Data dodania: 2023-02-02 (12:56)
Wczoraj FED zgodnie z oczekiwaniami podniósł stopy procentowe o 25 punktów baz., a w komunikacie nie wykluczył konieczności dalszego zacieśnienia polityki monetarnej. Niemniej podczas konferencji prasowej Jerome Powell nie brzmiał już tak "jastrzębio". O ile podczas wystąpienia w grudniu ani razu nie użył słowa "dezinflacja", to teraz padło ono kilkanaście razy, co może oznaczać, że decydenci zaczynają być bardziej pewni tego, że obserwowany spadek inflacji zaczyna być procesem stałym.
Stąd prosta droga do uzasadnienia wyhamowania tempa obniżek, a za kilka miesięcy nawet ich obniżenia. Zwłaszcza, że Powell odnosząc się do dalszych podwyżek stóp procentowych użył wyrażenia zakres, a nie tempo, co teoretycznie można by interpretować w ten sposób, że FED pozostawia sobie pole do nieznacznego dostosowania, jeżeli byłaby taka konieczność i nie myśli już o ruchach w formacie z posiedzenia na posiedzenie. Co ciekawe szef FED zapytany o to, czy możliwe byłyby obniżki stóp za kilka miesięcy, nie zaprzeczył temu wyraźnie, a dodał, że wiele będzie zależeć od skali spadku inflacji. Dla rynków to sygnał, że nadal mogą one "grać" swoim "gołębim" scenariuszem. Stąd wczoraj wieczorem zobaczyliśmy dalsze spadki dolara i ruch w górę na giełdach. Co ciekawe optymizm nie powrócił na rynek surowców, co można tłumaczyć pojawiającymi się pytaniami o skalę spodziewanego ożywienia gospodarczego w Chinach po pandemii (także przez geopolitykę).
Dzisiaj spadki dolara są kontynuowane, ale tempo ruchu jest mniejsze. Dzisiaj kluczowe decyzje podejmą Bank Anglii i Europejski Bank Centralny. W obu przypadkach spodziewane są podwyżki o 50 punktów baz. Jednak skoro Powell tak podkreślał wczoraj, ze widzi już proces dezinflacji, to czy komunikaty ze strony BOE i ECB pozostaną tak "jastrzębie", jak można było tego oczekiwać jeszcze jakiś czas temu? O ile Bank Anglii teoretycznie ma ku temu argumenty (inflacja spada wolno, a presja na płace jest duża), to w przypadku ECB wczorajsze dane pokazały, że proces dezinflacji również zaczyna być widoczny (szacunkowa inflacja w styczniu wyniosła 8,5 proc. r/r wobec 9,2 proc. r/r w grudniu). Do tej pory rynki zakładały, że poza dzisiejszym ruchem EBC podniesie stopy w tym roku jeszcze o 75 punktów baz. Jeżeli te oczekiwania zaczną być rewidowane w dół, to może to zaszkodzić euro.
Decyzję i komunikat Banku Anglii wraz z zapiskami poznamy o godz. 13:00. Z kolei decyzja i komunikat Europejskiego Banku Centralnego pojawi się o godz. 14:15, a pół godziny później rozpocznie się konferencja prasowa Christine Lagarde. Poza tym dzisiaj komunikat opublikuje też Bank Czech (godz. 14:30), a także poznamy odczyty z USA dotyczące rynku pracy (koszty i wydajność, oraz cotygodniowe bezrobocie), oraz dynamikę zamówień na dobra trwałego użytku. Wpływ na sentyment na rynkach będą mieć też wyniki spółek z USA, dzisiaj mamy dzień big-techów. Opublikowane wczoraj po sesji wyniki Meta pozytywnie zaskoczyły inwestorów.
EURUSD - 1,10 zostało naruszone
Notowania EURUSD naruszyły psychologiczną barierę 1,10 na fali słabości dolara na szerokim rynku po "gołębich" komentarzach Powella. Rynek czeka teraz na informacje z ECB, który biorąc pod uwagę wcześniejsze komentarze decydentów (w tym Lagarde) powinien utrzymać "jastrzębi" przekaz. Skala dzisiejszej podwyżki stóp powinna wynieść 50 punktów baz. - tu zaskoczenia nie będzie. Ale czy, aby szefowa ECB również nie zacznie dostrzegać, że proces dezinflacji ma już miejsce? Inflacja HICP w styczniu wyniosła 8,5 proc. r/r wobec spodziewanych 9,0 proc. r/r. Rynki będą uważnie śledzić to, co powie dzisiaj Lagarde po godz. 14:45. Gdyby pojawił się jakiś "gołębi" akcent, to może być to pretekst do korekty euro.
W szerszym kontekście trend na EURUSD pozostaje dość silny, ale w krótkim okresie wczorajsze wybicie w górę nie zostało potwierdzone przez wskaźniki i teoretycznie może zostać wymazane (wsparcie to okolice 1,0929, czyli szczyt, który został wybity).
Dzisiaj spadki dolara są kontynuowane, ale tempo ruchu jest mniejsze. Dzisiaj kluczowe decyzje podejmą Bank Anglii i Europejski Bank Centralny. W obu przypadkach spodziewane są podwyżki o 50 punktów baz. Jednak skoro Powell tak podkreślał wczoraj, ze widzi już proces dezinflacji, to czy komunikaty ze strony BOE i ECB pozostaną tak "jastrzębie", jak można było tego oczekiwać jeszcze jakiś czas temu? O ile Bank Anglii teoretycznie ma ku temu argumenty (inflacja spada wolno, a presja na płace jest duża), to w przypadku ECB wczorajsze dane pokazały, że proces dezinflacji również zaczyna być widoczny (szacunkowa inflacja w styczniu wyniosła 8,5 proc. r/r wobec 9,2 proc. r/r w grudniu). Do tej pory rynki zakładały, że poza dzisiejszym ruchem EBC podniesie stopy w tym roku jeszcze o 75 punktów baz. Jeżeli te oczekiwania zaczną być rewidowane w dół, to może to zaszkodzić euro.
Decyzję i komunikat Banku Anglii wraz z zapiskami poznamy o godz. 13:00. Z kolei decyzja i komunikat Europejskiego Banku Centralnego pojawi się o godz. 14:15, a pół godziny później rozpocznie się konferencja prasowa Christine Lagarde. Poza tym dzisiaj komunikat opublikuje też Bank Czech (godz. 14:30), a także poznamy odczyty z USA dotyczące rynku pracy (koszty i wydajność, oraz cotygodniowe bezrobocie), oraz dynamikę zamówień na dobra trwałego użytku. Wpływ na sentyment na rynkach będą mieć też wyniki spółek z USA, dzisiaj mamy dzień big-techów. Opublikowane wczoraj po sesji wyniki Meta pozytywnie zaskoczyły inwestorów.
EURUSD - 1,10 zostało naruszone
Notowania EURUSD naruszyły psychologiczną barierę 1,10 na fali słabości dolara na szerokim rynku po "gołębich" komentarzach Powella. Rynek czeka teraz na informacje z ECB, który biorąc pod uwagę wcześniejsze komentarze decydentów (w tym Lagarde) powinien utrzymać "jastrzębi" przekaz. Skala dzisiejszej podwyżki stóp powinna wynieść 50 punktów baz. - tu zaskoczenia nie będzie. Ale czy, aby szefowa ECB również nie zacznie dostrzegać, że proces dezinflacji ma już miejsce? Inflacja HICP w styczniu wyniosła 8,5 proc. r/r wobec spodziewanych 9,0 proc. r/r. Rynki będą uważnie śledzić to, co powie dzisiaj Lagarde po godz. 14:45. Gdyby pojawił się jakiś "gołębi" akcent, to może być to pretekst do korekty euro.
W szerszym kontekście trend na EURUSD pozostaje dość silny, ale w krótkim okresie wczorajsze wybicie w górę nie zostało potwierdzone przez wskaźniki i teoretycznie może zostać wymazane (wsparcie to okolice 1,0929, czyli szczyt, który został wybity).
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.









