Sytuacja na GPW za sprawą wzrostów innych europejskich indeksów stawała się coraz lepsza. Dobre nastroje na innych europejskich parkietach, które dominowały podczas dnia były spowodowane nadzieją inwestorów, że plan pomocy właścicielom domów w USA, które są zagrożone przejęciem pomoże amerykańskiej gospodarce. Bykom pomogła również publikacja indeksu koniunktury instytutu ZEW, który bada nastroje wśród niemieckich inwestorów oraz analityków. Indeks w lutym wzrósł do -39,5pkt. Z -41,6pkt. W styczniu. Wynik okazał się znacznie lepszy od prognoz, które zakładały spadek do poziomu -44pkt.

Dobry klimat na innych europejskich giełdach oraz rosnące amerykańskie kontrakty sprawiły, że drugą część sesji na GPW zdominowali kupujący. Indeks WIG20 przebił poziom 3000 punktów i rozpoczął walkę o wyższe poziomy. Mocny atak byków spowodował, że już przed rozpoczęciem notowań za Oceanem indeks dużych spółek zyskiwał ponad 3%. Słabiej na tym tle wypadały spółki małe i średnie. Indeksy mWIG40 oraz sWIG80 zyskiwały ponad 1%. Nastrojów amerykańskich inwestorów nie zepsuła nawet publikacja wyników kwartalnych General Motors, która odnotowała w IV kwartale znacznie większą stratę od oczekiwań. Wśród inwestorów zapanowało przekonanie, że najgorsze jest już za nami, a wyniki spółek w kolejnych kwartałach będą lepsze.

Wzrosty na początku sesji na Wall Street dodały sił bykom pod koniec notowań na GPW. Sprzyjająca atmosfera zewnętrzna pozwoliła indeksom zakończyć dzień blisko dziennych maksimów. Indeks WIG20 zyskał na zamknięciu prawie 4%. Indeksy mWIG40 oraz sWIG80 zyskały odpowiednio 1,89% i 1,57%.

Dzisiejsza sesja zakończyła się mocnymi wzrostem indeksu WIG20. Obroty podczas notowań były większe niż wczoraj, ale nie były oszałamiające. Część inwestorów nadal oczekuje na dalszy rozwój sytuacji i ciągle pozostaje poza rynkiem. Środa przyniesie ważną publikację dotyczącą sprzedaży detalicznej w USA w styczniu, która może wpłynąć na dalsze kształtowanie nastrojów na światowych rynkach w kolejnych dniach. Indeks WIG20 zakończył notowania na poziomie 3066 punktów i teraz będzie się zmagał z następnym oporem, którym jest poziom 3100 punktów. Ostatnie zwyżki zatrzymały się właśnie w tamtej okolicy. Pokonanie tego oporu otworzy drogę do dalszych wzrostów, ale do tego będzie potrzebna pomoc ze strony innych rynków.

Źródło: Maciej Dyja, Główny Analityk Gold Finance