Ostatecznie indeksy w Europie zdołały zamknąc się na sesyjnych maksimach. Niemiecki indeks giełdowy DAX zdołał zakończyć dzień wynikiem na poziomie +11,47%! Takiej euforii nie było jednak widać dziś na GPW, indeks dwudziestu największych spółek w Polsce zdołał zyskać jedynie 3,2%, co przy ponad 10-cio procentowym ruchu w górę u naszych zachodnich sąsiadów wygląda kiepsko. Jeśli chodzi natomiast o sytuację za oceanem, wszystkiego główne indeksy notują przyzwoite wzrosty. Dow Jones rośnie ponad 9,6%, S&P500 zyskuje o 1 proc. mniej, a nasdaq dodaje 7,4%.

Jak widać inwestorzy całkowicie ignorują dziś informacje dotyczące szerzącej się epidemii koronawirusa. Niemniej należy wyraźnie zaznaczyć, że to co dzieje się na świecie nie wygląda najlepiej.Kolejne kraje decydują się na wprowadzanie ograniczeń, co z pewnością będzie miało negatywny wpływ na gospodarkę. Opublikowane dziś wstępne odczyty PMI za marzec wypadły bardzo źle. W Niemczech indeks PMI dla przemysłu spadł do poziomu 45,7 punktów z 48 pkt. poprzednio. Z kolei odczyt dla sektora usług osunął się do 34,5 pkt z oczekiwanych 42,3 pkt. (poprzednio 52,5 pkt.). Jak widać dane odzwierciedlają obawy o światową gospodarkę, aktualnie epidemia koronawirusa odbija się bardziej na usługach. Wypadałoby także dodać, że dziś po południu liczba odnotowanych przypadków zarażeń na całym świecie przekroczyła 400 tysięcy osób, z czego blisko 17500 zmarło. Dopóki z dnia na dzień sytuacja będzie się pogarszać, obecne dynamiczne odbicie na rynku akcji należy traktować jako korektę po ostatniej silnej przecenie. Pomimo dzisiejszych silnych wzrostów, prawdopodobnie przyjdzie nam oglądać jeszcze niższe poziomy na indeksach giełdowych na świecie.

Źródło: Łukasz Stefanik, Analityk rynków finansowych XTB