
Data dodania: 2015-12-17 (22:23)
Co na eurodolarze? Wydaje się, że rynek nie jest jeszcze zdecydowany co do tego, w którą stronę prowadzić główną parę. Wczoraj po komunikatach Fed wykres dobił do 1,10 i nawet nieco wyżej, ale potem szybko osunął się w okolice 1,0850. Mniej więcej w tych rejonach notowania krążyły przez cały dzisiejszy dzień (dzień roboczy, mierząc czasem polskim).
Dolar jest na razie mocny i w zasadzie ma szansę być mocny w dalszym ciągu. Gdybyśmy byli pewni tego, że nastąpią – i kiedy nastąpią – podwyżki, to wówczas być może rynek starałby się już je wycenić i faktyczny wzrost kursu USD nie byłby znaczący. Wiemy jednak, że ruchy Fed będą – przynajmniej oficjalnie – zależeć od napływających danych makro. Tym samym pozostaje pole do dywagacji, spekulacji i gry pod określone scenariusze. Szansa podwyżek przy kolejnych okazjach będzie wystarczająco duża, by rynek mógł umacniać dolara, ale nie tak oczywista, by wszystko zostało z góry całkiem wycenione. Oczywiście może być też i tak, że dane makro będą notorycznie bardzo słabe – i wtedy rynek zacząłby się spodziewać, że Fed nie będzie chciał podwyższać stóp.
Cała ta manipulacja ze stopami jest wyrazem wiary – znów: przynajmniej oficjalnie deklarowanej – że działania banku centralnego mogą być i są zbawienne dla gospodarki, w tym np. sensie, że w słabszym okresie stopy należy obniżać, albo nawet generować dodruk pieniądza. Taka była wieloletnia polityka Fed i teraz taka jest polityka EBC. Można temu oczywiście zarzucić, że takie manipulacje służą głównie podbijaniu wykresów na rynkach finansowych oraz tworzeniu inwestycji, na które być może nie ma autentycznego zapotrzebowania (teoria cyklu koniunkturalnego, zwłaszcza w wydaniu austriackim). Nie zmienia to jednak faktu, że tak funkcjonują obecnie rynki, a główne banki centralne stawiają na luźną politykę. W istocie polityka Fed nadal tak naprawdę jest luźna, biorąc pod uwagę, że obecny zakres oprocentowania to 0,25 – 0,5 proc.
Co się tyczy danych makro, to mieliśmy dziś indeks Fed z Filadelfii (-5,9 pkt, prognozowano 1,5 pkt powyżej zera, czyli wynik był rozczarowaniem) oraz dane o wnioskach o zasiłek dla bezrobotnych. W minionym tygodniu wpłynęło ich 271 tys. w Stanach, zakładano 275 tys. Opublikowany o 16:00 indeks Conference Board (wyprzedzający) wypadł nieźle: 0,4 proc., przewidywano 0,1 proc. Mieliśmy też niemiecki indeks Ifo: 108,7 pkt (przy prognozie 109 pkt). Ogólnie rzecz biorąc, dzień upłynął dość spokojnie, ale przypuszczamy, że kryje się pod tym napięcie – czy rzeczywiście sprowadzić EUR/USD do 1,08 i następnie niżej?
Na złotym
Na EUR/PLN ocieramy się o 4,28, co pokazuje, że gracze chcą jeszcze umacniać PLN. Mało tego, przebito lokalne wsparcie w pobliżu 4,29, a to, co widzimy teraz, daje nam dużą szansę na to, że złoty jeszcze zyska. Owszem, w USA mają być wyższe stopy – ale nie jest to na 100 proc. pewne, zaś retoryka Fed jest generalnie gołębia – stąd w najbliższych tygodniach i miesiącach złoty może trochę zyskiwać. W każdym razie ryzyko 4,40 odeszło jeśli nie w niepamięć, to na boczny tor.
Na USD/PLN mamy 3,9460, co nie jest najgorszą sytuacją. Wydaje się, że tutaj na razie ograniczeniem mogą być okolice 3,9350, zaś wczorajsze zejścia do okolic 3,90 były na razie przedwczesne i wywołane zawirowaniami po Fed.
Sprzedaż detaliczna w Polsce w relacji r/r wzrosła o 3,3 proc., czyli nieźle, bo liczono na 2,1 proc. Produkcja przemysłowa też wypadła dobrze: 7,8 proc. r/r wzrostu, a zakładano 5,6 proc.
Co do protokołu RPP, to wciąż w gremium tym obecnym jest pogląd, że należałoby w przyszłych miesiącach obniżać stopy. Faktem jest jednak, że stanowisko to nie jest wyłączne. Protokół nie był w każdym razie przełomowy.
Cała ta manipulacja ze stopami jest wyrazem wiary – znów: przynajmniej oficjalnie deklarowanej – że działania banku centralnego mogą być i są zbawienne dla gospodarki, w tym np. sensie, że w słabszym okresie stopy należy obniżać, albo nawet generować dodruk pieniądza. Taka była wieloletnia polityka Fed i teraz taka jest polityka EBC. Można temu oczywiście zarzucić, że takie manipulacje służą głównie podbijaniu wykresów na rynkach finansowych oraz tworzeniu inwestycji, na które być może nie ma autentycznego zapotrzebowania (teoria cyklu koniunkturalnego, zwłaszcza w wydaniu austriackim). Nie zmienia to jednak faktu, że tak funkcjonują obecnie rynki, a główne banki centralne stawiają na luźną politykę. W istocie polityka Fed nadal tak naprawdę jest luźna, biorąc pod uwagę, że obecny zakres oprocentowania to 0,25 – 0,5 proc.
Co się tyczy danych makro, to mieliśmy dziś indeks Fed z Filadelfii (-5,9 pkt, prognozowano 1,5 pkt powyżej zera, czyli wynik był rozczarowaniem) oraz dane o wnioskach o zasiłek dla bezrobotnych. W minionym tygodniu wpłynęło ich 271 tys. w Stanach, zakładano 275 tys. Opublikowany o 16:00 indeks Conference Board (wyprzedzający) wypadł nieźle: 0,4 proc., przewidywano 0,1 proc. Mieliśmy też niemiecki indeks Ifo: 108,7 pkt (przy prognozie 109 pkt). Ogólnie rzecz biorąc, dzień upłynął dość spokojnie, ale przypuszczamy, że kryje się pod tym napięcie – czy rzeczywiście sprowadzić EUR/USD do 1,08 i następnie niżej?
Na złotym
Na EUR/PLN ocieramy się o 4,28, co pokazuje, że gracze chcą jeszcze umacniać PLN. Mało tego, przebito lokalne wsparcie w pobliżu 4,29, a to, co widzimy teraz, daje nam dużą szansę na to, że złoty jeszcze zyska. Owszem, w USA mają być wyższe stopy – ale nie jest to na 100 proc. pewne, zaś retoryka Fed jest generalnie gołębia – stąd w najbliższych tygodniach i miesiącach złoty może trochę zyskiwać. W każdym razie ryzyko 4,40 odeszło jeśli nie w niepamięć, to na boczny tor.
Na USD/PLN mamy 3,9460, co nie jest najgorszą sytuacją. Wydaje się, że tutaj na razie ograniczeniem mogą być okolice 3,9350, zaś wczorajsze zejścia do okolic 3,90 były na razie przedwczesne i wywołane zawirowaniami po Fed.
Sprzedaż detaliczna w Polsce w relacji r/r wzrosła o 3,3 proc., czyli nieźle, bo liczono na 2,1 proc. Produkcja przemysłowa też wypadła dobrze: 7,8 proc. r/r wzrostu, a zakładano 5,6 proc.
Co do protokołu RPP, to wciąż w gremium tym obecnym jest pogląd, że należałoby w przyszłych miesiącach obniżać stopy. Faktem jest jednak, że stanowisko to nie jest wyłączne. Protokół nie był w każdym razie przełomowy.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Obawy o stagflację w USA pogłebiają się
07:51 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersIndeks aktywności przemysłowej Fed z Dallas przyniósł mocno negatywne zaskoczenie. To kolejna czerwona lampka dla amerykańskiej gospodarki. Wcześniej otrzymaliśmy serię rozczarowujących wskaźników nastrojów. Indeks osiągnął poziom około -36, czyli blisko 19 punktów poniżej oczekiwań. Jeszcze bardziej niepokojące są jego składowe – zamówienia nowych towarów gwałtownie spadły, podczas gdy ceny płacone przez producentów istotnie wzrosły. Dolar znalazł się pod lekką presją spadkową.
Wąskie zwycięstwo Liberałów w Kanadzie bez większego wpływu na rynek
07:05 Poranny komentarz walutowy XTBDolar kanadyjski osłabił się po ogłoszeniu przewidywanego wąskiego zwycięstwa Partii Liberalnej w wyborach krajowych. Partia Liberalna Kanady ma wygrać czwarte z rzędu wybory, dając mandat byłemu prezesowi banku centralnego Markowi Carneyowi, który w kampanii obiecywał pobudzenie wzrostu gospodarczego i przeciwstawienie się prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi w wojnie handlowej. Margines zwycięstwa wydaje się być jednak wąski, co zmusi rząd do współpracy z innymi partiami w celu uchwalania budżetów i innych ustaw.
Amerykanie obawiają się drastycznego wzrostu cen
2025-04-28 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWzrost długoterminowych oraz krótkoterminowych oczekiwań inflacyjnych w USA, rejestrowany przez Uniwersytet Michigan, przestaje wyglądać na statystyczną anomalię. Dane z drugiej rundy kwietniowych badań jedynie potwierdzają tendencję, którą wskazywały już wcześniejsze wyniki z marca i początku kwietnia: konsumenci wyraźnie zaczęli spodziewać się wyższej cen w krótkim oraz długim horyzoncie czasowym. To znacząca zmiana, zwłaszcza w zestawieniu z okresem inflacji po pandemii covid, kiedy wzrost oczekiwań był stosunkowo niewielki.
Wyczekiwanie na kolejne wieści
2025-04-28 Raport DM BOŚ z rynku walutSekretarz Skarbu Scott Bessent poinformował agencje o spotkaniu z przedstawicielami Chin, po którym stwierdził, że tak wysokie, wzajemne stawki celne są nie do utrzymania, co podbiło spekulacje, co do ich obniżenia. Presja rynków na konkretne działania rośnie, choć trudno ocenić, kiedy pojawiłyby się konkrety. Niemniej administracja Trumpa zdaje się czuć naciski z Wall Street, gdyż pojawiły się doniesienia, że urzędnicy chcieliby zawrzeć nowe umowy handlowe z niektórymi krajami nawet w tym tygodniu, chociaż mogą pojawić się opóźnienia - innymi słowy: chcemy, rozumiemy i pracujemy nad jak najszybszą finalizacją.
Intensywna majówka
2025-04-28 Poranny komentarz walutowy XTBDość spokojnie jest w poniedziałkowy poranek na rynkach finansowych, szczególnie jak na wydarzenia ostatnich tygodni. Wyprzedaż dolara zatrzymała się, zaś indeksy odbiły wobec pewnego rodzaju odwilży w polityce celnej Waszyngtonu, choć sytuacja może się szybko zmienić. Paradoksalnie główne wydarzenia tego tygodnia czekają nas w okresie polskiego majowego weekendu. Kwiecień był drugim kolejnym miesiącem intensywnej wyprzedaży dolara amerykańskiego, a kurs EURUSD dotarł w okolice 1,15 – poziomu niewidzianego od końca 2021 roku.
Deeskalacja i doważanie USA
2025-04-25 Raport DM BOŚ z rynku walutChińczycy temu zaprzeczają, ale prezydent Trump twierdzi, że prowadzone są już zakulisowe rozmowy z Chinami na temat obniżenia stawek celnych po obu stronach i progres w tym temacie jest widoczny. Chiny mają rozważyć zwolnienia dla amerykańskiego sprzętu medycznego i chemikaliów przemysłowych, podczas kiedy USA mogą wprowadzić zwolnienia na wybrane półprzewodniki i układy scalone.
Rynkowe światełko w tunelu?
2025-04-25 Poranny komentarz walutowy XTBOstatnia w tym tygodniu sesja na międzynarodowych rynkach finansowych rozpoczyna się pozytywnie, ponieważ dobre wyniki kwartalne Alphabet oraz informacje o możliwych luzowaniach celnych ze strony Chin zmniejszają szansę wystąpienia globalnej recesji, która jeszcze ostatnio jako temat przewodni stanowiła główny element wywołujący paniczne wyprzedaże rynku.
Deal z Chinami nie pojawi się prędko
2025-04-24 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartek przynosi cofnięcie dolara na szerokim rynku po dwóch dniach jego odbicia. W tym czasie mocno wzrosły tez indeksy na Wall Street, zanotowaliśmy ruch na kryptowalutach, odreagowały też przecenione ostatnio amerykańskie obligacje. Rynki zareagowały tak na sygnały, że USA oczekują deeskalacji w wywołanej przez siebie wojnie handlowej z Chinami, a prezydent Trump wyraźnie podkreślił, że nie planuje zwolnić szefa FED, który uparcie nie chce obniżyć stóp procentowych.
Złoto wrażliwe na sygnały z Waszyngtonu
2025-04-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW środę ceny złota doświadczyły największego jednodniowego spadku od prawie czterech lat, co wywołało pytania o trwałość dotychczasowego rajdu cenowego na tym rynku. Gwałtowny spadek był bezpośrednią reakcją na złagodzenie retoryki prezydenta Donalda Trumpa w sprawie ceł wobec Chin oraz na rosnącą niepewność dotyczącą przyszłości szefa Rezerwy Federalnej.
Polska gotowa na obniżki stóp procentowych
2025-04-24 Poranny komentarz walutowy XTBDane z polskiej gospodarki, które poznaliśmy w tym tygodniu, wyraźnie sygnalizują, że pojawiła się przestrzeń do obniżek stóp procentowych. Dynamika płac, o której wspominał szef NBP, prof. Glapiński wyraźnie spadła, a reszta danych również pokazuje wyraźne schłodzenie gospodarki. Dodatkowo inflacja za marzec wypadła wyraźnie poniżej prognoz NBP, a szefowa Europejskiego Banku Centralnego wskazuje, że ryzyko dotyczące ceł jest duże i prawdopodobnie wojna handlowa będzie działała dezinflacyjnie na ceny.