Data dodania: 2010-11-08 (13:45)
Eskalacja obaw wokół Irlandii coraz silniej waży na notowaniach wspólnej waluty. Dodatkowo inwestorzy zaczynają przypominać sobie o problemach pozostałych PIIGS (tym skrótem określa się pozostałe kraje peryferyjne Eurolandu, które mogą mieć problemy z zadłużeniem).
W ten sposób większą wagę przykładano w ostatnich godzinach do wyniku pierwszej tury wyborów regionalnych w Grecji, które jednak pozwoliły utrzymać większość rządzącej socjalistycznej partii premiera Papandreu. Zresztą on sam niejako podgrzał nastroje stwierdzając, iż wynik wyborów będzie testem na ile obywatele pogodzili się z drakońskim programem oszczędnościowym wprowadzonym wiosną b.r. Tyle, że przed nami jeszcze druga tura wyborów samorządowych – za tydzień…
Kluczowa dla inwestorów w najbliższych dniach będzie jednak Irlandia. W sobotę tamtejszy rząd zapowiedział wprowadzenie działań, które w przyszłym roku mają dać ponad 6 mld EUR oszczędności. Rynek przyjął te informacje dość chłodno, gdyż w niedzielę liderzy głównej partii opozycyjnej zapowiedzieli, iż nie poprą rządowych propozycji. Tymczasem większość parlamentarna jest krucha i w pesymistycznym scenariuszu nie można wykluczyć rozpisania przedterminowych wyborów (gdyby budżet nie został przyjęty do 7 grudnia). Dzisiaj z wizytą do Irlandii udaje się unijny komisarz ds. gospodarczych i walutowych Olli Rehn, który będzie starał się nakłonić irlandzkich polityków do wprowadzenia niezbędnych oszczędności. Stąd też kluczowa będzie jutrzejsza konferencja prasowa z jego udziałem. Od niej zależy, czy inwestorzy na serio zaczną się zastanawiać, czy Irlandia będzie pierwszym krajem, który „wypróbuje” mechanizmy i działanie Europejskiego Finansowego Funduszu Stabilizacyjnego. Poza tym dzisiaj zaplanowane zostały wystąpienia szefa i wiceszefa ECB (najpewniej bank centralny w kwestii Irlandii (o ile ją poruszy) znów skupi się na ogólnikach, co nie poprawi zbytnio nastrojów), a także dane o wrześniowej produkcji przemysłowej w Niemczech (w obecnej chwili nawet lepszy odczyt nie pomoże zbytnio euro).
W kraju złoty jest nieco słabszy, niż na piątkowym zamknięciu, co można tłumaczyć sporymi przesunięciami kursu EUR/USD, ale i też EUR/CHF, co akurat rzutuje na franka. Dopóki sytuacja wokół Irlandii się nie uspokoi, to trudno będzie o wyraźne umocnienie naszej waluty. Wydaje się, że na jakiś czas rynek zapomni o kontekście ewentualnej podwyżki stóp procentowych w Polsce(w sumie dane o inflacji CPI zostaną opublikowane dopiero w poniedziałek 15 listopada), a także pozytywnym kontekście komunikatu FED o QE2.
EUR/PLN: Wygląda na to, że waga rejonu 3,89, jako wsparcia, które testowaliśmy po decyzji FED w zeszłym tygodniu, jest większa, niż można to było wcześniej zakładać. Rynek wyraźnie skupia się na problemach na peryferiach Eurolandu, co podwyższa ryzyko inwestycyjne w całej Europie. Nie można wykluczyć, iż w najbliższych dniach rynek spróbuje przetestować strefę 3,94-3,96. Dzisaj kluczowe dla złotego mogą okazać się dane z Niemiec o godz. 12:00. Jeżeli będą dobre, to spadek złotego może na krótko przyhamować i być może na chwilę wrócimy poniżej 3,92 za euro.
USD/PLN: Spadki EUR/USD doprowadziły do szybkiego powrotu USD/PLN powyżej 2,80. Widoczna jest średnioterminowa pozytywna dywergencja kursu ze wskaźnikami (nowy dołek na 2,7250 w ubiegłym tygodniu, nie został przez nie potwierdzony). Jest dość prawdopodobne, iż najbliższe dni przyniosą test 2,85 w sytuacji, kiedy EUR/USD będzie się kierować w stronę 1,38.
EUR/USD: Zejście poniżej 1,4080 można uznać już za trwałe, jeżeli spojrzy się na wykres dzienny. Pierwszy sygnał sprzedaży w formacji „2B”, zatem już padł, drugi (potwierdzajacy) pojawi się w sytuacji spadku poniżej 1,37 (minimum z 20 października b.r.). Dodatkowo, jeżeli pełna czarna świeca spadkowa pojawi się też jutro, to będziemy mieć do czynienia z formacją „trzech czarnych kruków”, która będzie sygnalizować odwrócenie trendu w średnim terminie (tym samym zaprezentowana w ubiegłym tygodniu teza, iż w I dekadzie listopada będziemy mieć szczyt na EUR/USD by się potwierdziła). W krótkim okresie dość prawdopodobny jest spadek w okolice 1,3800-1,3830 po złamaniu wsparć w rejonie 1,3880-1,3900. Z kolei jutro możemy testować wspomniany poziom 1,37. Wydaje się, że w tym tygodniu nie zostanie on złamany, co może uruchomić proces ruchu powrotnego do w okolice 1,40.
GBP/USD: Notowania testują obecnie ważne wsparcie na 1,61. Jego złamanie (dość prawdopodobne) otworzy drogę do spadku w rejon 1,60 do jutra i będzie też sygnałem, iż trend wzrostowy z ostatnich tygodni zaczyna słabnąć. Najbliższy opór to rejon 1,6165.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl/analizy.
Kluczowa dla inwestorów w najbliższych dniach będzie jednak Irlandia. W sobotę tamtejszy rząd zapowiedział wprowadzenie działań, które w przyszłym roku mają dać ponad 6 mld EUR oszczędności. Rynek przyjął te informacje dość chłodno, gdyż w niedzielę liderzy głównej partii opozycyjnej zapowiedzieli, iż nie poprą rządowych propozycji. Tymczasem większość parlamentarna jest krucha i w pesymistycznym scenariuszu nie można wykluczyć rozpisania przedterminowych wyborów (gdyby budżet nie został przyjęty do 7 grudnia). Dzisiaj z wizytą do Irlandii udaje się unijny komisarz ds. gospodarczych i walutowych Olli Rehn, który będzie starał się nakłonić irlandzkich polityków do wprowadzenia niezbędnych oszczędności. Stąd też kluczowa będzie jutrzejsza konferencja prasowa z jego udziałem. Od niej zależy, czy inwestorzy na serio zaczną się zastanawiać, czy Irlandia będzie pierwszym krajem, który „wypróbuje” mechanizmy i działanie Europejskiego Finansowego Funduszu Stabilizacyjnego. Poza tym dzisiaj zaplanowane zostały wystąpienia szefa i wiceszefa ECB (najpewniej bank centralny w kwestii Irlandii (o ile ją poruszy) znów skupi się na ogólnikach, co nie poprawi zbytnio nastrojów), a także dane o wrześniowej produkcji przemysłowej w Niemczech (w obecnej chwili nawet lepszy odczyt nie pomoże zbytnio euro).
W kraju złoty jest nieco słabszy, niż na piątkowym zamknięciu, co można tłumaczyć sporymi przesunięciami kursu EUR/USD, ale i też EUR/CHF, co akurat rzutuje na franka. Dopóki sytuacja wokół Irlandii się nie uspokoi, to trudno będzie o wyraźne umocnienie naszej waluty. Wydaje się, że na jakiś czas rynek zapomni o kontekście ewentualnej podwyżki stóp procentowych w Polsce(w sumie dane o inflacji CPI zostaną opublikowane dopiero w poniedziałek 15 listopada), a także pozytywnym kontekście komunikatu FED o QE2.
EUR/PLN: Wygląda na to, że waga rejonu 3,89, jako wsparcia, które testowaliśmy po decyzji FED w zeszłym tygodniu, jest większa, niż można to było wcześniej zakładać. Rynek wyraźnie skupia się na problemach na peryferiach Eurolandu, co podwyższa ryzyko inwestycyjne w całej Europie. Nie można wykluczyć, iż w najbliższych dniach rynek spróbuje przetestować strefę 3,94-3,96. Dzisaj kluczowe dla złotego mogą okazać się dane z Niemiec o godz. 12:00. Jeżeli będą dobre, to spadek złotego może na krótko przyhamować i być może na chwilę wrócimy poniżej 3,92 za euro.
USD/PLN: Spadki EUR/USD doprowadziły do szybkiego powrotu USD/PLN powyżej 2,80. Widoczna jest średnioterminowa pozytywna dywergencja kursu ze wskaźnikami (nowy dołek na 2,7250 w ubiegłym tygodniu, nie został przez nie potwierdzony). Jest dość prawdopodobne, iż najbliższe dni przyniosą test 2,85 w sytuacji, kiedy EUR/USD będzie się kierować w stronę 1,38.
EUR/USD: Zejście poniżej 1,4080 można uznać już za trwałe, jeżeli spojrzy się na wykres dzienny. Pierwszy sygnał sprzedaży w formacji „2B”, zatem już padł, drugi (potwierdzajacy) pojawi się w sytuacji spadku poniżej 1,37 (minimum z 20 października b.r.). Dodatkowo, jeżeli pełna czarna świeca spadkowa pojawi się też jutro, to będziemy mieć do czynienia z formacją „trzech czarnych kruków”, która będzie sygnalizować odwrócenie trendu w średnim terminie (tym samym zaprezentowana w ubiegłym tygodniu teza, iż w I dekadzie listopada będziemy mieć szczyt na EUR/USD by się potwierdziła). W krótkim okresie dość prawdopodobny jest spadek w okolice 1,3800-1,3830 po złamaniu wsparć w rejonie 1,3880-1,3900. Z kolei jutro możemy testować wspomniany poziom 1,37. Wydaje się, że w tym tygodniu nie zostanie on złamany, co może uruchomić proces ruchu powrotnego do w okolice 1,40.
GBP/USD: Notowania testują obecnie ważne wsparcie na 1,61. Jego złamanie (dość prawdopodobne) otworzy drogę do spadku w rejon 1,60 do jutra i będzie też sygnałem, iż trend wzrostowy z ostatnich tygodni zaczyna słabnąć. Najbliższy opór to rejon 1,6165.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl/analizy.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.
Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.
Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?
2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.plKursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.
Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?
2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.
Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć
2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.
Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK
2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.
Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?
2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.