
Data dodania: 2010-10-11 (09:49)
We wrześniu z amerykańskiej gospodarki czwarty miesiąc z rzędu ubyło miejsc pracy, przy oczekiwanym braku zmiany wielkości zatrudnienia, utwierdzając inwestorów w przekonaniu, że poprawa sytuacji na rynku pracy jeszcze nie następuje.
Zatrudnienie w sektorze pozarolniczym zmniejszyło się o 95 tys., na co największy wpływ miała dalsza redukcja etatów związanych ze spisem powszechnym oraz cięcia etatów publicznych. Lokalne władze w Stanach Zjednoczonych przeżywają problemy finansowe i próbują ograniczać koszty poprzez zwolnienia pracowników. Sektor prywatny wprawdzie wzrósł o 64 tys. miejsc, jednak było to poniżej oczekiwanych 75 tys. i wciąż daleko od poziomu zapewniającego trwałe ożywienie. Stopa bezrobocia wbrew oczekiwaniom nie wzrosła do 9,7 proc. z 9,6 proc. w sierpniu, jednak powodów nie należy dopatrywać w zmniejszeniu liczby bezrobotnych. Amerykanie, nie widząc szans na znalezienie zajęcia, nadal pozostają niechętni, aby ponownie zacząć poszukiwać pracy i być zaliczanym do siły roboczej.
Rozczarowujący raport jest kolejnym argumentem za tym, iż amerykańska gospodarka potrzebuje nadzwyczajnego wsparcia w celu powrotu na ścieżkę ożywienia. Piątkowe popołudnie przyniosło kolejną przecenę dolara na rynku walutowym po tym, jak poprzedzająca doba przebiegała na korekcyjnym umocnieniu amerykańskiej waluty. Pierwsze godziny weekendowego handlu wyniosły kurs eurodolara ponownie powyżej poziomu 1,40, natomiast notowania pary USDJPY wyznaczyły nowe 15-letnie minimum na poziomie 81,36. Rynek wydaje się już w pełni przekonany, że listopadowe posiedzenie decydentów z Rezerwy Federalnej zakończy się decyzją o wpompowaniu do gospodarki miliardów dodrukowanych dolarów w zamian za skupione obligacje rządowe. Wprawdzie na rynku przeważa opinia, iż nawrót recesji USA nie grozi, to jednak oczekiwane pełzające tempo ożywienia będzie zbyt niskie, aby doprowadzić do odbicia na rynku pracy. Postrzeganie gospodarki Stanów Zjednoczonych nie uległo zmianie – potrzebuje ona dodatkowego pakietu stymulacyjnego, a oczekiwania negatywnie będą odbijać się na wycenie dolara.
Dziś w Stanach Zjednoczonych obchodzony jest Dzień Kolumba, jednak tamtejsze giełdy oraz traderzy walutowi pracują normalnie (nie pracują tylko banki). Z Europy w poniedziałek również nie napłyną żadne istotne dane, zatem należy spodziewać się nieregularnego handlu i obniżonej zmienności. Późnym popołudniem będzie miało miejsce wystąpienie publiczne szefa ECB, Jean-Claude’a Tricheta, który w Waszyngtonie będzie uczestniczył w konferencji nt. roli banków centralnych w czasach kryzysu.
W kolejnych dniach ilość kluczowych danych stopniowo będzie się zwiększać. Jutro w kalendarzu widnieje raport o saldzie na rachunku bieżącym Polski, natomiast w godzinach wieczornych opublikowany zostanie protokół z ostatniego posiedzenia Komitetu Otwartego Rynku, po którym to rozpoczęła się lawinowa wyprzedaż dolara. W środę na główną uwagę zasługują dane o bilansie handlu zagranicznego Chin (prog. 17,3 mld USD) oraz dynamika produkcji przemysłowej z Eurolandu (0,8 proc. m/m). W Polsce GUS poda wartość wskaźnika cen dóbr i usług konsumpcyjnych (2,3 proc. r/r). Czwartek i piątek to niemal tylko dane z USA. Na czwartek zaplanowano publikacje bilansu handlu zagranicznego (-44 mld USD), inflacji PPI (0,2 proc. m/m) oraz cotygodniowy raport o nowych wnioskach o zasiłek dla bezrobotnych (445 tys.). W piątek poznamy wartość inflacji CPI (0,2 proc. m/m), dynamikę sprzedaży detalicznej (0,4 proc. m/m), indeks NY Empire State (6,9 pkt.) oraz indeks Uniwersytetu Michigan (69,0 pkt.).
Rozczarowujący raport jest kolejnym argumentem za tym, iż amerykańska gospodarka potrzebuje nadzwyczajnego wsparcia w celu powrotu na ścieżkę ożywienia. Piątkowe popołudnie przyniosło kolejną przecenę dolara na rynku walutowym po tym, jak poprzedzająca doba przebiegała na korekcyjnym umocnieniu amerykańskiej waluty. Pierwsze godziny weekendowego handlu wyniosły kurs eurodolara ponownie powyżej poziomu 1,40, natomiast notowania pary USDJPY wyznaczyły nowe 15-letnie minimum na poziomie 81,36. Rynek wydaje się już w pełni przekonany, że listopadowe posiedzenie decydentów z Rezerwy Federalnej zakończy się decyzją o wpompowaniu do gospodarki miliardów dodrukowanych dolarów w zamian za skupione obligacje rządowe. Wprawdzie na rynku przeważa opinia, iż nawrót recesji USA nie grozi, to jednak oczekiwane pełzające tempo ożywienia będzie zbyt niskie, aby doprowadzić do odbicia na rynku pracy. Postrzeganie gospodarki Stanów Zjednoczonych nie uległo zmianie – potrzebuje ona dodatkowego pakietu stymulacyjnego, a oczekiwania negatywnie będą odbijać się na wycenie dolara.
Dziś w Stanach Zjednoczonych obchodzony jest Dzień Kolumba, jednak tamtejsze giełdy oraz traderzy walutowi pracują normalnie (nie pracują tylko banki). Z Europy w poniedziałek również nie napłyną żadne istotne dane, zatem należy spodziewać się nieregularnego handlu i obniżonej zmienności. Późnym popołudniem będzie miało miejsce wystąpienie publiczne szefa ECB, Jean-Claude’a Tricheta, który w Waszyngtonie będzie uczestniczył w konferencji nt. roli banków centralnych w czasach kryzysu.
W kolejnych dniach ilość kluczowych danych stopniowo będzie się zwiększać. Jutro w kalendarzu widnieje raport o saldzie na rachunku bieżącym Polski, natomiast w godzinach wieczornych opublikowany zostanie protokół z ostatniego posiedzenia Komitetu Otwartego Rynku, po którym to rozpoczęła się lawinowa wyprzedaż dolara. W środę na główną uwagę zasługują dane o bilansie handlu zagranicznego Chin (prog. 17,3 mld USD) oraz dynamika produkcji przemysłowej z Eurolandu (0,8 proc. m/m). W Polsce GUS poda wartość wskaźnika cen dóbr i usług konsumpcyjnych (2,3 proc. r/r). Czwartek i piątek to niemal tylko dane z USA. Na czwartek zaplanowano publikacje bilansu handlu zagranicznego (-44 mld USD), inflacji PPI (0,2 proc. m/m) oraz cotygodniowy raport o nowych wnioskach o zasiłek dla bezrobotnych (445 tys.). W piątek poznamy wartość inflacji CPI (0,2 proc. m/m), dynamikę sprzedaży detalicznej (0,4 proc. m/m), indeks NY Empire State (6,9 pkt.) oraz indeks Uniwersytetu Michigan (69,0 pkt.).
Źródło: Konrad Białas, Analityk Advanced Financial Solutions
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w czwartek - Inflacja blisko celu, ale złoty nadal pod presją
09:13 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek pozostaje względnie stabilny, choć notowania wielu walut sygnalizują ostrożność inwestorów wobec rynków wschodzących. Kurs dolara amerykańskiego utrzymuje się powyżej poziomu 3,64 zł, frank szwajcarski kosztuje około 4,56 zł, a funt brytyjski handlowany jest w przedziale 4,92–4,93 zł. W relacji do euro złotówka zachowuje umiarkowaną siłę – kurs EUR/PLN oscyluje wokół 4,26 zł. Wartość korony norweskiej względem złotego pozostaje niska, z kursem blisko 0,366 zł, co oznacza kontynuację wielotygodniowego trendu stabilizacji tej pary.
Czy dolar amerykański USD spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie?
2025-09-08 Kometarz walutowy MyBank.plCzy dolar amerykański spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie? To pytanie wraca falami zawsze wtedy, gdy na rynkach kumulują się trzy zjawiska: zmiana oczekiwań wobec polityki Rezerwy Federalnej, ruchy Narodowego Banku Polskiego oraz przesunięcia globalnego sentymentu do ryzyka. Na początku września 2025 r. USD/PLN jest notowany nieco powyżej 3,60, a więc od bariery 3,50 dzieli go ruch o zaledwie kilka procent. Z pozoru to niewiele. Rynki walutowe potrafią wykonać taki manewr w ciągu kilku sesji, gdy pojawi się spójny impuls makroekonomiczny.
Dlaczego frank szwajcarski zyskuje, gdy cały świat traci?
2025-09-04 Komentarz walutowy MyBank.plW chwili obecnej kurs franka szwajcarskiego (CHF) wobec polskiego złotego (PLN) wynosi około 4,54 PLN za 1 CHF, co odzwierciedla jego stabilność w ostatnich dniach. Waha się on między 4,53 a 4,56 PLN, z niewielką korektą w dół względem początku miesiąca, co sugeruje względnie spokojną notę w tej parze walutowej.
Czy cięcie stóp procentowych przez RPP we wrześniu jest przesądzone?
2025-09-02 Komentarz walutowy MyBank.plZbliżające się wrześniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej budzi coraz większe zainteresowanie inwestorów, analityków i kredytobiorców. Obniżka stóp procentowych wydaje się niemal pewna, ale nie brakuje argumentów, które mogłyby skłonić Radę do ostrożności. Czy faktycznie możemy mówić o przesądzonym scenariuszu?
Kursy walut 1 września – PLN trzyma fason względem CHF, GBP i NOK
2025-09-01 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek, 1 września 2025 roku, polski rynek walutowy przywitał nowy miesiąc i początek tygodnia stosunkowo spokojną, choć zauważalną aktywnością. Kursy kluczowych walut wobec złotego – USD, EUR, CHF, GBP i NOK – od rana były przedmiotem uważnej obserwacji inwestorów oraz przedsiębiorców prowadzących rozliczenia międzynarodowe. W okolicach godziny porannej dolar amerykański (USD) został wyceniony na poziomie około 3,641 PLN, co względem poprzedniego dnia oznaczało delikatny spadek wartości złotówki; jego dynamika oscylowała wokół –0,12 proc.
Jak polski złoty przetrwał globalny sztorm? PLN jako bohater rynków
2025-08-29 Felieton walutowy MyBank.plNiezwykła odporność polskiego złotego w obliczu eskalującej globalnej niepewności rynkowej stała się jednym z najbardziej intrygujących tematów ostatnich dni. Pomimo napiętej sytuacji makroekonomicznej i wyraźnych sygnałów spowolnienia na niektórych kluczowych rynkach europejskich, rodzima waluta konsekwentnie utrzymuje solidną pozycję wobec głównych graczy, zwłaszcza euro i dolara amerykańskiego.
PLN stabilny wśród walut — wszystkie kluczowe kursy bez znaczących zmian
2025-08-28 Komentarz walutowy XTBPolski złoty, mimo globalnych zawirowań, znajduje się obecnie w strefie względnej stabilności. Kursy głównych par z PLN poruszają się w wąskich przedziałach — USD/PLN oscyluje w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, GBP/PLN wynosi około 4,95, CHF/PLN to mniej więcej 4,57, a NOK/PLN utrzymuje się w granicach 0,36 zł. USD/PLN odnotował dziś skromny wzrost rzędu kilkudziesięciu punktów bazowych w porównaniu z poprzednim dniem, co sugeruje powściągliwe nastroje traderów. Te płynne wahania, choć niewielkie, są sygnałem ostrożności, zwłaszcza w okresie przed decydującymi komunikatami makroekonomicznymi z USA i Europy.
Kursy walut na żywo: funt rośnie, dolar stabilny, PLN trzyma się mocno
2025-08-26 Komentarz walutowy MyBank.plGdy inwestorzy na całym świecie śledzą dynamikę walut, dziś szczególną uwagę przyciąga polski złoty, jego rola w regionie oraz to, jak PLN reaguje na globalne impulsy. W porównaniu do głównych walut, kursy walut wobec złotówki wykazują wyraźne, choć umiarkowane wahania. Na rynku Forex para USD/PLN znajduje się w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, rejestrując lekką zwyżkę o około 0,15‑0,20 % w ciągu dnia.
Poniedziałek na Forex: kursy walut blisko piątkowego zamknięcia
2025-08-25 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek otwiera nowy tydzień na rynku Forex bez gwałtownych ruchów i z czytelnymi poziomami na parach z PLN. Bieżące kwotowania międzybankowe pokazują, że USD/PLN trzyma okolice 3,64–3,66, GBP/PLN mieści się nieco poniżej 4,92, CHF/PLN krąży przy 4,54, CAD/PLN pozostaje blisko 2,63–2,64, a NOK/PLN zbliża się do 0,36. To ceny „na teraz”, ustalane w czasie rzeczywistym, a nie kursy tabelowe z dziennego fixingu. Zmienność o poranku jest niska, różnice względem piątkowego popołudnia to ułamki procenta, a mikrostruktura arkusza zleceń wygląda równo, bez luk płynności.
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA
2025-08-22 Komentarz walutowy MyBank.plPoranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.