
Data dodania: 2015-12-17 (09:16)
Historia wydarzyła się na naszych oczach: siedmioletnia era zerowych stóp procentowych dobiegła końca. Janet Yellen na każdym kroku podkreślała, że obecny kształt polityki wspiera wzrost. Podwyżki mają być stopniowe, co nie oznacza, że jest jakaś z góry określona trajektoria stóp. Cykl nie będzie miał równomiernego tempa, kolejne podwyżki nie są też w żaden sposób gwarantowane.
Oczywiście wszystko będzie zależeć od napływających danych i otoczenia rynkowego. Podwyżce towarzyszyło zatem bardzo łagodne przesłanie. Tego obrazu nie był w stanie zmienić brak rewizji projekcji optymalnego poziomu stóp na koniec 2016 roku (nadal zakłada 4 podwyżki). W końcu w tym roku decydenci nie zrealizowali swoich uprzednich założeń i ratując resztki wiarygodności stopy podnieśli w ostatnim możliwym momencie. Druga godna odnotowania rzecz to brak sprzeciwu ze strony frakcji gołębi (Tarullo, Brainard, Evans).
Efekt jest taki, że pomimo wzrostu rentowności dwuletnich obligacji USA do nienotowanego od 2010 roku poziomu 1 proc., spadło prawdopodobieństwo podwyżek na kolejnych posiedzeniach. W przypadku styczniowego do zera, w przypadku marcowego utrzymało się na pułapie około 40 proc. Bazując na rynku stopy, szanse, że do czerwca będą dwie kolejne podwyżki wynoszą mniej niż 20 proc. Sprawia to, ze istnieje pole do pozytywnego dla dolara silniejszego wyceniania stromości ścieżki stóp. Sprzyjać temu będzie: bardziej jastrzębi skład Fed i bardzo łagodna zima w USA, która może wywindować wskaźniki aktywności gospodarczej. Pozostajemy zatem zależni od danych, końcówka roku na rynku walut będzie korektą pozycjonowania. Można jednak przyjąć, że każde zbliżenie się kursu EUR/USD do 1,10 będzie wykorzystywane od odnawiania krótkich pozycji. Rynkiem w kolejnych dniach nadal rządzić będzie ropa, ale pozostałe w 2015 roku sesje pewnie będą sprzyjać wzrostom na giełdach. Wesprze to złotego oraz dolara w relacji do walut defensywnych. Polskiej walucie sprzyja też fakt, że zgodnie z naszymi oczekiwaniami rynek zaczyna wycofywać się z wyceny cięcia stóp o 50 pb.
Emocje po Fed powoli opadają, a przed nami jeszcze kilka ważnych wydarzeń. Poza weekendowymi wyborami w Hiszpanii, większość z nich skumuluje się w kilku najbliższych godzinach. O 10:00 Norges Bank może obniżyć główną stopę procentowa o 25 pb do 0,50 proc., ale może poczekać też do marca i w obu przypadkach znajdzie logiczne uzasadnienia. Sądzimy, że bank może tym razem nie poddać się obawom z powodu spadków cen ropy i być bardziej skupionym na za wysokiej inflacji. Mimo to szanse na ruch na stopach na kolejnym posiedzeniu wzrosną, co podtrzyma gołębią premię na koronie. Na froncie danych warto zwrócić uwagę na Ifo z Niemiec, sprzedaż detaliczną z wielkiej Brytanii i wysyp danych z Polski. Prognozy TMS zakładają, że jest szansa na silne i pozytywne zaskoczenie sprzedażą detaliczną. Zakładamy dynamikę 3,4 proc. r/r przy konsensusie 2,2 proc. r/r.
Efekt jest taki, że pomimo wzrostu rentowności dwuletnich obligacji USA do nienotowanego od 2010 roku poziomu 1 proc., spadło prawdopodobieństwo podwyżek na kolejnych posiedzeniach. W przypadku styczniowego do zera, w przypadku marcowego utrzymało się na pułapie około 40 proc. Bazując na rynku stopy, szanse, że do czerwca będą dwie kolejne podwyżki wynoszą mniej niż 20 proc. Sprawia to, ze istnieje pole do pozytywnego dla dolara silniejszego wyceniania stromości ścieżki stóp. Sprzyjać temu będzie: bardziej jastrzębi skład Fed i bardzo łagodna zima w USA, która może wywindować wskaźniki aktywności gospodarczej. Pozostajemy zatem zależni od danych, końcówka roku na rynku walut będzie korektą pozycjonowania. Można jednak przyjąć, że każde zbliżenie się kursu EUR/USD do 1,10 będzie wykorzystywane od odnawiania krótkich pozycji. Rynkiem w kolejnych dniach nadal rządzić będzie ropa, ale pozostałe w 2015 roku sesje pewnie będą sprzyjać wzrostom na giełdach. Wesprze to złotego oraz dolara w relacji do walut defensywnych. Polskiej walucie sprzyja też fakt, że zgodnie z naszymi oczekiwaniami rynek zaczyna wycofywać się z wyceny cięcia stóp o 50 pb.
Emocje po Fed powoli opadają, a przed nami jeszcze kilka ważnych wydarzeń. Poza weekendowymi wyborami w Hiszpanii, większość z nich skumuluje się w kilku najbliższych godzinach. O 10:00 Norges Bank może obniżyć główną stopę procentowa o 25 pb do 0,50 proc., ale może poczekać też do marca i w obu przypadkach znajdzie logiczne uzasadnienia. Sądzimy, że bank może tym razem nie poddać się obawom z powodu spadków cen ropy i być bardziej skupionym na za wysokiej inflacji. Mimo to szanse na ruch na stopach na kolejnym posiedzeniu wzrosną, co podtrzyma gołębią premię na koronie. Na froncie danych warto zwrócić uwagę na Ifo z Niemiec, sprzedaż detaliczną z wielkiej Brytanii i wysyp danych z Polski. Prognozy TMS zakładają, że jest szansa na silne i pozytywne zaskoczenie sprzedażą detaliczną. Zakładamy dynamikę 3,4 proc. r/r przy konsensusie 2,2 proc. r/r.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
13:22 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
08:15 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
07:22 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.