
Data dodania: 2007-10-18 (17:29)
Eurodolar potwierdził w dniu dzisiejszym silną wzrostową tendencję, która pozwoliła na ustanowienie kolejnego historycznego szczytu, tym razem powyżej 1,43. Pokonanie dotychczasowego rekordu, który znajdował się na poziomie 1,4281 jest sygnałem kupna tej pary walutowej i zapowiada dalsze wzrosty jej kursu w nadchodzącym czasie.
Dolar od samego rana znalazł się pod presją, a wybicie się kursu EURUSD powyżej istotnego poziomu oporu z rejonu 1,4245 dodało animuszu zwolennikom wspólnej waluty. Euro rosło też względem dolara na fali znacznie lepszych od oczekiwań danych na temat wymiany handlowej. Otóż okazało się, że oczekiwana przez rynek równowaga bilansu handlowego była zbyt pesymistyczna, gdyż pomimo umacniającego się euro nadwyżka handlowa wzrosła w sierpniu o 1 mld EUR w porównaniu z lipcem (z 7,9 mld na 8,9 mld EUR). Po tych informacjach eurodolar zaatakował poziom 1,4280, jednak do pokonania tego poziomu inwestorzy potrzebowali słabych danych z USA.
Przypomnienie informacji z USA zacznę może od danych makro, natomiast kolejnymi objawami kryzysu na rynku kredytów hipotecznych w USA zajmę się w następnym akapicie. Opublikowana dziś liczba nowych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych w USA okazała się zaskakująco wysoka, gdyż po raz pierwszy od dłuższego czasu wyniosła ona 337 tys., co w porównaniu z oczekiwaniami na poziomie 314 tys. stało się pretekstem do pozbywania się amerykańskiej waluty. Neutralny za to był dziś wynik wskaźników wyprzedzających, który z godnie z oczekiwaniami rynku wyniósł 0,3%. Pamiętajmy, że przed nami jeszcze publikacja wskaźnika koniunktury w rejonie Filadelfii, od którego mogą zależeć dalsze losy kursu EURUSD.
Dzisiejszy dzień pokazał, że kryzys na rynku kredytów hipotecznych w USA ze wszystkimi jego konsekwencjami jeszcze nie jest za nami. Ostatnie informacje o trzech bankach (Bank of America, Citigroup oraz JP Morgan&Chale), które postanowiły utworzyć fundusz, którego celem będzie stabilizacja rynku długu, zwłaszcza instrumentów MBS i CDO, okazały się mieć drugie dno. Bank of America ogłosił dziś wyniki finansowe za 3 kwartał, które pokazały cały ogrom strat jakie poniósł ten bank w wyniku załamania na rynku instrumentów powiązanych z rynkiem hipotecznym. Instytucja ta, przyznała dziś, że straty związane z tym kryzysem przekroczyły w III kwartale 1,3 mld USD, co wywołało ok. 93% spadek kwartalnego zysku w skali r/r. Bank ten w III kwartale zanotował co prawda zysk na poziomie ok. 100 mln USD, jednak wynik ten wypada blado w porównaniu z 1,43 mld USD zarobionymi w tym samym okresie przed rokiem.
Kolejne objawy kryzysu na rynku kredytów hipotecznych w USA rozpaliły na nowo obawy inwestorów, co przełożyło się na ucieczkę kapitału z ryzykownych aktywów. Jak na razie, głównymi ofiarami były rynki akcyjne, które po ogłoszeniu tej wiadomości straciły na wartości. WIG 20 oraz WIG straciły po niemal 2%, wysuwając się tym samym na czoło stawki jeśli chodzi o największe spadki w Europie, jednak takie pogorszenie nastrojów nie zaszkodziło złotówce, która utrzymała się na wczorajszych poziomach, a nawet nieco zyskała na wartości.
Sytuacja znów zaczyna robić się ciekawa, gdyż w sposób znaczący rośnie ryzyko, że wyniki kolejnych instytucji finansowych będą odzwierciedlać straty związane z rynkiem kredytów w USA. Z drugiej strony względnie dobre nastroje podtrzymują informacje z USA, które wydają się pozostawiać FED miejsce na kolejną obniżkę stóp procentowych. Co weźmie gorę, obawy, czy nadzieję? O tym przekonamy się zapewne dopiero w przyszłym tygodniu, gdyż dopiero wtedy poznamy bardziej znaczące dane makro, które będą w stanie rzucić więcej światła na bieżącą sytuację.
Przypomnienie informacji z USA zacznę może od danych makro, natomiast kolejnymi objawami kryzysu na rynku kredytów hipotecznych w USA zajmę się w następnym akapicie. Opublikowana dziś liczba nowych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych w USA okazała się zaskakująco wysoka, gdyż po raz pierwszy od dłuższego czasu wyniosła ona 337 tys., co w porównaniu z oczekiwaniami na poziomie 314 tys. stało się pretekstem do pozbywania się amerykańskiej waluty. Neutralny za to był dziś wynik wskaźników wyprzedzających, który z godnie z oczekiwaniami rynku wyniósł 0,3%. Pamiętajmy, że przed nami jeszcze publikacja wskaźnika koniunktury w rejonie Filadelfii, od którego mogą zależeć dalsze losy kursu EURUSD.
Dzisiejszy dzień pokazał, że kryzys na rynku kredytów hipotecznych w USA ze wszystkimi jego konsekwencjami jeszcze nie jest za nami. Ostatnie informacje o trzech bankach (Bank of America, Citigroup oraz JP Morgan&Chale), które postanowiły utworzyć fundusz, którego celem będzie stabilizacja rynku długu, zwłaszcza instrumentów MBS i CDO, okazały się mieć drugie dno. Bank of America ogłosił dziś wyniki finansowe za 3 kwartał, które pokazały cały ogrom strat jakie poniósł ten bank w wyniku załamania na rynku instrumentów powiązanych z rynkiem hipotecznym. Instytucja ta, przyznała dziś, że straty związane z tym kryzysem przekroczyły w III kwartale 1,3 mld USD, co wywołało ok. 93% spadek kwartalnego zysku w skali r/r. Bank ten w III kwartale zanotował co prawda zysk na poziomie ok. 100 mln USD, jednak wynik ten wypada blado w porównaniu z 1,43 mld USD zarobionymi w tym samym okresie przed rokiem.
Kolejne objawy kryzysu na rynku kredytów hipotecznych w USA rozpaliły na nowo obawy inwestorów, co przełożyło się na ucieczkę kapitału z ryzykownych aktywów. Jak na razie, głównymi ofiarami były rynki akcyjne, które po ogłoszeniu tej wiadomości straciły na wartości. WIG 20 oraz WIG straciły po niemal 2%, wysuwając się tym samym na czoło stawki jeśli chodzi o największe spadki w Europie, jednak takie pogorszenie nastrojów nie zaszkodziło złotówce, która utrzymała się na wczorajszych poziomach, a nawet nieco zyskała na wartości.
Sytuacja znów zaczyna robić się ciekawa, gdyż w sposób znaczący rośnie ryzyko, że wyniki kolejnych instytucji finansowych będą odzwierciedlać straty związane z rynkiem kredytów w USA. Z drugiej strony względnie dobre nastroje podtrzymują informacje z USA, które wydają się pozostawiać FED miejsce na kolejną obniżkę stóp procentowych. Co weźmie gorę, obawy, czy nadzieję? O tym przekonamy się zapewne dopiero w przyszłym tygodniu, gdyż dopiero wtedy poznamy bardziej znaczące dane makro, które będą w stanie rzucić więcej światła na bieżącą sytuację.
Źródło: Krzysztof Gąska, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?
2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walutNa to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?