Data dodania: 2021-03-31 (09:13)
W ostatnich tygodniach rynek podzielił się na dwie części. Pierwsza silnie reaguje na zmiany zachodzące na amerykańskim rynku długu, druga udaje zaś, że problemu nie ma. Złoto zdecydowanie jest w tej pierwszej grupie. Rentowności amerykańskiego długu nie przestają rosnąć. Mimo że odczyty inflacji za luty nie były niepokojące (a nawet nieco niższe od oczekiwań) inwestorzy spekulują, że to niedługo się zmieni.
W skrócie przesadnie duży interwencjonizm fiskalny, szczególnie w postaci „czeków Bidena” jednocześnie może zwiększyć presję inflacyjną i powoduje wzrost potrzeb pożyczkowych. Obydwie te tendencje nie służą notowaniom obligacji, których ceny mocno spadają (a zatem rentowności rosną).
Ponieważ obecnie rynki finansowe tanim pieniądzem stoją, można byłoby pomyśleć, że będzie mieć to gigantyczny wpływ na nastroje, ale nie do końca tak jest. Dużą i bezpośrednią reakcję widać na rynku złota, w przypadku którego istnieje silna korelacja pomiędzy zmianą ceny, a rentownościami (ujemna, rzecz jasna). Po nieśmiałej próbie odbicia z poziomu 1680 dolarów za uncję, złoto znów nurkuje i w ciągu dwóch dni znalazło się z powrotem na wielomiesięcznych minimach. Z kolei niemal brak reakcji obserwujemy na rynkach akcji, co jest zastanawiające. Tu można mieć wrażenie, że pieniądze wręcz są przekładane z miejsca w miejsce. O ile notowania amerykańskich spółek technologicznych nieco wyhamowały (choć o większych spadkach też nie można tu mówić), pompowane są (bo inaczej trudno to nazwać) rynki Europy Zachodniej, niemiecki DAX30 niemal codziennie ustanawia nowy rekord. Być może na tyle silne jest przeświadczenie, że skoro napływ pieniędzy do inwestorów indywidualnych w USA (wspomniane czeki Bidena) dopiero się zaczął, nie czas jest na sprzedaż akcji. Rynek walut jest podzielony. Rosnące rentowności powinny pomagać dolarowi i tak dzieje się w relacji do walut europejskich. Kurs EURUSD jest coraz bliżej poziomu 1,17, a jeszcze na początku roku był powyżej 1,23 (wtedy też przez pewien czas zastanawiałem się, dlaczego tak długo zwleka z reakcją na ruchy na rynku obligacji), co ma silny wpływ na złotego, choć nasza waluta ma też inne problemy (o czym pisałem we wczorajszym komentarzu). Ale umocnienie dolara nie wszędzie jest widoczne. Na rynku walut wschodzących z „dolarowego bloku” (Ameryka Łacińska, RPA) prawie go nie widać. Globalnie zatem można mieć wrażenie, że rynek nadal nie jest zdecydowany i czeka na jaśniejsze sygnały co do inflacyjnego scenariusza.
Dzisiejszy dzień takich sygnałów nie dostarczy, ale publikacji będzie sporo. W Europie mamy kontynuację publikacji wstępnych danych o marcowej inflacji, w tym polskiej (10:00) i ze strefy euro (11:00). Publikacją dnia jest raport ADP (14:15) przedstawiający zmianę zatrudnienia w sektorze prywatnym USA za marzec. O 15:45 czeka nas publikacja raportu Chicago PMI, a później jeszcze wystąpienia szefowej Treasury i byłej szefowej Fed Janet Yellen oraz prezydenta Joe Bidena. Te wystąpienia wkrótce mogą przestać być dla rynku tak miłe jak dotąd, gdyż wspomniana para planuje spore podwyżki podatków, a rynek do tej pory udaje, że tematu nie ma. O 7:55 euro kosztuje 4,6632, dolar 3,9817 złotego, frank 4,2185 złotego, zaś funt 5,4663 złotego
Ponieważ obecnie rynki finansowe tanim pieniądzem stoją, można byłoby pomyśleć, że będzie mieć to gigantyczny wpływ na nastroje, ale nie do końca tak jest. Dużą i bezpośrednią reakcję widać na rynku złota, w przypadku którego istnieje silna korelacja pomiędzy zmianą ceny, a rentownościami (ujemna, rzecz jasna). Po nieśmiałej próbie odbicia z poziomu 1680 dolarów za uncję, złoto znów nurkuje i w ciągu dwóch dni znalazło się z powrotem na wielomiesięcznych minimach. Z kolei niemal brak reakcji obserwujemy na rynkach akcji, co jest zastanawiające. Tu można mieć wrażenie, że pieniądze wręcz są przekładane z miejsca w miejsce. O ile notowania amerykańskich spółek technologicznych nieco wyhamowały (choć o większych spadkach też nie można tu mówić), pompowane są (bo inaczej trudno to nazwać) rynki Europy Zachodniej, niemiecki DAX30 niemal codziennie ustanawia nowy rekord. Być może na tyle silne jest przeświadczenie, że skoro napływ pieniędzy do inwestorów indywidualnych w USA (wspomniane czeki Bidena) dopiero się zaczął, nie czas jest na sprzedaż akcji. Rynek walut jest podzielony. Rosnące rentowności powinny pomagać dolarowi i tak dzieje się w relacji do walut europejskich. Kurs EURUSD jest coraz bliżej poziomu 1,17, a jeszcze na początku roku był powyżej 1,23 (wtedy też przez pewien czas zastanawiałem się, dlaczego tak długo zwleka z reakcją na ruchy na rynku obligacji), co ma silny wpływ na złotego, choć nasza waluta ma też inne problemy (o czym pisałem we wczorajszym komentarzu). Ale umocnienie dolara nie wszędzie jest widoczne. Na rynku walut wschodzących z „dolarowego bloku” (Ameryka Łacińska, RPA) prawie go nie widać. Globalnie zatem można mieć wrażenie, że rynek nadal nie jest zdecydowany i czeka na jaśniejsze sygnały co do inflacyjnego scenariusza.
Dzisiejszy dzień takich sygnałów nie dostarczy, ale publikacji będzie sporo. W Europie mamy kontynuację publikacji wstępnych danych o marcowej inflacji, w tym polskiej (10:00) i ze strefy euro (11:00). Publikacją dnia jest raport ADP (14:15) przedstawiający zmianę zatrudnienia w sektorze prywatnym USA za marzec. O 15:45 czeka nas publikacja raportu Chicago PMI, a później jeszcze wystąpienia szefowej Treasury i byłej szefowej Fed Janet Yellen oraz prezydenta Joe Bidena. Te wystąpienia wkrótce mogą przestać być dla rynku tak miłe jak dotąd, gdyż wspomniana para planuje spore podwyżki podatków, a rynek do tej pory udaje, że tematu nie ma. O 7:55 euro kosztuje 4,6632, dolar 3,9817 złotego, frank 4,2185 złotego, zaś funt 5,4663 złotego
Źródło: dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.
Strach przed inflacją?
2024-11-13 Raport DM BOŚ z rynku walutCzłonek FED, Neel Kashkari przyznał wczoraj, że w sytuacji, kiedy inflacja będzie wyższa w perspektywie nadchodzących miesięcy, to FED mógłby wstrzymać się z obniżkami stóp procentowych. Ale jednocześnie dodał, że obecna polityka jest "umiarkowanie restrykcyjna", stąd też dalsze cięcia stóp powinny być kontynuowane - potencjalna pauza mogłaby dotyczyć 1-2 posiedzeń. Po tych słowach szanse na cięcie stóp na posiedzeniu planowanym na 18 grudnia spadły do 63 proc., a dopiero co oscylowały wokół 80-90 proc.