Jeśli chodzi o przebieg sesji i zachowanie poszczególnych sektorów, to znowu negatywnie wyróżniał się sektor bankowy, na czele z akcjami banków Pekao i PKO BP oraz spółki KGHM. Indeks WIG20 w trakcie dnia nieuchronnie zbliżał się do psychologicznego poziomu 1500, którego przebicie mogło doprowadzić do jeszcze większej nerwowości. Na szczęście nasz parkiet w porównaniu z zachowaniem innych giełd europejskich prezentował się dzisiaj stabilnie i to uchroniło GPW przed większym dramatem.

Na zachowanie parkietów europejskich w trakcie dnia negatywnie wpływały doniesienia dotyczące gospodarki Wielkiej Brytanii, która oficjalnie znalazła się w recesji, pierwszy raz od 1991 roku. PKB Wielkiej Brytanii w III kwartale spadł na Wyspach o 0,5% (prog. -0,2%) w porównaniu z II kwartałem. Indeksy na giełdach w Europie Zachodniej ciągnęły w dół także spółki z sektora surowcowego. Najniższe od trzech lat ceny miedzi oraz mocno taniejąca ropa, pomimo decyzji OPEC o ograniczeniu wydobycia, wpłynęły istotnie na wielkość dzisiejszej przeceny na giełdach europejskich.

Kiedy pod koniec dnia wydawało się, że poziom 1500 punktów na indeksie WIG20 będzie zagrożony.Z pomocą przyszli amerykańscy gracze, po bardzo dużej przecenie na początku notowań indeksy na Wall Street szybko zaczęły się podnosić. Inwestorzy na GPW zareagowali na chwilową zmianę nastrojów i zaczęli kupować akcje pod koniec sesji, licząc na udane zakończenie sesji za Oceanem. Ostatecznie dzięki lepszej końcówce notowań indeks WIG20 odrobił dużą część strat i zakończył sesję spadkiem o 3,81%, indeksy mWIG40 oraz sWIG80 straciły 3,88% i 3,10%. Obroty podczas dzisiejszej sesji wyniosły prawie 1,5 mld złotych.

Za nami kolejny tydzień wzmożonej ucieczki inwestorów z rynku akcji oraz panicznego umarzania jednostek uczestnictwa funduszy inwestycyjnych przez klientów TFI. Rosnąca w trakcie tygodnia awersja do ryzyka oraz problemy innych emerging markets z naszego regionu sprawiły, że indeksy na GPW były w tym tygodniu pod jeszcze większą presją. W trakcie jedynie tego tygodnia indeks WIG20 stracił ponad 12,5%. Wszyscy zastanawiają się, kiedy nastąpi koniec utrzymującej się od dłuższego czasu na światowych rynkach paniki. Na razie ciężko jest znaleźć chociaż jedną przesłankę, która świadczyłaby o możliwym zakończeniu trwającego na całym świecie dramatu. Na rynku cały czas utrzymuje się owczy pęd do sprzedaży akcji, warto jednak zastanowić się czy obecna panika nie jest idealną okazją do zakupów.

Źródło: Maciej Dyja, Główny Analityk Gold Finance