Impuls do tak dynamicznej zwyżki dała nieudana próba trwałego zejścia poniżej wsparcia 2500 pkt oraz poprawa nastrojów na giełdach zachodnioeuropejskich. Poniedziałkowy wzrost doprowadził indeks największych spółek na rodzimym parkiecie do poziomu 2580 pkt. Do ataku na istotny opór 2600 pkt, inwestorom nie wystarczyło już sił.

Na początku dzisiejszej sesji część wzrostów, które miały wczoraj miejsce na Warszawskiej GPW, została zniesiona. O godz. 11.30 WIG20 tracił ok. 0,5%. Spadki pozostałych indeksów były nieco mniejsze. W kolejnych godzinach zniżka obserwowana obecnie na rodzimym parkiecie nie powinna już znacząco przybrać na sile. W ciągu najbliższych dni WIG20 będzie prawdopodobnie przebywał w przedziale 2500-2600 pkt. Dopiero pokonanie jednej z tych barier może dać impuls do większych zmian.
Po raz kolejny istotne dla wydarzeń na światowych parkietach mogą okazać się wyniki przedstawiane przez spółki sektora finansowego. Przed dzisiejszą sesją amerykańską raport kwartalny przedstawi czwarty pod względem wielkości aktywów bank w USA – Wachovia.

Wyniki przedstawione wczoraj przez spółki finansowe ze Stanów Zjednoczonych miały mieszany charakter. Raport kwartalny Bank of America (BoA), który został opublikowany przed wejściem na rynek inwestorów z USA pozytywnie zaskoczył. Podmiot ten w miesiącach kwiecień-czerwiec osiągnął zysk na akcję w wysokości 72 centów, prognozy oscylowały w pobliżu poziomu 50 centów. Wyniki te chwilowo wsparły zachodnioeuropejskie giełdy. Nie były one jednak wystarczającym sygnałem by doprowadzić do znacznej zwyżki na parkietach Starego Kontynentu. Stało się tak, gdyż po serii lepszych od oficjalnych prognoz wyników spółek z sektora finansowego, inwestorzy spodziewają się, iż z kolejnymi raportami kwartalnymi z tej branży będzie podobnie, w związku z czym nie reagują już tak gwałtownie na nie, jak miało to miejsce w minionym tygodniu. Podobna sytuacja może mieć dziś miejsce po publikacji raportu kwartalnego Wachovii. Jeśli bank ten wykaże niższą od prognoz stratę reakcja rynku prawdopodobnie nie będzie zbyt duża. Z większymi zmianami będziemy mieć prawdopodobnie do czynienia w momencie, gdy wyniki te negatywnie zaskoczą inwestorów.

Podobnie jak giełdy europejskie, również nowojorski parkiet nie zareagował wczoraj euforycznie na doniesienia z Bank of America. Indeks Dow Jones po niewielkich wzrostach na początku notowań, w drugiej połowie spadł nieco poniżej poziomu z piątkowego zamknięcia. Niewielki spadek odnotował również technologiczny Nasdaq. Po zakończeniu notowań w Stanach Zjednoczonych wyniki podał największy amerykański wystawca kart kredytowych – American Express. Zysk osiągnięty przez ten podmiot w II kw. okazał się niższy od oczekiwań, co przyczyniło się m.in. do pogorszenia nastrojów na dzisiejszej sesji europejskiej. Niemiecki indeks DAX oraz francuski CAC40 o godz. 11.30 traciły ok. 0,6%.

Źródło: Tomasz Regulski, DM TMS Brokers S.A.