrzymać, jeżeli dzisiejszy przetarg bonów w Portugalii nie będzie zbyt udany (bo zaważy też na losach jutrzejszej aukcji obligacji w Hiszpanii), a dane z USA o inflacji PPI i produkcji przemysłowej będą lepsze. Istotne będzie też to, co pojawi się w wieczornych zapiskach z posiedzenia FOMC – więcej o czynnikach makroekonomicznych piszę w subiektywnym kalendarzu makro.
EUR/PLN: Wczorajsza czarna świeca pokazała, że okolice 3,94-3,96 pozostaną na razie ważnym oporem. Kluczowe wsparcie to okolice 3,90-3,91 i trudno ocenić, czy rzeczywiście zostanie ono dzisiaj naruszone. Zwłaszcza, że dzienne wskaźniki nadal preferują zwyżki (ich minusem jest jednak długi okres dostosowawczy). Jeżeli jednak rynek sforsowałby okolice 3,90, to oprzemy się o kolejne istotne wsparcie na 3,89. Jego pokonanie nie będzie już tak łatwe. Oczywiście odbicie od 3,91 zaowocuje tym, że jeszcze w tym tygodniu ponownie ruszymy na 3,94-3,96.
USD/PLN: Zawróciliśmy korekcyjnie w dół schodząc dodatkowo poniżej 2,90 i testując dzisiaj rano okolice mocnego wsparcia na 2,88. Układ dziennych wskaźników nadal przemawia jednak za zwyżkami, co sprawia, że taktyka „kupowania dołków” nadal wydaje się być bardziej opłacalna. W okolicach 2,86 przebiega linia trendu wzrostowego puszczona po dołkach z lutego. Jej sforsowanie będzie bardzo trudne, zwłaszcza, że nie zanosi się na to, aby EUR/USD miał teraz na dłużej odwracać trend spadkowy.
EUR/USD: Wczoraj po południu pisałem o możliwości testu oporu na 1,3570, co miało miejsce dzisiaj rano. Być może będzie to wszystko na co stać rynek w trwającej od dwóch dni korekcie z okolic 1,3430. Zwłaszcza, że dzienne wskaźniki nadal przemawiają za spadkami. W tym względzie kluczowe będzie zejście poniżej 1,3496 (dołek z 11 lutego) i 1,3484 (dzisiejsze minimum), co potwierdziłoby, że zmierzamy do testu 1,3430. Warto tutaj dodać, że strefa wsparcia rozciąga się do 1,3400 i dopiero naruszenie tego poziomu będzie sygnałem, że kolejnym poważnym celem będą okolice 1,32.
GBP/USD: Rynek funta wrócił wczoraj powyżej 1,61 i obecnie ślizga się po naruszonej przed kilkoma dniami linii trendu wzrostowego. Wskaźniki pokazują dywergencje spadkowe z kursem bazowym. Tym samym zwyżka do maksimów na 1,63 nie jest do końca pewna. Warto zachować ostrożność w okolicach 1,62, a już spadek poniżej 1,6130-40 będzie sygnałem, że rynek zaczyna poważniej słabnąć i wracamy do spadków.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl/analizy.
Na razie jednak EUR/USD utrzymuje się powyżej 1,35, a dzisiaj rano próbował złamać kluczowy opór na 1,3570 – na razie nieudanie. Euro wspiera chwilowe uspokojenie nastrojów będące wynikiem względnie udanych przetargów bonów w Hiszpanii i Grecji, osiągnięcia porozumienia w kwestii pomocy dla niemieckiego banku West LB, czy też wczorajszych informacji ze spotkania ECOFIN. Unijni ministrowie finansów wprawdzie nadal oponują przeciwko niemiecko-francuskiej propozycji głębszych reform, to jednak wstępnie zgodzili się na przedstawione jeszcze w styczniu przez Komisję Europejską propozycje „łagodnych” reform – więcej pisałem o tym we wczorajszym raporcie popołudniowym. Tyle, że dla rynku najistotniejszą kwestią jest zgoda na zwiększenie gwarancji kapitałowych dla EFSF (funduszu ratunkowego), której nadal nie ma. Z kolei dolarowi zaszkodziła wczorajsza publikacja danych o dynamice sprzedaży detalicznej w USA (wzrost w styczniu tylko 0,3 proc. m/m), chociaż część obserwatorów zrzuca to na karb trudnych warunków pogodowych. Tyle, że każdy pretekst do krótkoterminowej korekty jest dobry.
Zwyżki EUR/USD mogą się jednak nie utrzymać, jeżeli dzisiejszy przetarg bonów w Portugalii nie będzie zbyt udany (bo zaważy też na losach jutrzejszej aukcji obligacji w Hiszpanii), a dane z USA o inflacji PPI i produkcji przemysłowej będą lepsze. Istotne będzie też to, co pojawi się w wieczornych zapiskach z posiedzenia FOMC – więcej o czynnikach makroekonomicznych piszę w subiektywnym kalendarzu makro.
EUR/PLN: Wczorajsza czarna świeca pokazała, że okolice 3,94-3,96 pozostaną na razie ważnym oporem. Kluczowe wsparcie to okolice 3,90-3,91 i trudno ocenić, czy rzeczywiście zostanie ono dzisiaj naruszone. Zwłaszcza, że dzienne wskaźniki nadal preferują zwyżki (ich minusem jest jednak długi okres dostosowawczy). Jeżeli jednak rynek sforsowałby okolice 3,90, to oprzemy się o kolejne istotne wsparcie na 3,89. Jego pokonanie nie będzie już tak łatwe. Oczywiście odbicie od 3,91 zaowocuje tym, że jeszcze w tym tygodniu ponownie ruszymy na 3,94-3,96.
USD/PLN: Zawróciliśmy korekcyjnie w dół schodząc dodatkowo poniżej 2,90 i testując dzisiaj rano okolice mocnego wsparcia na 2,88. Układ dziennych wskaźników nadal przemawia jednak za zwyżkami, co sprawia, że taktyka „kupowania dołków” nadal wydaje się być bardziej opłacalna. W okolicach 2,86 przebiega linia trendu wzrostowego puszczona po dołkach z lutego. Jej sforsowanie będzie bardzo trudne, zwłaszcza, że nie zanosi się na to, aby EUR/USD miał teraz na dłużej odwracać trend spadkowy.
EUR/USD: Wczoraj po południu pisałem o możliwości testu oporu na 1,3570, co miało miejsce dzisiaj rano. Być może będzie to wszystko na co stać rynek w trwającej od dwóch dni korekcie z okolic 1,3430. Zwłaszcza, że dzienne wskaźniki nadal przemawiają za spadkami. W tym względzie kluczowe będzie zejście poniżej 1,3496 (dołek z 11 lutego) i 1,3484 (dzisiejsze minimum), co potwierdziłoby, że zmierzamy do testu 1,3430. Warto tutaj dodać, że strefa wsparcia rozciąga się do 1,3400 i dopiero naruszenie tego poziomu będzie sygnałem, że kolejnym poważnym celem będą okolice 1,32.
GBP/USD: Rynek funta wrócił wczoraj powyżej 1,61 i obecnie ślizga się po naruszonej przed kilkoma dniami linii trendu wzrostowego. Wskaźniki pokazują dywergencje spadkowe z kursem bazowym. Tym samym zwyżka do maksimów na 1,63 nie jest do końca pewna. Warto zachować ostrożność w okolicach 1,62, a już spadek poniżej 1,6130-40 będzie sygnałem, że rynek zaczyna poważniej słabnąć i wracamy do spadków.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl/analizy.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
09:39 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.









