
Data dodania: 2020-01-13 (08:54)
Rynki zapomniały już o sytuacji na Bliskim Wschodzie. W tym tygodniu dominować mają inne tematy: sezon wyników na Wall Street, dane o inflacji i przede wszystkim temat relacji USA-Chiny. W środę podpisane zostanie porozumienie handlowe, jednak nie należy oczekiwać rewolucji.
Kwestie handlowe niejednokrotnie wstrząsnęły rynkami na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy i z pewnością przyczyniły się do pogorszenia sytuacji ekonomicznej na świecie, dlatego choćby stabilizacja relacji pomiędzy dwoma największymi gospodarkami na świecie jest zmianą pozytywną. Bez porozumienia widzielibyśmy kolejne cła i przede wszystkim eskalującą niepewność w biznesie, a to w obecnej fazie cyklu koniunkturalnego prosta droga ku recesji. Porozumienie odsuwa ten scenariusz, ale nie jest też tak, że kończy temat konfliktu handlowego. Przede wszystkim większość wprowadzonych ceł zostaje! Jedyna redukcja dotyczy wprowadzonych we wrześniu ceł na import warto ok. 125 mld USD z Chin i ceł odwetowych Państwa Środka. Cła te pełniły rolę „straszaka” i wydawało się, że w ramach porozumienia zostaną usunięte, a będą jedynie obniżone o połowę. Wszystkie cła wprowadzone wcześniej (25% na ponad 250 mld importu do USA) pozostają aktualne. Tym samym negatywny wpływ na handel dalej będzie mieć miejsce. W ramach porozumienia Chiny zobowiązały się do drastycznego zwiększenia importu z USA, w tym produktów rolnych. Według naszych szacunków te ostatnie są na granicy zdolności zakupowych Chin, ale również produkcyjnych USA! Z jednej strony stanowi to szansę dla takich rynków jak soja czy kukurydza, z drugiej może oznaczać, że Chiny po prostu z tych ustaleń się nie wywiążą, dając Donaldowi Trumpowi pretekst do zerwania porozumienia… oczywiście po wyborach prezydenckich. Warto zauważyć, że podpisanie umowy będzie mieć miejsce w USA (wcześniej mówiono o neutralnym gruncie), chińskiej delegacji przewodzi wicepremier, a na dokumencie nie znajdzie się nazwisko prezydenta Xi.
Dla rynków w krótkim okresie bardzo istotny będzie sezon wyników kwartalnych na Wall Street. Wobec potężnego wzrostu wycen może się okazać, że wyniki firm po prostu nie nadążają za inwestorami. W tym tygodniu raporty pokazywać będą głównie instytucje finansowe.
Przed nami także długa lista raportów makroekonomicznych. W skali całego tygodnia najważniejsze to inflacja (wtorek) i sprzedaż (czwartek) w USA oraz seria danych z Chin (wtorek i piątek). Dziś publikacją dnia będzie produkcja przemysłowa w Wielkiej Brytanii (10:30). Początek handlu na rynku złotego jest raczej neutralny. O 8:50 dolar kosztuje 3,8090 złotego, euro 4,2381 złotego, frank 3,9129 złotego, zaś funt 4,9523 złotego.
Dla rynków w krótkim okresie bardzo istotny będzie sezon wyników kwartalnych na Wall Street. Wobec potężnego wzrostu wycen może się okazać, że wyniki firm po prostu nie nadążają za inwestorami. W tym tygodniu raporty pokazywać będą głównie instytucje finansowe.
Przed nami także długa lista raportów makroekonomicznych. W skali całego tygodnia najważniejsze to inflacja (wtorek) i sprzedaż (czwartek) w USA oraz seria danych z Chin (wtorek i piątek). Dziś publikacją dnia będzie produkcja przemysłowa w Wielkiej Brytanii (10:30). Początek handlu na rynku złotego jest raczej neutralny. O 8:50 dolar kosztuje 3,8090 złotego, euro 4,2381 złotego, frank 3,9129 złotego, zaś funt 4,9523 złotego.
Źródło: dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Dolar miał swoje 5 minut…i niewiele więcej
2025-07-04 Poranny komentarz walutowy XTBIndeks dolara wznawia spadki po przyjęciu przez Kongres USA przełomowej ustawy fiskalnej Donalda Trumpa. Dodatkowe 3,4 biliona dolarów deficytu i długofalowe skutki zmian w polityce socjalnej generują obawy o stabilność gospodarczą USA, a nadchodzące cła wspierają odpływ kapitału do bezpiecznych rajów walutowych. Po publikacji bardzo mocnego raportu z rynku pracy (NFP) dolar miał swoje pięć minut…i niewiele więcej. Niespodziewanie duży przyrost nowych miejsc pracy i spadek bezrobocia odnowiły wiarę w amerykańską koniunkturę, jednocześnie oddalając nadzieje na obniżkę stóp procentowych.
Raport NFP oddala wizje cięć - wraca temat ceł
2025-07-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPrezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump,zapowiedział że administracja amerykańska już od dziś rozpocznie wysyłkę oficjalnych zawiadomień do partnerów handlowych ws. ceł. Wszystkie kraje mają zostać objęte nowymi taryfami najpóźniej do 9 lipca, a termin ten nie zostanie przedłużony. Nowe stawki celne będą znacznie wyższe niż wcześniej zapowiadane – zamiast dotychczasowych maksymalnych 50%, cła mają wynosić od 10–20% aż do 60–70%.
Wrócą wojny handlowe?
2025-07-04 Raport DM BOŚ z rynku walutDzisiaj Amerykanie obchodzą Dzień Niepodległości i aktywność na rynkach będzie generalnie mniejsza. Nie oznacza to jednak, że będzie nudno. Wczorajsze niezłe dane Departamentu Pracy USA sprawiły, że rynek w zasadzie skreślił jakiekolwiek dywagacje, co do możliwości cięcia stóp przez FED jeszcze w końcu lipca. Dolar nie zyskał jednak wiele, gdyż pojawiły się inne wątki.
Dane NFP przyspieszą cięcia stóp w USA?
2025-07-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW czerwcu amerykański rynek pracy wyraźnie osłabł, co potwierdzają dane z raportu ADP. Po raz pierwszy od ponad dwóch lat sektor prywatny odnotował spadek liczby miejsc pracy – firmy zlikwidowały łącznie 33 tys. etatów. Największy ubytek zatrudnienia wystąpił w usługach, szczególnie w sektorach usług profesjonalnych, ochrony zdrowia i edukacji, które razem straciły 66 tys. miejsc pracy. Jednocześnie wzrost zatrudnienia odnotowano w przemyśle, budownictwie i górnictwie.
Napięty dzień na rynkach
2025-07-03 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiejszy kalendarz jest bardzo napięty, ponieważ dane o zatrudnieniu w USA zostaną opublikowane dzień wcześniej ze względu na zamknięcie rynków amerykańskich w piątek z okazji święta 4 lipca. Co więcej, inwestorzy poznają kluczowe dane PMI z Europy oraz USA, dane ISM z USA, a także najnowsze komentarze Prezesa Glapińskiego w sprawie stóp procentowych.
EURUSD chwilowo powyżej 1,18
2025-07-01 Raport DM BOŚ z rynku walutWe wtorek rano dolar wypada mieszanie, chociaż w poniedziałek po południu znów stracił na wartości. To pokazuje, że stroną sprzedającą są bardziej amerykańscy inwestorzy. Motywy są wciąż takie same, choć teraz dochodzi do tego wątek ustawy podatkowej Trumpa, która jest forsowana w Senacie i ma szanse trafić ponownie do Izby Reprezentantów jeszcze w tym tygodniu. Perspektywa dalszego wzrostu zadłużenia i nierównowagi w budżecie jest argumentem za dalszym spadkiem dolara.
Decydujące dni w sporze handlowym UE–USA
2025-07-01 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwające negocjacje handlowe pomiędzy Unią Europejską a administracją Donalda Trumpa wchodzą w decydującą fazę, a ich wynik może mieć istotny wpływ na rynki finansowe. Do 9 lipca strony muszą osiągnąć porozumienie, aby uniknąć drastycznego wzrostu ceł – w przeciwnym razie większość eksportu UE do USA może zostać objęta 50-procentowymi taryfami.
PLN bez większych zmian
2025-06-30 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPolska waluta pozostaje silna i wiele się tu nie zmienia. W poniedziałek rano za euro płacimy niecałe 4,24 zł, a dolar jest wart nieco ponad 3,61 zł. Amerykańska waluta nie zeszła, zatem poniżej psychologicznej bariery 3,60 zł, chociaż biorąc pod uwagę nastawienie do dolara na globalnych rynkach, to może być to kwestia najpóźniej kilkunastu dni.
Czy Trump podważy stanowisko szefa Fed?
2025-06-27 Poranny komentarz walutowy XTBW ostatnich dniach pojawiło się sporo spekulacji na temat tego, że Donald Trump mógłby zdecydować się na wcześniejsze ogłoszenie osoby, która będzie nowym szefem Fed. Oczywiście w tym momencie nie mówi się o zwolnieniu Powella ze stanowiska, ale nominowanie nowego szefa Fed na wiele miesięcy przed wygaśnięciem kadencji obecnego mogłoby znacząco wpłynąć na nastroje na rynku finansowym. Czy w takim wypadku dolar może jeszcze mocniej stracić na wartości?
Trump coraz mocniej krytykuje Powella
2025-06-26 Raport DM BOŚ z rynku walutPrezydent USA nie omieszkał nazwać szefa FED "matołem" po tym, jak Rezerwa Federalna w zeszłym tygodniu nie obniżyła stóp procentowych. Wczoraj Jerome Powell znalazł pod presją pytań senatorów podczas składania zeznań przez Komisją Bankową, gdzie prezentował okresowy raport nt. stanu gospodarki i perspektyw polityki monetarnej. Widać było chęć "wymuszenia" odpowiedzi, co do wcześniejszej obniżki stóp procentowych. Bankier pozostał w tym względzie nieugięty - FED musi być pewien tego na ile zamieszanie z cłami Donalda Trumpa wpłynie na wskaźniki inflacji (zwłaszcza bazowej).