Postraszył rynki Alan Greenspan, który stwierdził, że spowolnienie w Stanach tym razem może być trwać dłużej. Rynki nie zwróciły na to jednak zbyt dużej uwagi, w końcu wczoraj nastroje były dobre i zwracano uwagę głównie na pozytywne wiadomości. Podobnie niezauważone przeszły ostrzeżenia ze strony Goldman Sachs o kolejnych wielomiliardowych odpisach w bankach, w tym największym w Citigroup. Podczas gdy parkiety europejskie zakończyły dzień na dużych plusach, u nas należy się cieszyć, że zakończyliśmy w kolorach zielonych. Pomógł w tym początek sesji w Stanach, gdzie indeksy rozpoczęły dzień pozytywnie. Dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym mimo, że lepsze od oczekiwanych, były najsłabsze od 9 lat. Decyzja agencji ratingowej Standard&Poor's o utrzymaniu ratingów na najwyższym poziomie AAA dla ubezpieczycieli Ambac oraz MBIA pod koniec sesji wyniosła indeksy w pobliże ważnych oporów. Indeksowi S&P500 brakuje zaledwie kilku punktów do poziomu 1380 pkt, którego pokonanie do tej pory sprawiało duże trudności. Dobre nastroje z USA przeniosły się na początek sesji na parkietach azjatyckich. W Japonii obniżenie ratingu dla operatora komórkowego KDDI oraz odbicie od oporu na poziomie 14 tys pkt przyniosło spadki indeksu Nikkei.

Giełdy europejskie zaczęły dzień na plusach, a dobry odczyt indeksu Ifo z Niemiec wpłynął pozytywnie i wyniósł indeksy na wyższe poziomy. Przed nami jeszcze inflacja W Stanach Zjednoczonych oraz indeks zaufania amerykańskich konsumentów.

WIG20 znajduje się na razie pod poziomem 3100pkt i najbliższym ważnym oporem i jednocześnie górnym ograniczeniem konsolidacji jest poziom 3160pkt. Jeżeli nie nadejdzie większy impuls do ruchu w górę lub w dół to pozostaniemy dziś w trendzie bocznym, co wydaje się najbardziej prawdopodobne. Ewentualne zakończenie negocjacji i przedstawienie planu ratunkowego dla ubezpieczyciela Ambac może przynieść wzrosty, lecz ruch ten będzie ograniczony, gdyż plan ten został już przez giełdy w dużej części zdyskontowany. Jednak ani ten plan, ani decyzja agencji S&P, nie rozwiązuje wszystkich problemów. Historia pokazała, że nie warto ślepo wierzyć w decyzje i działania agencji ratingowych.

Źródło: Dominika Barszcz, TMS Brokers