Data dodania: 2008-02-22 (18:49)
Piątkowa sesja na rynku walutowym przebiegała pod dyktando słabego dolara na rynkach światowych i umacniającego się złotego w kraju. W efekcie po godz. 16:00 za jedno euro płacono 3,5660 zł, dolar był wart 2,4050 zł, a franka wyceniano na 2,2130 zł.
Naruszenie poziomu 1,4760 przez EUR/USD, do którego doszło jeszcze w czwartek po południu, zgodnie z oczekiwaniami otworzyło tej parze drogę na nowe maksima. Tym samym ponowny i być może udany atak na historyczne maksima (1,4950) w przyszłym tygodniu wydaje się dość prawdopodobny. Wcześniej, notowania będą musiały poradzić sobie z krótkoterminowym oporem, który wyznacza strefa 1,4860-1,4880. Pierwsze podejścia okazały się nieudane, w efekcie w piątek po godz. 16:00 wspólna waluta była warta 1,4834 USD. Sukcesywnie drożał natomiast funt, po odbiciu się w minioną środę z okolic silnych wsparć na 1,9350 USD. W piątek po południu notowania GBP/USD oscylowały wokół 1,9700. Układ wskaźników nie wyklucza dalszych zwyżek nawet w okolice maksimów z końca stycznia (1,9950). Dolar nie będzie miał dobrej passy.
Amerykańskiej walucie zaszkodziły opublikowane wczoraj dane dotyczące aktywności sektora wytwórczego w regionie Filadelfii, który to wskaźnik spadł do najniższego poziomu od 1991 r. osiągając poziom „minus” 24 pkt. Niejako utwierdziły one inwestorów w tym, iż sytuacja w amerykańskiej gospodarce będzie nadal się pogarszać, a FED nie będzie miał wyjścia i 18 marca zdecyduje się na obniżenie głównej stopy funduszy federalnych do 2,50 proc. Oczywiście nie można wykluczyć, iż po tym okresie bank centralny zostanie zmuszony do pewnej pauzy w dotychczasowym cyklu, co będzie wymuszone przez ryzyko nadmiernego wzrostu inflacji. To jednak długookresowe dywagacje, które nie będą miały większego wpływu na notowania „zielonego” w najbliższych tygodniach. Po dzisiejszej publikacji wstępnych danych o wartości indeksów PMI dla strefy euro w lutym, gdzie wskaźnik mierzony dla sektora usług wyraźnie odbił w górę (52,3 pkt.) oddaliły się szanse na rychłą obniżkę stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny. Z ostatnich wypowiedzi jego przedstawicieli wyraźnie wynikało, iż przyjęli oni „neutralną”, a nie tak jak tego oczekiwali niektórzy uczestnicy rynku, „gołębią” postawę. A w takim układzie dysparytet stóp procentowych będzie sprzyjał dalszym zwyżkom EUR/USD. Spodziewane słabe dane ze Stanów Zjednoczonych w nadchodzącym tygodniu (sprzedaż domów na rynku wtórnym i pierwotnym, zamówienia na dobra trwałego użytku, indeksy zaufania i nastroju konsumentów, kolejne odczyty PKB za IV kwartał) będą wspierać także zwyżki GBP/USD. Przypomnijmy, iż ostatnie dane o nieoczekiwanie wyższym wzroście dynamiki sprzedaży detalicznej w styczniu, przy jednoczesnej ich rewizji w górę za grudzień, poważnie zmniejszyły szanse na to, iż Bank Anglii mógłby obniżyć stopy procentowe już 6 marca.
Sytuacja w której dolar nadal pozostaje słaby jest dość korzystna dla złotego. Zwłaszcza, że ostatnie dane makroekonomiczne sugerują, iż Rada Polityki Pieniężnej będzie musiała poważnie rozważyć możliwość podwyższenia stóp procentowych o 25 pkt. bazowych już podczas posiedzenia zaplanowanego na 26-27 lutego. Oczekiwania te mogą się zwiększyć po zaplanowanej na poniedziałkowy ranek (godz. 10:00) publikacji danych o styczniowej sprzedaży detalicznej (15,3 proc. r/r) i stopie bezrobocia (11,7 proc.). Do dalszej zwyżki naszej waluty mogą przyczynić się także ostatnie wypowiedzi wiceministra i ministra finansów odnośnie możliwego terminu przyjęcia w Polsce wspólnej waluty, co byłoby możliwe jeszcze przed 2012 r. Jacek Rostowski unikał jednak podania konkretnego terminu, twierdząc, iż nie byłoby to rozsądne. Dodał jednocześnie, iż wejście do systemu ERM-II powinno być uzależnione od bieżącej sytuacji rynkowej, a ta obecnie pozostaje niestabilna. Ze strony resortu finansów, a także premiera padły także deklaracje dotyczące możliwego terminu wprowadzenia podatku liniowego (2010-2011 r.). Nie można jednak oprzeć się wrażeniu, ich celem jest bardziej efekt propagandowy związany z mijającymi w niedzielę 100-dniami funkcjonowania gabinetu Donalda Tuska.
Dokąd, zatem uda się złoty w przyszłym tygodniu? Zakładając, iż sytuacja na giełdzie nie ulegnie gwałtownemu pogorszeniu (a w ostatnim czasie inwestorzy na rynkach akcji dawali do zrozumienia, iż zdyskontowali większość negatywnych informacji), dolar będzie nadal tracił na rynkach światowych, a nasza RPP zdecyduje się na podwyżkę stóp procentowych, to być może na koniec przyszłego tygodnia za jedno euro przyjdzie nam płacić 3,52 zł, a za dolara 2,35 zł.
Amerykańskiej walucie zaszkodziły opublikowane wczoraj dane dotyczące aktywności sektora wytwórczego w regionie Filadelfii, który to wskaźnik spadł do najniższego poziomu od 1991 r. osiągając poziom „minus” 24 pkt. Niejako utwierdziły one inwestorów w tym, iż sytuacja w amerykańskiej gospodarce będzie nadal się pogarszać, a FED nie będzie miał wyjścia i 18 marca zdecyduje się na obniżenie głównej stopy funduszy federalnych do 2,50 proc. Oczywiście nie można wykluczyć, iż po tym okresie bank centralny zostanie zmuszony do pewnej pauzy w dotychczasowym cyklu, co będzie wymuszone przez ryzyko nadmiernego wzrostu inflacji. To jednak długookresowe dywagacje, które nie będą miały większego wpływu na notowania „zielonego” w najbliższych tygodniach. Po dzisiejszej publikacji wstępnych danych o wartości indeksów PMI dla strefy euro w lutym, gdzie wskaźnik mierzony dla sektora usług wyraźnie odbił w górę (52,3 pkt.) oddaliły się szanse na rychłą obniżkę stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny. Z ostatnich wypowiedzi jego przedstawicieli wyraźnie wynikało, iż przyjęli oni „neutralną”, a nie tak jak tego oczekiwali niektórzy uczestnicy rynku, „gołębią” postawę. A w takim układzie dysparytet stóp procentowych będzie sprzyjał dalszym zwyżkom EUR/USD. Spodziewane słabe dane ze Stanów Zjednoczonych w nadchodzącym tygodniu (sprzedaż domów na rynku wtórnym i pierwotnym, zamówienia na dobra trwałego użytku, indeksy zaufania i nastroju konsumentów, kolejne odczyty PKB za IV kwartał) będą wspierać także zwyżki GBP/USD. Przypomnijmy, iż ostatnie dane o nieoczekiwanie wyższym wzroście dynamiki sprzedaży detalicznej w styczniu, przy jednoczesnej ich rewizji w górę za grudzień, poważnie zmniejszyły szanse na to, iż Bank Anglii mógłby obniżyć stopy procentowe już 6 marca.
Sytuacja w której dolar nadal pozostaje słaby jest dość korzystna dla złotego. Zwłaszcza, że ostatnie dane makroekonomiczne sugerują, iż Rada Polityki Pieniężnej będzie musiała poważnie rozważyć możliwość podwyższenia stóp procentowych o 25 pkt. bazowych już podczas posiedzenia zaplanowanego na 26-27 lutego. Oczekiwania te mogą się zwiększyć po zaplanowanej na poniedziałkowy ranek (godz. 10:00) publikacji danych o styczniowej sprzedaży detalicznej (15,3 proc. r/r) i stopie bezrobocia (11,7 proc.). Do dalszej zwyżki naszej waluty mogą przyczynić się także ostatnie wypowiedzi wiceministra i ministra finansów odnośnie możliwego terminu przyjęcia w Polsce wspólnej waluty, co byłoby możliwe jeszcze przed 2012 r. Jacek Rostowski unikał jednak podania konkretnego terminu, twierdząc, iż nie byłoby to rozsądne. Dodał jednocześnie, iż wejście do systemu ERM-II powinno być uzależnione od bieżącej sytuacji rynkowej, a ta obecnie pozostaje niestabilna. Ze strony resortu finansów, a także premiera padły także deklaracje dotyczące możliwego terminu wprowadzenia podatku liniowego (2010-2011 r.). Nie można jednak oprzeć się wrażeniu, ich celem jest bardziej efekt propagandowy związany z mijającymi w niedzielę 100-dniami funkcjonowania gabinetu Donalda Tuska.
Dokąd, zatem uda się złoty w przyszłym tygodniu? Zakładając, iż sytuacja na giełdzie nie ulegnie gwałtownemu pogorszeniu (a w ostatnim czasie inwestorzy na rynkach akcji dawali do zrozumienia, iż zdyskontowali większość negatywnych informacji), dolar będzie nadal tracił na rynkach światowych, a nasza RPP zdecyduje się na podwyżkę stóp procentowych, to być może na koniec przyszłego tygodnia za jedno euro przyjdzie nam płacić 3,52 zł, a za dolara 2,35 zł.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk, FIT Dom Maklerski S.A.
Komentarz dostarczyła firma:
First International Traders Dom Maklerski S.A.
First International Traders Dom Maklerski S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.
Strach przed inflacją?
2024-11-13 Raport DM BOŚ z rynku walutCzłonek FED, Neel Kashkari przyznał wczoraj, że w sytuacji, kiedy inflacja będzie wyższa w perspektywie nadchodzących miesięcy, to FED mógłby wstrzymać się z obniżkami stóp procentowych. Ale jednocześnie dodał, że obecna polityka jest "umiarkowanie restrykcyjna", stąd też dalsze cięcia stóp powinny być kontynuowane - potencjalna pauza mogłaby dotyczyć 1-2 posiedzeń. Po tych słowach szanse na cięcie stóp na posiedzeniu planowanym na 18 grudnia spadły do 63 proc., a dopiero co oscylowały wokół 80-90 proc.