
Data dodania: 2020-08-03 (10:35)
Lipiec był udanym miesiącem dla złotego. Pomógł słaby dolar oraz dobre globalne nastroje. Jednak główne pary walutowe dotarły do kluczowych poziomów i tu pojawia się pytanie – czy złoty może jeszcze zyskiwać?
W ostatnich tygodniach często spotykam się z pytaniem, czy niestandardowe działania NBP nie spowodują w końcu gwałtownego załamania kursu złotego. No właśnie, to fakt, że jeszcze jakiś czas temu tak oczywista pomoc w finansowaniu potrzeb pożyczkowych nie uszła by naszej walucie „na sucho”. Teraz jednak okoliczności są inne – bezkompromisowe luzowanie na świecie sprawia, że to co dzieje się w Polsce nie wywołuje niepokoju. Fakt, na mapie rynków wschodzących to nadal dość niestandardowe postępowanie, ale przynależność do UE i lata dbania o równowagę ekonomiczną dają nam pewien dodatkowy kredyt zaufania.
Tymczasem czynniki globalne były ostatnio bardzo sprzyjające i pomogły złotemu. Przede wszystkim słaby był dolar, który oddał całą premię z okresu pandemii. Warto tu odnotować, że już w punkcie wyjścia dolar był przewartościowany a kryzys wywindował jego kurs na abstrakcyjne poziomy. Dlatego patrząc długoterminowo dolar ma nadal potencjał do utraty wartości, szczególnie wobec perspektywy ogromnego wzrostu zadłużenia USA. Z drugiej jednak strony, lipcowe umocnienie złotego to w dużym stopniu zasługa wzrostów na parze EURUSD, które być może zaszły nieco za daleko. Euro fundamentalnie również jest przewartościowane, choć nie aż tak jak dolar. Jednak Europa ma mniejsze pole do stymulacji fiskalnej (cały program ożywienia jest wart mniej niż drugi, „mały” pakiet fiskalny dyskutowany obecnie w Kongresie), a południe nie poradzi sobie z dalszą aprecjacją waluty. Do tego dane CFTC pokazują duże zaangażowanie spekulantów w euro. To sprawia, że test kluczowych poziomów par ze złotym – 4,40 dla EURPLN i nieco poniżej 3,75 dla USDPLN może przynajmniej zatrzymać umocnienie naszej waluty, a być może rozpocząć korektę. To, jak duża mogłaby być zależy od sytuacji na globalnych giełdach, gdzie inwestorzy cały czas są rozdarci pomiędzy rekordowo luźną polityką banków centralnych, a skomplikowaną sytuacją epidemiologiczną, w wyniku której przywracane są niektóre ograniczenia.
Patrząc w perspektywie tego tygodnia, najciekawiej w kalendarzu wyglądają dane z amerykańskiego rynku pracy. Raport NFP zaskoczył pozytywnie w dwóch poprzednich sytuacjach, jednak ostatnio dane tygodniowe pokazały wzrost liczby bezrobotnych. To jednak dopiero piątek. Na początku tygodnia nacisk położony będzie na debatę wokół parkietu fiskalnego w USA. Dziś o 10:20 dolar kosztuje 3,7541 złotego, euro 4,4198 złotego, frank 4,0911 złotego, zaś funt 4,9155 złotego.
Tymczasem czynniki globalne były ostatnio bardzo sprzyjające i pomogły złotemu. Przede wszystkim słaby był dolar, który oddał całą premię z okresu pandemii. Warto tu odnotować, że już w punkcie wyjścia dolar był przewartościowany a kryzys wywindował jego kurs na abstrakcyjne poziomy. Dlatego patrząc długoterminowo dolar ma nadal potencjał do utraty wartości, szczególnie wobec perspektywy ogromnego wzrostu zadłużenia USA. Z drugiej jednak strony, lipcowe umocnienie złotego to w dużym stopniu zasługa wzrostów na parze EURUSD, które być może zaszły nieco za daleko. Euro fundamentalnie również jest przewartościowane, choć nie aż tak jak dolar. Jednak Europa ma mniejsze pole do stymulacji fiskalnej (cały program ożywienia jest wart mniej niż drugi, „mały” pakiet fiskalny dyskutowany obecnie w Kongresie), a południe nie poradzi sobie z dalszą aprecjacją waluty. Do tego dane CFTC pokazują duże zaangażowanie spekulantów w euro. To sprawia, że test kluczowych poziomów par ze złotym – 4,40 dla EURPLN i nieco poniżej 3,75 dla USDPLN może przynajmniej zatrzymać umocnienie naszej waluty, a być może rozpocząć korektę. To, jak duża mogłaby być zależy od sytuacji na globalnych giełdach, gdzie inwestorzy cały czas są rozdarci pomiędzy rekordowo luźną polityką banków centralnych, a skomplikowaną sytuacją epidemiologiczną, w wyniku której przywracane są niektóre ograniczenia.
Patrząc w perspektywie tego tygodnia, najciekawiej w kalendarzu wyglądają dane z amerykańskiego rynku pracy. Raport NFP zaskoczył pozytywnie w dwóch poprzednich sytuacjach, jednak ostatnio dane tygodniowe pokazały wzrost liczby bezrobotnych. To jednak dopiero piątek. Na początku tygodnia nacisk położony będzie na debatę wokół parkietu fiskalnego w USA. Dziś o 10:20 dolar kosztuje 3,7541 złotego, euro 4,4198 złotego, frank 4,0911 złotego, zaś funt 4,9155 złotego.
Źródło: dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
PLN bez większych zmian
2025-06-30 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPolska waluta pozostaje silna i wiele się tu nie zmienia. W poniedziałek rano za euro płacimy niecałe 4,24 zł, a dolar jest wart nieco ponad 3,61 zł. Amerykańska waluta nie zeszła, zatem poniżej psychologicznej bariery 3,60 zł, chociaż biorąc pod uwagę nastawienie do dolara na globalnych rynkach, to może być to kwestia najpóźniej kilkunastu dni.
Czy Trump podważy stanowisko szefa Fed?
2025-06-27 Poranny komentarz walutowy XTBW ostatnich dniach pojawiło się sporo spekulacji na temat tego, że Donald Trump mógłby zdecydować się na wcześniejsze ogłoszenie osoby, która będzie nowym szefem Fed. Oczywiście w tym momencie nie mówi się o zwolnieniu Powella ze stanowiska, ale nominowanie nowego szefa Fed na wiele miesięcy przed wygaśnięciem kadencji obecnego mogłoby znacząco wpłynąć na nastroje na rynku finansowym. Czy w takim wypadku dolar może jeszcze mocniej stracić na wartości?
Trump coraz mocniej krytykuje Powella
2025-06-26 Raport DM BOŚ z rynku walutPrezydent USA nie omieszkał nazwać szefa FED "matołem" po tym, jak Rezerwa Federalna w zeszłym tygodniu nie obniżyła stóp procentowych. Wczoraj Jerome Powell znalazł pod presją pytań senatorów podczas składania zeznań przez Komisją Bankową, gdzie prezentował okresowy raport nt. stanu gospodarki i perspektyw polityki monetarnej. Widać było chęć "wymuszenia" odpowiedzi, co do wcześniejszej obniżki stóp procentowych. Bankier pozostał w tym względzie nieugięty - FED musi być pewien tego na ile zamieszanie z cłami Donalda Trumpa wpłynie na wskaźniki inflacji (zwłaszcza bazowej).
Dolar najtańszy od 2020 roku
2025-06-26 Komentarz walutowy XTBCzwartkowy poranek na rynkach walutowych jest wyjątkowo słaby dla dolara amerykańskiego. Waluta rezerwowa świata traci do polskiego złotego już 0,3% i tym samym schodzi na najniższe poziomy od grudnia 2020 roku. Dolar amerykański już dawno nie był taki słaby. Jednym z głównych powodów tego spadku jest niepewność i nieprzewidywalność otaczające politykę handlową USA, w szczególności wdrożenie ceł za rządów prezydenta Trumpa.
Czy dolar osiągnie 3,50 zł przed końcem wakacji? Eksperci zdradzają prognozy!
2025-06-25 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego wobec polskiego złotego zawsze budził duże emocje zarówno wśród inwestorów, przedsiębiorców, jak i osób planujących zagraniczne podróże. Zwłaszcza w sezonie wakacyjnym pytania o przyszłość dolara stają się wyjątkowo aktualne. W tym roku, w obliczu globalnych zmian gospodarczych i politycznych, pojawiają się szczególnie interesujące pytania o to, czy dolar może osiągnąć pułap 3,50 zł jeszcze przed końcem wakacji.
Rynki już ochłonęły po ostatnich wydarzeniach...
2025-06-25 Raport DM BOŚ z rynku walutŚroda przynosi mieszane wskazania w przestrzeni FX - dolar zyskuje do jena pośród G-10, ale nie są to duże zmiany. Z kolei nadal traci wobec walut Antypodów, oraz funta, co pokazuje, że na rynkach nadal jest widoczny apetyt na ryzyko, który powrócił po tym jak sytuacja na Bliskim Wschodzie się wyciszyła i rynki zaczęły wierzyć w to, że temat izraelsko-irański spadł na dłuższy czas z wokandy.
Coraz większe podziały w Rezerwie Federalnej
2025-06-25 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczorajsze półroczne przesłuchanie przewodniczącego Fed przed Izbą Reprezentantów USA nie przyniosło istotnych nowych informacji. Powell powtórzył dotychczasową linię retoryczną Rezerwy Federalnej, która wskazuje, że nie ma presji, by szybko dostosowywać politykę pieniężną, a decydenci mogą pozwolić sobie obserwowanie wpływu polityki handlowej USA na inflację i koniunkturę. Niemniej jednak bankier centralny przyznał, że wpływ ceł na inflację jest obecnie słabszy, niż zakładano w kwietniu. Może to utorować drogę do wcześniejszych cięć stóp procentowych, niż się jeszcze niedawno spodziewano.
Trump kończy wojnę
2025-06-24 Raport DM BOŚ z rynku walutWejście Amerykanów do wojny izraelsko-irańskiej przyspieszyło zakończenie konfliktu, a nie doprowadziło do jego eskalacji. W nocy weszły w życie ustalenia narzucone de facto przez Donalda Trumpa, czyli rozejm pomiędzy Izraelem, a Iranem, który prezydent USA uważa jednocześnie za zakończenie trwającego ponad tydzień konfliktu militarnego (tak dał do zrozumienia na swoich socialach). Główne pytanie brzmi teraz, czy obie strony na to się zgodzą? Chwilę po wyznaczonym przez Donalda Trumpa czasie obowiązywania rozejmu dochodziło jeszcze do operacji militarnych obu stron, ale później zostały one wygaszone.
Rynki reagują ulgą
2025-06-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWe wtorek prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił zawieszenie broni między Izraelem a Iranem, jednak kilka godzin później Izrael oskarżył Teheran o naruszenie porozumienia, twierdząc, że wykrył wystrzelenie rakiet. W odpowiedzi izraelski minister obrony nakazał przeprowadzenie silnych uderzeń na cele w Teheranie. Choć Iran nie potwierdził oficjalnie zgody na rozejm, według anonimowych źródeł Trump zabiegał o pomoc emira Kataru w przekonaniu Iranu do zaakceptowania zawieszenia broni, co miało się ostatecznie udać.
Euforia po ogłoszeniu zawieszenia broni
2025-06-24 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump po godzinie 7 rano czasu europejskiego ogłosił, że weszło w życie zawieszenie broni pomiędzy Iranem oraz Izraelem. Choć pierwsze wspomnienie miało miejsce tuż po północy, to jednak szereg ataków rakietowych wskazywał raczej na dalszą eskalację sytuacji. Niemniej po burzliwych kilkudziesięciu godzinach, rynek wyraźnie odetchnął z ulgą, choć wcześniej również nie przejmował się zbyt mocno całą sytuacją. Co widzi na rynkach? Czy może dojść do eskalacji sytuacji z obecnego miejsca?