
Data dodania: 2010-12-15 (10:32)
We wtorek umocnienie złotego względem euro zatrzymało istotne wsparcie 3,98, wyznaczone przez 200-sesyjną średnią ruchomą. Po nieudanej próbie przebicia tego ograniczenia kurs EUR/PLN wszedł w fazę wąskiej konsolidacji ponad jego poziomem.
Dzisiaj bariera ta jest po raz kolejny testowana. Kurs zdołał nawet zejść nieco pod jej poziom. Wskazana średnia w mijającym roku przynajmniej przez kilka miesięcy ograniczała zmiany wartości euro względem złotego, dlatego również obecnie o jej szybkie, zdecydowane i trwałe przebicie może być dość trudno. Kurs USD/PLN nie zdołał wczoraj trwale przebić wsparcia na poziomie 2,96, co zaowocowało odreagowaniem ponad poziom 2,98. Zwyżkę kursu tej pary walutowej wspierał dynamiczny spadek eurodolara. W najbliższym czasie wartość dolara względem złotego może podjąć próbę powrotu ponad psychologiczną barierę 3,00.
Wczoraj z Polski napłynęły nieco niższe od prognoz dane na temat inflacji konsumentów (CPI) w listopadzie. Dodatkowo zwiększyły one prawdopodobieństwo tego, iż stopy procentowe w naszym kraju nie zostaną podniesione w grudniu. Podwyżka natomiast wciąż jest możliwa w I kwartale. Oddalić jej perspektywę może ewentualny powrót obaw związanych z sytuacją w mniej rozwiniętych krajach strefy euro, bądź z drugiej strony większe umocnienie złotego. Dzisiaj będzie miała miejsce przerwa w publikacjach danych z Polski, jutro natomiast poznamy dynamikę wynagrodzeń i zatrudnienia, a w piątek produkcję przemysłową i inflację PPI.
Druga połowa wczorajszej sesji upłynęła pod znakiem dynamicznego spadku kursu EUR/USD. Inwestorzy jeszcze przed publikacją komunikatu FOMC realizowali zyski osiągnięte w trakcie wcześniejszych wzrostów. Spadkowi sprzyjał komunikat agencji S&P o obniżce perspektywy ratingu Belgii oraz publikacja lepszych od prognoz danych z USA o sprzedaży detalicznej. Po publikacji komunikatu FOMC zniżka była kontynuowana. Amerykańskie władze monetarne nie zaskoczyły – nie zmieniły stóp oraz skali programu wykupu aktywów, wskazały na słabość rynku pracy i stabilne oczekiwania inflacyjne. Utrzymały również stwierdzenie, iż koszt pieniądza pozostanie w USA na niskim poziomie przez dłuższy czas. Wobec braku nieoczekiwanych stwierdzeń sprawa polityki pieniężnej w USA może w najbliższych tygodniach zejść nieco na drugi plan. Ponownie stałaby się ona istotna, jeśli z amerykańskiego rynku pracy na początku stycznia po raz kolejny napłynęłyby zaskakująco słabe dane.
Na początku dzisiejszych notowań spadek eurodolara został pogłębiony. Kurs tej pary walutowej zdołał nawet zejść chwilowo pod poziom 1,3300. Wartość ta to najbliższe istotne wsparcie, kolejne usytuowane jest dopiero pod 1,3200. Presję spadkową w ostatnich godzinach w notowaniach EUR/USD stworzył komunikat agencji Moody’s o umieszczeniu ratingu Hiszpanii na liście obserwacyjnej z możliwością obniżki. Nastroje wokół tego kraju zaczynają niepokoić. Rentowności 10-letnich hiszpańskich obligacji skarbowych znajdują się już obecnie ponad poziomem z najostrzejszej fazy zawirowań wokół Irlandii. Trudno będzie o samoczynne zatrzymanie się tego wzrostu. Z uwagi na to, iż inwestorzy giełdowi będą chcieli utrzymać dobra wyniki za bieżący rok, obawy związane z tym krajem mogą jeszcze przed końcem 2010 r. nie oddziaływać zbyt silnie na poziom awersji do ryzyka na świecie (ewentualne próby ruchów wyprzedzających mogą mieć miejsce tuż przed końcem). Jednak już w styczniu mogą one przynieść pogorszenie nastrojów inwestycyjnych. Z podobną opóźnioną reakcją mieliśmy do czynienia w przypadku Irlandii, kiedy to dopiero ponad miesiąc po napłynięciu naprawdę niepokojących informacji związanych z tym krajem i po ponad dwóch tygodniach od rozpoczęcia dynamicznej zwyżki rentowności jego obligacji na światowych rynkach silniej wzrosła awersja do ryzyka. Zawirowania wokół Hiszpanii będą dobrym pretekstem do realizacji zysków na giełdach po ostatnich wzrostach. Korekta ta może być głębsza niż ostatnio ze względu na większą wagę Hiszpanii w gospodarce strefy euro, niż np. Irlandii. Należy pamiętać jednak, że kraj ten podjął zdecydowane działania oszczędnościowe, co daje szanse na to, że w dłuższym terminie wyjdzie na prostą. Z tego względu ewentualne zawirowania z nim związane nie powinny przynieść trwalszych zmian tendencji rynkowych, a jedynie wspomniane głębsze odreagowanie.
Dzisiejsza sesja, podobnie jak wczorajsza, obfitować będzie w istotne publikacje makro. Najistotniejszy będzie odczyt danych o produkcji przemysłowej z USA. Jeśli podobnie jak sprzedaż detaliczna wypadną one lepiej od prognoz, w notowaniach EUR/USD pojawi się dodatkowa presja spadkowa.
Wczoraj z Polski napłynęły nieco niższe od prognoz dane na temat inflacji konsumentów (CPI) w listopadzie. Dodatkowo zwiększyły one prawdopodobieństwo tego, iż stopy procentowe w naszym kraju nie zostaną podniesione w grudniu. Podwyżka natomiast wciąż jest możliwa w I kwartale. Oddalić jej perspektywę może ewentualny powrót obaw związanych z sytuacją w mniej rozwiniętych krajach strefy euro, bądź z drugiej strony większe umocnienie złotego. Dzisiaj będzie miała miejsce przerwa w publikacjach danych z Polski, jutro natomiast poznamy dynamikę wynagrodzeń i zatrudnienia, a w piątek produkcję przemysłową i inflację PPI.
Druga połowa wczorajszej sesji upłynęła pod znakiem dynamicznego spadku kursu EUR/USD. Inwestorzy jeszcze przed publikacją komunikatu FOMC realizowali zyski osiągnięte w trakcie wcześniejszych wzrostów. Spadkowi sprzyjał komunikat agencji S&P o obniżce perspektywy ratingu Belgii oraz publikacja lepszych od prognoz danych z USA o sprzedaży detalicznej. Po publikacji komunikatu FOMC zniżka była kontynuowana. Amerykańskie władze monetarne nie zaskoczyły – nie zmieniły stóp oraz skali programu wykupu aktywów, wskazały na słabość rynku pracy i stabilne oczekiwania inflacyjne. Utrzymały również stwierdzenie, iż koszt pieniądza pozostanie w USA na niskim poziomie przez dłuższy czas. Wobec braku nieoczekiwanych stwierdzeń sprawa polityki pieniężnej w USA może w najbliższych tygodniach zejść nieco na drugi plan. Ponownie stałaby się ona istotna, jeśli z amerykańskiego rynku pracy na początku stycznia po raz kolejny napłynęłyby zaskakująco słabe dane.
Na początku dzisiejszych notowań spadek eurodolara został pogłębiony. Kurs tej pary walutowej zdołał nawet zejść chwilowo pod poziom 1,3300. Wartość ta to najbliższe istotne wsparcie, kolejne usytuowane jest dopiero pod 1,3200. Presję spadkową w ostatnich godzinach w notowaniach EUR/USD stworzył komunikat agencji Moody’s o umieszczeniu ratingu Hiszpanii na liście obserwacyjnej z możliwością obniżki. Nastroje wokół tego kraju zaczynają niepokoić. Rentowności 10-letnich hiszpańskich obligacji skarbowych znajdują się już obecnie ponad poziomem z najostrzejszej fazy zawirowań wokół Irlandii. Trudno będzie o samoczynne zatrzymanie się tego wzrostu. Z uwagi na to, iż inwestorzy giełdowi będą chcieli utrzymać dobra wyniki za bieżący rok, obawy związane z tym krajem mogą jeszcze przed końcem 2010 r. nie oddziaływać zbyt silnie na poziom awersji do ryzyka na świecie (ewentualne próby ruchów wyprzedzających mogą mieć miejsce tuż przed końcem). Jednak już w styczniu mogą one przynieść pogorszenie nastrojów inwestycyjnych. Z podobną opóźnioną reakcją mieliśmy do czynienia w przypadku Irlandii, kiedy to dopiero ponad miesiąc po napłynięciu naprawdę niepokojących informacji związanych z tym krajem i po ponad dwóch tygodniach od rozpoczęcia dynamicznej zwyżki rentowności jego obligacji na światowych rynkach silniej wzrosła awersja do ryzyka. Zawirowania wokół Hiszpanii będą dobrym pretekstem do realizacji zysków na giełdach po ostatnich wzrostach. Korekta ta może być głębsza niż ostatnio ze względu na większą wagę Hiszpanii w gospodarce strefy euro, niż np. Irlandii. Należy pamiętać jednak, że kraj ten podjął zdecydowane działania oszczędnościowe, co daje szanse na to, że w dłuższym terminie wyjdzie na prostą. Z tego względu ewentualne zawirowania z nim związane nie powinny przynieść trwalszych zmian tendencji rynkowych, a jedynie wspomniane głębsze odreagowanie.
Dzisiejsza sesja, podobnie jak wczorajsza, obfitować będzie w istotne publikacje makro. Najistotniejszy będzie odczyt danych o produkcji przemysłowej z USA. Jeśli podobnie jak sprzedaż detaliczna wypadną one lepiej od prognoz, w notowaniach EUR/USD pojawi się dodatkowa presja spadkowa.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Pracujesz w Norwegii? Sprawdź, ile straciłeś (albo zyskałeś) przez kurs korony
2025-06-20 Analizy walutowe MyBank.plPracujesz w Norwegii? W takim razie z pewnością interesuje Cię, jak kurs korony norweskiej wpłynął na Twoje zarobki i oszczędności. Wahania kursu walutowego mogą znacząco zmienić wartość Twoich pieniędzy po przeliczeniu na złotówki. Dlatego warto regularnie monitorować, czy zyskałeś, czy też straciłeś na obecnej sytuacji ekonomicznej.
Co dalej z jenem japońskim?
2025-06-20 Poranny komentarz walutowy XTBPara USDJPY w ostatnich miesiącach pozostaje pod silnym wpływem polityki monetarnej Banku Japonii oraz amerykańskiej Rezerwy Federalnej. BoJ pod przewodnictwem Kazuo Uedy, kontynuuje ostrożne podejście do normalizacji polityki pieniężnej – choć zapowiadane są kolejne podwyżki stóp procentowych, tempo ich wdrażania pozostaje bardzo powolne. Co to oznacza dla kursu tej pary?
Wojna i pokój: USA, Izrael i Iran w grze
2025-06-20 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKryzys na Bliskim Wschodzie osiąga nowy poziom intensywności, a sytuacja geopolityczna w regionie staje się coraz bardziej niestabilna. W centrum uwagi znajdują się Stany Zjednoczone, Izrael oraz Iran – trzy kluczowe podmioty, których decyzje i działania mogą zaważyć na przyszłości całego regionu. W ostatnich dniach coraz wyraźniej zarysowują się kontury możliwej eskalacji konfliktu zbrojnego, choć jednocześnie pozostają otwarte kanały dyplomatyczne. To moment krytyczny, w którym każde posunięcie polityczne i militarne może mieć daleko idące konsekwencje.
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.