
Data dodania: 2025-06-02 (10:55)
Karol Nawrocki, kandydat wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość został wybrany na nowego prezydenta Polski. Taki wybór może doprowadzić do zwiększenia niepewności politycznej w Polsce zdaniem większości komentatorów, co dało się odczuć na początku dzisiejszej sesji. Z drugiej strony reakcja na rynku walutowym jest ograniczona i jedynie na giełdzie obserwujemy większe spadki, które tyczą się przede wszystkim największych i najbardziej płynnych spółek.
Co wybór Karola Nawrockiego na prezydenta Polski oznacza dla złotego? Co Donald Trump zrobił w ostatnich godzinach, że tak mocno zniechęcił do dolara zagranicznych inwestorów?
Karol Nawrocki otrzymał 50,89% głosów w trakcie niedzielnych wyborów, co oznacza, że zostanie on nowym prezydentem Polski. Formalnie kadencja Andrzeja Dudy kończy się 6 sierpnia, ale wypowiedzi Nawrockiego będą skrupulatnie śledzone przez inwestorów. Nawrocki uważany był przez komentatorów za kandydata raczej eurosceptycznego. Zdaniem Politico, Nawrocki i ewentualne dalsze zmiany polityczne w Polsce mogą odciągnąć Polskę od europejskiego mainstreamu w kierunku populistycznej polityki. Dla rynków kluczowe będzie jednak to, czy rząd w dalszym ciągu będzie chciał kontynuować swoją politykę, biorąc pod uwagę możliwy paraliż legislacyjny. W tym momencie najgorszym scenariuszem z perspektywy rynku byłoby zwołanie przedterminowych wyborów parlamentarnych w Polsce, który doprowadziłby do jeszcze większej niestabilności. Z perspektywy polityki międzynarodowej ważna jest również „przyjaźń” między Donaldem Trumpem oraz Karolem Nawrockim. Kandydat prawicy chwalił się w ostatnich tygodniach poparciem ze strony amerykańskiej administracji. Sprawdzian tej przyjaźni może nadejść dosyć szybko, gdyż w lipcu kończy się okres zawieszenia ceł wzajemnych ze strony USA. Warto podkreślić, że sąd federalny w USA uznał ostatnio cła za nielegalne, ale decyzja ta została skierowana do sądu apelacyjnego. Jeśli cła wzajemne nie będą mogły być ostatecznie wdrożone, wtedy amerykańska administracja będzie musiała nakładać cła kierowane. Choć Karol Nawrocki w lipcu nie będzie jeszcze prezydentem, teoretycznie będzie mógł ugrać lepsze warunki dla Polski w kontekście handlu z USA, niż inne kraje europejskie.
Jednocześnie jednak pojawia się wiele znaków zapytania dotyczących dalszych losów polityki monetarnej. Z jednej strony mamy niższą inflację od oczekiwań, słabsze dane gospodarcze, co pozwalałoby na szybsze obniżki. Z drugiej strony, jeśli rząd będzie chciał kontynuować pracę, najprawdopodobniej będzie chciał maksymalnie zwiększyć wydatki, aby móc pochwalić się jakimiś sukcesami przed wyborami w 2027 roku. To oznacza, że NBP może nie chcieć również działać pro-inflacyjnie, co ostatecznie może zakończyć się umocnieniem złotego, choć pozycja naszej waluty będzie zależała również od czynników międzynarodowych.
To właśnie czynniki międzynarodowe ograniczają dzisiaj słabość złotego. Donald Trump ponownie znajduje się na wojennej ścieżce z Chinami oraz zapowiada podwojenie ceł na stal i aluminium, co jest postrzegane jako ryzyko dla dolara, ale również nie jest dobrą sytuacją dla niektórych europejskich eksporterów. EURUSD rośnie dzisiaj powyżej poziomu 1,1400. Choć złoty jest dzisiaj słabszy ogólnie, to jednak zyskuje w stosunku do dolara.
Chwilę przed godziną 13 za dolara płacimy 4,7274 zł, za euro 4,2568 zł, za funta 5,0469 zł, za franka 5,5581 zł.
Karol Nawrocki otrzymał 50,89% głosów w trakcie niedzielnych wyborów, co oznacza, że zostanie on nowym prezydentem Polski. Formalnie kadencja Andrzeja Dudy kończy się 6 sierpnia, ale wypowiedzi Nawrockiego będą skrupulatnie śledzone przez inwestorów. Nawrocki uważany był przez komentatorów za kandydata raczej eurosceptycznego. Zdaniem Politico, Nawrocki i ewentualne dalsze zmiany polityczne w Polsce mogą odciągnąć Polskę od europejskiego mainstreamu w kierunku populistycznej polityki. Dla rynków kluczowe będzie jednak to, czy rząd w dalszym ciągu będzie chciał kontynuować swoją politykę, biorąc pod uwagę możliwy paraliż legislacyjny. W tym momencie najgorszym scenariuszem z perspektywy rynku byłoby zwołanie przedterminowych wyborów parlamentarnych w Polsce, który doprowadziłby do jeszcze większej niestabilności. Z perspektywy polityki międzynarodowej ważna jest również „przyjaźń” między Donaldem Trumpem oraz Karolem Nawrockim. Kandydat prawicy chwalił się w ostatnich tygodniach poparciem ze strony amerykańskiej administracji. Sprawdzian tej przyjaźni może nadejść dosyć szybko, gdyż w lipcu kończy się okres zawieszenia ceł wzajemnych ze strony USA. Warto podkreślić, że sąd federalny w USA uznał ostatnio cła za nielegalne, ale decyzja ta została skierowana do sądu apelacyjnego. Jeśli cła wzajemne nie będą mogły być ostatecznie wdrożone, wtedy amerykańska administracja będzie musiała nakładać cła kierowane. Choć Karol Nawrocki w lipcu nie będzie jeszcze prezydentem, teoretycznie będzie mógł ugrać lepsze warunki dla Polski w kontekście handlu z USA, niż inne kraje europejskie.
Jednocześnie jednak pojawia się wiele znaków zapytania dotyczących dalszych losów polityki monetarnej. Z jednej strony mamy niższą inflację od oczekiwań, słabsze dane gospodarcze, co pozwalałoby na szybsze obniżki. Z drugiej strony, jeśli rząd będzie chciał kontynuować pracę, najprawdopodobniej będzie chciał maksymalnie zwiększyć wydatki, aby móc pochwalić się jakimiś sukcesami przed wyborami w 2027 roku. To oznacza, że NBP może nie chcieć również działać pro-inflacyjnie, co ostatecznie może zakończyć się umocnieniem złotego, choć pozycja naszej waluty będzie zależała również od czynników międzynarodowych.
To właśnie czynniki międzynarodowe ograniczają dzisiaj słabość złotego. Donald Trump ponownie znajduje się na wojennej ścieżce z Chinami oraz zapowiada podwojenie ceł na stal i aluminium, co jest postrzegane jako ryzyko dla dolara, ale również nie jest dobrą sytuacją dla niektórych europejskich eksporterów. EURUSD rośnie dzisiaj powyżej poziomu 1,1400. Choć złoty jest dzisiaj słabszy ogólnie, to jednak zyskuje w stosunku do dolara.
Chwilę przed godziną 13 za dolara płacimy 4,7274 zł, za euro 4,2568 zł, za funta 5,0469 zł, za franka 5,5581 zł.
Źródło: Michał Stajniak, Starszy Analityk Rynków Finansowych XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Polska złotówka pod presją mocniejszego dolara. Co pokaże wieczorem Fed?
2025-07-30 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek środowej sesji na rynku walutowym przyniósł lekkie osłabienie polskiej waluty wobec głównych par. O poranku USD/PLN krążył wokół 3,70, EUR/PLN w rejonie 4,27, a CHF/PLN blisko 4,59. Ruchy były umiarkowane i wpisywały się w obraz z poprzednich dni, kiedy globalny dolar amerykański odzyskał nieco impetu, a złotówka oddała część wcześniejszych zysków. Na rynku dominował ton wyczekiwania na sygnały z banków centralnych, przy wciąż podwyższonej wrażliwości notowań na nowe dane makro z USA i strefy euro.
Złotówka w trybie czuwania: USD, CHF i GBP testują granice, a NOK śledzi ropę
2025-07-29 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek przyniósł na rynek walutowy spokojniejszą, choć wrażliwą na nagłówki sesję, w której polski złoty poruszał się w wąskich przedziałach wobec głównych walut. Ruchy kursów były trzymane w ryzach przez oczekiwanie na jutrzejszy komunikat Rezerwy Federalnej oraz czwartkowy szybki szacunek inflacji GUS. W połowie dnia para USD/PLN oscylowała wokół 3,67–3,70, EUR/PLN w okolicach 4,26–4,27, a GBP/PLN blisko 4,91–4,92.
Sygnały siły altów: bitcoin cash przebija 600$, litecoin wraca do gry
2025-07-28 Wiadomości kryptowalutowe MyBank.plW pierwszych godzinach nowego tygodnia rynek kryptowalut odzyskał wigor po burzliwym lipcu. Bitcoin utrzymuje się w okolicach 119 tys. dol., a ethereum wspina się powyżej 3,8 tys. dol. Na tle szerokiego rynku widać też mocniejsze ruchy na altach: bitcoin cash (BCH) w weekend przełamał 580 dol., a chwilami sięgał 600 dol., podczas gdy litecoin (LTC) stabilizował się w rejonie 114 dol.
Polski Złoty po 15% taryfie: spokój na rynkach, bez fajerwerków dla PLN
2025-07-28 Komentarz walutowy MyBank.plZłotówka na starcie tygodnia wchodzi w sesję bez większego impetu. Po weekendowym porozumieniu handlowym pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską rynki globalne odetchnęły, ale polski złoty nie dostał wyraźnej „premii za spokój”. Na otwarciu europejskiego handlu w poniedziałek kursy w regionie poruszały się w wąskim paśmie, co sugeruje ostrożne pozycjonowanie inwestorów i czekanie na kolejne szczegóły wdrożenia umowy.
GBP w defensywie: czy funt szterling odzyska przewagę nad euro?
2025-07-25 Komentarz walutowy MyBank.plW centrum uwagi inwestorów pozostaje w tym tygodniu funt brytyjski, który w relacji do euro znalazł się na poziomach niewidzianych od kilku miesięcy, a na rynku pojawiły się ponownie pytania o to, czy polityka Banku Anglii zdoła ustabilizować kurs. Funt brytyjski (GBP) wyraźnie stracił impet, gdy rynek zaczął coraz poważniej wyceniać zbliżające się cięcie stóp procentowych i jednocześnie obserwował, że inflacja – choć łagodnie maleje – nadal pozostaje powyżej oficjalnego celu.
Ropa drożeje, korona norweska słabnie: czy Norwegia celowo osłabia własną walutę?
2025-07-25 Komentarz walutowy MyBank.plRopa Brent idzie w górę, ryzyko geopolityczne winduje prognozy cen surowca, a mimo to korona norweska (NOK) pozostaje jedną z najsłabszych walut rozwiniętych gospodarek. Czy to jedynie efekt łagodniejszej polityki Norges Banku i globalnej awersji do ryzyka, czy też element strategii, w której Oslo – świadomie lub nie – akceptuje słabszą koronę, by chronić budżet i wspierać eksport?
Euro po 4,25 zł, dolar 3,62 zł: dlaczego rynek złotego nawet nie mrugnął?
2025-07-25 Komentarz walutowy MyBank.plZłoty wszedł w nowy dzień handlu spokojnie, jakby poza granicami kraju nie rozgrywały się spektakle z udziałem najważniejszych banków centralnych i polityków. Euro kosztowało około 4,25 zł, dolar oscylował w pobliżu 3,62 zł, a wahania najważniejszych par walutowych z udziałem polskiej waluty mieściły się w ułamkach procenta.
Frank znów w górę, dolar rośnie – czy złoty ma szansę na odbicie?
2025-07-24 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty rozpoczął dzień w otoczeniu mieszanki czynników globalnych i krajowych, a oficjalne kursy Narodowego Banku Polskiego pokazują, że najważniejsze waluty świata lekko zyskały na wartości wobec krajowej jednostki. Jednocześnie decydenci monetarni po obu stronach Atlantyku sygnalizują wstrzymanie się z dalszymi ruchami w stopach procentowych, co schładza część wcześniejszych oczekiwań inwestorów. W tle utrzymuje się napięcie związane z ryzykiem taryfowym w relacjach między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską, a warszawska giełda porusza się w rytmie nastrojów na rynkach bazowych.
Kursy walut z 23 lipca 2025: dolar, euro i frank rosną – ile kosztuje złoty?
2025-07-23 Komentarz walutowy MyBank.plDzisiejszy rynek walutowy przynosi kolejne istotne informacje dla polskich gospodarstw domowych, przedsiębiorców, inwestorów i wszystkich tych, których codzienne decyzje zależą od bieżących kursów walut. Polska złotówka od początku roku znajduje się w centrum uwagi nie tylko rodzimych analityków, ale i międzynarodowych instytucji finansowych, które śledzą jej wahania jako barometr zmian na rynkach wschodzących. Ostatnie dwadzieścia cztery godziny pokazały, że globalna koniunktura i decyzje największych banków centralnych świata wciąż odgrywają decydującą rolę w kształtowaniu kursu polskiej waluty.
Złoty kontra cła: jak umowa USA–Japonia rozpędziła kurs polskiej waluty
2025-07-23 Komentarz walutowy MyBank.plKilka ostatnich dni przyniosło na rynku walutowym dynamiczną sekwencję wydarzeń, która wyraźnie odbiła się na notowaniach polskiego złotego, giełdowych indeksach oraz nastrojach inwestorów. Katalizatorem zmian stała się ogłoszona w poniedziałek późnym wieczorem umowa handlowa pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Japonią, w myśl której administracja prezydenta Donalda Trumpa ograniczy planowane cła na japońskie samochody z pierwotnych dwudziestu pięciu do piętnastu procent, a Tokio uruchomi fundusz inwestycyjny o wartości pięciuset pięćdziesięciu miliardów dolarów, przeznaczony na projekty infrastrukturalne za oceanem.