
Data dodania: 2015-10-19 (10:01)
Opublikowane nad ranem dane z Chin mają swoje pozytywne i negatywne strony, a reakcja rynku zależy tylko od tego, na których elementach inwestorzy zdecydują się skupić, a na które przymknąć oko. Mimo to nawet optymistyczna interpretacja ma swoje wady.
Wzrost PKB Chin w III kw. o 6,9 proc. r/r oznacza spowolnienie z 7 proc. w II kw. i najsłabszy wynik od czasu kryzysu finansowego, jednak pokonuje konsensus prognoz na 6,8 proc. Po pozytywnej stronie odznacza się oddalenie obaw, że hamowanie ożywienia w Państwie Środka przybiera na sile, choć pogląd ten zaburzają słabe dane za wrzesień – odnotowane silniejsze od oczekiwań spowolnienie produkcji przemysłowej i inwestycji. Sprzedaż detaliczna była tylko minimalnie lepsza, pokazując, że zamiana motorów wzrostu z przemysłu i inwestycji infrastrukturalnych na konsumpcję i usługi postępuje, ale w tempie niewystarczającym, by Chiny mogły utrzymać historyczne tempo wzrostu. Ale na ten moment istotne jest, że Chinom nie grozi „twarde lądowanie” (swoją drogą nigdy nie groziło), co przynajmniej powinno nie dodawać awersji do ryzyka.
Zatem gdzie tkwi haczyk? Jeśli Chiny nie stanowią już zagrożenia w opinii rynków finansowych, to nie powinny też stanowić źródła niepokojów dla Fed, więc szanse na podwyżkę stóp procentowych przed końcem roku powinny nieco wzrosnąć. Tylko nieco, gdyż w kontrze czeka wciąż ospała presja inflacyjna i ostatnie osłabienie w danych z rynku pracy i sprzedaży detalicznej z USA. Jednakże pod tym kątem redukowanie krótkich pozycji w USD przestało być takie proste. AUD/USD i NZD/USD oddaliły się od lokalnych szczytów, a dzisiejsze dane z Chin nie przynoszą dużej reakcji. EUR/USD został zatrzymany pod 1,15 przez ECB, a w obliczu czwartkowej konferencji prasowej prezesa Draghiego, możliwe jest dalsze „straszenie” rozszerzeniem QE. Tak przynajmniej uważa brytyjski Sunday Times i pewnie większość traderów w Londynie przeczytała ten artykuł. Wypychanie eurodolara przed posiedzeniem ECB, by potem sprzedać go w nadziei na gołębiość Draghiego to ryzykowna gra, która niekoniecznie musi przynieść owoce. Podobnie jak sprzedaż EUR/USD już teraz, ale pozostając bezbronny na „miałkość” prezesa. Szarpany handel może być głównym nurtem do czwartku.
Kalendarium z USA w tym tygodniu jest ubogie i większa uwaga będzie dotyczyć wystąpień przedstawicieli Fed. Bez niespodzianek powinno być w poniedziałek przy komentarzach Brainard i Lackera, gdyż ich zdanie poznaliśmy w ostatnich dniach. Więcej emocji może być jutro przy komentarzach Dudleya, Powella i Yellen. Z danych mamy tylko produkcję przemysłową, PPI i sprzedaż detaliczną z Polski (14:00), choć wpływ na złotego może być umiarkowany. Ostatnia prosta przed wyborami parlamentarnymi niesie ze sobą ryzyko presji na złotym. Większość obaw inwestorów jest już w cenach, ale i tak spekulacyjne przepływy mogą wypchnąć EUR/PLN ponad 4,25. Dziś także odbędą się wybory parlamentarne w Kanadzie, ale historycznie ich wynik rzadko przekładał się na rynek walutowy. W nocy (3:30) opublikowany zostanie protokół z posiedzenia RBA z początku miesiąca, gdzie komentarz banku był nad wyraz optymistyczny. Jednak od tego czasu jeden z krajowych banków podniósł oprocentowanie kredytów hipotecznych, co w opinii rynku implikuje odpowiedź RBA w postaci obniżki stóp procentowych i to widmo wisi nad AUD, a nas skłania do szukania okazji pod sprzedaż.
Zatem gdzie tkwi haczyk? Jeśli Chiny nie stanowią już zagrożenia w opinii rynków finansowych, to nie powinny też stanowić źródła niepokojów dla Fed, więc szanse na podwyżkę stóp procentowych przed końcem roku powinny nieco wzrosnąć. Tylko nieco, gdyż w kontrze czeka wciąż ospała presja inflacyjna i ostatnie osłabienie w danych z rynku pracy i sprzedaży detalicznej z USA. Jednakże pod tym kątem redukowanie krótkich pozycji w USD przestało być takie proste. AUD/USD i NZD/USD oddaliły się od lokalnych szczytów, a dzisiejsze dane z Chin nie przynoszą dużej reakcji. EUR/USD został zatrzymany pod 1,15 przez ECB, a w obliczu czwartkowej konferencji prasowej prezesa Draghiego, możliwe jest dalsze „straszenie” rozszerzeniem QE. Tak przynajmniej uważa brytyjski Sunday Times i pewnie większość traderów w Londynie przeczytała ten artykuł. Wypychanie eurodolara przed posiedzeniem ECB, by potem sprzedać go w nadziei na gołębiość Draghiego to ryzykowna gra, która niekoniecznie musi przynieść owoce. Podobnie jak sprzedaż EUR/USD już teraz, ale pozostając bezbronny na „miałkość” prezesa. Szarpany handel może być głównym nurtem do czwartku.
Kalendarium z USA w tym tygodniu jest ubogie i większa uwaga będzie dotyczyć wystąpień przedstawicieli Fed. Bez niespodzianek powinno być w poniedziałek przy komentarzach Brainard i Lackera, gdyż ich zdanie poznaliśmy w ostatnich dniach. Więcej emocji może być jutro przy komentarzach Dudleya, Powella i Yellen. Z danych mamy tylko produkcję przemysłową, PPI i sprzedaż detaliczną z Polski (14:00), choć wpływ na złotego może być umiarkowany. Ostatnia prosta przed wyborami parlamentarnymi niesie ze sobą ryzyko presji na złotym. Większość obaw inwestorów jest już w cenach, ale i tak spekulacyjne przepływy mogą wypchnąć EUR/PLN ponad 4,25. Dziś także odbędą się wybory parlamentarne w Kanadzie, ale historycznie ich wynik rzadko przekładał się na rynek walutowy. W nocy (3:30) opublikowany zostanie protokół z posiedzenia RBA z początku miesiąca, gdzie komentarz banku był nad wyraz optymistyczny. Jednak od tego czasu jeden z krajowych banków podniósł oprocentowanie kredytów hipotecznych, co w opinii rynku implikuje odpowiedź RBA w postaci obniżki stóp procentowych i to widmo wisi nad AUD, a nas skłania do szukania okazji pod sprzedaż.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.
Dolar zyskuje na sentymencie?
2025-06-10 Raport DM BOŚ z rynku walutOd wczorajszego ranka uwaga rynków koncentruje się na doniesieniach wokół rozmów handlowych, które są prowadzone pomiędzy USA, a Chinami. Wczoraj wieczorem pojawiły się pierwsze komentarze wysoko postawionych przedstawicieli amerykańskiej administracji, którzy biorą udział w rozmowach w Londynie (m.in. Sekretarza ds. handlu Lutnicka), które wybrzmiały dość pozytywnie.
Wakacyjne nastroje na rynkach
2025-06-09 Poranny komentarz walutowy XTBZa nami dość intensywny tydzień w globalnym kalendarzu ekonomicznym, który jednak nie przyniósł istotnych rozstrzygnięć rynkowych. Pomimo ogólnie słabszych danych nastroje pozostały dobre, choć notowania złotego akurat radziły sobie trochę gorzej. W tym tygodniu inwestorzy czekać będą na inflację z USA. Pierwszy tydzień miesiąca to zawsze wysyp ważnych danych makroekonomicznych ze Stanów Zjednoczonych, a te zdają się pokazywać rosnący wpływa chaosu w polityce gospodarczej na biznes.
Cofnięcie na dolarze, pomimo oczekiwań wobec Chin
2025-06-09 Raport DM BOŚ z rynku walutPoniedziałek przynosi osłabienie dolara na szerokim rynku, co jest bardziej korektą jego umocnienia z piątku po niezłych danych Departamentu Pracy USA. Przyniosły one też podbicie rentowności obligacji, gdyż dla FED jest to kolejny pretekst do utrzymania "jastrzębiego" nastawienia. Teraz jednak rynki mogą skupić się na zupełnie innym wątku - już w najbliższy weekend w Kanadzie odbędzie się spotkanie przywódców najbogatszych państw, czyli grupy G-7 i niewykluczone, że Donald Trump chce na tym fakcie skorzystać.