Data dodania: 2011-01-14 (11:55)
Zgodnie z oczekiwaniami, zarówno Europejski Bank Centralny jak i Bank Anglii, pozostawiły stopy procentowe bez zmian. Ten drugi nie zmienił również wysokości programu skupu aktywów, którego celem jest stymulowanie wzrostu gospodarczego.
Rynek zaskoczyła natomiast decyzja koreańskich władz monetarnych, które w obliczu przyspieszającej inflacji, podniosły główną stopę procentową. Pierwszy raz w tym tygodniu poznaliśmy istotne dane fundamentalne ze Stanów Zjednoczonych. Liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych z poprzedniego tygodnia była wyższa niż oczekiwano. Pozostałe dane okazały się neutralne. Jakby tych informacji było mało, to należy dodać, że obligacje sprzedały wczoraj Hiszpania i Włochy, a przemówienia wygłosili szefowie dwóch najważniejszych banków centralnych: EBC i Fedu.
Wobec tak wielu informacji jakie napłynęły, rynek wyjątkowo łatwo poradził sobie z ich zdyskontowaniem. Przejawem tego był wyraźny trend wzrostowy na głównej parze walutowej. Kurs przełamał trwający od listopada trend spadkowy, co zmienia techniczny układ sił na tej parze. Czy jednak fundamenty potwierdzają ten sygnał techniczny? Wczoraj rzeczywiście większość informacji sprzyjała wzrostom głównej pary walutowej. Na konferencji prasowej po posiedzeniu EBC, Trichet zasugerował, że w krótkim terminie inflacja może przyspieszyć i decydenci polityki monetarnej będą się temu czynnikowi czujnie przyglądać. Ben Bernanke z kolei, wyraził spore obawy o sytuację na newralgicznym dla USA rynku pracy. Dane o ilości wniosków dla bezrobotnych z poprzedniego tygodnia były również niekorzystne. Odczytano 445 tysięcy nowych wniosków wobec prognozy na poziomie 402 tys. Słowa Bernanke były wywołane jednak przede wszystkim słabym odczytem danych miesięcznych sprzed tygodnia. Trzecim czynnikiem sprzyjającym euro były umiarkowanie udane przetargi obligacji przeprowadzone wczoraj przez Hiszpanię i Włochy. Czwarty argument to zaniepokojenie jakie wyraziły agencje ratingowe (Moodys i S&P 500) o stan amerykańskich finansów publicznych. W gruncie rzeczy jednak, gdy przeanalizujemy głębiej te czynniki, możemy dojść do wniosku, że inwestorzy kolejny raz wyolbrzymiają pojawiające się informacje. Bo czy nawet jeśli inflacja krótkoterminowo wzrośnie to EBC zdecyduje się na podwyżkę stóp? Szanse są na to znikome. Cięcią w wydatkach, jakie cześć państw strefy euro już wdrożyła, a część wdroży w najbliższym czasie, inflację w długim okresie stłumi, a niski wzrost gospodarczy na peryferiach nie pozwoli na zbyt szybkie zwiększanie kosztu pieniądza. Ostatnie przetargi w krajach PIIGS z kolei, były co prawda udane, ale nie zmienia to faktu, że zadłużenie tych krajów jest wciąć ogromne. Jeśli chodzi natomiast o sytuację na rynku pracy w USA to już od dawna jest ona nieciekawa, a dane z tego miesiąca niewiele zmieniają i niewykluczone, że gorszy odczyt był jednorazowy.
EURUSD
W obliczu powyższego można pokusić się o stwierdzenie, że inwestorzy spoglądają bardzo krótkowzrocznie i wyolbrzymiają krótkoterminowe czynniki. Gra przeciwko tak silnemu trendowi, jaki obserwujemy od początku tygodnia na EURUSD, biorąc w dodatku pod uwagę przełamanie linii ponaddwumiesięcznego trendu spadkowego, jest wysoce ryzykowna. Dlatego też należy być bardzo ostrożnym. Wkrótce jednak może się nadarzyć bardzo dobra okazja do zajęcia krótkiej pozycji na głównej parze walutowej.
Silny opór dla notowań stanowić będzie strefa 1.3456 -1.3504.
EURPLN
Para EURPLN odbiła się wczoraj od dna. Dno to, będące najniższym poziomem od 8 kwietnia poprzedniego roku, znajduje się na wysokości 3.8250. W tych okolicach przebiega dolne ograniczenie 8-miesięcznego kanału spadkowego i to ono stanowi hamulec techniczny dla dalszej aprecjacji złotego. Hamulcem fundamentalnym jest natomiast wciąż niejasna sytuacja, jeśli chodzi o przyszłość systemu emerytalnego.
Wczoraj poznaliśmy dane o inflacji CPI za grudzień. W skali r/r były one zgodne z oczekiwaniami, ceny wzrosły o 3.1%. Jest to potwierdzeniem dla konieczności podniesienie stóp procentowych juz w styczniu. Nie ma zarazem przesłanek, aby zacieśnienie polityki monetarnej musiało być drastyczne (o 50 punktów bazowych).
GBPUSD
W komunikacie po posiedzeniu Banku Anglii również odniesiono się do tego, że krótkoterminowo inflacja może być wysoka. Wyraźnie stwierdzono jednak, że wprowadzone przez rząd redukcje wydatków, w dłuższym okresie będą ją tłumić i podwyżki stóp procentowych nie będa w najbliższym czasie potrzebne. Tempo wzrostu będzie prawdopodobnie równiez bardzo niskie w najbliższych kwartałach.
Silne wzrosty jakie obserwujemy na parze GBPUSD, tak jak w przypadku głównej pary walutowej, mogą być również przesadzone, a opór na poziomie 1.5900 wysoce istotny.
EURCHF
Technicznie wygenerowany został silny sygnał do zawierania długich pozycji na parze EURCHF. Przełamana została strefa oporu 1.2820 - 1.2870. Celem dla kursu powinno byc teraz górne ograniczenie trwającego od początku poprzedniego roku kanału spadkowego. Czy jednak ostatnie odbicie euro nie jest przesadzone? Jak już wyżej pisaliśmy wiele wskazuje na to, że tak, dlatego ignorujemy sygnał techniczny wygenerowany na tej parze.
Wobec tak wielu informacji jakie napłynęły, rynek wyjątkowo łatwo poradził sobie z ich zdyskontowaniem. Przejawem tego był wyraźny trend wzrostowy na głównej parze walutowej. Kurs przełamał trwający od listopada trend spadkowy, co zmienia techniczny układ sił na tej parze. Czy jednak fundamenty potwierdzają ten sygnał techniczny? Wczoraj rzeczywiście większość informacji sprzyjała wzrostom głównej pary walutowej. Na konferencji prasowej po posiedzeniu EBC, Trichet zasugerował, że w krótkim terminie inflacja może przyspieszyć i decydenci polityki monetarnej będą się temu czynnikowi czujnie przyglądać. Ben Bernanke z kolei, wyraził spore obawy o sytuację na newralgicznym dla USA rynku pracy. Dane o ilości wniosków dla bezrobotnych z poprzedniego tygodnia były również niekorzystne. Odczytano 445 tysięcy nowych wniosków wobec prognozy na poziomie 402 tys. Słowa Bernanke były wywołane jednak przede wszystkim słabym odczytem danych miesięcznych sprzed tygodnia. Trzecim czynnikiem sprzyjającym euro były umiarkowanie udane przetargi obligacji przeprowadzone wczoraj przez Hiszpanię i Włochy. Czwarty argument to zaniepokojenie jakie wyraziły agencje ratingowe (Moodys i S&P 500) o stan amerykańskich finansów publicznych. W gruncie rzeczy jednak, gdy przeanalizujemy głębiej te czynniki, możemy dojść do wniosku, że inwestorzy kolejny raz wyolbrzymiają pojawiające się informacje. Bo czy nawet jeśli inflacja krótkoterminowo wzrośnie to EBC zdecyduje się na podwyżkę stóp? Szanse są na to znikome. Cięcią w wydatkach, jakie cześć państw strefy euro już wdrożyła, a część wdroży w najbliższym czasie, inflację w długim okresie stłumi, a niski wzrost gospodarczy na peryferiach nie pozwoli na zbyt szybkie zwiększanie kosztu pieniądza. Ostatnie przetargi w krajach PIIGS z kolei, były co prawda udane, ale nie zmienia to faktu, że zadłużenie tych krajów jest wciąć ogromne. Jeśli chodzi natomiast o sytuację na rynku pracy w USA to już od dawna jest ona nieciekawa, a dane z tego miesiąca niewiele zmieniają i niewykluczone, że gorszy odczyt był jednorazowy.
EURUSD
W obliczu powyższego można pokusić się o stwierdzenie, że inwestorzy spoglądają bardzo krótkowzrocznie i wyolbrzymiają krótkoterminowe czynniki. Gra przeciwko tak silnemu trendowi, jaki obserwujemy od początku tygodnia na EURUSD, biorąc w dodatku pod uwagę przełamanie linii ponaddwumiesięcznego trendu spadkowego, jest wysoce ryzykowna. Dlatego też należy być bardzo ostrożnym. Wkrótce jednak może się nadarzyć bardzo dobra okazja do zajęcia krótkiej pozycji na głównej parze walutowej.
Silny opór dla notowań stanowić będzie strefa 1.3456 -1.3504.
EURPLN
Para EURPLN odbiła się wczoraj od dna. Dno to, będące najniższym poziomem od 8 kwietnia poprzedniego roku, znajduje się na wysokości 3.8250. W tych okolicach przebiega dolne ograniczenie 8-miesięcznego kanału spadkowego i to ono stanowi hamulec techniczny dla dalszej aprecjacji złotego. Hamulcem fundamentalnym jest natomiast wciąż niejasna sytuacja, jeśli chodzi o przyszłość systemu emerytalnego.
Wczoraj poznaliśmy dane o inflacji CPI za grudzień. W skali r/r były one zgodne z oczekiwaniami, ceny wzrosły o 3.1%. Jest to potwierdzeniem dla konieczności podniesienie stóp procentowych juz w styczniu. Nie ma zarazem przesłanek, aby zacieśnienie polityki monetarnej musiało być drastyczne (o 50 punktów bazowych).
GBPUSD
W komunikacie po posiedzeniu Banku Anglii również odniesiono się do tego, że krótkoterminowo inflacja może być wysoka. Wyraźnie stwierdzono jednak, że wprowadzone przez rząd redukcje wydatków, w dłuższym okresie będą ją tłumić i podwyżki stóp procentowych nie będa w najbliższym czasie potrzebne. Tempo wzrostu będzie prawdopodobnie równiez bardzo niskie w najbliższych kwartałach.
Silne wzrosty jakie obserwujemy na parze GBPUSD, tak jak w przypadku głównej pary walutowej, mogą być również przesadzone, a opór na poziomie 1.5900 wysoce istotny.
EURCHF
Technicznie wygenerowany został silny sygnał do zawierania długich pozycji na parze EURCHF. Przełamana została strefa oporu 1.2820 - 1.2870. Celem dla kursu powinno byc teraz górne ograniczenie trwającego od początku poprzedniego roku kanału spadkowego. Czy jednak ostatnie odbicie euro nie jest przesadzone? Jak już wyżej pisaliśmy wiele wskazuje na to, że tak, dlatego ignorujemy sygnał techniczny wygenerowany na tej parze.
Źródło: Kamil Rozszczypała, Dom Maklerski IDM S.A.
Komentarz walutowy dostarczył:
Dom Maklerski IDM S.A.
Dom Maklerski IDM S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
09:39 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.









