Data dodania: 2024-12-04 (11:36)
Rozpoczął się ostatni miesiąc tego roku. Często na rynkach obserwujemy statystyczny efekt, czyli tzw. „Rajd Świętego Mikołaja”. Choć miesiąc zaczął się całkiem nieźle, to pod względem geopolitycznym jest bardzo niespokojnie. We Francji rekordowy deficyt budżetowy doprowadził do niepokojów i podważania działania rządu i prezydenta. W Gruzji rząd zdecydował się na zawieszenie negocjacji akcesyjnych z Unią Europejską, co doprowadziło do ogromnego niezadowolenia społeczeństwa i rozpoczęcia demonstracji.
Z kolei w Korei Południowej doszło wczoraj do wydarzenia w zasadzie nieoczekiwanego. Prezydent zdecydował się ogłosić stan wojenny, chociaż na to później nie zgodził się parlament. Wydaje się jednak, że wydarzenie to jest związane przede wszystkim z politycznymi rozgrywkami, a nie nagłym i realnym zagrożeniem ze strony Korei Północnej.
Wszystkie wspomniane w tytule wydarzenia wydają się mieć ograniczony wpływ na to, co dzieje się na rynkach finansowych, niemniej natężenie tych wydarzeń jest warte wspomnienia. Każde nowe ognisko niepewności odciąga uwagę od konfliktu na Ukrainie czy na Bliskim Wschodzie, co może doprowadzić do ich dalszego przedłużenia. Obecnie wydaje się, że niepewność dotycząca obecnych rządów we Francji ma ograniczony wpływ na euro. Para EURUSD utrzymuje się blisko poziomu 1,0500. W ostatnich godzinach prezydent Macron odpowiedział, że nie wysłucha apeli opozycji i nie zamierza podać się do dymisji. Niemniej losy rządu w tym kraju są prawdopodobnie policzone, gdyż lewica zapowiedziała wotum nieufności wobec rządu, co ma być wsparte przez prawicowe ugrupowanie Marine Le Pen. To właśnie od jej głosów zależy los obecnej władzy. Spór o władzę w ostatnim czasie rozpoczął się w związku z ogłoszeniem planu budżetowego na 2025 rok, który musi być przegłosowany do 21 grudnia. Projekt zakłada radykalne oszczędności, które mają zmniejszyć obecnie rekordowy deficyt przekraczający 6% do poziomu 5% w roku przyszłym. Jeśli projekt nie zostanie przyjęty, można przyjąć budżet w trybie nadzwyczajnym, co jednak automatycznie uruchamia głosowanie nad wotum nieufności. Jak widać nie ma obecnie dobrego rozwiązania z punktu widzenia premiera Barniera.
W Gruzji trwają obecnie masowe protesty przeciwko rządowi, co jest związane z zawieszeniem starania się o wejście kraju do Unii Europejskiej. Gruzini oskarżają obecnie rządzącą władzę o zbliżanie się do Rosji i kompletny odwrót od Zachodu. Warto wspomnieć, że ruch ze strony rządu w Gruzji był związany z odrzuceniem ostatnich wyników wyborów w Gruzji, ze względu na możliwe nieprawidłowości. W odpowiedzi na niestabilność w kraju kurs gruzińskiego lari osłabił się o 5% w stosunku do dolara.
Z kolei w Korei Południowej niespodziewanie prezydent Yoon Suk Yeol zdecydował się na wprowadzenie stanu wojennego. Prezydent uzasadniał swoją decyzję zagrożeniem w postaci działania ruchów wspierających Koreę Północną. Warto jednak wspomnieć, że obecnie w parlamencie rządzą ugrupowania będące w opozycji do prezydenta. Sam parlament nie zgodził się na wprowadzenie stanu wojennego, natomiast do końca nie było pewne, czy prezydent będzie respektował wolę parlamentu. Ostatecznie stan wojenny trwał jedynie 6 godzin i jedynie chwilowo wpłynął na osłabienie koreańskiego wona o 2,5% w stosunku do dolara.
O poranku 4 grudnia jest dosyć spokojnie na rynku walutowym. Dzisiaj czekają nas odczyty indeksów PMI oraz ISM. Wypowiadać będzie się również Lagarde oraz Powell. Na godzinę 08:00 za dolara płacimy 4,0784 zł, za euro 4,2912 zł, za franka 4,6039 zł, za funta 5,1759 zł.
Wszystkie wspomniane w tytule wydarzenia wydają się mieć ograniczony wpływ na to, co dzieje się na rynkach finansowych, niemniej natężenie tych wydarzeń jest warte wspomnienia. Każde nowe ognisko niepewności odciąga uwagę od konfliktu na Ukrainie czy na Bliskim Wschodzie, co może doprowadzić do ich dalszego przedłużenia. Obecnie wydaje się, że niepewność dotycząca obecnych rządów we Francji ma ograniczony wpływ na euro. Para EURUSD utrzymuje się blisko poziomu 1,0500. W ostatnich godzinach prezydent Macron odpowiedział, że nie wysłucha apeli opozycji i nie zamierza podać się do dymisji. Niemniej losy rządu w tym kraju są prawdopodobnie policzone, gdyż lewica zapowiedziała wotum nieufności wobec rządu, co ma być wsparte przez prawicowe ugrupowanie Marine Le Pen. To właśnie od jej głosów zależy los obecnej władzy. Spór o władzę w ostatnim czasie rozpoczął się w związku z ogłoszeniem planu budżetowego na 2025 rok, który musi być przegłosowany do 21 grudnia. Projekt zakłada radykalne oszczędności, które mają zmniejszyć obecnie rekordowy deficyt przekraczający 6% do poziomu 5% w roku przyszłym. Jeśli projekt nie zostanie przyjęty, można przyjąć budżet w trybie nadzwyczajnym, co jednak automatycznie uruchamia głosowanie nad wotum nieufności. Jak widać nie ma obecnie dobrego rozwiązania z punktu widzenia premiera Barniera.
W Gruzji trwają obecnie masowe protesty przeciwko rządowi, co jest związane z zawieszeniem starania się o wejście kraju do Unii Europejskiej. Gruzini oskarżają obecnie rządzącą władzę o zbliżanie się do Rosji i kompletny odwrót od Zachodu. Warto wspomnieć, że ruch ze strony rządu w Gruzji był związany z odrzuceniem ostatnich wyników wyborów w Gruzji, ze względu na możliwe nieprawidłowości. W odpowiedzi na niestabilność w kraju kurs gruzińskiego lari osłabił się o 5% w stosunku do dolara.
Z kolei w Korei Południowej niespodziewanie prezydent Yoon Suk Yeol zdecydował się na wprowadzenie stanu wojennego. Prezydent uzasadniał swoją decyzję zagrożeniem w postaci działania ruchów wspierających Koreę Północną. Warto jednak wspomnieć, że obecnie w parlamencie rządzą ugrupowania będące w opozycji do prezydenta. Sam parlament nie zgodził się na wprowadzenie stanu wojennego, natomiast do końca nie było pewne, czy prezydent będzie respektował wolę parlamentu. Ostatecznie stan wojenny trwał jedynie 6 godzin i jedynie chwilowo wpłynął na osłabienie koreańskiego wona o 2,5% w stosunku do dolara.
O poranku 4 grudnia jest dosyć spokojnie na rynku walutowym. Dzisiaj czekają nas odczyty indeksów PMI oraz ISM. Wypowiadać będzie się również Lagarde oraz Powell. Na godzinę 08:00 za dolara płacimy 4,0784 zł, za euro 4,2912 zł, za franka 4,6039 zł, za funta 5,1759 zł.
Źródło: Michał Stajniak, Starszy Analityk Rynków Finansowych XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
08:57 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.









