Data dodania: 2020-02-13 (10:15)
Rynkowa euforia po kolejnym dniu rekordów na Wall Street przygasła w Azji, kiedy rynek przerzucił uwagę na niespodziewany skok liczby zakażonych w chińskiej prowincji Hubei. Jakkolwiek 15 tys. nowych przypadków jest szokującą liczbą, przyrost bierze się ze zmian w metodologii, ale sytuacja przypomina, że podstawy ostatniej poprawy nastrojów wciąż są kruche.
Sporo szumu narobiły doniesienia z Chin o zmianach w metodzie klasyfikacji przypadków zakażenia. Spośród 14840 nowych przypadków zarażenia odnotowanych wczoraj przez chińskie władze, aż 13332 pochodzi z doliczenia przypadków „zdiagnozowanych klinicznie” od 5 lutego. Są to osoby, które mają objawy zarażenia wirusem, ale z powodu braku sprzętu medycznego do wykonania testów nie można tego całkowicie potwierdzić. Istotne jest, że zmiany w klasyfikacji dotyczą tylko prowincji Hubei, a w reszcie Chin przypadki liczone są od początku tak samo. A tam tempo przyrostu nowych zakażonych systematycznie spada, co potwierdza, że punkt kulminacyjny epidemii już jest za nami.
Euforia rynkowa została ostudzona, ale nie ma co spodziewać się nawrotu paniki. Inwestorom zostało przypomniane, że koronawirus wciąż jest problemem, którego skutki jeszcze nie raz uderzą w rynki (np. w słabszych danych aż I kwartał). Dzisiejsza sesja na rynkach akcji w Europie i USA odbędzie się pod dyktando ostrożnego badania kierunku: czy potrzebna jest głębsza korekta, czy jednak można już wracać do śrubowania nowych szczytów na DAX i S&P500? O ile na rynek nie napłynie nowa niespodziewana informacja, jeden dzień przystanku wydaje się najbardziej sensownym scenariuszem.
Rynek FX rządzi się swoimi prawami i choć po nocy odznacza się umiarkowany zwrot w kierunku bezpiecznych przystani, to nie ma on znamion silnego risk-off. Na boku umocnienia JPY, CHF i USD względem AUD, NZD, NOK i SEK uwagę przyciąga EUR, które jest najsłabsze względem USD od maja 2017 r. Silny dolar jest tylko częściowym wytłumaczeniem. Euro cierpi przez obawy, jak spowolnienie gospodarcze Chin uderzy w strefę euro (głównie Niemcy), co w konsekwencji zmusi Europejski Bank Centralny do luzowania polityki monetarnej. Ten strach jest też powodem, dlaczego EUR, w porównaniu do innych walut z ujemnymi stopami procentowymi – CHF i JPY, nie może przyciągać kapitału w okresach skoku awersji do ryzyka. W efekcie unijna waluta jest sprzedawana, gdy nastroje są złe, ale też, gdy ulegają poprawie. A jednak mam wątpliwości, czy ten strach jest słuszny. W końcu już wrześniowa runda luzowania monetarnego spotkała się ze sprzeciwem niemal połowy członków Rady Zarządzającej, a nowa prezes EBC Christine Lagarde jest bardziej za fiskalnym wspieraniem ożywienia niż szukaniem cudownego naboju w arsenale banku centralnego. Ale żeby rynkowe oczekiwania się odmieniły, wpierw musi zostać oddalona wizja stagnacji/recesji gospodarczej. Nie nastąpi to z dnia na dzień, zatem i istotne odbicie EUR/USD jest odroczone.
Euforia rynkowa została ostudzona, ale nie ma co spodziewać się nawrotu paniki. Inwestorom zostało przypomniane, że koronawirus wciąż jest problemem, którego skutki jeszcze nie raz uderzą w rynki (np. w słabszych danych aż I kwartał). Dzisiejsza sesja na rynkach akcji w Europie i USA odbędzie się pod dyktando ostrożnego badania kierunku: czy potrzebna jest głębsza korekta, czy jednak można już wracać do śrubowania nowych szczytów na DAX i S&P500? O ile na rynek nie napłynie nowa niespodziewana informacja, jeden dzień przystanku wydaje się najbardziej sensownym scenariuszem.
Rynek FX rządzi się swoimi prawami i choć po nocy odznacza się umiarkowany zwrot w kierunku bezpiecznych przystani, to nie ma on znamion silnego risk-off. Na boku umocnienia JPY, CHF i USD względem AUD, NZD, NOK i SEK uwagę przyciąga EUR, które jest najsłabsze względem USD od maja 2017 r. Silny dolar jest tylko częściowym wytłumaczeniem. Euro cierpi przez obawy, jak spowolnienie gospodarcze Chin uderzy w strefę euro (głównie Niemcy), co w konsekwencji zmusi Europejski Bank Centralny do luzowania polityki monetarnej. Ten strach jest też powodem, dlaczego EUR, w porównaniu do innych walut z ujemnymi stopami procentowymi – CHF i JPY, nie może przyciągać kapitału w okresach skoku awersji do ryzyka. W efekcie unijna waluta jest sprzedawana, gdy nastroje są złe, ale też, gdy ulegają poprawie. A jednak mam wątpliwości, czy ten strach jest słuszny. W końcu już wrześniowa runda luzowania monetarnego spotkała się ze sprzeciwem niemal połowy członków Rady Zarządzającej, a nowa prezes EBC Christine Lagarde jest bardziej za fiskalnym wspieraniem ożywienia niż szukaniem cudownego naboju w arsenale banku centralnego. Ale żeby rynkowe oczekiwania się odmieniły, wpierw musi zostać oddalona wizja stagnacji/recesji gospodarczej. Nie nastąpi to z dnia na dzień, zatem i istotne odbicie EUR/USD jest odroczone.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.









