W segmencie największych spółek najsłabiej spisały się akcje TPSA. Przed sesją spółka podała raport kwartalny, który nie przypadł do gustu inwestorom instytucjonalnym. W związku z tym rynek przecenił akcje telekomu o 5,4% przy obrocie rzędu 216 mln zł. To głównie negatywny wpływ telekomu sprawił, że wzrost WIG20 był dużo niższy od na przykład niemieckiego DAX.

W środę nie brakowało spektakularnych wzrostów na szerokim rynku, gdzie kilkanaście spółek odnotowało dwucyfrowe dzienne zwyżki. Bez wątpienia na słowa uznania zasługuje Techmex, gdzie jeden z zagranicznych funduszy w ostatnim czasie zamknął sporą pozycję, o czym informowała spółka w raportach bieżących. Okazuje się, że ta podaż zachęciła krajowych inwestorów do kupowania akcji spółki i po przejęciu pakietu przez rynek wczoraj akcje Techmeksu wystrzeliły w górę o 24,5%. Nie bez znaczenia był też fakt zbudowania na wykresie półrocznej formacji odwróconej głowy z ramionami, która przy wczorajszym wzrostowym wybiciu przyciągnęła dodatkowy kapitał opierający się na sygnałach analizy technicznej.

Przed wczorajszą sesją obserwowaliśmy mocne tąpnięcie indeksów w Chinach. Świat się tym całkowicie nie przejął słusznie zakładając, że przy hiperbolicznym wzroście indeksów w tym kraju schłodzenie się jak najbardziej zależy. Ignorowany jest jednak potencjalny scenariusz dłuższej i większej fali spadkowej, której mogłyby towarzyszyć równie mocne ruchy na innych rynkach, przede wszystkim wschodzących.

Na wykresie WIG20 po wczorajszym wzroście wciąż możemy mówić o aktywnym krótkoterminowym sygnale sprzedaży wynikającym z przełamania niewielkiej formacji RGR z linią szyi na poziomie 2065 punktów. W związku z tym na dwóch ostatnich sesjach tego tygodnia nieco większe szanse ma strona podażowa, choć nie wydaje mi się, żebyśmy mogli poruszyć nasz indeks bez większego zdecydowania inwestorów amerykańskich. Tam natomiast ostatnie dni upływają pod znakiem wąskiej konsolidacji.

Źródło: Piotr Kaczmarek, DM IDMSA