Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Kompletny bark impulsów w postaci informacji płynących ze sfery gospodarki nie tylko globalnej, ale i lokalnych wieści, utrwalił jedynie inwestorów w śpiączce, panującej już od kilku dni. Zmiany wartości indeksów na niemal wszystkich giełdach były dziś symboliczne.

Słaby finisz głównej pary walutowej: To mógłby być dobry dzień dla głównej pary walutowej. Jednak po kilku godzinach wzrostu wspólna waluta gwałtownym ruchem zeszła poniżej piątkowego zamknięcia i nieznacznie zaczęła tracić na wartości.

Poranny wzrost kursu EUR/USD ponad poziom 1,3100 okazał się nietrwały. W ostatnich godzinach wartość euro względem dolara zniżkowała w okolice minimów z końca piątkowej sesji (usytuowanych pod 1,3040). W pobliżu tych minimów przebiega obecnie linia szyi formacji głowy z ramionami dobrze widocznej na wykresie godzinowym.

Koniec tygodnia na rynkach europejskich upłynął pod znakiem niewielkiech spadków. Na giełdach szczególnie po południu silnej dała znać o sobie strona podażowa, która zepchnęła indeksy pod kreskę. Najistotniejsze dane makroekonomiczne, które zostały opublikowane w piątek okazały się mieszane.

Początek dzisiejszej sesji przyniósł lekkie umocnienie złotego. Kurs EUR/PLN zbliżył się w piątek w okolice poziomu 3,9600, stanowiącego od ponad dwóch tygodni istotny opór dla silniejszych wzrostów tej pary walutowej.

Piątkowa sesja nie zmieniła obecnego oblicza na rynkach. Wciąż przewaga jest po stronie kupujących, mimo iż dane napływające z gospodarki sugerują ostrożność w ocenie przeszłej koniunktury. Wszystkie amerykańskie blue chipy zakończyły tydzień zwyżkami, choć w wypadku S&P500 ciężko mówić o wielkiej dynamice – indeks urósł o 0,08% i ostatecznie udany tydzień uhonorował poziomem 1125.59 pkt.

Główna para walutowa tydzień zaczyna od wzrostów… Pierwszą sesję tygodnia wspólna waluta rozpoczęła od lekkich wzrostów. Po bardzo udanym zeszłym tygodniu, główna para walutowa w piątek weszła w lekką korektę, jednak zatrzymała się ona na silnym wsparciu 1,30, co jasno potwierdza, która strona ma przewagę na rynku.

W ostatnim czasie na rynku, zwłaszcza walutowym, notowania odzwierciedlają poczynania banków centralnych. Wydarzeniem minionego tygodnia była interwencja Banku Japonii, SNB osłabił z kolei franka, znacząco zmieniając swój komunikat.

W mijającym tygodniu złoty wykazywał niewielką zmienność, a kurs EUR/PLN pozostawał w przedziale wahań 3,9200 – 3,9600. Większość czynników rynkowych i spora zmienność w notowaniach głównych par walutowych przemawiały za umocnieniem polskiej waluty i spadkiem notowań euro poniżej poziomu 3,9200.

Piątkowa sesja nie przyniosła na giełdowych rynkach żadnych rozstrzygnięć. Podobnie jak cały tydzień. Choć nie brakowało publikacji danych makroekonomicznych, niewiele to pomogło inwestorom w podejmowaniu decyzji o tym, co robić.

Dzisiejszą sesję kurs eurodolara rozpoczął od wzrostów w okolice poziomu 1,3160. Jednak w okolicach południa na rynek napłynęła informacja, że jeden z irlandzki banków może mieć problemy z obsługą swojego zadłużenia, co zrodziło większą podaż euro na rynku. W efekcie notowania EUR/USD zniżkowały w okolice poziomu 1,3020.

Poniedziałek wyznaczył kierunek dla rynków: Pierwszą sesję tygodnia rozpoczęliśmy w bardzo pozytywnych nastrojach. Pomimo braku publikacji makroekonomicznych kurs głównej pary walutowej mocno wzrósł i zbliżył się do istotnego oporu, który kilkakrotnie powstrzymywał dalsze ataki popytu.

Miniony tydzień przynosi umocnienie złotego wobec dolara i franka oraz nieznacznie osłabienie względem euro. Złoty zyskałby więcej, gdyby nie piątkowe spekulacje o irlandzkich problemach, które popsuły nieco nastroje rynkowe.

Notowania złotego kolejny dzień utrzymują się w konsolidacji – kurs EUR/PLN porusza się w wąskim przedziale 3,9200 – 3,9600. Wartość euro względem polskiej waluty nie jest w stanie przebić dolnego ograniczenia tego kanału, pomimo sporej zmienności obserwowanej w notowaniach głównych par walutowych.

Nowe szczyty EUR/USD: Wczoraj po raz kolejny mogliśmy obserwować znaczne wzrosty głównej pary walutowej. Kurs zdołał przebić się ponad poziom 1,31, choć później pojawiły się trudności z utrzymaniem tak znacznych zysków.

Po wzrostach w notowaniach USDJPY mamy silne wzrosty na EURCHF. Mimo, iż teoretycznie te pary nie mają ze sobą wiele wspólnego, w rzeczywistości jest inaczej i ta sytuacja nie jest całkowitym zbiegiem okoliczności.

Czwartkowe notowania nie podlegały dużej zmienności – indeksy poruszały się w wąskim korytarzu, by ostatecznie zakończyć dzień blisko poziomów zamknięcia z poprzedniego dnia. Minimalnie zyskał Nasdaq i Dow Jones, a tuż pod kreską znalazł się S&P500.

Od kilku dni cechą charakterystyczną giełdowego handlu na niemal całym świecie jest bardzo mała zmienność indeksów. W środę z tego schematu wyłamał się jedynie Nikkei, w reakcji na osłabienie jena w wyniku interwencji na rynku walutowym, a dziś giełda w Szanghaju, ...

W czasie dzisiejszej sesji eurodolar zdołał przebić poziom 1,3000, zwyżkując o 1 figurę w okolice 1,3100, gdzie wzrost kursu nieco wyhamował. Z Eurolandu poznaliśmy dużo lepsze od oczekiwań dane o handlu zagranicznym – saldo na rachunku handlowym wykazało w lipcu nadwyżkę na poziomie 6,7 mld euro, przy oczekiwaniach 1,5 mld EUR.