
Data dodania: 2015-10-12 (09:19)
Eurodolar dość wysoko: Na głównej parze walutowej mamy dziś rano okolice 1,1370. Piątkowe wzrosty pozwoliły na test poziomów nawet nieco wyższych, w pobliżu 1,1390, niemniej bariery 1,14 nie przebito. Bardziej wymowne jest jednak to, że wcześniej, w czwartek, przebito linię łączącą szczyty z 24 sierpnia i 18 września, która mogła uchodzić za swego rodzaju trend spadkowy.
Taki układ pozwala myśleć, że trend ów został pokonany i że przez to trudniej będzie o klarowny powrót do niższych poziomów.
Trochę będzie to zależeć też od danych makroekonomicznych, jakie pojawią się w tym tygodniu – oraz od tego, co będą mówić przedstawiciele Fed. Dziś w zbiorze publikacji ekonomicznych nie mamy zbyt wiele, bo właściwie tylko produkcję przemysłową i inflację z Indii (o 14:00), a to nie będzie bezpośrednio istotne dla głównej pary. Tym niemniej wypowiedzą się trzej przedstawiciele Fed: Lockhart, Evans i Brainard.
We wtorek wypowiedzą się Bullard i Dudley, w środę poznamy wrześniową dynamikę sprzedaży detalicznej w USA, w czwartek inflację CPI i indeksy NY Empire State oraz Fed z Filadelfii, w piątek produkcję przemysłową i indeks Uniwersytetu Michigan.
Zakładamy, że jeszcze kilka razy przed upływem roku rynek obiegną silne dywagacje co do tego, że może jednak Fed podwyższy stopy w grudniu. Wówczas powinno to skutkować spadkami eurodolara, teoretycznie może nawet do linii trendu zwyżkowego, która prowadzona jest od marca, co zapewne będzie oznaczać test okolic 1,10 – 1,11. Z drugiej strony, wcale nie znaczy to, że Fed rzeczywiście zacieśni politykę. Bank nie kwapi się ku temu, gdy wiele innych krajów prowadzi politykę ultra-luźną, gdy dane z Chin (i nie tylko) są nie do końca przekonujące, gdy także publikacje z USA (payrollsy) były ostatnio podejrzanie słabe. A trzeba pamiętać, że przecież odczyty makro i tak są w pewnym sensie publikowane w Stanach w sposób korzystny dla Fed czy rządu. Na przykład bezrobocie – około 5 proc. w ostatnich czasach – jest dużo niższe niż gdyby uwzględnić pewne dodatkowe kategorie ludzi (tych, którzy pracy już nie szukają i tych, którzy pracują w niepełnym wymiarze godzin). Sposoby liczenia inflacji były zmieniane – i gdyby mierzyć ją według metodologii sprzed trzech dekad, to byłaby znacznie wyższa.
Tymczasem główne narzędzie polityki Fed to właśnie niskie stopy, a wcześniej jeszcze operacja QE. Działania te mają "pobudzać gospodarkę" – ale można mieć wątpliwości co do tego, czy giełdy podbite tanim pieniądzem prawidłowo wyceniają aktywa, którymi się na nich handluje, albo czy inwestycje finansowane tanim kredytem odpowiadają potrzebom rynkowym.
Co więcej, nawet jeśli Fed minimalnie podwyższy stopy – w grudniu czy na początku roku 2016 – to nie będzie to musiało jeszcze oznaczać wejścia na jakąś szybką, sprawną, trwałą ścieżkę dalszych zwyżek.
Co ze złotym?
Na USD/PLN mamy dziś 3,7020-40. To znaczy: dziś wczesnym rankiem. Można podejrzewać, że to już test linii 3,70 (w przybliżeniu) – i że linia ta się obroniła. Może dziś zabraknąć impulsów, choć gdyby poziom został przebity, to możliwe byłyby ruchy nawet do 3,6660 czy 3,6440-50. Po kilku dniach spadków prawdopodobniejsza jest jednak korekta, przynajmniej w kierunku 3,73 (w przybliżeniu).
Na EUR/PLN mamy 4,2120. Po raz kolejny mocno testowana jest linia wzrostowa mierzona od 17 lipca czy nawet od 21 kwietnia. Testowano ją mocno we wrześniu, ale się obroniła. Teraz nadal ma szansę na ocalenie, ale szansa ta się zmniejsza. Na przykład ostatnie lokalne szczyty na 4,25 "z kawałkiem" nie przebiły tych z sierpnia. Wsparciem mogą być teraz okolice 4,1820-30.
W środę poznamy polski bilans płatniczy, w czwartek inflację CPI, w piątek przeciętne zatrudnienie i wynagrodzenie oraz inflację bazową. Rentowność polskich obligacji 10-letnich to teraz 2,688 proc.
Trochę będzie to zależeć też od danych makroekonomicznych, jakie pojawią się w tym tygodniu – oraz od tego, co będą mówić przedstawiciele Fed. Dziś w zbiorze publikacji ekonomicznych nie mamy zbyt wiele, bo właściwie tylko produkcję przemysłową i inflację z Indii (o 14:00), a to nie będzie bezpośrednio istotne dla głównej pary. Tym niemniej wypowiedzą się trzej przedstawiciele Fed: Lockhart, Evans i Brainard.
We wtorek wypowiedzą się Bullard i Dudley, w środę poznamy wrześniową dynamikę sprzedaży detalicznej w USA, w czwartek inflację CPI i indeksy NY Empire State oraz Fed z Filadelfii, w piątek produkcję przemysłową i indeks Uniwersytetu Michigan.
Zakładamy, że jeszcze kilka razy przed upływem roku rynek obiegną silne dywagacje co do tego, że może jednak Fed podwyższy stopy w grudniu. Wówczas powinno to skutkować spadkami eurodolara, teoretycznie może nawet do linii trendu zwyżkowego, która prowadzona jest od marca, co zapewne będzie oznaczać test okolic 1,10 – 1,11. Z drugiej strony, wcale nie znaczy to, że Fed rzeczywiście zacieśni politykę. Bank nie kwapi się ku temu, gdy wiele innych krajów prowadzi politykę ultra-luźną, gdy dane z Chin (i nie tylko) są nie do końca przekonujące, gdy także publikacje z USA (payrollsy) były ostatnio podejrzanie słabe. A trzeba pamiętać, że przecież odczyty makro i tak są w pewnym sensie publikowane w Stanach w sposób korzystny dla Fed czy rządu. Na przykład bezrobocie – około 5 proc. w ostatnich czasach – jest dużo niższe niż gdyby uwzględnić pewne dodatkowe kategorie ludzi (tych, którzy pracy już nie szukają i tych, którzy pracują w niepełnym wymiarze godzin). Sposoby liczenia inflacji były zmieniane – i gdyby mierzyć ją według metodologii sprzed trzech dekad, to byłaby znacznie wyższa.
Tymczasem główne narzędzie polityki Fed to właśnie niskie stopy, a wcześniej jeszcze operacja QE. Działania te mają "pobudzać gospodarkę" – ale można mieć wątpliwości co do tego, czy giełdy podbite tanim pieniądzem prawidłowo wyceniają aktywa, którymi się na nich handluje, albo czy inwestycje finansowane tanim kredytem odpowiadają potrzebom rynkowym.
Co więcej, nawet jeśli Fed minimalnie podwyższy stopy – w grudniu czy na początku roku 2016 – to nie będzie to musiało jeszcze oznaczać wejścia na jakąś szybką, sprawną, trwałą ścieżkę dalszych zwyżek.
Co ze złotym?
Na USD/PLN mamy dziś 3,7020-40. To znaczy: dziś wczesnym rankiem. Można podejrzewać, że to już test linii 3,70 (w przybliżeniu) – i że linia ta się obroniła. Może dziś zabraknąć impulsów, choć gdyby poziom został przebity, to możliwe byłyby ruchy nawet do 3,6660 czy 3,6440-50. Po kilku dniach spadków prawdopodobniejsza jest jednak korekta, przynajmniej w kierunku 3,73 (w przybliżeniu).
Na EUR/PLN mamy 4,2120. Po raz kolejny mocno testowana jest linia wzrostowa mierzona od 17 lipca czy nawet od 21 kwietnia. Testowano ją mocno we wrześniu, ale się obroniła. Teraz nadal ma szansę na ocalenie, ale szansa ta się zmniejsza. Na przykład ostatnie lokalne szczyty na 4,25 "z kawałkiem" nie przebiły tych z sierpnia. Wsparciem mogą być teraz okolice 4,1820-30.
W środę poznamy polski bilans płatniczy, w czwartek inflację CPI, w piątek przeciętne zatrudnienie i wynagrodzenie oraz inflację bazową. Rentowność polskich obligacji 10-letnich to teraz 2,688 proc.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Dolar chwilowo bez kierunku?
2025-04-29 Raport DM BOŚ z rynku walutW poniedziałek amerykańska waluta straciła, dzisiaj zyskuje. Widać, ze rynkom brakuje kierunku i mocnych argumentów. Uwagę zwraca przyzwoite zachowanie się indeksów na Wall Street (wczorajsza korekta po zwyżkach z ubiegłego tygodnia była płytka), oraz utrzymujący się umiarkowany popyt na amerykański dług. Wygląda na to, że inwestorzy nie chcą podejmować decyzji biorąc pod uwagę kluczowe, cenotwórcze wątki - wyczekiwanie na odwilż we wzajemnych relacjach handlowych pomiędzy USA, a Chinami, ...
Obawy o stagflację w USA pogłebiają się
2025-04-29 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersIndeks aktywności przemysłowej Fed z Dallas przyniósł mocno negatywne zaskoczenie. To kolejna czerwona lampka dla amerykańskiej gospodarki. Wcześniej otrzymaliśmy serię rozczarowujących wskaźników nastrojów. Indeks osiągnął poziom około -36, czyli blisko 19 punktów poniżej oczekiwań. Jeszcze bardziej niepokojące są jego składowe – zamówienia nowych towarów gwałtownie spadły, podczas gdy ceny płacone przez producentów istotnie wzrosły. Dolar znalazł się pod lekką presją spadkową.
Wąskie zwycięstwo Liberałów w Kanadzie bez większego wpływu na rynek
2025-04-29 Poranny komentarz walutowy XTBDolar kanadyjski osłabił się po ogłoszeniu przewidywanego wąskiego zwycięstwa Partii Liberalnej w wyborach krajowych. Partia Liberalna Kanady ma wygrać czwarte z rzędu wybory, dając mandat byłemu prezesowi banku centralnego Markowi Carneyowi, który w kampanii obiecywał pobudzenie wzrostu gospodarczego i przeciwstawienie się prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi w wojnie handlowej. Margines zwycięstwa wydaje się być jednak wąski, co zmusi rząd do współpracy z innymi partiami w celu uchwalania budżetów i innych ustaw.
Amerykanie obawiają się drastycznego wzrostu cen
2025-04-28 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWzrost długoterminowych oraz krótkoterminowych oczekiwań inflacyjnych w USA, rejestrowany przez Uniwersytet Michigan, przestaje wyglądać na statystyczną anomalię. Dane z drugiej rundy kwietniowych badań jedynie potwierdzają tendencję, którą wskazywały już wcześniejsze wyniki z marca i początku kwietnia: konsumenci wyraźnie zaczęli spodziewać się wyższej cen w krótkim oraz długim horyzoncie czasowym. To znacząca zmiana, zwłaszcza w zestawieniu z okresem inflacji po pandemii covid, kiedy wzrost oczekiwań był stosunkowo niewielki.
Wyczekiwanie na kolejne wieści
2025-04-28 Raport DM BOŚ z rynku walutSekretarz Skarbu Scott Bessent poinformował agencje o spotkaniu z przedstawicielami Chin, po którym stwierdził, że tak wysokie, wzajemne stawki celne są nie do utrzymania, co podbiło spekulacje, co do ich obniżenia. Presja rynków na konkretne działania rośnie, choć trudno ocenić, kiedy pojawiłyby się konkrety. Niemniej administracja Trumpa zdaje się czuć naciski z Wall Street, gdyż pojawiły się doniesienia, że urzędnicy chcieliby zawrzeć nowe umowy handlowe z niektórymi krajami nawet w tym tygodniu, chociaż mogą pojawić się opóźnienia - innymi słowy: chcemy, rozumiemy i pracujemy nad jak najszybszą finalizacją.
Intensywna majówka
2025-04-28 Poranny komentarz walutowy XTBDość spokojnie jest w poniedziałkowy poranek na rynkach finansowych, szczególnie jak na wydarzenia ostatnich tygodni. Wyprzedaż dolara zatrzymała się, zaś indeksy odbiły wobec pewnego rodzaju odwilży w polityce celnej Waszyngtonu, choć sytuacja może się szybko zmienić. Paradoksalnie główne wydarzenia tego tygodnia czekają nas w okresie polskiego majowego weekendu. Kwiecień był drugim kolejnym miesiącem intensywnej wyprzedaży dolara amerykańskiego, a kurs EURUSD dotarł w okolice 1,15 – poziomu niewidzianego od końca 2021 roku.
Deeskalacja i doważanie USA
2025-04-25 Raport DM BOŚ z rynku walutChińczycy temu zaprzeczają, ale prezydent Trump twierdzi, że prowadzone są już zakulisowe rozmowy z Chinami na temat obniżenia stawek celnych po obu stronach i progres w tym temacie jest widoczny. Chiny mają rozważyć zwolnienia dla amerykańskiego sprzętu medycznego i chemikaliów przemysłowych, podczas kiedy USA mogą wprowadzić zwolnienia na wybrane półprzewodniki i układy scalone.
Rynkowe światełko w tunelu?
2025-04-25 Poranny komentarz walutowy XTBOstatnia w tym tygodniu sesja na międzynarodowych rynkach finansowych rozpoczyna się pozytywnie, ponieważ dobre wyniki kwartalne Alphabet oraz informacje o możliwych luzowaniach celnych ze strony Chin zmniejszają szansę wystąpienia globalnej recesji, która jeszcze ostatnio jako temat przewodni stanowiła główny element wywołujący paniczne wyprzedaże rynku.
Deal z Chinami nie pojawi się prędko
2025-04-24 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartek przynosi cofnięcie dolara na szerokim rynku po dwóch dniach jego odbicia. W tym czasie mocno wzrosły tez indeksy na Wall Street, zanotowaliśmy ruch na kryptowalutach, odreagowały też przecenione ostatnio amerykańskie obligacje. Rynki zareagowały tak na sygnały, że USA oczekują deeskalacji w wywołanej przez siebie wojnie handlowej z Chinami, a prezydent Trump wyraźnie podkreślił, że nie planuje zwolnić szefa FED, który uparcie nie chce obniżyć stóp procentowych.
Złoto wrażliwe na sygnały z Waszyngtonu
2025-04-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW środę ceny złota doświadczyły największego jednodniowego spadku od prawie czterech lat, co wywołało pytania o trwałość dotychczasowego rajdu cenowego na tym rynku. Gwałtowny spadek był bezpośrednią reakcją na złagodzenie retoryki prezydenta Donalda Trumpa w sprawie ceł wobec Chin oraz na rosnącą niepewność dotyczącą przyszłości szefa Rezerwy Federalnej.