
Data dodania: 2024-09-19 (09:51)
Fed obniżył stopy procentowe mocniej ale jednocześnie nie wystraszył rynku obawami o recesję. Powell kilkukrotnie podkreślał siłę gospodarki USA, wskazywał na wciąż mocny rynek pracy, który sukcesywnie ulega schłodzeniu. Nie ogłoszono również zwycięstwa w walce z inflacją i jednocześnie zaznaczono, że ruch o 50 punktów bazowych w dół nie powinien być traktowany jako wyznacznik przyszłego tempa luzowania monetarnego. Amerykański bank centralny rozegrał wręcz wzorowo, ściął stopy mocniej jednocześnie nie wzbudzając w uczestnikach rynku poczucia niepewności.
Po 14 miesiącach utrzymywania kosztu pieniądza na wysokim poziomie (5,25-5,5 proc.), Rezerwa Federalna postanowiła nieco później niż inne banki centralne rozpocząć cykl obniżek. Ekonomiści oczekiwali ruchu o połowę mniejszego. Rynek w ostatnich dniach był coraz bardziej przekonany do mocniejszej zmiany.
Prawdopodobieństwo oceniane przez kontrakty terminowe w pewnym momencie urosło do poziomu ponad 70 proc. Na chwilę przed decyzją oscylowało lekko poniżej tego poziomu ale cały czas było wysokie. Oznaczało to, że gdyby Fed zdecydował się na mniejszą zmianę, rynek mógłby uznać to za większą niespodziankę. Być może Rezerwa Federalna widząc te rosnące oczekiwania nie chciała zawieść rynku? To oczywiście daleko idąca interpretacja, która pozostanie w sferze czystej spekulacji. Warto zwrócić uwagę, że pojawił się jeden głos sprzeciwu ze strony Bowman, co rzadko się zdarza.
Miałem wrażenie, że konferencja prasowa miała za zadanie uspokoić rynek. Można powiedzieć, że cel został osiągnięty. Istniało ryzyko, że mocniejsze cięcie wywoła awersję do ryzyka, bo inwestorzy zinterpretują to jako sygnał, że nadciąga mocne spowolnienie a może nawet recesja i dlatego Fed działa zdecydowanie (bo być może już jest spóźniony z obniżkami). Nie bez powodu Powell kilkukrotnie podkreślał jaka to silna wciąż jest amerykańska gospodarka. Decyzja została podjęta w oparciu o znaczne ochłodzenie rynku pracy. Według przewodniczącego jest on teraz mniej napięty niż w 2019 r., tuż przed pandemią. W rezultacie nie jest on już głównym źródłem inflacji. Powell scharakteryzował proces obniżek stóp procentowych, który został teraz zainicjowany, jako „ponowną kalibrację” polityki pieniężnej. Pomimo początkowego ruchu stóp procentowych o 50 pb, Fed nie będzie spieszyć się z kolejnym identycznym działaniem. Nawet jeśli bank centralny trzyma wszystkie opcje otwarte (dane makro będą kluczowe) to nadal jest to wskazówka, że niekoniecznie należy oczekiwać dalszych dużych redukcji.
Według „wykresu kropkowe” oraz prognoz można wnioskować, że w tym roku dojdzie łącznie do obniżki stóp o 50 punktów bazowych, co daje 25 pb na każdym z dwóch posiedzeń. Rynek nie zwiększył swoich oczekiwań, przeciwnie, kontrakty terminowe zmniejszyły wycenę szans agresywniejszego cięcia o 50 pb w terminie listopadowym oraz grudniowym.
Dziś futures na amerykańskie indeksy zyskują. Dolar osłabia się, złoto drożeje a rentowności długu USA obniżają się.
Prawdopodobieństwo oceniane przez kontrakty terminowe w pewnym momencie urosło do poziomu ponad 70 proc. Na chwilę przed decyzją oscylowało lekko poniżej tego poziomu ale cały czas było wysokie. Oznaczało to, że gdyby Fed zdecydował się na mniejszą zmianę, rynek mógłby uznać to za większą niespodziankę. Być może Rezerwa Federalna widząc te rosnące oczekiwania nie chciała zawieść rynku? To oczywiście daleko idąca interpretacja, która pozostanie w sferze czystej spekulacji. Warto zwrócić uwagę, że pojawił się jeden głos sprzeciwu ze strony Bowman, co rzadko się zdarza.
Miałem wrażenie, że konferencja prasowa miała za zadanie uspokoić rynek. Można powiedzieć, że cel został osiągnięty. Istniało ryzyko, że mocniejsze cięcie wywoła awersję do ryzyka, bo inwestorzy zinterpretują to jako sygnał, że nadciąga mocne spowolnienie a może nawet recesja i dlatego Fed działa zdecydowanie (bo być może już jest spóźniony z obniżkami). Nie bez powodu Powell kilkukrotnie podkreślał jaka to silna wciąż jest amerykańska gospodarka. Decyzja została podjęta w oparciu o znaczne ochłodzenie rynku pracy. Według przewodniczącego jest on teraz mniej napięty niż w 2019 r., tuż przed pandemią. W rezultacie nie jest on już głównym źródłem inflacji. Powell scharakteryzował proces obniżek stóp procentowych, który został teraz zainicjowany, jako „ponowną kalibrację” polityki pieniężnej. Pomimo początkowego ruchu stóp procentowych o 50 pb, Fed nie będzie spieszyć się z kolejnym identycznym działaniem. Nawet jeśli bank centralny trzyma wszystkie opcje otwarte (dane makro będą kluczowe) to nadal jest to wskazówka, że niekoniecznie należy oczekiwać dalszych dużych redukcji.
Według „wykresu kropkowe” oraz prognoz można wnioskować, że w tym roku dojdzie łącznie do obniżki stóp o 50 punktów bazowych, co daje 25 pb na każdym z dwóch posiedzeń. Rynek nie zwiększył swoich oczekiwań, przeciwnie, kontrakty terminowe zmniejszyły wycenę szans agresywniejszego cięcia o 50 pb w terminie listopadowym oraz grudniowym.
Dziś futures na amerykańskie indeksy zyskują. Dolar osłabia się, złoto drożeje a rentowności długu USA obniżają się.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Umiarkowana słabość złotego po wyborach
2025-06-02 Komentarz walutowy XTBKarol Nawrocki, kandydat wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość został wybrany na nowego prezydenta Polski. Taki wybór może doprowadzić do zwiększenia niepewności politycznej w Polsce zdaniem większości komentatorów, co dało się odczuć na początku dzisiejszej sesji. Z drugiej strony reakcja na rynku walutowym jest ograniczona i jedynie na giełdzie obserwujemy większe spadki, które tyczą się przede wszystkim największych i najbardziej płynnych spółek.
Czy euro zbliży złotego do granicy 5 zł po wyborze prezydenta elekta Karola Nawrockiego?
2025-06-02 Analizy walutowe MyBank.plKarol Nawrocki – dla jednych wizjoner, dla innych polityczny hazardzista – wciąż czeka na oficjalne zaprzysiężenie, ale rynki już dziś wyceniają, ile kosztować może jego debiut w Pałacu Prezydenckim. W pierwszych godzinach po ogłoszeniu wyników euro kosztowało około 4,28 PLN, a więc daleko od psychologicznej „piątki”, lecz pamięć pandemii i skoku do 4,64 PLN pozostaje świeża. Pytanie, czy kurs walut – przede wszystkim EUR/PLN – może tym razem wspiąć się wyżej, brzmi jak stres-test dla wiary w instytucje państwa, a nie tylko arytmetyka popytu i podaży.
Lekki spadek złotego w reakcji na wybory
2025-06-02 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoranny handel na rynku FX przynosi lekkie spadki wokół PLN, przy relatywnie neutralnym zachowaniu eurodolara.. Rynek reaguje na weekendowe wyniki 2 tury wyborów prezydenckich w Polsce. Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,2715 PLN za euro, 3,7542 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,5735 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,0675 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 5,388% w przypadku obligacji 10-letnich.
Co program gospodarczy prezydenta Nawrockiego oznacza dla kursu złotego?
2025-06-02 Analizy MyBank.plJuż w noc wyborczą inwestorzy włączyli kalkulatory i – jak zwykle – zaczęli wyceniać przyszłość. Wybór Karola Nawrockiego na prezydenta RP, choć politycznie spektakularny, przede wszystkim otwiera nowy rozdział w sporze o równowagę między ekspansją fiskalną a stabilnością makroekonomiczną. Kurs złotego, od lat wrażliwy na sygnały płynące zarówno z Warszawy, jak i z Frankfurtu czy Waszyngtonu, natychmiast stał się barometrem nastrojów wobec „Nowego Ładu na lata 30.” – tak właśnie sztab Nawrockiego ochrzcił pakiet obietnic.
Sukces Trumpa, dolar w dół
2025-05-23 Raport DM BOŚ z rynku walutPrezydentowi Donaldowi Trumpowi udało się przepchnąć ustawę podatkową przez Izbę Reprezentantów, choć tylko dzięki przewadze jednego głosu (215-214). Oznacza to, że nie było jednomyślności wśród Republikanów. Teraz pakiet trafi do Senatu, który powinien zająć się nim najpóźniej do sierpnia. Teoretycznie Republikanie mają tu konieczną większość (51 głosów) o ile Demokraci nie będą dążyć do tzw. obstrukcji parlamentarnej (filibuster), a wtedy wymagane jest 60 głosów poparcie, których nie będzie.
Dolar zgubił status rezerwy?
2025-05-23 Poranny komentarz walutowy XTBDolar traci dzisiaj grunt pod nogami, deprecjonując między 0,3% a 0,8% względem wszystkich walut G10. Chaotyczna polityka handlowa, gospodarcza nieprzewidywalność oraz od kilku dni rosnące obawy o stabilność fiskalną USA wystawiają na próbę jego status waluty rezerwowej, windując jednocześnie notowania klasycznych bezpiecznych przystani, takich jak jen, oraz nowego pretendenta do tytułu waluty rezerwowej – euro.
Sondaż (na razie) bez znaczenia?
2025-05-23 Komentarz do rynku złotego DM BOŚKrajowy rynek nie zareagował zbytnio na ostatni sondaż przedwyborczy, który wskazuje na nieznaczną przewagę Karola Nawrockiego nad Rafałem Trzaskowskim w wyścigu prezydenckim. Druga tura już za nieco ponad tydzień i kolejne dni przyniosą najpewniej więcej tego typu badań opinii. Te jednak mogą mieścić się w granicach tzw. błędu wyborczego, co pokazuje, że niepewność, co do finalnego wyniku pozostanie z nami do końca.
Nowe zagrożenie dla dolara
2025-05-23 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersMimo że twarde dane z gospodarki USA nie wskazują jeszcze na wyraźne spowolnienie wynikające z nieprzewidywalnej polityki handlowej i fiskalnej nowej administracji, pojawiają się coraz wyraźniejsze sygnały ryzyka dla dolara. Choć pierwszy kwartał przyniósł zaskakujący spadek PKB, co wzbudziło obawy recesyjne, to majowe odczyty indeksów PMI dla przemysłu i usług pokazały solidne odbicie i powrót w strefę ekspansji. Czy to oznacza, że ryzyko recesji zostało wyolbrzymione, a dolar może odetchnąć z ulgą?
Lagarde popiera silne euro
2025-05-21 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW ostatnich dniach kurs EUR/USD wzrósł w reakcji na doniesienia o potencjalnym izraelskim ataku na irańskie instalacje nuklearne. Po reakcji można wnioskować, że w obecnym klimacie geopolitycznym euro jest postrzegane jako "bezpieczna przystań", co zwykle było zarezerwowane dla dolara amerykańskiego. Co ciekawe, Europejski Bank Centralny zareagował na aprecjację zaskakująco pozytywnie.
Dolar jednak oddaje pola
2025-05-21 Raport DM BOŚ z rynku walutWtorkowy wieczór przyniósł wyraźniejsze osłabienie się dolara (EURUSD połamał 1,13), co jest sygnałem, że rynek wybrał jednak ten scenariusz. Powody? Obawy, co do tego, że jeszcze w tym tygodniu Kongres przyjmie ustawy podatkowe Donalda Trumpa pozostają jednak duże - widać wyraźną presję ze strony administracji prezydenta na republikańskich Kongresmenów. Ostatecznie jednak scenariusz odroczenia tematu o kilka tygodni nie został jeszcze przekreślony - ważne, że byłby to sygnał, że konieczne będzie okrojenie projektu tak, aby zmniejszyć obawy, co do dalszego szybkiego wzrostu zadłużenia i deficytu.