
Data dodania: 2015-12-14 (10:20)
To już w środę: Już w środę (wieczorem naszego czasu, tj. o 20:00) Rezerwa Federalna podejmie decyzję w sprawie stóp procentowych dla dolara. To znaczy: dokona pierwszej od lat podwyżki tychże stóp. Ściślej rzecz ujmując: dokona jej niemal na pewno. Zawsze zostaje jakiś margines (tym razem naprawdę niewielki) dla scenariusza braku ruchu.
Biorąc jednak pod uwagę, jak bardzo rynek wycenia podwyżkę i jak silnie się jej spodziewa, to jej wstrzymanie byłoby krokiem równie ważnym (a nawet ważniejszym, w każdym razie bardziej wstrząsowym) jak jej dokonanie.
Sytuacja jest nadzwyczaj delikatna, splata się tu sporo czynników, wśród których kwestia wcześniejszej wyceny zdarzeń gra wielką rolę. Z jednej strony podwyżka stóp powinna wzmocnić dolara – taka jest podstawowa teoria. Czyli EUR/USD, obecnie rezydujący w rejonie 1,0960 (co oznacza, że nie przebił wsparcia przy 1,0930) powinien ruszyć zdecydowanie na południe. Ale z drugiej strony, sama podwyżka nie będzie zaskoczeniem, niespodzianką nie będzie też gołębi wymiar komunikatu Fed (taki, że ścieżka podwyżek będzie ostrożna i powolna, przy ciągłej obserwacji danych makro itd.). Z trzeciej jednak strony, eurodolar już teraz (tj. od ponad tygodnia) jest mocno wywindowany w górę – z rejonów 1,05 – 1,06 do obszaru 1,09 – 1,10. To z kolei pozwala żywić podejrzenie, że chodzi o wyprowadzenie cen w górę przez sprytniejszych graczy – aby móc je zbić po ruchu zwyżkowym. Z czwartej strony mamy cień szansy (tylko cień), że podwyżki nie będzie – to powinno osłabić dolara, ale przecież w dalszej perspektywie podwyżka i tak musi nastąpić, więc szybko rynek zacząłby dyskontować właśnie ją.
I tak dalej – możemy jeszcze kilka razy odbijać w ten sposób piłeczkę. Wydaje się, że zasadniczo powinno się obstawiać podwyżkę, a po niej – zwłaszcza w średnim terminie – osłabienie dolara, na co wskazywałyby też dane historyczne z podobnych sytuacji. Ale na pewno nie jest to scenariusz stuprocentowy, ani nawet 90-procentowy...
Co dziś w programie? O 5:30 poznamy dane o produkcji przemysłowej Japonii (ale to istotniejsze dla par powiązanych z jenem), o 11:00 analogiczny odczyt dla Strefy Euro. Tam prognozy to +0,2 proc. m/m i +1,3 proc. r/r. W południe wypowie się publicznie Mario Draghi, szef EBC (warto posłuchać). Jutro na liście m.in. indeks ZEW z Niemiec, inflacja CPI z USA oraz indeks NY Empire State.
Co na złotym?
Jutro poznamy polską, listopadową inflację CPI, a dziś (o 14:00) bilans płatniczy. EUR/PLN przebił niestety poziom 4,35 – i jest przy 4,3640. Droga do 4,40 jest w gruncie rzeczy otwarta, zwłaszcza jeśli w środę EUR/USD pójdzie w górę po decyzji Fed.
Jest pewna nadzieja, że do tego czasu EUR/PLN skoryguje kurs, ale wsparciem pozostaje linia 4,35 – a ogólna tendencja jest jednak od dawna wzrostowa (w rzeczy samej już od wiosny). Dlatego nie liczymy tu na zbyt wiele. Środa raczej nam nie pomoże, choć tak naprawdę to nikt do końca nie wie, jak zachowa się rynek po decyzji Fed. Ważne będą nawet zupełnie niuansowe kwestie, pojedyncze słowa w wypowiedziach Janet Yellen.
USD/PLN od ponad tygodnia krąży w rejonie 3,9350 – 4,00. Obecnie jest przy 3,98 – czyli w sumie złoty jest relatywnie słaby, choć wydawałoby się, że EUR/USD rezyduje dość wysoko. Złoty jest jednak słaby także z powodu kwestii innych, rodzimych, jak choćby zawirowania polityczne i negatywna ocena naszego rządu w zachodnich mediach itd. Inny wątek, ale powiązany z powyższym, to wzrost rentowności polskich obligacji 10-letnich, czyli spadek ich ceny i popytu na nie. Obecnie mamy 3,12 proc., a trend spadkowy, pamiętany od początku lipca – to już przeszłość.
Sytuacja jest nadzwyczaj delikatna, splata się tu sporo czynników, wśród których kwestia wcześniejszej wyceny zdarzeń gra wielką rolę. Z jednej strony podwyżka stóp powinna wzmocnić dolara – taka jest podstawowa teoria. Czyli EUR/USD, obecnie rezydujący w rejonie 1,0960 (co oznacza, że nie przebił wsparcia przy 1,0930) powinien ruszyć zdecydowanie na południe. Ale z drugiej strony, sama podwyżka nie będzie zaskoczeniem, niespodzianką nie będzie też gołębi wymiar komunikatu Fed (taki, że ścieżka podwyżek będzie ostrożna i powolna, przy ciągłej obserwacji danych makro itd.). Z trzeciej jednak strony, eurodolar już teraz (tj. od ponad tygodnia) jest mocno wywindowany w górę – z rejonów 1,05 – 1,06 do obszaru 1,09 – 1,10. To z kolei pozwala żywić podejrzenie, że chodzi o wyprowadzenie cen w górę przez sprytniejszych graczy – aby móc je zbić po ruchu zwyżkowym. Z czwartej strony mamy cień szansy (tylko cień), że podwyżki nie będzie – to powinno osłabić dolara, ale przecież w dalszej perspektywie podwyżka i tak musi nastąpić, więc szybko rynek zacząłby dyskontować właśnie ją.
I tak dalej – możemy jeszcze kilka razy odbijać w ten sposób piłeczkę. Wydaje się, że zasadniczo powinno się obstawiać podwyżkę, a po niej – zwłaszcza w średnim terminie – osłabienie dolara, na co wskazywałyby też dane historyczne z podobnych sytuacji. Ale na pewno nie jest to scenariusz stuprocentowy, ani nawet 90-procentowy...
Co dziś w programie? O 5:30 poznamy dane o produkcji przemysłowej Japonii (ale to istotniejsze dla par powiązanych z jenem), o 11:00 analogiczny odczyt dla Strefy Euro. Tam prognozy to +0,2 proc. m/m i +1,3 proc. r/r. W południe wypowie się publicznie Mario Draghi, szef EBC (warto posłuchać). Jutro na liście m.in. indeks ZEW z Niemiec, inflacja CPI z USA oraz indeks NY Empire State.
Co na złotym?
Jutro poznamy polską, listopadową inflację CPI, a dziś (o 14:00) bilans płatniczy. EUR/PLN przebił niestety poziom 4,35 – i jest przy 4,3640. Droga do 4,40 jest w gruncie rzeczy otwarta, zwłaszcza jeśli w środę EUR/USD pójdzie w górę po decyzji Fed.
Jest pewna nadzieja, że do tego czasu EUR/PLN skoryguje kurs, ale wsparciem pozostaje linia 4,35 – a ogólna tendencja jest jednak od dawna wzrostowa (w rzeczy samej już od wiosny). Dlatego nie liczymy tu na zbyt wiele. Środa raczej nam nie pomoże, choć tak naprawdę to nikt do końca nie wie, jak zachowa się rynek po decyzji Fed. Ważne będą nawet zupełnie niuansowe kwestie, pojedyncze słowa w wypowiedziach Janet Yellen.
USD/PLN od ponad tygodnia krąży w rejonie 3,9350 – 4,00. Obecnie jest przy 3,98 – czyli w sumie złoty jest relatywnie słaby, choć wydawałoby się, że EUR/USD rezyduje dość wysoko. Złoty jest jednak słaby także z powodu kwestii innych, rodzimych, jak choćby zawirowania polityczne i negatywna ocena naszego rządu w zachodnich mediach itd. Inny wątek, ale powiązany z powyższym, to wzrost rentowności polskich obligacji 10-letnich, czyli spadek ich ceny i popytu na nie. Obecnie mamy 3,12 proc., a trend spadkowy, pamiętany od początku lipca – to już przeszłość.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Dolar chwilowo bez kierunku?
09:37 Raport DM BOŚ z rynku walutW poniedziałek amerykańska waluta straciła, dzisiaj zyskuje. Widać, ze rynkom brakuje kierunku i mocnych argumentów. Uwagę zwraca przyzwoite zachowanie się indeksów na Wall Street (wczorajsza korekta po zwyżkach z ubiegłego tygodnia była płytka), oraz utrzymujący się umiarkowany popyt na amerykański dług. Wygląda na to, że inwestorzy nie chcą podejmować decyzji biorąc pod uwagę kluczowe, cenotwórcze wątki - wyczekiwanie na odwilż we wzajemnych relacjach handlowych pomiędzy USA, a Chinami, ...
Obawy o stagflację w USA pogłebiają się
07:51 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersIndeks aktywności przemysłowej Fed z Dallas przyniósł mocno negatywne zaskoczenie. To kolejna czerwona lampka dla amerykańskiej gospodarki. Wcześniej otrzymaliśmy serię rozczarowujących wskaźników nastrojów. Indeks osiągnął poziom około -36, czyli blisko 19 punktów poniżej oczekiwań. Jeszcze bardziej niepokojące są jego składowe – zamówienia nowych towarów gwałtownie spadły, podczas gdy ceny płacone przez producentów istotnie wzrosły. Dolar znalazł się pod lekką presją spadkową.
Wąskie zwycięstwo Liberałów w Kanadzie bez większego wpływu na rynek
07:05 Poranny komentarz walutowy XTBDolar kanadyjski osłabił się po ogłoszeniu przewidywanego wąskiego zwycięstwa Partii Liberalnej w wyborach krajowych. Partia Liberalna Kanady ma wygrać czwarte z rzędu wybory, dając mandat byłemu prezesowi banku centralnego Markowi Carneyowi, który w kampanii obiecywał pobudzenie wzrostu gospodarczego i przeciwstawienie się prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi w wojnie handlowej. Margines zwycięstwa wydaje się być jednak wąski, co zmusi rząd do współpracy z innymi partiami w celu uchwalania budżetów i innych ustaw.
Amerykanie obawiają się drastycznego wzrostu cen
2025-04-28 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWzrost długoterminowych oraz krótkoterminowych oczekiwań inflacyjnych w USA, rejestrowany przez Uniwersytet Michigan, przestaje wyglądać na statystyczną anomalię. Dane z drugiej rundy kwietniowych badań jedynie potwierdzają tendencję, którą wskazywały już wcześniejsze wyniki z marca i początku kwietnia: konsumenci wyraźnie zaczęli spodziewać się wyższej cen w krótkim oraz długim horyzoncie czasowym. To znacząca zmiana, zwłaszcza w zestawieniu z okresem inflacji po pandemii covid, kiedy wzrost oczekiwań był stosunkowo niewielki.
Wyczekiwanie na kolejne wieści
2025-04-28 Raport DM BOŚ z rynku walutSekretarz Skarbu Scott Bessent poinformował agencje o spotkaniu z przedstawicielami Chin, po którym stwierdził, że tak wysokie, wzajemne stawki celne są nie do utrzymania, co podbiło spekulacje, co do ich obniżenia. Presja rynków na konkretne działania rośnie, choć trudno ocenić, kiedy pojawiłyby się konkrety. Niemniej administracja Trumpa zdaje się czuć naciski z Wall Street, gdyż pojawiły się doniesienia, że urzędnicy chcieliby zawrzeć nowe umowy handlowe z niektórymi krajami nawet w tym tygodniu, chociaż mogą pojawić się opóźnienia - innymi słowy: chcemy, rozumiemy i pracujemy nad jak najszybszą finalizacją.
Intensywna majówka
2025-04-28 Poranny komentarz walutowy XTBDość spokojnie jest w poniedziałkowy poranek na rynkach finansowych, szczególnie jak na wydarzenia ostatnich tygodni. Wyprzedaż dolara zatrzymała się, zaś indeksy odbiły wobec pewnego rodzaju odwilży w polityce celnej Waszyngtonu, choć sytuacja może się szybko zmienić. Paradoksalnie główne wydarzenia tego tygodnia czekają nas w okresie polskiego majowego weekendu. Kwiecień był drugim kolejnym miesiącem intensywnej wyprzedaży dolara amerykańskiego, a kurs EURUSD dotarł w okolice 1,15 – poziomu niewidzianego od końca 2021 roku.
Deeskalacja i doważanie USA
2025-04-25 Raport DM BOŚ z rynku walutChińczycy temu zaprzeczają, ale prezydent Trump twierdzi, że prowadzone są już zakulisowe rozmowy z Chinami na temat obniżenia stawek celnych po obu stronach i progres w tym temacie jest widoczny. Chiny mają rozważyć zwolnienia dla amerykańskiego sprzętu medycznego i chemikaliów przemysłowych, podczas kiedy USA mogą wprowadzić zwolnienia na wybrane półprzewodniki i układy scalone.
Rynkowe światełko w tunelu?
2025-04-25 Poranny komentarz walutowy XTBOstatnia w tym tygodniu sesja na międzynarodowych rynkach finansowych rozpoczyna się pozytywnie, ponieważ dobre wyniki kwartalne Alphabet oraz informacje o możliwych luzowaniach celnych ze strony Chin zmniejszają szansę wystąpienia globalnej recesji, która jeszcze ostatnio jako temat przewodni stanowiła główny element wywołujący paniczne wyprzedaże rynku.
Deal z Chinami nie pojawi się prędko
2025-04-24 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartek przynosi cofnięcie dolara na szerokim rynku po dwóch dniach jego odbicia. W tym czasie mocno wzrosły tez indeksy na Wall Street, zanotowaliśmy ruch na kryptowalutach, odreagowały też przecenione ostatnio amerykańskie obligacje. Rynki zareagowały tak na sygnały, że USA oczekują deeskalacji w wywołanej przez siebie wojnie handlowej z Chinami, a prezydent Trump wyraźnie podkreślił, że nie planuje zwolnić szefa FED, który uparcie nie chce obniżyć stóp procentowych.
Złoto wrażliwe na sygnały z Waszyngtonu
2025-04-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW środę ceny złota doświadczyły największego jednodniowego spadku od prawie czterech lat, co wywołało pytania o trwałość dotychczasowego rajdu cenowego na tym rynku. Gwałtowny spadek był bezpośrednią reakcją na złagodzenie retoryki prezydenta Donalda Trumpa w sprawie ceł wobec Chin oraz na rosnącą niepewność dotyczącą przyszłości szefa Rezerwy Federalnej.