Data dodania: 2020-08-04 (08:51)
Za nami półmetek sezonu wakacyjnego. Na lipiec często przeciągają się sprawy z poprzednich miesięcy (patrz: fundusz naprawczy UE) lub jest to okres gorący z uwagi na publikowane wyniki kwartalne. W tym roku miesiąc ten przyjdzie do historii głównie za sprawą, rekordowego, najsilniejszego od dekady osłabienia dolara.
Dopiero kalendarz na sierpień wydaje się na tyle niezagospodarowany w istotne wydarzenia, że pozwala zaplanować spokojny urlop. M.in. w stan uśpienia przechodzi europejska polityka. Rzeczywistość często bywa jednak, a zaskakujące wydarzenia sieją spustoszenie na rynkach w warunkach obniżonej płynności.
W zeszłym roku wstrząsy wywołało zaostrzenie wojny handlowej USA-Chiny, w tydzień wymazując dwumiesięczny rajd S&P500 (ponad 8 proc.). W 2018 r. kryzys walutowy w Turcji zrodził presję na aktywa rynków wschodzących i europejskie banki zaangażowane w regionie. W 2015 r. globalne perturbacje zapewniła decyzja Ludowego Banku Chin o dewaluacji juana o prawie 2 proc. Kilka dni później na sesji 24 sierpnia Dow Jones stracił 1100 pkt. w pierwszych pięciu minutach handlu. Z kolei w 2011 r. sierpień zapisał się w historii jako miesiąc, w którym USA utraciły rating AAA od agencji S&P. Przykłady takich letnich turbulencji na rynkach można mnożyć.
Oczywiście takie „niespodzianki” nie trafiają się w każdym roku. Czasami rynki są zbyt zmęczone wydarzeniami poprzednich miesięcy, jak choćby w 2016 r., kiedy sierpień był miesiącem oddechu po referendum brexitu. Gorzej, jeśli w miesiąc wchodzimy w relatywnie dobrych nastrojach rynkowych i mocno rozwiniętym rajdem aktywów. Od końca czerwca S&P500 notuje dwucyfrową stopę zwrotu, rynek technologiczny jest najwyżej w historii. Cena złota wzrosła w miesiąc o 200 USD, a srebro podrożało o 35 proc. Jak już pisaliśmy, dolar osłabił się o prawie 5 proc. i zaliczył najgorszy miesiąc do dekady. Ruchy są pokaźne i nie będzie niczym nienaturalnym, jeśli po nich przyjdzie korekta.
Gdzie mogą się czaić potencjalne ryzyka? Np. propozycja prezydenta Trumpa o przełożeniu terminu wyborów jest niebezpiecznym zwrotem w kampanii, który może podnieść głosy kwestionujące przyszłość demokracji w USA. Wydaje się to jednak mało realne ze względu na złożoność tego procesu. Jednocześnie nad krajem wisi ryzyko kolejnego wstrząsu ekonomicznego, jeśli szybko nie uruchomiony zostanie nowy pakiet fiskalny. I to wszystko na tle ożywionej dyskusji o bliźniaczym deficycie USA.
Co na powierzchni wygląda przede wszystkim jako problemy dolara, to istnieje cienka granica między słabością USD wynikającą ze złej kondycji USA na tle względnie silniejszej reszty świata, a kiedy problemy USA zaczynają zarażać globalne środowisko, temperując apetyt na ryzyko. Gdy ta druga narracja zacznie przeważać, relatywne dyskonto w wycenie USD zacznie się kurczyć, a wysoka premia walut ryzykownych i innych aktywów przestanie być uzasadniona.
Na starcie sierpnia widać próby umacniania dolara, ale na razie nie są one przekonujące. Wynika to z silnego rynku akcji: w ostatnim czasie losy dolara są ewidentnie powiązane z apetytem na ryzyko a ten znów się nasilił. Potwierdza to fakt, że słabo radzą sobie inne bezpieczne przystanie na rynku walutowym, czyli jen i frank szwajcarski. Zakładamy, że najwięcej pola do przeceny mają obecnie waluty Antypodów i emerging markets. Niski poziom realnych stóp procentowych będzie skutkował znaczną chimerycznością EUR/PLN, ale preferowanym przez nas wehikułem jest długa pozycja w EUR/HUF. EUR/USD powinien pozostawać pod ostatnimi szczytami, ale jednocześnie spadek pod 1,17 na dzisiejszej sesji jawi się jako mało prawdopodobny.
W zeszłym roku wstrząsy wywołało zaostrzenie wojny handlowej USA-Chiny, w tydzień wymazując dwumiesięczny rajd S&P500 (ponad 8 proc.). W 2018 r. kryzys walutowy w Turcji zrodził presję na aktywa rynków wschodzących i europejskie banki zaangażowane w regionie. W 2015 r. globalne perturbacje zapewniła decyzja Ludowego Banku Chin o dewaluacji juana o prawie 2 proc. Kilka dni później na sesji 24 sierpnia Dow Jones stracił 1100 pkt. w pierwszych pięciu minutach handlu. Z kolei w 2011 r. sierpień zapisał się w historii jako miesiąc, w którym USA utraciły rating AAA od agencji S&P. Przykłady takich letnich turbulencji na rynkach można mnożyć.
Oczywiście takie „niespodzianki” nie trafiają się w każdym roku. Czasami rynki są zbyt zmęczone wydarzeniami poprzednich miesięcy, jak choćby w 2016 r., kiedy sierpień był miesiącem oddechu po referendum brexitu. Gorzej, jeśli w miesiąc wchodzimy w relatywnie dobrych nastrojach rynkowych i mocno rozwiniętym rajdem aktywów. Od końca czerwca S&P500 notuje dwucyfrową stopę zwrotu, rynek technologiczny jest najwyżej w historii. Cena złota wzrosła w miesiąc o 200 USD, a srebro podrożało o 35 proc. Jak już pisaliśmy, dolar osłabił się o prawie 5 proc. i zaliczył najgorszy miesiąc do dekady. Ruchy są pokaźne i nie będzie niczym nienaturalnym, jeśli po nich przyjdzie korekta.
Gdzie mogą się czaić potencjalne ryzyka? Np. propozycja prezydenta Trumpa o przełożeniu terminu wyborów jest niebezpiecznym zwrotem w kampanii, który może podnieść głosy kwestionujące przyszłość demokracji w USA. Wydaje się to jednak mało realne ze względu na złożoność tego procesu. Jednocześnie nad krajem wisi ryzyko kolejnego wstrząsu ekonomicznego, jeśli szybko nie uruchomiony zostanie nowy pakiet fiskalny. I to wszystko na tle ożywionej dyskusji o bliźniaczym deficycie USA.
Co na powierzchni wygląda przede wszystkim jako problemy dolara, to istnieje cienka granica między słabością USD wynikającą ze złej kondycji USA na tle względnie silniejszej reszty świata, a kiedy problemy USA zaczynają zarażać globalne środowisko, temperując apetyt na ryzyko. Gdy ta druga narracja zacznie przeważać, relatywne dyskonto w wycenie USD zacznie się kurczyć, a wysoka premia walut ryzykownych i innych aktywów przestanie być uzasadniona.
Na starcie sierpnia widać próby umacniania dolara, ale na razie nie są one przekonujące. Wynika to z silnego rynku akcji: w ostatnim czasie losy dolara są ewidentnie powiązane z apetytem na ryzyko a ten znów się nasilił. Potwierdza to fakt, że słabo radzą sobie inne bezpieczne przystanie na rynku walutowym, czyli jen i frank szwajcarski. Zakładamy, że najwięcej pola do przeceny mają obecnie waluty Antypodów i emerging markets. Niski poziom realnych stóp procentowych będzie skutkował znaczną chimerycznością EUR/PLN, ale preferowanym przez nas wehikułem jest długa pozycja w EUR/HUF. EUR/USD powinien pozostawać pod ostatnimi szczytami, ale jednocześnie spadek pod 1,17 na dzisiejszej sesji jawi się jako mało prawdopodobny.
Źródło: Bartosz Sawicki, Departament Analiz DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Złoty broni silnego kursu – czy polska waluta pozostanie liderem regionu?
2025-11-10 Komentarz walutowy MyBank.plAktualne notowania walut, w poniedziałkowy poranek 10 listopada pokazują, że polski złoty wciąż pozostaje jedną z bardziej stabilnych walut regionu. O godzinie 9 rano euro kosztowało 4,24 złotego, dolar amerykański 3,67 złotego, frank szwajcarski 4,54 złotego, funt brytyjski 4,82 złotego, dolar kanadyjski 2,61 złotego, natomiast korona norweska wahała się w granicach 0,36 złotego. Takie notowania pokazują względną odporność złotówki na impulsy zewnętrzne i potwierdzają fundamentalną siłę polskiej gospodarki na tle regionu.
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.
Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.
Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?
2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.plKursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.
Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?
2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.
Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć
2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.
Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK
2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.