Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Poniedziałkowa sesja w Szanghaju nie była jednak chwilową paniką, po dwudniowej stabilizacji tamtejsza giełda ponownie osiągnęła dolny limit spadków i ponownie została zamknięta jeszcze w trakcie sesji. Dla przypomnienia – dzienny limit spadków na parkiecie w Szanghaju wynosi od grudnia ubiegłego roku 7%.

Dzisiejszy dzień na światowych parkietach przebiegał bez większych zmian, choć zdecydowanie w oczy rzucają się wzrosty na europejskich indeksach. Może to być wywołane dwoma czynnikami. Po pierwsze oczekiwaniami, co do ewentualnego luzowania ze strony EBC oraz interwencją na rynku w Chinach.

Początek 2016 roku przyniósł zdecydowane ochłodzenie i spadki temperatur w Europie nawet poniżej -10 stopniu Celsjusza. Ujemna temperatura panuje dzisiaj również na giełdach na całym świecie. Pierwsza sesja giełdowa w tym roku nie nastraja pozytywnie inwestorów, którzy powrócili na rynek po przedłużonym weekendzie.

Dzisiaj na wielu europejskich parkietach mamy do czynienia z ostatnią w tym roku sesją giełdową - w przypadku tych, które będą funkcjonować jutro handel na giełdzie zostanie zakończony wcześniej niż normalnie. Jednak końcówka roku nie wygląda tak obiecująco jak mogliby mieć na to nadzieję uczestnicy rynku.

Dzisiejsza sesja to kolejny etap przeceny ropy naftowej na rynku, a jej cena spada już o ponad 1%. Do kolejnej wyprzedaży przyczynił się wczorajszy raport agencji API, który dostarcza aktualne informacje na temat poziomu zapasów amerykańskiej ropy naftowej, benzyny oraz destylatów, tym samym przedstawiając rozkład sił popytu i podaży na tym rynku w Stanach Zjednoczonych.

To nie był łatwy rok dla amerykańskich inwestorów. Wall Street zawiodła – wzrostów nie było i w zasadzie od ponad roku pozostajemy w dosyć wąskiej konsolidacji. Udało się kilkukrotnie poprawić historyczny rekord na indeksie S&P 500, ale bardziej dynamiczne i głębokie ruchu obserwowaliśmy jednak w kierunku spadkowym.

Końcówka roku przebiega zgodnie z oczekiwaniami. Wprawdzie wczoraj doszło do nieznacznego spadku, który był kopią zachowania zachodnich parkietów, to dziś, też zresztą zgodnie z trendem światowym poszliśmy w górę jak nakazuje zdrowy rozsądek na koniec roku. Główne przetasowania w portfelach miały miejsce wcześniej, w pierwszej połowie grudnia.

Koniec roku przynosi nam zdecydowaną poprawę nastrojów na rynkach akcji. Wszystko rozpoczęło się niewinnie, od delikatnych wzrostów w Azji, jednak wzrosty w trakcie sesji londyńskiej (wraz z powrotem na rynki tamtejszych inwestorów) są już pokaźne i napawają optymizmem przed sesją amerykańską oraz przed Nowym Rokiem.

W końcu doczekaliśmy się rajdu Świętego Mikołaja. Szczególnie dobrze radzą sobie europejskie parkiety, gdzie wzrosty głównych indeksów przekraczają ponad 2 procent. Niestety tego samego nie można powiedzieć o notowaniach spółek na warszawskiej giełdzie, której podstawowe indeksy ledwo znajdują się ponad poziomem otwarcia.

Środowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie odbywały się po mocnej sesji na Wall Street i w kontekście oczekiwania na wzrostowy początek w Europie. Z mieszanki dwóch czynników GPW zbudowała dobrą atmosferę na otwarciu, która po kilku minutach przegrała ze świątecznym wyciszeniem.

Sesja na europejskich giełdach przebiegała pod dyktando kupujących, którzy wyraźnie zdominowali dzisiejszy handel. Przedświąteczny, optymistyczny sentyment inwestorów, połączony z odbiciem cen ropy naftowej, której cena rośnie już o ponad 2,5%, to główne czynniki wspierające dzisiejsze wzrosty, jako że kalendarz makroekonomiczny dla strefy euro pozostawał raczej skromny.

Na rynku obserwujemy dzisiaj przebudzenie pozytywnego nastawienia inwestorów do aktywów ryzykownych, co przede wszystkim przekłada się na stosunkowo dobre notowania indeksów giełdowych, a także walut z grupy rynków wschodzących.

Piątkowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie odbywały się w kontekście oczekiwania na godzinę rozliczenia grudniowej serii kontraktów terminowych i po słabej sesji na Wall Street, która postawiła znak zapytania nad czwartkowymi zwyżkami w Europie i osłabiała korekcyjne nastroje w Warszawie.

Wygląda na to, że wzrost optymizmu wśród inwestorów po podwyżce stóp procentowych w USA powoli się wyczerpuje. Po dwóch dniach mocnych wzrostów na głównych parkietach na świecie pod koniec tego tygodnia znakomita większość z nich solidarnie notuje umiarkowane spadki.

Wczoraj Federalny Komitet Otwartego Rynku podjął decyzję o pierwszej od 9 lat podwyżce stóp procentowych. Koszt pieniądza został podniesiony o 25 punktów bazowych co sprawiło, że oficjalny zakres stopy Fed wynosi aktualnie 0,25% do 0,50%.

Środowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych odbywały się w kontekście oczekiwania na jedno z najważniejszych wydarzeń kończącego się roku, jakim jest grudniowe posiedzenie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku. Fakt, iż decyzje FOMC ogłaszane są po zamknięciu sesji europejskich, ...

Dla światowych rynków finansowy ta środa jest najważniejszym dniem w grudniu, jak nie od ostatnich 2 miesięcy. Znakomita większość głównych banków oraz inwestorów spodziewa się, że Rezerwa Federalna podniesie stopy procentowe po raz pierwszy od 9 lat.

Przed nami wydarzenie dekady, czyli posiedzenie Rezerwy Federalnej na którym może dojść do decyzji o podwyżce stóp procentowych w USA. Wobec dobrych realiów gospodarczych oraz w oczekiwaniu na jutrzejsze wydarzenie, dzisiaj obserwowaliśmy spore odbicie na zachodnich parkietach, które widoczne było w szczególności w Europie.

Główne indeksy giełdowe znowu nie mogą pochwalić się udaną sesją. Większość z nich jest sporo pod kreską w stosunku do otwarcia. Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie pomimo dobrego otwarcia również przyłączyła się do ogólnoświatowego trendu.