
Data dodania: 2015-10-22 (08:59)
Czwartkowy, poranny handel na rynku walutowym przynosi utrzymanie słabego złotego, który spadł do okolic 9-miesięcznych minimów wobec euro. Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,2909 PLN za euro, 3,7876 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,9468 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,8327 PLN w relacji do funta szterlinga.
Rentowności krajowego długu wynoszą 2,714% w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku złotego przyniosło wyraźne spadki wobec większości zagranicznych dewiz. Kurs EUR/PLN znalazł się na najwyższym poziomie od stycznia br. wskazując na wyraźnie gorsze nastroje wokół polskiej waluty, częściowo spowodowane również czynnikami lokalnymi. Warto jednak zaznaczyć, iż cały region CEE oraz większość walut EM znajdowało się również pod presją podażową. Rosyjski rubel miejscami tracił nawet 2,00% wraz ze spadającymi kwotowaniami ropy naftowej. Wydaje się, iż zniżka cen surowców oraz utrzymanie obaw o gospodarkę Chin (wczorajsze spadki SSE Comp ok. -4%) są tutaj podstawowym czynnikiem spychającym kwotowania walut EM w dół. Lokalnie jednak widocznym jest, iż złoty pozostaje najsłabszym ogniwem koszyka CEE. Powodem takiego zachowania krajowej waluty jest wzrost tzw. ryzyka politycznego związanego ze zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi. W trakcie wczorajszej sesji wyraźnie powtórzone zostało założenie głównej partii opozycyjnej dot. konieczności uruchomienia tanich pożyczek z NBP. W mojej opinii o ile zwycięstwo ww. partii przyniesie nam najprawdopodobniej luźniejszą politykę monetarną to mało prawdopodobnym jest, aby scenariusz swoistego LTRO został zrealizowany.
W trakcie dzisiejszej sesji NBP opublikuje zapiski z ostatniego posiedzenia RPP, a GUS zaprezentuje dane dot. koniunktury w przemysłem budownictwie, handlu i usługach. Głównym wydarzeniem sesji jest jednak posiedzenie EBC, gdzie inwestorzy doszukiwać się będą wskazówek co do ewentualnego zwiększenia lub wydłużenia trwającego programu QE. Pozytywne stanowisko M. Draghiego w tej sprawie mogłoby zostać odebrana przez inwestorów jako sygnał do zakupów bardziej ryzykownych aktywów jak np. doprowadzić do lokalnego odreagowania na PLN.
Z rynkowego punktu widzenia kwotowania EUR/PLN testują obecnie okolice 4,30 PLN, które wydają się lokalnym wsparciem na tej parze. CHF/PLN wybił nowe ok. 3-miesięczne szczyty sygnalizując dalsze możliwe podbicie w kierunku 3,97-4,00 PLN. USD/PLN kieruje się w stronę oporu na 3,8175 PLN, a GBP/PLN przekroczył strefę oporu w zakresie 5,8075 PLN.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku złotego przyniosło wyraźne spadki wobec większości zagranicznych dewiz. Kurs EUR/PLN znalazł się na najwyższym poziomie od stycznia br. wskazując na wyraźnie gorsze nastroje wokół polskiej waluty, częściowo spowodowane również czynnikami lokalnymi. Warto jednak zaznaczyć, iż cały region CEE oraz większość walut EM znajdowało się również pod presją podażową. Rosyjski rubel miejscami tracił nawet 2,00% wraz ze spadającymi kwotowaniami ropy naftowej. Wydaje się, iż zniżka cen surowców oraz utrzymanie obaw o gospodarkę Chin (wczorajsze spadki SSE Comp ok. -4%) są tutaj podstawowym czynnikiem spychającym kwotowania walut EM w dół. Lokalnie jednak widocznym jest, iż złoty pozostaje najsłabszym ogniwem koszyka CEE. Powodem takiego zachowania krajowej waluty jest wzrost tzw. ryzyka politycznego związanego ze zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi. W trakcie wczorajszej sesji wyraźnie powtórzone zostało założenie głównej partii opozycyjnej dot. konieczności uruchomienia tanich pożyczek z NBP. W mojej opinii o ile zwycięstwo ww. partii przyniesie nam najprawdopodobniej luźniejszą politykę monetarną to mało prawdopodobnym jest, aby scenariusz swoistego LTRO został zrealizowany.
W trakcie dzisiejszej sesji NBP opublikuje zapiski z ostatniego posiedzenia RPP, a GUS zaprezentuje dane dot. koniunktury w przemysłem budownictwie, handlu i usługach. Głównym wydarzeniem sesji jest jednak posiedzenie EBC, gdzie inwestorzy doszukiwać się będą wskazówek co do ewentualnego zwiększenia lub wydłużenia trwającego programu QE. Pozytywne stanowisko M. Draghiego w tej sprawie mogłoby zostać odebrana przez inwestorów jako sygnał do zakupów bardziej ryzykownych aktywów jak np. doprowadzić do lokalnego odreagowania na PLN.
Z rynkowego punktu widzenia kwotowania EUR/PLN testują obecnie okolice 4,30 PLN, które wydają się lokalnym wsparciem na tej parze. CHF/PLN wybił nowe ok. 3-miesięczne szczyty sygnalizując dalsze możliwe podbicie w kierunku 3,97-4,00 PLN. USD/PLN kieruje się w stronę oporu na 3,8175 PLN, a GBP/PLN przekroczył strefę oporu w zakresie 5,8075 PLN.
Źródło: Konrad Ryczko, Analityk DM BOŚ
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.
Dolar zyskuje na sentymencie?
2025-06-10 Raport DM BOŚ z rynku walutOd wczorajszego ranka uwaga rynków koncentruje się na doniesieniach wokół rozmów handlowych, które są prowadzone pomiędzy USA, a Chinami. Wczoraj wieczorem pojawiły się pierwsze komentarze wysoko postawionych przedstawicieli amerykańskiej administracji, którzy biorą udział w rozmowach w Londynie (m.in. Sekretarza ds. handlu Lutnicka), które wybrzmiały dość pozytywnie.
Wakacyjne nastroje na rynkach
2025-06-09 Poranny komentarz walutowy XTBZa nami dość intensywny tydzień w globalnym kalendarzu ekonomicznym, który jednak nie przyniósł istotnych rozstrzygnięć rynkowych. Pomimo ogólnie słabszych danych nastroje pozostały dobre, choć notowania złotego akurat radziły sobie trochę gorzej. W tym tygodniu inwestorzy czekać będą na inflację z USA. Pierwszy tydzień miesiąca to zawsze wysyp ważnych danych makroekonomicznych ze Stanów Zjednoczonych, a te zdają się pokazywać rosnący wpływa chaosu w polityce gospodarczej na biznes.
Cofnięcie na dolarze, pomimo oczekiwań wobec Chin
2025-06-09 Raport DM BOŚ z rynku walutPoniedziałek przynosi osłabienie dolara na szerokim rynku, co jest bardziej korektą jego umocnienia z piątku po niezłych danych Departamentu Pracy USA. Przyniosły one też podbicie rentowności obligacji, gdyż dla FED jest to kolejny pretekst do utrzymania "jastrzębiego" nastawienia. Teraz jednak rynki mogą skupić się na zupełnie innym wątku - już w najbliższy weekend w Kanadzie odbędzie się spotkanie przywódców najbogatszych państw, czyli grupy G-7 i niewykluczone, że Donald Trump chce na tym fakcie skorzystać.