
Data dodania: 2010-10-08 (18:42)
W bieżącym tygodniu złoty pozostawał stabilny, a notowania EUR/PLN wykazywały sporą odporność na wzrost zmienności na globalnym rynku. Kurs euro utrzymywał się w przedziale 3,9400 – 3,9800, w drugiej połowie tygodnia zwyżkował jednak w okolice górnego ograniczenia przedziału.
Z kraju w ostatnich dniach nie napłynęły praktycznie żadne istotne dane makroekonomiczne. Sporo publikacji miało natomiast miejsce w krajach naszego regionu. Dużo lepiej od oczekiwań wypadła produkcja przemysłowa z Czech – wzrosła ona w sierpniu o 12,9 proc. r/r, przy prognozach na poziomie 8,0 proc. r/r. Nieźle zaprezentowała się również sprzedaż detaliczna, która zanotowała w tym okresie zwyżkę o 2,8 proc. r/r (oczekiwano 2,7 proc. r/r). W Czechach w górę zrewidowano również ostatni odczyt dynamiki PKB za II kwartał bieżącego roku – z 2,2 proc. r/r do 2,4 proc. r/r. Pozytywnie zaskoczyły dane o saldzie handlu zagranicznym z Węgier, które wykazało w sierpniu nadwyżkę na poziomie 392 mln euro (oczekiwano 269,5 mln EUR).
Inwestorów zaniepokoiły natomiast inne dane, jakie napłynęły z Węgier, a dotyczyły wykonania budżetu. Wynika z nich, iż we wrześniu budżet wykazał deficyt na poziomie 7,7 mld forintów, co w okresie I – IX daje skumulowany deficyt 1089 mld HUF. Cel budżetowy Węgier zakłada natomiast dziurę w finansach publicznych na poziomie 870,3 mld HUF. Rząd Węgierski został zobligowany przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy oraz Komisję Europejską do ścisłej kontroli finansów publicznych – zobowiązania te były warunkiem udzielenia Węgrom pomocy finansowej jesienią 2008 r. Według ustaleń kraj ten w bieżącym roku musi ograniczyć poziom deficytu finansów publicznych do 3,8 proc. PKB, a w przyszłym do 3,0 proc. PKB. Rząd węgierski liczy, iż dodatkowe wpływy z podatków do końca roku zaowocują miesięcznymi nadwyżkami, co w efekcie pozwoli na osiągnięcie tegorocznego celu. W przyszłym tygodniu natomiast na Węgrzech odbędzie się dyskusja w sejmie nad kształtem przyszłorocznego budżetu oraz sposobami osiągnięcia celu deficytu na poziomie 3,0 proc. PKB.
Słabsza kondycja sektora finansów publicznych w gospodarkach naszego regionu jest głównym źródłem niepewności wśród inwestorów i nie pozwala na silniejsze umocnienie lokalnych walut. Najbardziej prawdopodobnym wytłumaczeniem słabszych poziomów złotego pod koniec tygodnia jest właśnie obawa o krajowy budżet. Polska nie spełnia bowiem zobowiązań wynikających z objęcia naszego kraju procedurą nadmiernego deficytu przez Komisję Europejską. Zgodnie z mini deficyt finansów publicznych musi zostać ograniczony poniżej poziomu 3,0 proc. PKB w 2012 r. Na wczorajszym posiedzeniu rząd natomiast ustalił, iż deficyt zostanie ograniczony tej wartości nie w 2012, lecz w 2013 roku. Przyszłoroczna dziura w budżecie ma natomiast wynieść 6,5 proc. PKB.
Dobiegający końca tydzień przebiegał pod znakiem kontynuacji wzrostów na eurodolarze. Kurs głównej pary walutowej od połowy września znajduje się w silnym trendzie wzrostowym. Spadek wartości amerykańskiej waluty wynika głównie z zapowiedzi Rezerwy Federalnej, co do dalszych działań w zakresie ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej. Głównym wyznacznikiem kierunku, w jakim podążać zamierza Fed pozostaje kondycja amerykańskiego rynku pracy. Z tego też względu piątkowa publikacja Departamentu Pracy USA była z niecierpliwością wyczekiwana przez inwestorów.
Od początku tygodnia eurodolar odnotowywał wzrosty, które zostały dopiero zahamowane przez psychologiczny poziom oporu 1,4000. Do czasu publikacji danych z USA kurs EUR/USD utrzymywał się w przedziale 1,3900-1,4000.
Z istotniejszych danych z początku tygodnia warto wspomnieć o odczycie indeksu ISM dla usług, który wyniósł we wrześniu 53,2 pkt, oczekiwano 52 pkt. Z opublikowanego w piątek oficjalnego raportu amerykańskiego Departamentu Pracy wynika, że zatrudnienie w sektorze pozarolniczym spadło we wrześniu o 95 tys. etatów, podczas gdy oczekiwano braku zmiany w stosunku do miesiąca poprzedniego. Warto jednak zwrócić uwagę na sektor prywatny, w którym zatrudnienie wzrosło o 64 tys., oczekiwano 75 tys. Na ogólny wynik wciąż negatywnie wpływają zwolnienia w sektorze publicznym, jednak z punktu widzenia poprawy kondycji całej gospodarki znacznie bardziej istotny jest właśnie wzrost zatrudnienia w sektorze prywatnym. Z tego też względu dzisiejsza publikacja ma nieco niejednoznaczny wydźwięk i widać to było również po pierwszej reakcji rynku. Eurodolar w pierwszych godzinach początkowo zniżkował poniżej poziomu 1,3850, po czym powrócił powyżej 1,3900. Próbując zinterpretować dzisiejsze dane, warto spojrzeć na wszystko w nieco szerszej perspektywie. Wynik ten uwzględniając poszczególne sektory oscyluje wokół zera, co wskazuje na zahamowanie silnego spadku zatrudnienia. Jednak wciąż nie widać oznak zwiększania miejsc pracy. Takie dane są już w dużej mierze wycenione przez inwestorów i dopiero odczyt znacząco różny od prognoz mógłby silnie poruszyć rynkiem.
W dobiegającym końca tygodniu umocnienie względem dolara kontynuował jen. Kurs pary USD/JPY spadł poniżej poziomów, przy których w połowie września japońskie władze zdecydowały się przeprowadzić interwencję walutową. W walce z umocnieniem jena nie pomogła ostatnia decyzja BoJ, który nieoczekiwanie obniżył główna stopę procentową do przedziału 0,0-0,1 proc. Zadecydowano ponadto o wznowieniu programu skupowania papierów wartościowych z rynku – przewidywana wartość środków, jakie zostaną w ten sposób dostarczone na rynek to 5 bilionów jenów. Jednak złagodzenie polityki pieniężnej nie zahamowało spadku notowań USD/JPY, które zeszły w okolice poziomu 81,50. Prawdopodobnie dopiero kolejne interwencje walutowe pomogłyby zahamować dalszą aprecjację jena.
Inwestorów zaniepokoiły natomiast inne dane, jakie napłynęły z Węgier, a dotyczyły wykonania budżetu. Wynika z nich, iż we wrześniu budżet wykazał deficyt na poziomie 7,7 mld forintów, co w okresie I – IX daje skumulowany deficyt 1089 mld HUF. Cel budżetowy Węgier zakłada natomiast dziurę w finansach publicznych na poziomie 870,3 mld HUF. Rząd Węgierski został zobligowany przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy oraz Komisję Europejską do ścisłej kontroli finansów publicznych – zobowiązania te były warunkiem udzielenia Węgrom pomocy finansowej jesienią 2008 r. Według ustaleń kraj ten w bieżącym roku musi ograniczyć poziom deficytu finansów publicznych do 3,8 proc. PKB, a w przyszłym do 3,0 proc. PKB. Rząd węgierski liczy, iż dodatkowe wpływy z podatków do końca roku zaowocują miesięcznymi nadwyżkami, co w efekcie pozwoli na osiągnięcie tegorocznego celu. W przyszłym tygodniu natomiast na Węgrzech odbędzie się dyskusja w sejmie nad kształtem przyszłorocznego budżetu oraz sposobami osiągnięcia celu deficytu na poziomie 3,0 proc. PKB.
Słabsza kondycja sektora finansów publicznych w gospodarkach naszego regionu jest głównym źródłem niepewności wśród inwestorów i nie pozwala na silniejsze umocnienie lokalnych walut. Najbardziej prawdopodobnym wytłumaczeniem słabszych poziomów złotego pod koniec tygodnia jest właśnie obawa o krajowy budżet. Polska nie spełnia bowiem zobowiązań wynikających z objęcia naszego kraju procedurą nadmiernego deficytu przez Komisję Europejską. Zgodnie z mini deficyt finansów publicznych musi zostać ograniczony poniżej poziomu 3,0 proc. PKB w 2012 r. Na wczorajszym posiedzeniu rząd natomiast ustalił, iż deficyt zostanie ograniczony tej wartości nie w 2012, lecz w 2013 roku. Przyszłoroczna dziura w budżecie ma natomiast wynieść 6,5 proc. PKB.
Dobiegający końca tydzień przebiegał pod znakiem kontynuacji wzrostów na eurodolarze. Kurs głównej pary walutowej od połowy września znajduje się w silnym trendzie wzrostowym. Spadek wartości amerykańskiej waluty wynika głównie z zapowiedzi Rezerwy Federalnej, co do dalszych działań w zakresie ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej. Głównym wyznacznikiem kierunku, w jakim podążać zamierza Fed pozostaje kondycja amerykańskiego rynku pracy. Z tego też względu piątkowa publikacja Departamentu Pracy USA była z niecierpliwością wyczekiwana przez inwestorów.
Od początku tygodnia eurodolar odnotowywał wzrosty, które zostały dopiero zahamowane przez psychologiczny poziom oporu 1,4000. Do czasu publikacji danych z USA kurs EUR/USD utrzymywał się w przedziale 1,3900-1,4000.
Z istotniejszych danych z początku tygodnia warto wspomnieć o odczycie indeksu ISM dla usług, który wyniósł we wrześniu 53,2 pkt, oczekiwano 52 pkt. Z opublikowanego w piątek oficjalnego raportu amerykańskiego Departamentu Pracy wynika, że zatrudnienie w sektorze pozarolniczym spadło we wrześniu o 95 tys. etatów, podczas gdy oczekiwano braku zmiany w stosunku do miesiąca poprzedniego. Warto jednak zwrócić uwagę na sektor prywatny, w którym zatrudnienie wzrosło o 64 tys., oczekiwano 75 tys. Na ogólny wynik wciąż negatywnie wpływają zwolnienia w sektorze publicznym, jednak z punktu widzenia poprawy kondycji całej gospodarki znacznie bardziej istotny jest właśnie wzrost zatrudnienia w sektorze prywatnym. Z tego też względu dzisiejsza publikacja ma nieco niejednoznaczny wydźwięk i widać to było również po pierwszej reakcji rynku. Eurodolar w pierwszych godzinach początkowo zniżkował poniżej poziomu 1,3850, po czym powrócił powyżej 1,3900. Próbując zinterpretować dzisiejsze dane, warto spojrzeć na wszystko w nieco szerszej perspektywie. Wynik ten uwzględniając poszczególne sektory oscyluje wokół zera, co wskazuje na zahamowanie silnego spadku zatrudnienia. Jednak wciąż nie widać oznak zwiększania miejsc pracy. Takie dane są już w dużej mierze wycenione przez inwestorów i dopiero odczyt znacząco różny od prognoz mógłby silnie poruszyć rynkiem.
W dobiegającym końca tygodniu umocnienie względem dolara kontynuował jen. Kurs pary USD/JPY spadł poniżej poziomów, przy których w połowie września japońskie władze zdecydowały się przeprowadzić interwencję walutową. W walce z umocnieniem jena nie pomogła ostatnia decyzja BoJ, który nieoczekiwanie obniżył główna stopę procentową do przedziału 0,0-0,1 proc. Zadecydowano ponadto o wznowieniu programu skupowania papierów wartościowych z rynku – przewidywana wartość środków, jakie zostaną w ten sposób dostarczone na rynek to 5 bilionów jenów. Jednak złagodzenie polityki pieniężnej nie zahamowało spadku notowań USD/JPY, które zeszły w okolice poziomu 81,50. Prawdopodobnie dopiero kolejne interwencje walutowe pomogłyby zahamować dalszą aprecjację jena.
Źródło: Joanna Pluta, Michał Fronc, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Trump pod presją i w natarciu
2025-04-30 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPodczas wystąpienia w Michigan, których celem było podsumowanie pierwszych 100 dni rządów Donalda Trumpa, prezydent poruszył kilka kluczowych kwestii gospodarczych i politycznych, które wywołały szerokie reakcje. Trump ponownie skrytykował przewodniczącego Rezerwy Federalnej, Jerome’a Powella, podkreślając, że osobiście „wie więcej o stopach procentowych” niż szef Fed. Zarzucił Powellowi brak efektywności, choć zaznaczył jednocześnie, że nie planuje jego odwołania.
Dolar chwilowo bez kierunku?
2025-04-29 Raport DM BOŚ z rynku walutW poniedziałek amerykańska waluta straciła, dzisiaj zyskuje. Widać, ze rynkom brakuje kierunku i mocnych argumentów. Uwagę zwraca przyzwoite zachowanie się indeksów na Wall Street (wczorajsza korekta po zwyżkach z ubiegłego tygodnia była płytka), oraz utrzymujący się umiarkowany popyt na amerykański dług. Wygląda na to, że inwestorzy nie chcą podejmować decyzji biorąc pod uwagę kluczowe, cenotwórcze wątki - wyczekiwanie na odwilż we wzajemnych relacjach handlowych pomiędzy USA, a Chinami, ...
Obawy o stagflację w USA pogłebiają się
2025-04-29 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersIndeks aktywności przemysłowej Fed z Dallas przyniósł mocno negatywne zaskoczenie. To kolejna czerwona lampka dla amerykańskiej gospodarki. Wcześniej otrzymaliśmy serię rozczarowujących wskaźników nastrojów. Indeks osiągnął poziom około -36, czyli blisko 19 punktów poniżej oczekiwań. Jeszcze bardziej niepokojące są jego składowe – zamówienia nowych towarów gwałtownie spadły, podczas gdy ceny płacone przez producentów istotnie wzrosły. Dolar znalazł się pod lekką presją spadkową.
Wąskie zwycięstwo Liberałów w Kanadzie bez większego wpływu na rynek
2025-04-29 Poranny komentarz walutowy XTBDolar kanadyjski osłabił się po ogłoszeniu przewidywanego wąskiego zwycięstwa Partii Liberalnej w wyborach krajowych. Partia Liberalna Kanady ma wygrać czwarte z rzędu wybory, dając mandat byłemu prezesowi banku centralnego Markowi Carneyowi, który w kampanii obiecywał pobudzenie wzrostu gospodarczego i przeciwstawienie się prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi w wojnie handlowej. Margines zwycięstwa wydaje się być jednak wąski, co zmusi rząd do współpracy z innymi partiami w celu uchwalania budżetów i innych ustaw.
Amerykanie obawiają się drastycznego wzrostu cen
2025-04-28 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWzrost długoterminowych oraz krótkoterminowych oczekiwań inflacyjnych w USA, rejestrowany przez Uniwersytet Michigan, przestaje wyglądać na statystyczną anomalię. Dane z drugiej rundy kwietniowych badań jedynie potwierdzają tendencję, którą wskazywały już wcześniejsze wyniki z marca i początku kwietnia: konsumenci wyraźnie zaczęli spodziewać się wyższej cen w krótkim oraz długim horyzoncie czasowym. To znacząca zmiana, zwłaszcza w zestawieniu z okresem inflacji po pandemii covid, kiedy wzrost oczekiwań był stosunkowo niewielki.
Wyczekiwanie na kolejne wieści
2025-04-28 Raport DM BOŚ z rynku walutSekretarz Skarbu Scott Bessent poinformował agencje o spotkaniu z przedstawicielami Chin, po którym stwierdził, że tak wysokie, wzajemne stawki celne są nie do utrzymania, co podbiło spekulacje, co do ich obniżenia. Presja rynków na konkretne działania rośnie, choć trudno ocenić, kiedy pojawiłyby się konkrety. Niemniej administracja Trumpa zdaje się czuć naciski z Wall Street, gdyż pojawiły się doniesienia, że urzędnicy chcieliby zawrzeć nowe umowy handlowe z niektórymi krajami nawet w tym tygodniu, chociaż mogą pojawić się opóźnienia - innymi słowy: chcemy, rozumiemy i pracujemy nad jak najszybszą finalizacją.
Intensywna majówka
2025-04-28 Poranny komentarz walutowy XTBDość spokojnie jest w poniedziałkowy poranek na rynkach finansowych, szczególnie jak na wydarzenia ostatnich tygodni. Wyprzedaż dolara zatrzymała się, zaś indeksy odbiły wobec pewnego rodzaju odwilży w polityce celnej Waszyngtonu, choć sytuacja może się szybko zmienić. Paradoksalnie główne wydarzenia tego tygodnia czekają nas w okresie polskiego majowego weekendu. Kwiecień był drugim kolejnym miesiącem intensywnej wyprzedaży dolara amerykańskiego, a kurs EURUSD dotarł w okolice 1,15 – poziomu niewidzianego od końca 2021 roku.
Deeskalacja i doważanie USA
2025-04-25 Raport DM BOŚ z rynku walutChińczycy temu zaprzeczają, ale prezydent Trump twierdzi, że prowadzone są już zakulisowe rozmowy z Chinami na temat obniżenia stawek celnych po obu stronach i progres w tym temacie jest widoczny. Chiny mają rozważyć zwolnienia dla amerykańskiego sprzętu medycznego i chemikaliów przemysłowych, podczas kiedy USA mogą wprowadzić zwolnienia na wybrane półprzewodniki i układy scalone.
Rynkowe światełko w tunelu?
2025-04-25 Poranny komentarz walutowy XTBOstatnia w tym tygodniu sesja na międzynarodowych rynkach finansowych rozpoczyna się pozytywnie, ponieważ dobre wyniki kwartalne Alphabet oraz informacje o możliwych luzowaniach celnych ze strony Chin zmniejszają szansę wystąpienia globalnej recesji, która jeszcze ostatnio jako temat przewodni stanowiła główny element wywołujący paniczne wyprzedaże rynku.
Deal z Chinami nie pojawi się prędko
2025-04-24 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartek przynosi cofnięcie dolara na szerokim rynku po dwóch dniach jego odbicia. W tym czasie mocno wzrosły tez indeksy na Wall Street, zanotowaliśmy ruch na kryptowalutach, odreagowały też przecenione ostatnio amerykańskie obligacje. Rynki zareagowały tak na sygnały, że USA oczekują deeskalacji w wywołanej przez siebie wojnie handlowej z Chinami, a prezydent Trump wyraźnie podkreślił, że nie planuje zwolnić szefa FED, który uparcie nie chce obniżyć stóp procentowych.