Data dodania: 2010-08-27 (11:46)
Trwające od wtorku umocnienie złotego względem euro oraz dolara zostało zahamowane wczoraj przez poziomy wsparcia odpowiednio: 3,9800 oraz 3,1200. Złoty w dalszym ciągu w największym stopniu pozostaje pod wpływem giełd oraz rynku obligacji skarbowych.
Obecnie po istotnym spadku rentowności krajowych papierów skarbowych w trzech pierwszych tygodniach sierpnia ceny obligacji ustabilizowały się. Wczoraj natomiast wsparciem dla krajowej waluty były wzrosty na europejskich parkietach. Widać jednak, że w przypadku notowań EUR/PLN silnym wsparciem pozostaje poziom 3,9800, który zatrzymał dalszą aprecjację złotego pomimo sprzyjającej sytuacji na giełdach. Z kolei od góry kluczowy wydaje się poziom 4,0300. Przebicie tego oporu otwierałoby drogę do osłabienia złotego względem euro nawet w okolice poziomu 4,1000. Krótkoterminowe rozstrzygnięcie poznamy być może już dziś po publikacji danych na temat PKB USA oraz po wystąpieniu szefa Fed. W przypadku napływu gorszych informacji na temat stanu amerykańskiej gospodarki spodziewać można się wzrostu awersji do ryzyka i spadków na giełdach, co powinno wywrzeć negatywną presję na kurs złotego.
Osoby, które zaciągnęły dług w szwajcarskiej walucie nie mają obecnie powodów do zadowolenia. W ostatnich tygodniach obserwować mogliśmy systematyczną aprecjację szwajcarskiej waluty względem euro, co ostatecznie doprowadziło do ustanowienia nowych historycznie szczytów. W sytuacji rosnącego niepokoju na rynku inwestorzy zwiększają swoje zainteresowanie bezpiecznym frankiem. W efekcie obserwować mogliśmy w tym tygodniu wzrost kurs CHF/PLN powyżej poziomu 3,0900. W tej chwili zniżka notowań franka wobec złotego dokonać mogłaby się w sytuacji znaczącej poprawy nastrojów rynkowych, na co w najbliższym czasie raczej się nie zanosi.
Na początku dzisiejszej sesji na rynku eurodolara para EUR/USD konsoliduje się nieco poniżej istotnego oporu, znajdującego się na poziomie 1,2750. W pobliżu tej wartości przebiega linia szyi formacji głowy z ramionami, z której eurodolar wybił się na początku bieżącego tygodnia. Powrót kursu powyżej wspomnianego poziomu, zanegowałby całą formację – póki co jednak para EUR/USD zachowała potencjał do kontynuacji spadków. Podobnie wygląda sytuacja w notowaniach funta brytyjskiego oraz dolara australijskiego względem USD. Notowania AUD/USD oraz GBP/USD doszły wczoraj w pobliże bardzo istotnych oporów, których wybicie, podobnie jak w przypadku eurodolara, jest w stanie zanegować wcześniejszy ruch spadkowy. Na początku dzisiejszej sesji możemy jednak obserwować konsolidację poniżej tych oporów.
Istnieje duże prawdopodobieństwo, iż sytuacja może rozstrzygnąć się jeszcze dzisiaj po publikacji rewizji pierwszych odczytów dynamiki PKB z Wielkiej Brytanii (o godz. 10.30) oraz Stanów Zjednoczonych (o godz. 16.00). Dziś również będzie miało miejsce wystąpienie prezesa Fed B. Bernanke, w czasie którego może on przedstawić ocenę i perspektywy dla gospodarki amerykańskiej.
Notowania USD/JPY choć odbiły lekko od swoich 15-letnich minimów, wciąż utrzymują się poniżej poziomu 85,00. Dane, jakie w czasie dzisiejszej sesji azjatyckiej napłynęły z Japonii były dość mieszane w wymowie, nie wywołując silniejszej reakcji na rynku jena. Zaniepokoił silniejszy od oczekiwań spadek cen konsumentów – wskaźnik inflacji CPI wyniósł w lipcu -0,9 proc. m/m, co oznacza przyspieszenie spadku cen w porównaniu z miesiącem poprzednim i wynik gorszy od prognoz (w czerwcu indeks CPI kształtował się na poziomie -0,7 proc., a bieżące prognozy przewidywały wynik -0,8 proc.). Słabiej od oczekiwań wypadły również wydatki gospodarstw domowych. Pozytywnie zaskoczył natomiast odczyt stopy bezrobocia, która spadła w ubiegłym miesiącu do 5,2 proc, podczas gdy oczekiwano, iż utrzyma się na niezmienionym poziomie 5,3 proc. Nie ulega wątpliwości jednak, iż gospodarka Japonii znajduje się obecnie w bardzo słabej kondycji, a najsilniejsze od wielu lat poziomy tamtejszej waluty jeszcze mocniej uderzają w ten uzależniony od eksportu kraj. Na rynku wciąż utrzymują się oczekiwania, iż władze ostatecznie zainterweniują na jenie, a bank centralny będzie w dalszym ciągu wspierał gospodarkę za pośrednictwem alternatywnych sposobów poluźniania polityki pieniężnej.
Osoby, które zaciągnęły dług w szwajcarskiej walucie nie mają obecnie powodów do zadowolenia. W ostatnich tygodniach obserwować mogliśmy systematyczną aprecjację szwajcarskiej waluty względem euro, co ostatecznie doprowadziło do ustanowienia nowych historycznie szczytów. W sytuacji rosnącego niepokoju na rynku inwestorzy zwiększają swoje zainteresowanie bezpiecznym frankiem. W efekcie obserwować mogliśmy w tym tygodniu wzrost kurs CHF/PLN powyżej poziomu 3,0900. W tej chwili zniżka notowań franka wobec złotego dokonać mogłaby się w sytuacji znaczącej poprawy nastrojów rynkowych, na co w najbliższym czasie raczej się nie zanosi.
Na początku dzisiejszej sesji na rynku eurodolara para EUR/USD konsoliduje się nieco poniżej istotnego oporu, znajdującego się na poziomie 1,2750. W pobliżu tej wartości przebiega linia szyi formacji głowy z ramionami, z której eurodolar wybił się na początku bieżącego tygodnia. Powrót kursu powyżej wspomnianego poziomu, zanegowałby całą formację – póki co jednak para EUR/USD zachowała potencjał do kontynuacji spadków. Podobnie wygląda sytuacja w notowaniach funta brytyjskiego oraz dolara australijskiego względem USD. Notowania AUD/USD oraz GBP/USD doszły wczoraj w pobliże bardzo istotnych oporów, których wybicie, podobnie jak w przypadku eurodolara, jest w stanie zanegować wcześniejszy ruch spadkowy. Na początku dzisiejszej sesji możemy jednak obserwować konsolidację poniżej tych oporów.
Istnieje duże prawdopodobieństwo, iż sytuacja może rozstrzygnąć się jeszcze dzisiaj po publikacji rewizji pierwszych odczytów dynamiki PKB z Wielkiej Brytanii (o godz. 10.30) oraz Stanów Zjednoczonych (o godz. 16.00). Dziś również będzie miało miejsce wystąpienie prezesa Fed B. Bernanke, w czasie którego może on przedstawić ocenę i perspektywy dla gospodarki amerykańskiej.
Notowania USD/JPY choć odbiły lekko od swoich 15-letnich minimów, wciąż utrzymują się poniżej poziomu 85,00. Dane, jakie w czasie dzisiejszej sesji azjatyckiej napłynęły z Japonii były dość mieszane w wymowie, nie wywołując silniejszej reakcji na rynku jena. Zaniepokoił silniejszy od oczekiwań spadek cen konsumentów – wskaźnik inflacji CPI wyniósł w lipcu -0,9 proc. m/m, co oznacza przyspieszenie spadku cen w porównaniu z miesiącem poprzednim i wynik gorszy od prognoz (w czerwcu indeks CPI kształtował się na poziomie -0,7 proc., a bieżące prognozy przewidywały wynik -0,8 proc.). Słabiej od oczekiwań wypadły również wydatki gospodarstw domowych. Pozytywnie zaskoczył natomiast odczyt stopy bezrobocia, która spadła w ubiegłym miesiącu do 5,2 proc, podczas gdy oczekiwano, iż utrzyma się na niezmienionym poziomie 5,3 proc. Nie ulega wątpliwości jednak, iż gospodarka Japonii znajduje się obecnie w bardzo słabej kondycji, a najsilniejsze od wielu lat poziomy tamtejszej waluty jeszcze mocniej uderzają w ten uzależniony od eksportu kraj. Na rynku wciąż utrzymują się oczekiwania, iż władze ostatecznie zainterweniują na jenie, a bank centralny będzie w dalszym ciągu wspierał gospodarkę za pośrednictwem alternatywnych sposobów poluźniania polityki pieniężnej.
Źródło: Michał Fronc, Joanna Pluta, DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Funt brytyjski na skraju przepaści? Co wydarzy się w 2025 roku!
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plOd momentu, gdy Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, kurs funta brytyjskiego stał się jednym z najbardziej obserwowanych wskaźników na rynkach walutowych. W 2025 roku pojawia się coraz więcej pytań i spekulacji na temat przyszłości tej waluty. Czy funt brytyjski czeka dalszy spadek, czy może wręcz przeciwnie – wyjdzie z obecnych zawirowań jeszcze silniejszy?
Czy dolar amerykański będzie droższy niż 4,50 zł w 2025 roku?
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego (USD) w stosunku do polskiego złotego (PLN) od wielu lat budzi zainteresowanie inwestorów, eksporterów, importerów oraz osób planujących zagraniczne podróże. Wahania kursu walutowego mają istotny wpływ na polską gospodarkę, a prognozy dotyczące ceny dolara w 2025 roku są przedmiotem licznych spekulacji. Czy warto oczekiwać, że dolar przekroczy wartość 4,50 zł? Przyjrzyjmy się czynnikom, które mogą wpłynąć na taki scenariusz.
Przecena funta i wyprzedaż obligacji UK
2025-01-09 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW ostatnim czasie sporo dzieje się na rynku brytyjskich obligacji oraz na wycenie funta szterlinga. 10-letnie papiery dłużne UK osiągnęły najwyższy poziom od 2008 roku a 30-letnie wzbiły się do pułapu nieobserwowanego od 1998 roku. Jednocześnie funt znalazł się pod presją. W relacji do dolara amerykańskiego stracił 1 proc. Dziś ponownie spada a para walutowa GBPUSD zniżkuje do 1,2250 – to najniższy poziom od jesieni 2023 roku.
Trump planuje stan wyjątkowy?
2025-01-09 Raport DM BOŚ z rynku walutZdaniem telewizji CNN otoczenie Donalda Trumpa rozważa różne prawne opcje, które pozwoliłyby w miarę szybko zaimplementować politykę wyższych ceł wobec partnerów handlowych USA. Jedną z nich może być wprowadzenie "krajowego stanu wyjątkowego w gospodarce", co pozwoliłoby mu skorzystać z ustawy IEEPA z 1977 r., która pozwalałaby mu w miarę sprawnie wdrożyć swój plan. Jak jednak prezydent uzasadniłby takie "nadzwyczajne" i czy byłyby one legalne?
Dolar dominuje na rynku
2025-01-09 Poranny komentarz walutowy XTBChociaż pierwsze dni stycznia podważyły pozycję dolara na rynku, to jednak obecnie obserwujemy powrót dominacji najważniejszej waluty na świecie. Donald Trump zaskakuje z dnia na dzień swoimi pomysłami, które nie wpływają negatywnie na dolara. Dodatkowo Rezerwa Federalna wciąż prezenutje dosyć jastrzębi pogląd na przyszłość, wskazując na spore ryzyka inflacyjne. Czy w takim wypadku dolar ma jakiegokolwiek konkurenta? Przynajmniej przez najbliższych kilka tygodni?
Dolar nie odpuszcza
2025-01-08 Raport DM BOŚ z rynku walutWczorajsze lepsze dane z USA (ISM dla usług, zwłaszcza subindeks cen płaconych, ale i też dane z rynku pracy JOLTS) rysują wciąż niezły obraz amerykańskiej gospodarki, a kolejne kontrowersyjne komentarze Donalda Trumpa (wygląda na to, że nie zamierza on rezygnować z globalnej wojny celnej), sprawiły, że rynek skrócił oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED w tym roku, choć niewiele (do -38 punktów baz.). To pokazuje, że w temacie FED nie ma już przestrzeni i raczej jest mało realne, aby rynki zaczęły wyceniać tylko jedną obniżkę stóp procentowych o 25 punktów baz. w USA w tym roku.
Spółki technologiczne pod presją
2025-01-08 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOstatnie dane ekonomiczne z USA, w tym wskaźniki aktywności w sektorze usług oraz raport JOLTS dotyczący liczby ofert pracy, wywołały zaniepokojenie na Wall Street. Rosnąca rentowność obligacji oraz obawy o trwałą inflację skłoniły inwestorów do wyprzedaży akcji, co szczególnie dotknęło spółki technologiczne. Głównym źródłem niepewności pozostaje perspektywa utrzymania wysokich stóp procentowych przez Rezerwę Federalną na dłużej, niż wcześniej zakładano.
Rynki w cieniu rosnących rentowności
2025-01-08 Poranny komentarz walutowy XTBRentowności amerykańskich obligacji skarbowych gwałtownie rosną, zbliżając się powoli do psychologicznej bariery 5% dla 10-letnich papierów - poziomu niewidzianego od października 2023 roku. W ciągu ostatniego miesiąca rentowności wzrosły o około 50 punktów bazowych do 4,7%, co świadczy o znaczącym pogorszeniu nastrojów na rynku długu.
Dolar na noworocznej fali
2025-01-03 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj doszło do podbicia dolara na szerokim rynku, co doprowadziło do złamania ważnych poziomów na niektórych majors (EURUSD, GBPUSD). Dolar został wsparty przez lepsze od oczekiwań dane o cotygodniowym bezrobociu i PMI dla przemysłu, ale i też rynkowe emocje związane ze zbliżającym się przejęciem władzy przez Donalda Trumpa (zaprzysiężenie 20 stycznia).
Dolar rozpoczął rok od pokazania swojej dominacji
2025-01-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersRok rozpoczął się od znacznej aprecjacji dolara amerykańskiego choć rynek nie otrzymał jakiś kluczowych danych, które mogłyby wpłynąć na znaczącą zmianę postrzegania kształtu przyszłej polityki monetarnej Fed-u. Amerykańskie indeksy próbowały odrobić straty poniesione pod koniec roku ale ostatecznie zakończyły dzień pod kreską oddalając się od historycznych rekordów. Dobra passa trwa w notowaniach ropy naftowej, która już czwarty dzień z rzędu drożała.