
Data dodania: 2015-11-30 (17:44)
Tu jesteśmy: Tu – czyli w okolicach 1,0570-80, jeśli chodzi o główną parę walutową, tj. eurodolara. Rynek prawdopodobnie nie podniesie notowań znacząco wyżej (1,0630 uważamy za lokalny opór dla ewentualnej korekty), ponieważ od czwartkowego posiedzenia EBC oczekuje się powszechnie wdrożenia nowej fazy luzowania ilościowego w Eurolandzie.
Innymi słowy, rynek spodziewa się, że Mario Draghi poszerzy lub przedłuży operację QE, a może też ogłosi wprowadzenie innych środków – i takie przewidywania są już w cenach. W czwartek eurodolar może się wydatnie obniżyć, jeśli Draghi zaskoczy czymś naprawdę mocnym – a więc, jeżeli da rynkom coś więcej niż obniżka stopy depozytowej o 10 pb i wydłużenie QE o pół roku (tj. do marca 2017). Jeśli natomiast spełni się to, co można uznać za rynkowe prognozy, to nie wykluczamy nawet lekkiej korekty i realizacji zysków. Ale uwaga: nie byłaby to zmiana trendu, w żadnym razie. Swoje do powiedzenia ma przecież za dwa tygodnie Fed, który prawdopodobnie zacznie ścieżkę podwyżek stóp.
To, czy zacznie, zależy jeszcze od piątkowych payrollsów (danych z rynku pracy), ale musiałyby one być naprawdę przygnębiające i zespolić się z innymi słabymi doniesieniami, by Fed wstrzymał się z ruchem.
Dziś euro nie miało wiele szans także i dlatego, że rano pojawił się arcy-słaby odczyt dynamiki sprzedaży detalicznej Niemiec. Miało być +0,4 proc. m/m i +2,9 proc. r/r, było -0,4 proc. oraz +2,1 proc. Inflacja CPI natomiast wpisała się w prognozy (0,1 proc. m/m, 0,4 proc. r/r).
Pojawił się odczyt Chicago PMI z USA. Bardzo rozczarował – miast ruchu z 56,2 pkt do 54 pkt, mamy w istocie 48,7 pkt, czyli spadek poniżej wartości granicznej dla wskaźników typu PMI (oddzielającej przewagę optymistów i pesymistów). Tym niemniej nie powinno to zakłócić ogólnego kierunku eurodolara, podobnie jak nie zakłóciły go np. bardzo niskie ostatnimi czasy wartości indeksu NY Empire State.
Orzeł biały
Pary EUR/PLN i USD/PLN idą w górę, w każdym razie ta druga (bo na pierwszej mamy raczej konsolidację) – ale dla orła z naszej złotówki oznacza to raczej lot ku przepaści.
Na wykresie USD/PLN możemy połączyć minima z połowy października (3,6770 – kto pamięta te czasy...?) i 19 listopada, by dostać ostrą linię trendu zwyżkowego. Jesteśmy już w rejonach 4,02 – 4,04 – a poważniejszej korekty nie widać. Aktualnie 3,99 – 4 zł byłoby okazją zakupową. O 3,9450 (dołek z 19 listopada) byłoby naprawdę ciężko.
Mieliśmy dziś dobry odczyt dynamiki PKB za III kw. (+3,5 proc. r/r bez sezonowości, +3,7 proc. r/r z nią), ale to jakoś nie napędza złotego. Nic dziwnego: istotne są teraz dwa kluczowe banki centralne. Mieliśmy też sygnał o listopadowej inflacji CPI (0,0 proc. m/m, -0,5 proc. r/r). Uzyskany wynik był niższy od prognoz, czyli r/r mamy nadal deflację. To może być czynnik za kolejną obniżką stóp w Polsce, co sugerował zresztą nowy minister finansów.
Na EUR/PLN notujemy 4,27. Nie boimy się raczej 4,30, ale na nic lepszego niż 4,2350 (lepszego dla kupujących) nie liczymy, a i ten poziom nie będzie łatwy do osiągnięcia. Zauważmy, że spadek EUR/USD nie pomaga złotemu nawet na EUR/PLN. Oczywiście, jeśli będzie on nagły i wywołany czynnikami nie tyle umacniającymi dolara, co osłabiającymi euro (a taki wymiar powinno mieć czwartkowe posiedzenie EBC), to możemy coś zyskać. Ale raczej tylko korekcyjnie. Druga nadzieja to ewentualne umocnienie w samej końcówce roku, na zasadzie realizacji zysków i korekty.
To, czy zacznie, zależy jeszcze od piątkowych payrollsów (danych z rynku pracy), ale musiałyby one być naprawdę przygnębiające i zespolić się z innymi słabymi doniesieniami, by Fed wstrzymał się z ruchem.
Dziś euro nie miało wiele szans także i dlatego, że rano pojawił się arcy-słaby odczyt dynamiki sprzedaży detalicznej Niemiec. Miało być +0,4 proc. m/m i +2,9 proc. r/r, było -0,4 proc. oraz +2,1 proc. Inflacja CPI natomiast wpisała się w prognozy (0,1 proc. m/m, 0,4 proc. r/r).
Pojawił się odczyt Chicago PMI z USA. Bardzo rozczarował – miast ruchu z 56,2 pkt do 54 pkt, mamy w istocie 48,7 pkt, czyli spadek poniżej wartości granicznej dla wskaźników typu PMI (oddzielającej przewagę optymistów i pesymistów). Tym niemniej nie powinno to zakłócić ogólnego kierunku eurodolara, podobnie jak nie zakłóciły go np. bardzo niskie ostatnimi czasy wartości indeksu NY Empire State.
Orzeł biały
Pary EUR/PLN i USD/PLN idą w górę, w każdym razie ta druga (bo na pierwszej mamy raczej konsolidację) – ale dla orła z naszej złotówki oznacza to raczej lot ku przepaści.
Na wykresie USD/PLN możemy połączyć minima z połowy października (3,6770 – kto pamięta te czasy...?) i 19 listopada, by dostać ostrą linię trendu zwyżkowego. Jesteśmy już w rejonach 4,02 – 4,04 – a poważniejszej korekty nie widać. Aktualnie 3,99 – 4 zł byłoby okazją zakupową. O 3,9450 (dołek z 19 listopada) byłoby naprawdę ciężko.
Mieliśmy dziś dobry odczyt dynamiki PKB za III kw. (+3,5 proc. r/r bez sezonowości, +3,7 proc. r/r z nią), ale to jakoś nie napędza złotego. Nic dziwnego: istotne są teraz dwa kluczowe banki centralne. Mieliśmy też sygnał o listopadowej inflacji CPI (0,0 proc. m/m, -0,5 proc. r/r). Uzyskany wynik był niższy od prognoz, czyli r/r mamy nadal deflację. To może być czynnik za kolejną obniżką stóp w Polsce, co sugerował zresztą nowy minister finansów.
Na EUR/PLN notujemy 4,27. Nie boimy się raczej 4,30, ale na nic lepszego niż 4,2350 (lepszego dla kupujących) nie liczymy, a i ten poziom nie będzie łatwy do osiągnięcia. Zauważmy, że spadek EUR/USD nie pomaga złotemu nawet na EUR/PLN. Oczywiście, jeśli będzie on nagły i wywołany czynnikami nie tyle umacniającymi dolara, co osłabiającymi euro (a taki wymiar powinno mieć czwartkowe posiedzenie EBC), to możemy coś zyskać. Ale raczej tylko korekcyjnie. Druga nadzieja to ewentualne umocnienie w samej końcówce roku, na zasadzie realizacji zysków i korekty.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Dolar chwilowo bez kierunku?
09:37 Raport DM BOŚ z rynku walutW poniedziałek amerykańska waluta straciła, dzisiaj zyskuje. Widać, ze rynkom brakuje kierunku i mocnych argumentów. Uwagę zwraca przyzwoite zachowanie się indeksów na Wall Street (wczorajsza korekta po zwyżkach z ubiegłego tygodnia była płytka), oraz utrzymujący się umiarkowany popyt na amerykański dług. Wygląda na to, że inwestorzy nie chcą podejmować decyzji biorąc pod uwagę kluczowe, cenotwórcze wątki - wyczekiwanie na odwilż we wzajemnych relacjach handlowych pomiędzy USA, a Chinami, ...
Obawy o stagflację w USA pogłebiają się
07:51 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersIndeks aktywności przemysłowej Fed z Dallas przyniósł mocno negatywne zaskoczenie. To kolejna czerwona lampka dla amerykańskiej gospodarki. Wcześniej otrzymaliśmy serię rozczarowujących wskaźników nastrojów. Indeks osiągnął poziom około -36, czyli blisko 19 punktów poniżej oczekiwań. Jeszcze bardziej niepokojące są jego składowe – zamówienia nowych towarów gwałtownie spadły, podczas gdy ceny płacone przez producentów istotnie wzrosły. Dolar znalazł się pod lekką presją spadkową.
Wąskie zwycięstwo Liberałów w Kanadzie bez większego wpływu na rynek
07:05 Poranny komentarz walutowy XTBDolar kanadyjski osłabił się po ogłoszeniu przewidywanego wąskiego zwycięstwa Partii Liberalnej w wyborach krajowych. Partia Liberalna Kanady ma wygrać czwarte z rzędu wybory, dając mandat byłemu prezesowi banku centralnego Markowi Carneyowi, który w kampanii obiecywał pobudzenie wzrostu gospodarczego i przeciwstawienie się prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi w wojnie handlowej. Margines zwycięstwa wydaje się być jednak wąski, co zmusi rząd do współpracy z innymi partiami w celu uchwalania budżetów i innych ustaw.
Amerykanie obawiają się drastycznego wzrostu cen
2025-04-28 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWzrost długoterminowych oraz krótkoterminowych oczekiwań inflacyjnych w USA, rejestrowany przez Uniwersytet Michigan, przestaje wyglądać na statystyczną anomalię. Dane z drugiej rundy kwietniowych badań jedynie potwierdzają tendencję, którą wskazywały już wcześniejsze wyniki z marca i początku kwietnia: konsumenci wyraźnie zaczęli spodziewać się wyższej cen w krótkim oraz długim horyzoncie czasowym. To znacząca zmiana, zwłaszcza w zestawieniu z okresem inflacji po pandemii covid, kiedy wzrost oczekiwań był stosunkowo niewielki.
Wyczekiwanie na kolejne wieści
2025-04-28 Raport DM BOŚ z rynku walutSekretarz Skarbu Scott Bessent poinformował agencje o spotkaniu z przedstawicielami Chin, po którym stwierdził, że tak wysokie, wzajemne stawki celne są nie do utrzymania, co podbiło spekulacje, co do ich obniżenia. Presja rynków na konkretne działania rośnie, choć trudno ocenić, kiedy pojawiłyby się konkrety. Niemniej administracja Trumpa zdaje się czuć naciski z Wall Street, gdyż pojawiły się doniesienia, że urzędnicy chcieliby zawrzeć nowe umowy handlowe z niektórymi krajami nawet w tym tygodniu, chociaż mogą pojawić się opóźnienia - innymi słowy: chcemy, rozumiemy i pracujemy nad jak najszybszą finalizacją.
Intensywna majówka
2025-04-28 Poranny komentarz walutowy XTBDość spokojnie jest w poniedziałkowy poranek na rynkach finansowych, szczególnie jak na wydarzenia ostatnich tygodni. Wyprzedaż dolara zatrzymała się, zaś indeksy odbiły wobec pewnego rodzaju odwilży w polityce celnej Waszyngtonu, choć sytuacja może się szybko zmienić. Paradoksalnie główne wydarzenia tego tygodnia czekają nas w okresie polskiego majowego weekendu. Kwiecień był drugim kolejnym miesiącem intensywnej wyprzedaży dolara amerykańskiego, a kurs EURUSD dotarł w okolice 1,15 – poziomu niewidzianego od końca 2021 roku.
Deeskalacja i doważanie USA
2025-04-25 Raport DM BOŚ z rynku walutChińczycy temu zaprzeczają, ale prezydent Trump twierdzi, że prowadzone są już zakulisowe rozmowy z Chinami na temat obniżenia stawek celnych po obu stronach i progres w tym temacie jest widoczny. Chiny mają rozważyć zwolnienia dla amerykańskiego sprzętu medycznego i chemikaliów przemysłowych, podczas kiedy USA mogą wprowadzić zwolnienia na wybrane półprzewodniki i układy scalone.
Rynkowe światełko w tunelu?
2025-04-25 Poranny komentarz walutowy XTBOstatnia w tym tygodniu sesja na międzynarodowych rynkach finansowych rozpoczyna się pozytywnie, ponieważ dobre wyniki kwartalne Alphabet oraz informacje o możliwych luzowaniach celnych ze strony Chin zmniejszają szansę wystąpienia globalnej recesji, która jeszcze ostatnio jako temat przewodni stanowiła główny element wywołujący paniczne wyprzedaże rynku.
Deal z Chinami nie pojawi się prędko
2025-04-24 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartek przynosi cofnięcie dolara na szerokim rynku po dwóch dniach jego odbicia. W tym czasie mocno wzrosły tez indeksy na Wall Street, zanotowaliśmy ruch na kryptowalutach, odreagowały też przecenione ostatnio amerykańskie obligacje. Rynki zareagowały tak na sygnały, że USA oczekują deeskalacji w wywołanej przez siebie wojnie handlowej z Chinami, a prezydent Trump wyraźnie podkreślił, że nie planuje zwolnić szefa FED, który uparcie nie chce obniżyć stóp procentowych.
Złoto wrażliwe na sygnały z Waszyngtonu
2025-04-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW środę ceny złota doświadczyły największego jednodniowego spadku od prawie czterech lat, co wywołało pytania o trwałość dotychczasowego rajdu cenowego na tym rynku. Gwałtowny spadek był bezpośrednią reakcją na złagodzenie retoryki prezydenta Donalda Trumpa w sprawie ceł wobec Chin oraz na rosnącą niepewność dotyczącą przyszłości szefa Rezerwy Federalnej.