Data dodania: 2011-01-20 (18:09)
Czwartek był drugim dniem, kiedy wyraźnie na wartości traciły surowce. Oczywiście bezpośrednim tego impulsem były dane o wysokim wzroście PKB w Chinach, który w IV kwartale wzrósł o 9,8 proc. r/r (pisaliśmy o tym rano). Obawy o to, że może skłonić to PBoC do działania skłoniły inwestorów do realizacji zysków na tak naprawdę przegrzanym już rynku surowcowym.
Odbiło się to dzisiaj na notowaniach commodities currencies, czyli dolara australijskiego, kanadyjskiego i nowozelandzkiego. Globalne ryzyko zaczęło znów rosnąć, co można było też zauważyć w notowaniach złotego. Nie można jednak powiedzieć, że nasza waluta dzisiaj wyraźnie traciła – w zasadzie to utrzymane zostały poziomy z rana, kiedy to widać było osłabienie złotego. Warto jednak zwrócić uwagę na CHF/PLN – tutaj za sprawą zwyżki EUR/CHF (mocny spadek indeksu ZEW w Szwajcarii w styczniu), notowania wróciły po południu w okolice 3,00 (a rano testowane były okolice 3,04). Zresztą w przypadku franka kluczowe może okazać się wystąpienie szefa SNB, które planowane jest na godz. 18:00. Jeżeli szef banku centralnego da do zrozumienia, iż SNB znów mógłby być bardziej aktywny na rynku franka, to być może mielibyśmy pewien przełom w notowaniach CHF na przestrzeni miesięcy. To jednak wydaje się być mało prawdopodobne w sytuacji, kiedy mimo mocnej lokalnej waluty rosną też oczekiwania inflacyjne. Wracając do sytuacji w kraju – dane GUS nt. produkcji przemysłowej i inflacji PPI nie ruszyły rynkiem. Dynamika produkcji wyniosła w grudniu 11,5 proc. r/r, wobec oczekiwanych 12,2 proc. r/r, ale już inflacja PPI przebiła oczekiwania rosnąc do 6,1 proc. r/r (szacowano 5,4 proc. r/r). Nieco dziwny był też brak większej reakcji na dane o inflacji netto, którą podał NBP. Wskaźnik ten wzrósł w grudniu aż do 1,6 proc. r/r z 1,2 proc. r/r w listopadzie, wobec szacunków na poziomie 1,4 proc. r/r. Bo w takim układzie rośnie prawdopodobieństwo kolejnej podwyżki stóp procentowych przez NBP już w marcu. Nie można więc wykluczyć, że reakcja na dzisiejsze dane z kraju będzie nieco spóźniona i pojawi się w momencie, kiedy na światowych rynkach ponownie zmniejszy się wspomniana na początku komentarza, awersja do ryzyka.
Na rynku EUR/USD widać było trudności z pobiciem wczorajszego szczytu na 1,3538 (dzisiejszy szczyt to 1,3522). Dla techników jest to sygnał, że rynek może wchodzić w fazę krótkoterminowej korekty. Zresztą już po południu kurs EUR/USD powrócił w okolice 1,3460. Dolara wsparły lepsze dane o cotygodniowym bezrobociu, które pokazały, że wcześniejszy wyskok do 441 tys. (po korekcie) mógł być tylko „wypadkiem przy pracy”. Dzisiejszy odczyt wyniósł 404 tys. wobec szacowanych 420 tys., co pozwoliło też na spadek średniej 4-tygodniowej do 411,75 tys. z 415,75 tys. po korekcie. Z kolei pretekstem do spadku GBP/USD stał się gorszy odczyt indeksu CBI dot. zamówień, który spadł w styczniu do -16 pkt. z -3 pkt. w grudniu. Po południu (godz. 16:00) pojawiła się kolejna porcja lepszych danych z USA – sprzedaż domów na rynku wtórnym wzrosła w grudniu aż o 12,3 proc. m/m do 5,28 mln (oczekiwano zwyżki o 4,8 proc. m/m do 4,85 mln), a indeks wskaźników wyprzedzających LEI wzrósł w tym samym okresie o 1,0 proc. m/m (oczek. 0,6 proc. m/m). Nieco słabsze okazały się jedynie dane z Filadelfii – indeks Philly FED obniżył się w styczniu do 19,3 pkt. (oczek. 20,3 pkt.).
EUR/USD: Tak jak wspominałem rano została podjęta próba kolejnego wyjścia ponad poziom 1,35. Nowego szczytu (powyżej 1,3538) nie udało się jednak ustanowić, co sprowokowało podaż do ponownego ataku. Jednak dopóki nie dojdzie do trwałego złamania wsparcia 1,3380-90, to trend wzrostowy rozpoczęty 10 stycznia b.r. wydaje się być niezagrożony. Warto zaznaczyć, że w ostatnich dwóch dniach EUR zachowuje się znacznie lepiej od innych walut (AUD,GBP,CHF).
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl/analizy.
Na rynku EUR/USD widać było trudności z pobiciem wczorajszego szczytu na 1,3538 (dzisiejszy szczyt to 1,3522). Dla techników jest to sygnał, że rynek może wchodzić w fazę krótkoterminowej korekty. Zresztą już po południu kurs EUR/USD powrócił w okolice 1,3460. Dolara wsparły lepsze dane o cotygodniowym bezrobociu, które pokazały, że wcześniejszy wyskok do 441 tys. (po korekcie) mógł być tylko „wypadkiem przy pracy”. Dzisiejszy odczyt wyniósł 404 tys. wobec szacowanych 420 tys., co pozwoliło też na spadek średniej 4-tygodniowej do 411,75 tys. z 415,75 tys. po korekcie. Z kolei pretekstem do spadku GBP/USD stał się gorszy odczyt indeksu CBI dot. zamówień, który spadł w styczniu do -16 pkt. z -3 pkt. w grudniu. Po południu (godz. 16:00) pojawiła się kolejna porcja lepszych danych z USA – sprzedaż domów na rynku wtórnym wzrosła w grudniu aż o 12,3 proc. m/m do 5,28 mln (oczekiwano zwyżki o 4,8 proc. m/m do 4,85 mln), a indeks wskaźników wyprzedzających LEI wzrósł w tym samym okresie o 1,0 proc. m/m (oczek. 0,6 proc. m/m). Nieco słabsze okazały się jedynie dane z Filadelfii – indeks Philly FED obniżył się w styczniu do 19,3 pkt. (oczek. 20,3 pkt.).
EUR/USD: Tak jak wspominałem rano została podjęta próba kolejnego wyjścia ponad poziom 1,35. Nowego szczytu (powyżej 1,3538) nie udało się jednak ustanowić, co sprowokowało podaż do ponownego ataku. Jednak dopóki nie dojdzie do trwałego złamania wsparcia 1,3380-90, to trend wzrostowy rozpoczęty 10 stycznia b.r. wydaje się być niezagrożony. Warto zaznaczyć, że w ostatnich dwóch dniach EUR zachowuje się znacznie lepiej od innych walut (AUD,GBP,CHF).
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl/analizy.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.









