Data dodania: 2021-06-17 (14:19)
Czerwcowe posiedzenie Fed nie było tak nudne jak spodziewała się część rynku. Bank centralny, który do tej pory kompletnie ignorował przyspieszającą inflację był jakby mniej pewny siebie, wywołując spore reakcje na rynku. Czy to oznacza lepsze perspektywy dla dolara? Na pozór zmieniło się niewiele. Komunikat to niemal kopia wersji z kwietnia, stopy procentowe, jak i skala skupu aktywów zostały naturalnie utrzymane na niezmienionym poziomie.
W czerwcowym posiedzeniu chodziło o niuanse, a tych było trochę. Przede wszystkim rynek zauważył, że mediana oczekiwań członków FOMC co do stopy referencyjnej na 2023 rok wynosi 0,6%, a to oznacza dwie podwyżki. To wywołało pierwszą reakcję, choć w trakcie konferencji prezes Powell próbował obniżyć znaczenie tego przekazu. Warto pamiętać, że stałe głosy w Fed ma zarząd, zaś szefowie banków regionalnych głosują co trzy lata, a to oni zwykle chcą szybszych podwyżek. Nawet jednak mając to na uwadze wydaje się, że kilka głosów zarządu na 2023 mogło przesunąć się w kierunku przynajmniej jednej podwyżki. Niezależnie od ignorowania „wykresu kropek” przez Powella, dyskusja odnośnie wyższych stóp została otwarta, choć zapewne będzie ona bardzo długa.
To co nie uległo zmianie to program skupu aktywów, czyli potoczny dodruk pieniądza. Fed obiecywał, że zapowie ewentualne zmiany i patrząc na tendencje w gospodarce taka zapowiedź byłaby jak najbardziej na miejscu, ale nie tylko się jej nie doczekaliśmy, ale jeszcze z słów Powella wcale nie wynika, aby musiało to nastąpić szybko. To w największym stopniu „stępia” jastrzębi charakter wczorajszego posiedzenia.
Natomiast krótkoterminowo najistotniejszą zmianą jest podniesienie stopy rezerw z 10 do 15 punktów bazowych. Jest to ruch niemal symboliczny i czas pokaże, czy wystarczający do wywołania arbitrażu, który zassie z rynku rekordową ostatnio nadpłynność. Choć tłumaczy się to jako ruch czysto techniczny, ma on spore znaczenie dla rynków bo jeśli nadpłynność faktycznie zacznie spadać, ulży to dolarowi i będzie potencjalnie negatywne dla wycen aktywów.
Mimo wszystko czerwcowemu posiedzeniu nie należy przypisywać przesadnie dużego znaczenia. Fed nadal będzie prowadzić politykę skrojoną na czas największego kryzysu w sytuacji, gdy gospodarka przeżywa boom. Powell przyznał jednak, że będą przyglądać się danym i dopiero gdy rynek pracy i inflacja pokażą, że Fed jest faktycznie bardzo spóźniony z zacieśnieniem, może to wywołać większe rynkowe turbulencje.
Dziś z takich danych warto zwrócić uwagę na wnioski o zasiłek (14:30), poza USA wydarzeniem jest natomiast decyzja Banku Turcji (13:00). O 8:50 euro kosztuje 4,5279 złotego, dolar 3,7781 złotego, frank 4,1504 złotego, zaś funt 5,2852 złotego.
To co nie uległo zmianie to program skupu aktywów, czyli potoczny dodruk pieniądza. Fed obiecywał, że zapowie ewentualne zmiany i patrząc na tendencje w gospodarce taka zapowiedź byłaby jak najbardziej na miejscu, ale nie tylko się jej nie doczekaliśmy, ale jeszcze z słów Powella wcale nie wynika, aby musiało to nastąpić szybko. To w największym stopniu „stępia” jastrzębi charakter wczorajszego posiedzenia.
Natomiast krótkoterminowo najistotniejszą zmianą jest podniesienie stopy rezerw z 10 do 15 punktów bazowych. Jest to ruch niemal symboliczny i czas pokaże, czy wystarczający do wywołania arbitrażu, który zassie z rynku rekordową ostatnio nadpłynność. Choć tłumaczy się to jako ruch czysto techniczny, ma on spore znaczenie dla rynków bo jeśli nadpłynność faktycznie zacznie spadać, ulży to dolarowi i będzie potencjalnie negatywne dla wycen aktywów.
Mimo wszystko czerwcowemu posiedzeniu nie należy przypisywać przesadnie dużego znaczenia. Fed nadal będzie prowadzić politykę skrojoną na czas największego kryzysu w sytuacji, gdy gospodarka przeżywa boom. Powell przyznał jednak, że będą przyglądać się danym i dopiero gdy rynek pracy i inflacja pokażą, że Fed jest faktycznie bardzo spóźniony z zacieśnieniem, może to wywołać większe rynkowe turbulencje.
Dziś z takich danych warto zwrócić uwagę na wnioski o zasiłek (14:30), poza USA wydarzeniem jest natomiast decyzja Banku Turcji (13:00). O 8:50 euro kosztuje 4,5279 złotego, dolar 3,7781 złotego, frank 4,1504 złotego, zaś funt 5,2852 złotego.
Źródło: dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Polski złoty między Fed a NBP. Co oznacza koniec paraliżu w Waszyngtonie dla kursu PLN?
10:56 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątkowy poranek pozostaje pod umiarkowaną presją, ale wciąż pokazuje zaskakująco dużą odporność na tle zawirowań globalnych. Końcówka tygodnia na rynku walutowym upływa pod znakiem mieszanki lokalnych danych z Polski, rekordowo długiego shutdownu rządu USA, ostrożnych komunikatów banków centralnych i utrzymującej się nerwowości na rynkach akcji. To wszystko składa się na obraz, w którym złotówka nie jest już tak silna jak w najlepszych momentach jesieni, ale też wyraźnie nie zachowuje się jak klasyczna waluta rynków wschodzących, uciekająca przy każdym skoku awersji do ryzyka.
Czy możemy spodziewać się kursu dolara amerykańskiego USD po 3 zł w 2026 roku?!
2025-11-13 Felieton walutowy MyBank.plDolar amerykański znów jest jednym z głównych bohaterów rozmów ekonomistów, przedsiębiorców i zwykłych kredytobiorców. Po okresie wyjątkowo silnego umocnienia w latach 2022–2023, kiedy kurs USD/PLN dochodził do okolic 5 zł, dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Złoty odrobił dużą część strat, a dolar wyraźnie się osłabił. Nic dziwnego, że coraz częściej pada pytanie: czy w 2026 roku możemy zobaczyć kurs dolara w okolicach 3 zł, a więc poziom niewidziany od wielu lat i psychologicznie niezwykle istotny dla polskich gospodarstw domowych i firm.
Dolar po shutdownie słabnie – co to znaczy dla złotówki i twoich oszczędności?
2025-11-13 Komentarz walutowy MyBank.plW cieniu niedawnego zakończenia najdłuższego w historii Stanów Zjednoczonych paraliżu administracyjnego, rynek walutowy na świecie odzyskuje oddech, choć niepewność wciąż wisi w powietrzu. Prezydent Donald Trump podpisał ustawę przywracającą finansowanie rządu federalnego do końca stycznia 2026 roku, co pozwoliło na wznowienie pracy ponad miliona pracowników i publikację zaległych danych makroekonomicznych.
Funt pod presją decyzji BoE, złotówka w centrum uwagi inwestorów
2025-11-12 Komentarz walutowy MyBank.plŚrodowy poranek na rynku walutowym przynosi kontynuację trendów obserwowanych od początku tygodnia – z lekką dominacją dolara amerykańskiego wobec najważniejszych walut, utrzymaniem stabilności polskiego złotego i wyraźną korektą na rynku funta brytyjskiego. Bieżące notowania Forex wskazują na relatywną siłę PLN względem koszyka, nawet pomimo wzmożonej nerwowości makroekonomicznej na świecie.
Złoty broni silnego kursu – czy polska waluta pozostanie liderem regionu?
2025-11-10 Komentarz walutowy MyBank.plAktualne notowania walut, w poniedziałkowy poranek 10 listopada pokazują, że polski złoty wciąż pozostaje jedną z bardziej stabilnych walut regionu. O godzinie 9 rano euro kosztowało 4,24 złotego, dolar amerykański 3,67 złotego, frank szwajcarski 4,54 złotego, funt brytyjski 4,82 złotego, dolar kanadyjski 2,61 złotego, natomiast korona norweska wahała się w granicach 0,36 złotego. Takie notowania pokazują względną odporność złotówki na impulsy zewnętrzne i potwierdzają fundamentalną siłę polskiej gospodarki na tle regionu.
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.
Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.