Tydzień wyprzedaży ryzykownych aktywów

Tydzień wyprzedaży ryzykownych aktywów
Raport tygodniowy FMCM
Data dodania: 2010-08-13 (18:44)

Cisza przed burzą: Za nami bardzo trudny tydzień dla inwestorów. Kolejne dni upływały pod wpływem korekty ponad miesięcznych wzrostów na większości rynkach. Mocne spadki głównych indeksów giełdowych były spowodowane przez napływ kolejnych złych informacji zza oceanu.

Poniedziałek zaczął się w miarę spokojnie, ponieważ tego dnia kalendarium makroekonomiczne było puste, więc brakowało impulsów do silniejszych zmian. Na rynku jednak dało się odczuć wysokie napięcie przed wtorkowym posiedzeniem FED.

Istotne posiedzenie FED

Po nudnym pożytku tygodnia, na kolejnej sesji inwestorzy spodziewając się złych wieści z gospodarki USA przystąpili do realizacji zysków. Traciło większość rynków giełdowych, całkowicie podporządkowując się stronie podażowej. Chcąc ograniczyć ryzyko inwestorzy uciekali do bezpiecznej przystani, za jaką uważana jest amerykańska waluta. Na tej fali pesymizmu dolar zyskiwał wobec większości walut przez cały dzień. Intuicja inwestorów, którzy wyprzedzili fakty licząc na złe informacje, okazała się trafna. We wtorek wieczorem prezes FED kolejny raz podkreślił, że amerykańska gospodarka wyraźnie traci impet oraz perspektywy jej rozwoju w przyszłości są negatywne. W pierwszej chwili rynki zareagowały pozytywnie. Euro chwilowo umocniło się wobec dolara, a rynki giełdowe otrzymały powiew optymizmu.

Gorszy bilans handlowy USA

Niestety kolejny dzień bardzo jednoznacznie zweryfikował zapędy byków. Indeksy traciły, a dolar zyskiwał wobec euro przez większość sesji stale powiększając swoją przewagę. Tego dnia para EUR/USD straciła aż 2,7%. Wpływ na taki wynik oprócz złych nastrojów spowodowanych komunikatem FED, miał dużo słabszy od oczekiwań odczyt na temat deficytu handlu zagranicznego USA, który wyniósł 49,9 mld dol. wobec prognoz na poziomie 42,3 mld. Charakter kolejnych danych makroekonomicznych był cały tydzień jednostronny.

Gospodarka Grecji skurczyła się mocniej

Na czwartkowej sesji rynki otrzymały kolejny cios w postaci złych informacji. Okazało się bowiem, że gospodarka Strefy Euro spowalnia, co widoczne było w opublikowanych słabszych danych na temat produkcji przemysłowej, która wzrosła o 8,2% r/r wobec prognozowanych 9,3% r/r. Złe dane nadeszły również z Grecji borykającej się z problemem zadłużenia, gdzie okazało się, że dynamika PKB za II kwartał spadła mocniej niż oczekiwano, bo aż o 3,5% r/r. Rynki te wiadomości przyjęły jednak ze spokojem. Czara goryczy przelała się po ogłoszeniu fatalnych danych z rynku pracy w USA. Odczyt na poziomie 484 tys. oznaczał tygodniowy przyrost nowych bezrobotnych o 5 tys. To nadzwyczaj zły wynik, biorąc pod uwagę fakt, że już poprzedni tydzień był ogromnym zaskoczeniem dla analityków, kiedy spadek zatrudnienia wyniósł 19 tys. Widać wyraźną tendencję i wydaje się, że obecnie nie ma sposobu, żeby ją skutecznie odwrócić. To daje powody do oczekiwania, że FED może pokusić się o wprowadzenie kolejnego pakietu płynnościowego wspomagającego gospodarkę USA.

Wzrost w Strefie Euro mocniejszy
Chwile wytchnienia przyniósł początek ostatniej sesji tygodnia. Przed południem pojawiły się dobre dane na temat PKB z Francji oraz Niemiec, gdzie oba odczyty plasowały się powyżej prognoz. Warto zaznaczyć, że w przypadku Niemiec wzrost był naprawdę imponujący, a wynik za II kwartał na poziomie 2,2% k/k okazał się najlepszym wynikiem od 23 lat. Tak dobre wieści przyniosły czasową poprawę nastrojów, choć ponownie nie trwała ona zbyt długo. Popołudniowe dane z USA, gdzie inflacja CPI okazała się nieznacznie wyższa, a dynamika sprzedaży detalicznej nieznacznie niższa od prognoz, wpłynęły pozytywnie na walutę amerykańską.

Wyraźna deprecjacja euro i złotego

Tak istotne wydarzenia makroekonomiczne oraz silna chęć zrealizowania zysków na ryzykownych aktywach wywołały bardzo mocne spadki na głównej parze walutowej oraz deprecjację złotego. Kurs EUR/USD z okolic poziomu 1,33 przeniósł się w pewnym momencie nawet poniżej 1,28. Wpływ tego ruchu był widoczny szczególnie na parze USD/PLN, która odbiła się od psychologicznych 3,00 i dotarła nawet do 3,15. Nieco spokojniej było na parze EUR/PLN, której kurs testował okolice 4,0250. Końcówka piątkowej sesji przyniosła niewielkie odreagowanie, ale ostatecznie wszystkie pary znajdowały się jedynie w niedużej odległości od swoich ekstremów.

Źródło: Dariusz Pilich, Błażej Kędzierski, FMC Management
Financial Markets Center Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Pracujesz w Norwegii? Sprawdź, ile straciłeś (albo zyskałeś) przez kurs korony

Pracujesz w Norwegii? Sprawdź, ile straciłeś (albo zyskałeś) przez kurs korony

2025-06-20 Analizy walutowe MyBank.pl
Pracujesz w Norwegii? W takim razie z pewnością interesuje Cię, jak kurs korony norweskiej wpłynął na Twoje zarobki i oszczędności. Wahania kursu walutowego mogą znacząco zmienić wartość Twoich pieniędzy po przeliczeniu na złotówki. Dlatego warto regularnie monitorować, czy zyskałeś, czy też straciłeś na obecnej sytuacji ekonomicznej.
Co dalej z jenem japońskim?

Co dalej z jenem japońskim?

2025-06-20 Poranny komentarz walutowy XTB
Para USDJPY w ostatnich miesiącach pozostaje pod silnym wpływem polityki monetarnej Banku Japonii oraz amerykańskiej Rezerwy Federalnej. BoJ pod przewodnictwem Kazuo Uedy, kontynuuje ostrożne podejście do normalizacji polityki pieniężnej – choć zapowiadane są kolejne podwyżki stóp procentowych, tempo ich wdrażania pozostaje bardzo powolne. Co to oznacza dla kursu tej pary?
Wojna i pokój: USA, Izrael i Iran w grze

Wojna i pokój: USA, Izrael i Iran w grze

2025-06-20 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Kryzys na Bliskim Wschodzie osiąga nowy poziom intensywności, a sytuacja geopolityczna w regionie staje się coraz bardziej niestabilna. W centrum uwagi znajdują się Stany Zjednoczone, Izrael oraz Iran – trzy kluczowe podmioty, których decyzje i działania mogą zaważyć na przyszłości całego regionu. W ostatnich dniach coraz wyraźniej zarysowują się kontury możliwej eskalacji konfliktu zbrojnego, choć jednocześnie pozostają otwarte kanały dyplomatyczne. To moment krytyczny, w którym każde posunięcie polityczne i militarne może mieć daleko idące konsekwencje.
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?

Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?

2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.pl
Wojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?

Niewielki wpływ konfliktu?

2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walut
Na rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód

Złoty bez reakcji na Bliski Wschód

2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTB
Od piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie

Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie

2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚ
Atak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka

Lekkie podbicie ryzyka

2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walut
Czwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację

Dolar słabnie przez cła i inflację

2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTB
Para EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać

Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać

2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Inflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.