
Data dodania: 2010-05-21 (12:42)
Wczorajsza wyprzedaż przypominała już panikę, szczególnie końcówka sesji. Rzadko bowiem się zdarza by rynek tak silnie spadający kończył sesję na minimach. Spadek był bardzo szeroki - z 3216 spółek notowanych na NYSE ponad 3000 zakończyło sesję pod kreską, a tylko 168 rosło.
Jeszcze gorzej wygląda sytuacja pod względem koncentracji wolumenu, który był wczoraj wyjątkowo wysoki. Na NYSE obróciło się wczoraj 2 miliardy 126 milionów akcji, z czego tylko 28 milionów na spółkach rosnących!! Indeksy zbliżają się coraz szybciej do minimów z lutego i nadal nie widać agresywnego popytu. Teraz jest już dość oczywiste, że giełdy weszły w fazę dłuższej korekty, co tłumaczy dzisiejsze, jednocznacznie negatywne komentarze rynkowe. Paradoksalnie w krótkim terminie może pojawić się niewielkie odreagowanie, prawdopodobnie w postaci ruchu bocznego o niewielkim zakresie, z możliwym chwilowym pogłębieniem minimów w okolice 1050 na S&P500 i 9900 na DJIA. Presja sprzedających była wczoraj tak silna, że chwilowo mógł się wyczerpać potencjał spadkowy. Należy jednak zwrócić uwagę na to, że nastąpiło przebicie średnich 200 dniowych na dużym wolumenie. Całkiem 'przypadkowo' nastąpiło to w dniu przegłosowania przez amerykański Senat jeszcze bardziej restrykcyjnej ustawy reformującej system finansowy w USA. Ostateczny kształt ustawy będzie teraz ustalony we współpracy z Kongresem, który już wcześniej przegłosował reformę w nieco innym kształcie. Analitycy Goldman Sachs szacują, że propoonowane zmiany zmniejszą zyski w sektorze finansowym o 20%. Przez najbliższe kilka sesji handel powinien odbywać się zasadniczo w zakresie ostatniej spadkowej świeczki. Jej połowa będzie oporem technicznym. W przypadku dwóch dni wzrostów z rzędu z bardzo dużym prawdopodobieństwem można oczekiwać, że trzeci będzie spadkowy. Dane makro będą w dalszym ciągu ignorowane. Niepokojące jest to, że zmienność mierzona indeksem podskoczyła wczoraj do ponad 45%. Świadczy to o bardzo dużym strachu na rynku, a jesteśmy niewiele ponad 10% od szczytu.
Ciekawostka (bardziej anegdota) w sprawie niedawnego krachu: wyszło na jaw, że część graczy posługujących się zautomatyzowanym tradingiem włączyła tego dnia guzik "sprzedaj wszystko" po czym wyłączyła komputery :).
EURPLN
Gwałtowna wyprzedaż akcji na Wall Street, której towarzyszył znaczący wzrost zmienności wpływał negatywnie na złotego. USDPLN testował wczoraj nawet 3,40. EURPLN zbliżył się chwilowo do 4,20. Mimo fatalnej końcowki sesji w USA dzisiaj złoty odreagowuje ostatnią przecenę być może w antycypacji odbicia na giełdach. Rynek pozostanie bardzo rozchwiany w najbliższym czasie, ale większe umocnienie złotego będzie możliwe dopiero wtedy, gdy inwestorzy zaczną spodziewać się spadku zmienności. Złotemu pomaga również większe odbicie na eurodolarze. Wsparciem będzie strefa 4,07-4,10.
EURUSD
Już wczoraj było widać, że EURUSD po powrocie w okolice 1,24 nie chce spadać. Najsilniejszy impuls wzrostowy pojawił się wczoraj po 19 - w ciągu 2 godzin notowania eurodolara podskoczyły o 250 pipsów. Taki ruch świadczy o gwałtownym pokrywaniu krótkich pozycji. Zakres trwającego odbicia nie przekroczył jeszcze poprzedniej korekty. Oporem technicznym będzie 1,2737. W trendzie spadkowym po dwóch dniach odbicia istnieje duża szansa na to, że trzeci dzień będzie w kierunku głównego trendu. Dane makro nadal nie wywołują trwalszych reakcji ze względu na panującą dużą zmienność.
GBPUSD
Wyhamowanie trendu spadkowego na eurodolarze przekłada się na stabilizację notowań funtdolara. GBPUSD wszedł w wąski zakres o szerokości około 250 pipsów. Rynek będzie czekał na kolejny impuls z zewnątrz. Najbliższym oporem jest 1,4455-1,4475. Należy spodziewać się fałszywego wybicia z trwającej konsolidacji i dopiero po nim - właściwego impulsu. Kolejnym oporem będzie zniesienie 38,2% fibo przy 1,4548. We wtorek publikowane będą dane PKB za I kwartał z Wielkiej Brytanii.
USDJPY
Kolejna spadkowa sesja na Wall Street oraz generalny wzrost awersji do ryzyka umacniały jena w dniu wczorajszym. Najsilniej objawiało się to na takich parach jak AUDJPY, NZDJPY tradycyjnie kupowanych w ramach tzw. "carry trade". Dzisiaj rynek lekko odreagowuje ostatnią przecenę, ale skala korekty jest niewielka. Duża zmienność i strach na rynkach sprzyjają umocnieniu jena i dopóki taki rynek będzie dominował pary jenowe będą sprzedawane na odbiciach.
Ciekawostka (bardziej anegdota) w sprawie niedawnego krachu: wyszło na jaw, że część graczy posługujących się zautomatyzowanym tradingiem włączyła tego dnia guzik "sprzedaj wszystko" po czym wyłączyła komputery :).
EURPLN
Gwałtowna wyprzedaż akcji na Wall Street, której towarzyszył znaczący wzrost zmienności wpływał negatywnie na złotego. USDPLN testował wczoraj nawet 3,40. EURPLN zbliżył się chwilowo do 4,20. Mimo fatalnej końcowki sesji w USA dzisiaj złoty odreagowuje ostatnią przecenę być może w antycypacji odbicia na giełdach. Rynek pozostanie bardzo rozchwiany w najbliższym czasie, ale większe umocnienie złotego będzie możliwe dopiero wtedy, gdy inwestorzy zaczną spodziewać się spadku zmienności. Złotemu pomaga również większe odbicie na eurodolarze. Wsparciem będzie strefa 4,07-4,10.
EURUSD
Już wczoraj było widać, że EURUSD po powrocie w okolice 1,24 nie chce spadać. Najsilniejszy impuls wzrostowy pojawił się wczoraj po 19 - w ciągu 2 godzin notowania eurodolara podskoczyły o 250 pipsów. Taki ruch świadczy o gwałtownym pokrywaniu krótkich pozycji. Zakres trwającego odbicia nie przekroczył jeszcze poprzedniej korekty. Oporem technicznym będzie 1,2737. W trendzie spadkowym po dwóch dniach odbicia istnieje duża szansa na to, że trzeci dzień będzie w kierunku głównego trendu. Dane makro nadal nie wywołują trwalszych reakcji ze względu na panującą dużą zmienność.
GBPUSD
Wyhamowanie trendu spadkowego na eurodolarze przekłada się na stabilizację notowań funtdolara. GBPUSD wszedł w wąski zakres o szerokości około 250 pipsów. Rynek będzie czekał na kolejny impuls z zewnątrz. Najbliższym oporem jest 1,4455-1,4475. Należy spodziewać się fałszywego wybicia z trwającej konsolidacji i dopiero po nim - właściwego impulsu. Kolejnym oporem będzie zniesienie 38,2% fibo przy 1,4548. We wtorek publikowane będą dane PKB za I kwartał z Wielkiej Brytanii.
USDJPY
Kolejna spadkowa sesja na Wall Street oraz generalny wzrost awersji do ryzyka umacniały jena w dniu wczorajszym. Najsilniej objawiało się to na takich parach jak AUDJPY, NZDJPY tradycyjnie kupowanych w ramach tzw. "carry trade". Dzisiaj rynek lekko odreagowuje ostatnią przecenę, ale skala korekty jest niewielka. Duża zmienność i strach na rynkach sprzyjają umocnieniu jena i dopóki taki rynek będzie dominował pary jenowe będą sprzedawane na odbiciach.
Źródło: Wojciech Smoleński, Dom Maklerski IDM S.A.
Komentarz walutowy dostarczył:
Dom Maklerski IDM S.A.
Dom Maklerski IDM S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.