Data dodania: 2015-11-26 (09:55)
Rynek coraz bardziej „nakręca się” na europejski pakiet stymulacyjny. Emocje sięgają zenitu. Ryzyko niespełnienia oczekiwań jest ogromne. Możliwa dynamiczna korekta na eurodolarze. Złoty i polska giełda wciąż dołują. Inwestorzy wciąż obawiają się decyzji gospodarczych nowego rządu.
Spekulacje dotyczące możliwych działań łagodzących Europejskiego Banku Centralnego (EBC) na posiedzeniu 3 grudnia narastają lawinowo. Agencja Reutera doniosła wczoraj, powołując się na nieujawnione źródła w EBC, że rozważane jest aż 20 różnych opcji stymulowania akcji kredytowej, ożywienia gospodarki i osłabienia waluty, które finalnie mają doprowadzić do wzrostu inflacji w regionie. Według doniesień, dyskusje toczą się wokół poszerzenia skupowanych aktywów o obligacje miast i regionów, zwiększenia kosztów utrzymywania środków na rachunkach w banku centralnym (obniżka stopy depozytowej) czy nawet nabywania od banków pakietów złych kredytów ukwieconych pożyczkami, które nie są zagrożone niespłaceniem. Część prezesów postuluje zaskoczenie rynku rozmachem zaproponowanego zbioru rozwiązań. Reuters zaznacza, że istnieje duża rozbieżność w ocenach poszczególnych przedstawicieli EBC (szczególnie między grupą reprezentowaną przez M. Draghiego i „jastrzębiami” z RFN). Kluczowa w tym kontekście, obniżka stopy depozytowej miałaby przyjąć znaczącą skalę (min. 0,2 pkt. proc.), a ponoszone przez banki koszty utrzymywania gotówki w EBC zostać przerzucone głównie na największe z nich poprzez ustanowienie limitu, od którego dopiero pobierana byłaby wyższa opłata. Celem dwustopniowego rozwiązania miałoby być uchronienie mniejszych instytucji i banków detalicznych przed przerzucaniem kosztów na drobnych depozytariuszy. Odpływ pieniędzy gospodarstw domowych i firm to ostatnia rzecz, jaką chciałby w obecnej sytuacji widzieć EBC. Ponieważ takie rozwiązanie zmusiłoby dużych graczy do przenoszenia pieniędzy do innej klasy aktywów, a w dużym stopniu poza państwa strefy euro, reakcja rynku walutowego, gdzie pojawiły się nowe, 8-miesięczne dołki cen na parze EUR/USD nie może dziwić.
Nasza ocena całej sytuacji jest taka, że oczekiwania związane z grudniowym posiedzeniem EBC zaczynają przybierać nieprawdopodobne rozmiary. Cała sytuacja jest dla nas zupełnie niezrozumiała. Zmiany, które zaszły w ostatnich kilkunastu tygodniach w sferze realnej, inflacji, w zakresie udzielania kredytów (dziś informacja EBC w tej sprawie wraz z raportem o podaży pieniądza) oraz ogółem na rynkach finansowych, zupełnie nie uzasadniają tak drastycznej zmiany banku centralnego w podejściu do polityki pieniężnej. Można mieć obawy, co do dalszych losów gospodarki Chin, a co za tym idzie ich wpływu na aktywność w regionie. Nie być pewnym zachowania cen towarów, ropy naftowej oraz widzieć zagrożenia związane z szeroko pojętymi rynkami emerging marteks. Ale fakty są takie, że od ostatniego posiedzenia EBC 22 października gospodarka strefy euro utrzymała wzrostową trajektorię ożywienia, wskaźniki dynamiki cen przyspieszyły (bazowy CPI do najwyższego poziomu od ponad 2 lat), a kurs EUR/USD spadł z okolic 1,14 do 1,06 (ok. 7 proc.). Odpowiada to mniej więcej spadkowi kursów EUR/PLN czy USD/PLN o ok. 30 gorszy (co ważne, w zaledwie w 5 tygodni). A to właśnie na słabym euro M. Draghiemu i spółce zależy najbardziej (poprawia konkurencyjność eksportu i przyspiesza inflację). Do tego stało się niemal pewne, że Fed zacznie wreszcie podnosić stopy procentowe (16 grudnia), a chińskie strachy zostały (przynajmniej częściowo) oddalone. Skąd zatem to szaleństwo? Oby nie stało się tak, że desperacja, którą EBC wykaże wytaczając najcięższe działa nie spowoduje jedynie nasilenia wśród graczy obaw o możliwości trwałego odrodzenia Europy, a więc więcej szkody w postaci (niemierzalnego pieniędzmi) uszczerbku zaufania, niż pożytku z dostarczonych wraz z QE2 dodatkowych miliardów euro.
Nasza ocena całej sytuacji jest taka, że oczekiwania związane z grudniowym posiedzeniem EBC zaczynają przybierać nieprawdopodobne rozmiary. Cała sytuacja jest dla nas zupełnie niezrozumiała. Zmiany, które zaszły w ostatnich kilkunastu tygodniach w sferze realnej, inflacji, w zakresie udzielania kredytów (dziś informacja EBC w tej sprawie wraz z raportem o podaży pieniądza) oraz ogółem na rynkach finansowych, zupełnie nie uzasadniają tak drastycznej zmiany banku centralnego w podejściu do polityki pieniężnej. Można mieć obawy, co do dalszych losów gospodarki Chin, a co za tym idzie ich wpływu na aktywność w regionie. Nie być pewnym zachowania cen towarów, ropy naftowej oraz widzieć zagrożenia związane z szeroko pojętymi rynkami emerging marteks. Ale fakty są takie, że od ostatniego posiedzenia EBC 22 października gospodarka strefy euro utrzymała wzrostową trajektorię ożywienia, wskaźniki dynamiki cen przyspieszyły (bazowy CPI do najwyższego poziomu od ponad 2 lat), a kurs EUR/USD spadł z okolic 1,14 do 1,06 (ok. 7 proc.). Odpowiada to mniej więcej spadkowi kursów EUR/PLN czy USD/PLN o ok. 30 gorszy (co ważne, w zaledwie w 5 tygodni). A to właśnie na słabym euro M. Draghiemu i spółce zależy najbardziej (poprawia konkurencyjność eksportu i przyspiesza inflację). Do tego stało się niemal pewne, że Fed zacznie wreszcie podnosić stopy procentowe (16 grudnia), a chińskie strachy zostały (przynajmniej częściowo) oddalone. Skąd zatem to szaleństwo? Oby nie stało się tak, że desperacja, którą EBC wykaże wytaczając najcięższe działa nie spowoduje jedynie nasilenia wśród graczy obaw o możliwości trwałego odrodzenia Europy, a więc więcej szkody w postaci (niemierzalnego pieniędzmi) uszczerbku zaufania, niż pożytku z dostarczonych wraz z QE2 dodatkowych miliardów euro.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.