
Data dodania: 2008-02-29 (10:22)
Czwartek był kolejnym, udanym dniem dla złotego. Umocnieniu sprzyja sytuacja na rynku międzynarodowym, gdzie dynamicznie traci dolar a zyskuje euro. Wyprzedaż amerykańskiej waluty wywołała spadki kursu USD/PLN do tegorocznych minimów na 2,3030.
EUR/PLN zdołał zbliżyć się do poziomu 3,5000. Do wzmożonych zakupów na nasza walutę przyczyniły się także jastrzębie wypowiedzi członków RPP po ostatniej decyzji o podwyższeniu głównej stopy procentowej. Dariusz Filar powtórzył po raz kolejny swoją opinie o poziomie 6% jako tym, który dawałby komfort Radzie w ocenie procesów zachodzących w gospodarce. Dzisiaj rano obserwujemy nieznaczne odreagowanie wczorajszych wzrostów naszej waluty. Na wartości zyskuje jen i traci waluta węgierska, co sugerować może dalszą korektę na złotym. Poziom oporu dla EUR/PLN wyznacza rejon 3,5400-3,5500 a wsparcia zlokalizowane są odpowiednio na 3,500 i 3,4800. Po wybiciu kursu EUR/USD z konsolidacji 1,4310-1,4967, potencjalny zasięg dalszego ruchu to 1,54, co przy presji na mocnego złotego mogłoby doprowadzić do zrealizowania technicznego celu dla USD/PLN na poziomie 2,2400. Pomimo niezwykle mocnej złotówki, zaskakująco dobrze radzą sobie rodzime firmy eksportujące towary i usługi, głównie do strefy euro. W okresie styczeń - grudzień 2007 r eksport wzrósł o 15% w ujęciu rocznym i wyniósł 118,8 mld euro. Natomiast eksport liczony w USD wzrósł w tym okresie o 25,8%. W dalszym ciągu głównym partnerem handlowym Polski pozostaje Unia Europejska do której eksport wyniósł 78,7% sprzedaży. Dynamika wzrostu importu była jeszcze większa (17,8%) i w wyniosła 118,8 mld euro, czemu z pewnością sprzyjała sytuacja na rynku walutowym. W efekcie deficyt handlowy wzrósł do 17,7 mld euro wobec 12,9 mld euro rok wcześniej. Obserwując procesy zachodzące w gospodarce globalnej (zagrożenia recesyjne i presja inflacyjna) oraz sytuacje na rynkach finansowych można przypuszczać, że tendencja ta może się nasilić w tym roku.
Ostatnia sesja tygodnia przynosi kontynuację dynamicznego osłabienia amerykańskiej waluty. Kurs EUR/USD ustanowił rano kolejny rekord na poziomie 1,5238 i obecnie coraz bardziej prawdopodobny wydaje się wzrost w okolice 1,54. Inwestorzy wyprzedają dolary w obawie przed dalszym pogłębianiem się kryzysu w USA, co zmusi FED do kolejnych obniżek stóp procentowych. Potwierdził to we wczorajszym wystąpieniu Ben Bernanke, który powiedział, że dostrzega zagrożenie inflacyjne, lecz są obecnie na drugie planie, ponieważ ważniejsze jest ryzyko dalszego spowolnienia gospodarczego. Ostrzegł także przed możliwością upadku w najbliższej przyszłości niewielkiego amerykańskiego banku. Wydaje się, że Bernanke wie już o zbliżającym się przynajmniej jednym bankructwie któregoś z banków i przygotowuje inwestorów na taką informację, aby nie wywołała ona zbyt dużej nerwowości, kiedy pojawi się na rynku.
Do wyprzedaży dolara na wczorajszej sesji przyczyniła się także publikacja danych o wzroście PKB w czwartym kwartale. Okazało się, że był on niższy od prognozowanych 0,7% i w rzeczywistości wyniósł jedynie 0,6%.
Spadkami zakończyła się także wczorajsza sesja na amerykańskich giełdach. Spada więc dziwny optymizm, który utrzymywał się w tym tygodniu wśród giełdowych inwestorów. Spadki cen akcji na kolejnych sesjach mogą być kontynuowane także ze względu na umacniającego się japońskiego jena. Powoduje to wzrost awersji do ryzyka i przenoszenie kapitałów w bezpieczniejsze inwestycje.
Warto także wspomnieć o innej konsekwencji coraz słabszego dolara. Jest to bowiem jedna z przyczyn bardzo dynamicznych wzrostów cen surowców. Kurs złota zbliża się już do granicy 1000 USD za uncję, a ropa naftowa już jest wyceniana powyżej psychologicznej ceny 100 USD za baryłkę.
Ostatnia sesja tygodnia przynosi kontynuację dynamicznego osłabienia amerykańskiej waluty. Kurs EUR/USD ustanowił rano kolejny rekord na poziomie 1,5238 i obecnie coraz bardziej prawdopodobny wydaje się wzrost w okolice 1,54. Inwestorzy wyprzedają dolary w obawie przed dalszym pogłębianiem się kryzysu w USA, co zmusi FED do kolejnych obniżek stóp procentowych. Potwierdził to we wczorajszym wystąpieniu Ben Bernanke, który powiedział, że dostrzega zagrożenie inflacyjne, lecz są obecnie na drugie planie, ponieważ ważniejsze jest ryzyko dalszego spowolnienia gospodarczego. Ostrzegł także przed możliwością upadku w najbliższej przyszłości niewielkiego amerykańskiego banku. Wydaje się, że Bernanke wie już o zbliżającym się przynajmniej jednym bankructwie któregoś z banków i przygotowuje inwestorów na taką informację, aby nie wywołała ona zbyt dużej nerwowości, kiedy pojawi się na rynku.
Do wyprzedaży dolara na wczorajszej sesji przyczyniła się także publikacja danych o wzroście PKB w czwartym kwartale. Okazało się, że był on niższy od prognozowanych 0,7% i w rzeczywistości wyniósł jedynie 0,6%.
Spadkami zakończyła się także wczorajsza sesja na amerykańskich giełdach. Spada więc dziwny optymizm, który utrzymywał się w tym tygodniu wśród giełdowych inwestorów. Spadki cen akcji na kolejnych sesjach mogą być kontynuowane także ze względu na umacniającego się japońskiego jena. Powoduje to wzrost awersji do ryzyka i przenoszenie kapitałów w bezpieczniejsze inwestycje.
Warto także wspomnieć o innej konsekwencji coraz słabszego dolara. Jest to bowiem jedna z przyczyn bardzo dynamicznych wzrostów cen surowców. Kurs złota zbliża się już do granicy 1000 USD za uncję, a ropa naftowa już jest wyceniana powyżej psychologicznej ceny 100 USD za baryłkę.
Źródło: Andrzej Gondek, Marcin Ciechoński, TMS Brokers
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?
2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walutNa to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?