Data dodania: 2015-09-23 (09:29)
Jeśli wczorajszy pogrom na rynkach finansowych choćby częściowo był związany z obawami o słabość danych z chińskiego przemysłu, obawy te okazały się słuszne. Indeks PMI spadł we wrześniu do najniższego poziomu od 2009 r., sugerując spowolnienie wzrostu w III kw. poniżej 7 proc. Na FX JPY i USD pozostają silne, najmocniej tracą AUD, NZD, pod presją są waluty rynków wschodzących.
PMI dla chińskiego przemysłu spadł do 47 z 47,3 w sierpniu i oczekiwanych 47,5. Szczegóły raportu nie pozostawiały wątpliwości: przyspieszyło kurczenie się produkcji, nowych zamówień i zatrudnienia. Dane dodają niepewności dla rynków finansowych, gdyż potwierdzają obawy podsycone w zeszłym tygodniu przez Janet Yellen. Rynek zareagował klasyczna ucieczką od ryzyka, co przejawia się w umocnieniu USD do walut rynków wschodzących, aprecjacji jena i wyprzedaży walut surowcowych i samych surowców. Ponieważ wysoce prawdopodobne jest, że publikowane w następnej kolejności indeksy PMI z Europy wpiszą się w ponury nastrój chińskiego odpowiednika, sesja na Starym Kontynencie upłynie pod znakiem awersji do ryzyka.
Chiny nie były jedynym powodem wtorkowej wyprzedaży, a wszyscy wrócili do śledzenia rynków akcji, które wczoraj wpadły w błędne koło z rynkiem surowców. Afera Volkswagena, który oszukiwał przy pomiarach emisji spalin, rozszerza wyprzedaż na akcje innych koncernów motoryzacyjnych, pesymizm przenosi się na rynek towarowy, a zły sentyment wraca na giełdy osłabiając akcje spółek wydobywczych, co pogłębia spadki indeksów. Dzisiejsze dane makro raczej nie powstrzymają tej spirali, biorąc pod uwagę, że surowce nie odbiją przy presji na rynki wschodzące wywołanej przez Chiny, a sektor motoryzacyjny odpowiada za jedno z siedmiu miejsc pracy w niemieckiej gospodarce.
Co jest odmiennego w ostatniej fali awersji do ryzyka, to niemrawa reakcja euro, które zwykło zyskiwać w takich sytuacjach (odwracanie carry trade, redukcja zabezpieczeń powiązanych z inwestowaniem na europejskim rynku akcji). Możliwe, że euro jest hamowane przez nasilające się oczekiwania na ruch ECB na polu ekspansji monetarnej. Decydenci z banku centralnego już kilkukrotnie dali do zrozumienia, że nie są zadowoleni z silnego euro, perspektywy odbicia inflacji są przez to osłabione a gotowość do rozszerzenia programu QE jest podtrzymana. Zacieśnianie warunków finansowych w postaci spadków indeksów giełdowych jest dodatkowym czynnikiem, który powinien skłaniać ECB do reakcji (z tego samego powodu Fed odroczył podwyżki, więc ECB chyba nie jest gorszy?). Z tego punktu widzenia w środowym kalendarium na pierwszy plan wysuwa się wystąpienie prezesa ECB Mario Draghiego w Parlamencie Europejskim. Tematem jest polityka monetarna i gospodarka, a sprawozdanie porównuje się do półrocznych wystąpień szefa Fed przed Kongresem. Biorąc pod uwagę słabość euro, poprzeczka do gołębich zaskoczeń jest ustawiona wysoko, ale z drugiej strony Draghi nie raz pokazał, jak potrafi pokierować rynki tam, gdzie chce.
Inne dane w kalendarium do sprzedaż detaliczna z Kanady (14:30) i PMI z USA (15:45). Publicznie wypowiadać się będą szef NBP M. Belka (9:10), B. Broadbent z Banku Anglii (18:00) i D. Lockhart z Fed z Atlanty (18:30).
Chiny nie były jedynym powodem wtorkowej wyprzedaży, a wszyscy wrócili do śledzenia rynków akcji, które wczoraj wpadły w błędne koło z rynkiem surowców. Afera Volkswagena, który oszukiwał przy pomiarach emisji spalin, rozszerza wyprzedaż na akcje innych koncernów motoryzacyjnych, pesymizm przenosi się na rynek towarowy, a zły sentyment wraca na giełdy osłabiając akcje spółek wydobywczych, co pogłębia spadki indeksów. Dzisiejsze dane makro raczej nie powstrzymają tej spirali, biorąc pod uwagę, że surowce nie odbiją przy presji na rynki wschodzące wywołanej przez Chiny, a sektor motoryzacyjny odpowiada za jedno z siedmiu miejsc pracy w niemieckiej gospodarce.
Co jest odmiennego w ostatniej fali awersji do ryzyka, to niemrawa reakcja euro, które zwykło zyskiwać w takich sytuacjach (odwracanie carry trade, redukcja zabezpieczeń powiązanych z inwestowaniem na europejskim rynku akcji). Możliwe, że euro jest hamowane przez nasilające się oczekiwania na ruch ECB na polu ekspansji monetarnej. Decydenci z banku centralnego już kilkukrotnie dali do zrozumienia, że nie są zadowoleni z silnego euro, perspektywy odbicia inflacji są przez to osłabione a gotowość do rozszerzenia programu QE jest podtrzymana. Zacieśnianie warunków finansowych w postaci spadków indeksów giełdowych jest dodatkowym czynnikiem, który powinien skłaniać ECB do reakcji (z tego samego powodu Fed odroczył podwyżki, więc ECB chyba nie jest gorszy?). Z tego punktu widzenia w środowym kalendarium na pierwszy plan wysuwa się wystąpienie prezesa ECB Mario Draghiego w Parlamencie Europejskim. Tematem jest polityka monetarna i gospodarka, a sprawozdanie porównuje się do półrocznych wystąpień szefa Fed przed Kongresem. Biorąc pod uwagę słabość euro, poprzeczka do gołębich zaskoczeń jest ustawiona wysoko, ale z drugiej strony Draghi nie raz pokazał, jak potrafi pokierować rynki tam, gdzie chce.
Inne dane w kalendarium do sprzedaż detaliczna z Kanady (14:30) i PMI z USA (15:45). Publicznie wypowiadać się będą szef NBP M. Belka (9:10), B. Broadbent z Banku Anglii (18:00) i D. Lockhart z Fed z Atlanty (18:30).
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.